• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co z życzliwością dla kobiet w ciąży?

Katarzyna
4 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Czekają na poczcie, w urzędzie, przychodni, szpitalu. Co stało się z życzliwością ludzi względem ciężarnych kobiet? - pyta w liście do redakcji nasza czytelniczka. Czekają na poczcie, w urzędzie, przychodni, szpitalu. Co stało się z życzliwością ludzi względem ciężarnych kobiet? - pyta w liście do redakcji nasza czytelniczka.

Ciąża to nie choroba - oczywiście. Marzę jednak o tym, by kobiety w już zaawansowanej ciąży, którym naprawdę wysiadają lędźwie i kręgosłup, były traktowane ulgowo, w urzędach, przychodniach, komunikacji miejskiej czy w sklepach - pisze w liście do redakcji nasza czytelniczka, pani Katarzyna.



Czy widząc kobietę w ciąży, ustępujesz jej miejsca (w autobusie, kolejce na poczcie, w urzędzie itp.)?

Jestem 29-letnią kobietą, która za chwilę zostanie matką. Kiedy w listopadzie dowiedzieliśmy się z narzeczonym, że będziemy rodzicami, dopadło nas wielkie szczęście. W siódmym miesiącu ciąży, poza gorszym samopoczuciem, zaczęłam zauważać też, że wśród ludzi zanika życzliwość, wyrozumiałość i empatia.

"Ciąża to nie choroba" usłyszałam nie raz i nie dwa... Jak najbardziej podzielam tę opinię. Jestem za tym, by kobieta w ciąży, dopóki dobrze się czuje, była aktywna i robiła to, co lubi - mówię tu zarówno o pracy, jak i o codziennych sprawach. Chciałabym opisać jednak kilka niedopuszczalnych, moim zdaniem, urzędniczych sytuacji, jakie mnie w tym czasie spotkały.

Kiedy wraz z narzeczonym dowiedzieliśmy się, że dziecko musi być zameldowane przy matce, postanowiliśmy wspólnie przemeldować się z domów rodzinnych do miejsca, które jest naszym gniazdkiem od ponad roku. Procedury proste, opłat zero. Cudownie. Swoje kroki pokierowaliśmy do urzędu miejskiego. Tu po raz pierwszy odczułam boleśnie, że kobieta, mimo ostatnich miesięcy ciąży, nie mam żadnych przywilejów. Także od osób z zewnątrz - brak jest chęci ustąpienia miejsca czy wpuszczenia w kolejkę. Panuje ogólna znieczulica.

Odebrałam oczywiście numerek i cierpliwie czekałam w kolejce. W końcu się udało. No to teraz czas na wymianę prawa jazdy i dowodu osobistego - pomyślałam. Poszłam ponownie do urządzenia, które wypluwa numerki zgodnie z procedurą. Tym razem pojawił się komunikat: "brak numerków". Poszłam więc do okienka ogólnej informacji, gdzie usłyszałam, że skoro wyskoczył taki komunikat, to nic już tego dnia nie załatwię. Trzeci raz wróciłam do maszyny, by wypróbować przycisku "prawo jazdy" - bo to również było do wymiany. Udało się - pobrałam numerek i ... dalej cierpliwie czekałam w kolejce. Potem oczywiście to samo w kolejce do kas, gdzie trzeba było opłacić dokument. W żadnej z opisanych sytuacji kobieta w ciąży nie miała prawa do pierwszeństwa.

Gdy wyszłam z urzędu i wsiadłam do auta, poczułam się najszczęśliwsza na świecie - a mój kręgosłup cieszył się chyba bardziej ode mnie. Ktoś powie: ciąża to nie choroba, więc co tam przeczekać 33 osoby? Nie da się opisać bólu lędźwi i kręgosłupa w 8 miesiącu ciąży. Na słowo "urząd" robi mi się już słabo - to uczucie, kiedy wiesz, że nikt cię nie wpuści, nie zamieni się numerkiem lub nie powie "pani podejdzie bez kolejki" jest okropne.

Drugim miejscem, w którym doświadczyłam ogólnej znieczulicy była przychodnia - rzekomo miejsce przyjazne rodzinom. Ze względu na przewlekłą chorobę tarczycy jestem zmuszona często robić badania krwi, ale i też masę badań w związku z ciążą. Laboratorium mieści się w izbie przyjęć dzieci chorych, więc zawsze siedzę sobie 30, 40 minut wśród kaszlących, z ospą, gorączką małych pacjentów... I tu nie ma pierwszeństwa dla kobiet w ciąży. Czekaj cierpliwie aż się doczekasz. Czy nawet w przychodni nie można liczyć na tabliczkę: "kobiety w ciąży zapraszamy bez kolejki"?

Nie będę poruszała już kwestii komunikacji miejskiej, ustępowania miejsc itp. Szkoda nerwów. Na zakończenie chcę wspomnieć jednak o miłej sytuacji, jaka spotkała mnie w pewnym sklepie. Po skończonych zakupach i udaniu się do kas usłyszałam: "Zapraszam Panią do oddzielnej kasy". Czyli jednak można?

Rozumiem, że nie każdemu odpowiada wpuszczanie bez kolejki kobiet w ciąży, bo przecież "niech się sama upomni" albo "przecież nie będę wszystkich kobiet oglądać" lub "ciąża to nie choroba". Jednak marzę o tym, by kobiety, które są w zaawansowanej ciąży, którym naprawdę wysiadają już pachwiny, lędźwie i kręgosłup, były traktowane ulgowo. By w urzędach pojawiły się tabliczki. By pani na poczcie od razu się nimi zajęła, zamiast np. stemplować listy. To takie małe wołanie o życzliwość. Nie tylko dla mnie, bo niebawem urodzę i będę mogła stać i godzinę w kolejce po mięso, czy np. odebrać z poczty polecony. Wołam o tolerancję i życzliwość dla tych kobiet, które niebawem zostaną mamami.

A jeśli ktoś tego nie rozumie, proponuję przywiązać sobie 5kg mąki do brzucha i 1kg cukru do pęcherza i pójść do urzędu, na pocztę czy na codzienne zakupy spożywcze. Powodzenia.
Katarzyna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (285) 2 zablokowane

  • :) Jest w ciazy a ma dopiero Narzeczonego ? (6)

    czy to jest kulturalne byc w ciazy bez slubu ?....no drodzy panstwo ! dbajmy o kulture . Tylko po slubie mozna kulturalnie miec dziecko a nie przed .

    • 22 36

    • (5)

      Ślub się bierze, jak dziecko jest już starsze. Dzięki temu ma większe szanse aby dostać się do przedszkola, a i można też skorzystać na wspólnym rozliczeniu się z dzieckiem. Nie można się tylko afiszować z tym, że jest się narzeczeństwem, tylko, trzeba pokazać, że się jest samotnym.

      • 13 2

      • (2)

        Ale, tak czy inaczej, to nie jest wtedy dziecko tylko bękart.

        • 8 12

        • (1)

          Każdy bękart jest dzieckiem.

          • 6 3

          • to że ty jesteś to jednak nie każdy

            • 0 3

      • Jak wymagac serdecznosci skoro wszystko to spisek, kombinowanoei oszukiwanie na podatkach

        • 1 0

      • tak robią nawet politycy- ktoś z radnych...

        • 0 0

  • w przychodni (9)

    jak zostanie Pani mamą, to trochę się Pani zmieni punkt widzenia... ja nie chciałabym przepuszczać w przychodni nikogo, kiedy moje dziecko walczy z gorzczka, marudzi, płacze a po drugie zaraz trzeba biec do przedszkola.... albo stać "i godzinę po mięso" gdy akurat dziecko zaczyna płakać i trzeba je nakarmić... trochę życzliwości dla innych...i trochę empatii...

    • 40 12

    • Oczywiście tylko swój czubek nosa. (2)

      Bo moje dziecko ma gorączkę to nie odpuszczę. A niech nawet ktoś umrze ale ja nie odpuszczę.
      Poczekaj babo jak kiedyś ty znajdziesz się w kryzysowej sytuacji a wszyscy dookoła nie odpuszczą.

      • 5 21

      • bez przesady, jak ktoś jest umierający to się zgłasza do szpitala.
        Właśnie o to chodzi - ta pani co sie teraz skarży że jest w ciąży i nikt koło niej nie skacze, za chwilę się będzie skarżyła że ze swoim cudem świata stoi w kolejce np. do lekarza a tu jakieś obce baby w ciąży się pchają bez kolejki. Bo ta zdrowa (chociaż w ciąży) nie może poczekać, a dziecko z gorączką to może.

        • 18 4

      • no a czyj czubek ma widziec?

        Skoro dziecko chore, marudzi i placze, to chyba nie sposob przejmowac sie jeszcze cudzymi sprawami. "Prosze niech Pani wejdzie bez kolejki, ja z dzieckiem posiedzimy tu sobie jeszcze 30 minut. W sumie 39 stopni goraczki to nie tak zle, prawda? Pani moze sie siusiu zachce to gorzej, bo przeciez moze narobic w majtki. Prosze, prosze, nie ma problemu."

        • 18 1

    • (2)

      To chodzi pani do przedszkola z chorym dzieckiem? Proszę o logiczne wypowiedzi!

      • 5 4

      • Ta Pani ma dwoje dzieci. Czytać ze zrozumieniem.

        • 5 1

      • I jeśli już o logice mowa to jak Mama ma chodzić z dzieckiem do przedszkola?? Ponoć przedszkola są dla dzieci... ;)

        • 1 0

    • Wszystkie dzieci walxza z 40 st goraczka?

      • 0 2

    • (1)

      Prosze jeszcze raz przeczytać ze zrozumieniem...
      Autorka nie oczekiwała, żeby chore dzieci ustąpiły jej pierwszeństwa.
      Tylko inne osoby w kolejce do laboratorium (które ma wspólną poczekalnię z poradnią dziecka chorego) ją przepuściły, bo jest w zaawansowanej ciąży (ja tu widzę dwa powody - raz po prostu ciąża, a choroba ciężarnej obarczona jest wyższym ryzykiem i dla niej - ograniczone możliwości leczenia, i dla nienarodzonego dziecka)

      • 10 2

      • ale te "inne osoby w laboratorium" to mogą być: staruszka, pan z choroba nowotworową, pani która musi dotrzeć punktualnie do pracy bo ją zwolnią, kombatant itp. i te wszystkie osoby muszą ustąpić 29latce w ciąży???

        • 9 5

  • to już nawet kultura zobowiązuje do tego, by to miejsce ustąpić czy wpuścić w kolejkę

    • 7 1

  • :)Nie przesadzajmy ! Kiedys kobiety w czasie zniw rodzily na polu a dzieci byly krzepkie i silne ! . (9)

    Dawniej kobiety w czasie zniw rodzily na polu ! odbierano porod , troche polezala przy stogu siana i za godzine kobieta juz dalej pracowala .

    • 12 39

    • (1)

      Tyle, że jeszcze w XVIII i XIX w. umieralność niemowląt wynosiła 20-30%. Do 5-tego roku życia umierało 40% dzieci.

      • 10 2

      • A ta reszta, która przeżyła

        była krzepka i silna.

        To się nazywa selekcja naturalna, najnormalniejsza rzecz pod słońcem. Ale oczywiście człowiek pragnie być mądrzejszy od natury i podtrzymuje każde życie. Mało tego - wymusza powstanie życia tam, gdzie natura stanowczo mówi "nie". Poczekajcie trochę a dosięgną nas skutki psucia materiału genetycznego. Już teraz mamy wysyp łamag i chuchraków.

        • 2 1

    • Re: :)Nie przesadzajmy ! Kiedys kobiety w czasie zniw rodzily na polu a dzieci byly krzepkie i silne ! .

      Miałam kiedyś taką sytuację: Wracam z nocki prawie przysnęłam w autobusie- a starsza pani (czyt. babcia) stoi nade mną sapie,zipie i robi wszystko to co sami znacie z autopsji-w momencie kiedy jej odgłosy nie podziałały głosno powiedziała do mnie "jaka ta dzisiejsza młodzież...itd" Odpowiedziałam ,że jestem taka jak mnie ich pokolenie wychowało-jej mina bezcenna. Generalnie bardzo często ustępuje miejsca ale wtedy sama byłam potwornie zmęczona

      • 10 2

    • bzdura!

      choćby w "chłopach", jak hanka urodziła do tydzień leżała w łóżku a i potem chodziła tak słaba wokół gospodarki,że trzymała się płotu. tyle reymont-sądzę,że lepszy obserwator wiejskiej rzeczywistości niż autor tego posta.skąd biora się takie głupoty-nie wiem.
      ps.już czas pewnien temu zauważyłam,że zlikwidowano w okienkach na poczcie,u lekarza, w przychodni dopisek "pierwszeństwo dla ciężarnych i matek dzieci do la t3".pytała o to na poczcie i pracownica mi odpowiedziała, że zmieniono treść przepisu.. teraz bez kolejki to tylko krwiodawcy, posłowie, senatorowie...na pewno bez dzieci i ciąży.na tej samej poczcie dowiedziałam się też, że takie zapraszanie do okienka to dobra wola pracownika.także=lepiej nie będzie

      • 8 2

    • (1)

      O duzej umieralmosci tych dzieci slyszalo?

      • 6 1

      • Jak również ich matek? :)

        • 3 1

    • Na polu

      Tak ....Słyszałam od prababki jak w koniczynie rodziła .............A co?

      • 1 2

    • skąd znacz takie legendy

      sprawdź ile kobiet umierało podczas porodów i ile dzieci

      • 2 1

    • tylko jaka byla duza umieralnosc tych kobiet i niemowlat, to juz nie piszesz, co?

      Bo nie wiesz.....

      • 2 1

  • Popieram (1)

    Skad Pani wie, ze ktos stojacy obok Pani w urzedzie nie cierpi na bole kregoslupa, nog, moze jest w podeszlym wieku?

    W przychodni zas, jest jeszcze wieksze prawdopodobienstwo, ze dookola Pani moga siedziec ludzie, ktorym cos dolega i zle sie czuja..

    Jesli zas jest obok Pani ktos mlody, kto sie czuje dobrze, nic mu nie dolega i po prostu nie chce Pani ustapic miejsca, to juz jest inna sprawa i popieram Pani zal, ze ludzie nie potrafia okazac Pani zyczliwosci i zrozumienia

    • 12 6

    • Wszyscy w kolejce cierpia na bole.kregoslupa? Chodzi o ogol niezyczliwosci, a nie przypadki, ktore sa w gorszej pozycji niz ciezarna.

      • 1 2

  • Niech autorka nie przesadza... (7)

    Śmieszy mnie, że 29 letnia kobieta narzeka że musi czekać w kolejce albo stać w komunikacji miejskiej mimo, że jest w ciąży. Jakoś nad ludźmi pracującymi fizycznie nikt się nie lituje... Nie ważne, że pracują całe dnie na kolanach układając np. kostkę brukową, albo pracują w kopalniach. Może oni też by chcieli usiąść albo być obsłużonym bez kolejki w urzędzie po całym dniu fizolki? Skoro jest równouprawnienie to czemu zazwyczaj tyczy się ono tylko i wyłącznie kobiet? Śmieszy mnie to... bo ich zdaniem równouprawnienie powinno działać tylko w ich stronę. Chcą zasiadać na stanowiskach, być wynagradzane za pracę jak mężczyźni i robić karierę, ale jakoś żadna nie chcę podjąć pracy którą wykonują faceci - budowlanka czy praca na stoczni. No i gdzie tu jest równouprawnienie? PS. Nie jestem szowinistą, tylko trzeźwo patrzę na otaczający mnie świat i pseudo równouprawnienie które promują kobiety.

    • 46 38

    • równouprawnienie to nie to samo co równość fizyczna!!! Nie mylmy pojęć! (3)

      Kolejny cymbał nie rozumiejący istoty równouprawnienia. Jak sama nazwa wskazuje RÓWNOUPRAWNIENIE to równe prawa a nie równość fizyczna. Przecież nikt nie każe facetom rodzić, bo nie mają do tego predyspozycji fizycznych. Gdyby kobiety były muskularne z natury a faceci delikatni to zapewne to one nosiłyby worki na budowie, pracowały w kopalni jako górnicy - bo miałyby do tego fizyczne predyspozycje. Kobieta w ciąży upadając podczas ostrego hamowania w tramwaju czy autobusie może stracić dziecko. A ty cymbale najwyżej się poobijasz. O to tu chodzi - o realne zagrożenia dla zdrowia i życia dziecka. Z tego co piszesz to nie patrzysz trzeźwo na świat tylko subiektywnie a to zasadnicza różnica.

      • 22 6

      • (2)

        O jejku jejku, jak to takie duże zagrożenie to niech taksówka jeździ. W ogóle o czym Ty piszesz - jaka równość fizyczna?! Facet też ma prawo być zmęczony i mieć prawo siedzieć w komunikacji miejskiej a nie być szykanowanym czy ustąpi starszej osobie czy ciężarnej.

        • 4 14

        • za to Twoja wypowiedź

          jak bez jajek!

          • 2 6

        • a props:jak z jajkiem

          Prawdziwy facet wstydziłby się nawet napisać podobne słowa.

          • 5 4

    • (1)

      Pan co układa kostkę na kolanach po 8 godz. pracy ma już wolne, Pani w ciąży nosi dodatkowy ciężar przez 24godz. na dobę bez ŻADNEJ przerwy, przez kilka miesięcy! I TAKA JEST RÓŻNICA!!!

      • 12 7

      • Czyli osoba w ciąży nie śpi bo trzyma kredens i chodzi 24h na dobę bez możliwości leżakowania - padłam! Pozdrawiam :)

        • 14 2

    • Szczególna troska wobec kobiet w ciąży - podobnie jak wobec małych dzieci oraz starców - jest znakiem rozpoznawczym wszystkich zaawansowanych kultur. Po prostu my, ludzie - a przynajmniej niektórzy z nas - tak mamy. Nie ma co dochodzić, kto jest bardziej zmęczony, czy chory. Mnie tak wychowano - widzę kobietę w ciąży, z maleńkim dzieckiem, staruszkę/a - ustępuję miejsca odruchowo. Ty oczywiście nie musisz.

      • 13 5

  • komentatorzy (14)

    niech Ci wszyscy co tutaj tak komentują zawieszą sobie na brzuch 2 butle z wodą 5L i tak postoją 15 min w autobusie to zobaczą co Pani w ciąży ma na myśli... Może wtedy do nich cokolwiek dotrze

    • 32 21

    • (12)

      Dawno pustakow na budowie nie nosilas widac. Poza tym od kiedy brzuch w ciazy wazy 10kg haha (moze w przypadku 2 - 3 dzieci, ale to rzadkie przypadki)

      • 4 15

      • (4)

        Samo dziecko z lozyskiem wodami dodatkowa krwia to ok 8 kg dodatku.

        • 7 4

        • (3)

          Czyli lozysko + krew wazy wiecej niz dziecko?! Niezle!

          • 0 12

          • (2)

            Woda w organizmie. Poczytaj o fizjologii ciazy. O tym co sie sklada nate kilogramy. Myslisz ze kobieta urodzi i nagle kg znikaja. Treba tygodni zeby te 8 kg zrzucic. Woda i wieksza ilosc krwi utrzymuje sie jeszcze dlugo. Samo dIecko i lozysko to nie wszystko. Z przodu masz dIecko plus dwie nabrMiale od hormonow piersi. Widac ze nie zdajeszsobie sprawy jaki to wysilek dla kobiety.

            • 4 3

            • To ze kobieta tyje w ciazy to jasne ale nie ze jej 10kg na brzuchy wisi.

              • 4 6

            • tu nie do końca się zgodzę

              rodziłam kilka razy i za każdym razem miałam po tygodniu wagę sprzed ciąży, a dzieci sporo wazyły

              • 1 2

      • (3)

        Przed ciążą ważyłam 50kg, podczas ciąży przytyłam 30kg, brzuch miałam OGROMNY, (tydzień po porodzie warzyłam już tyle, co przed ciążą- to informacja dla tych, co powiedzą że nie trzeba było tyle jeść! Dodam że jadłam normalnie) - tylko w przeciwieństwie do Pana co układa pustaki na kolanach i po ośmiu godz. pracy ma już wolne - i MOŻE ODCIĄŻYĆ SWÓJ KRĘGOSŁÓW !!! Ja będąc w ciąży nosiłam te dodatkowe 30kg nonstop przez 24godz. na dobę bez żadnej przerwy!!! Jak będzie Pan układał tą kostkę na kolanach przez 24godz. na dobę chociaż przez 1 miesiąc - to zacznę Pana żałować!

        • 12 12

        • Przed porodem warzylas 80kg. 50 swoje plus 30 dorobek ciazowy. Czyli rodzac dziecko i wazac po tygodniu tyle co orzed porodm znaczy ze jeszcze wiecej przytylas.

          • 2 3

        • Hahah 24h na dobe - czyli co cale dnie chodzisz po pokoju i nie spisz tylko ciaze nosisz? ; D Usmialem sie!

          • 7 7

        • Sorki, ale 30 kg przytyć, to nie jest norma....

          co to znaczy "jadłam normalnie..." ?

          ja tyłam od 7-12 w ciążach

          • 5 0

      • (1)

        Widać, że ojcem to tylko na papierze jesteś. Gdybyś był ojcem przez duże O, to znałbys całą fizjologię ciąży i wiedział, że przeciętny noworodek to 3,5 kg + 2 kg powiększona macica + płyn owodniowy 3 kg + łożysko 1 kg + dodatkowa waga powiększonych piersi i dodatkowego tłuszczyku, którego uniknąć się nie da to od 2 do nawet 8 kg. Dodać już chyba sobie sam potrafisz...Co innego jest nosić pustaki na rękach, a co innego, kiedy pod koniec ciąży ten Wielki brzuch Ci się obniża i ledwo człowiek się porusza bo ma go wręcz między nogami. Moja żona zniosła ciążę przeciętnie, bywało lepiej i gorzej, ale życzliwości doczekała się tylko raz, w autobusie (Pani na oko 70 lat chciała ustąpić jej miejsca, gdzie wokół pełno młodych osób, kobiet i mężczyzn). Fakt, żona sama się nie upominała nigdy o miejsce siedzące czy przepuszczenie w kolejce, bo nie chciała słuchać niemiłych komentarzy. Dlatego jako ojciec apeluję do przyszłych mam - upominajcie się o swoje! W Polsce życzliwości nie uraczysz, nie poprosisz - nie dostaniesz...

        • 10 5

        • ups, ojcieci przez duze "o" przemowil

          bo przeczytal na wikipedii o kilogramach w ciąży. Twoje dzieciaki maja niesamowite szczescie, taki fantastyczny ojciec im sie trafil

          • 2 8

      • trzeba było się uczyć!

        co , pustaki za ciężkie? ależ ciotuchny się teraz porobiły zamiast mężczyzn!

        • 3 3

    • a wszystko na własne życzenie!

      • 3 1

  • Jest inny Problem w tym wszystkim !!!

    Brak zyczliwosci i kultury z czegos wynika . Po drugie to chyba ta pani jest z tzw. wyzwolonego pokolenia wychowanego bezstresowo '' ktore ani miejsca w tramwaju nikomu nie ustepowalo i nie grzeszylo kultura etc. Odniesc problem nalezy do calego pokolenia bo chyba te niby '' osoby niezyczliwe '' opisane nie sa z kosmosu lub w innym wieku . Caly przedstawiony problem jest dzis wynikiem czegos czyli ogolnie wychowania . Nie piszmy zaraz indywidualnie ze ktos cos i jest akurat kulturalny etc. Brak ogolnie kultury mlodemu pokoleniu . Wychowanie tzw. bezsresowe '' stworzylo samolubne i agresywne pokolenie i mowienie ze wychowanie bezstresowe jest dobre to bujdy na resorach . Oczywiscie taki brak zyczliwosci sie ukazuje w powiekszonej skali jak sami znajdziemy sie w trudnym polozeniu i wtedy dopiero zauwazamy wszystko.Nie oszukujmy sie ! Polacy nie sa wobec siebie dzis kulturalni lecz z czegos to wynika lub jest to wynik wygodnictwa i uwazania ze wszystko sie kazdemu nalezy i to tez powoduje samolubstwo. Nalezy raczej apelowac o normalnosc rowniez odnoszaca sie do takich osob w ciazy bo skoro osoba w ciazy wie ze jej ciezko to chyba naprawde lepiej najpierw zatelefonowac do urzedu i zapewne bez problemu wtedy owa pani by zostala obsluzona w sposob nazwijmy to '' szczegolny ''... a co do autobusow czy tramwaju to juz naprawde sami myslmy i ustapmy miejsce komus starszemu lub kobiecie w ciazy bo chyba to nie musi byc napisane na autobusie zeby miejsce ustapic komus w potrzebie.

    • 11 1

  • uprzejmość to seksizm
    kobiety w ciąży winny obchodzić się bez lekarskich zwolnień i pracować fizycznie

    • 3 17

  • Nie ma jej.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane