- 1 Liliana przez 5 lat była przykuta do łóżka bez diagnozy (34 opinie)
- 2 Jakie atrakcje na Wielkanoc z dziećmi? (1 opinia)
- 3 Za dużo wolnego w szkole? Świąteczna przerwa i majówka na horyzoncie (202 opinie)
- 4 Wolą zostać w domu niż balować (50 opinii)
- 5 Oddział Zakaźny dla dzieci przeniesiony na Zaspę (16 opinii)
- 6 Martwy noworodek znaleziony w Gdyni (311 opinii)
Czy w przedszkolach będą zajęcia dodatkowe?
Kolejną nowością jest to, że ustawa pozbawiła rodziców możliwości dopłaty do dodatkowych, "ponadprogramowych" zajęć przedszkolnych, takich jak np. rytmika, angielski czy taniec. Do tej pory to właśnie rodzice opłacali tego typu zajęcia, a dziś, mimo chęci, zabroniono im uiszczać jakichkolwiek opłat, nawet z środków rady rodziców.
Obecnie, zgodnie ze stanowiskiem MEN, finansowanie zajęć dodatkowych leży po stronie przedszkola i miasta. Środków z budżetu nie powinno zabraknąć, bo jak przekonuje minister edukacji Krystyna Szumilas, aby zrekompensować samorządom mniejsze wpływy z dopłat rodziców, została im przyznana dotacja. Jakie dofinansowanie na edukację przedszkolną otrzymało Trójmiasto?
Gdańsk ponad 5,8 mln zł, w tym środki do wykorzystania na rozwój wychowania przedszkolnego i organizację zajęć dodatkowych, w wysokości ponad 3 mln. zł. Gdynia 3 mln zł, w tym 750 tys na rozwój wychowania przedszkolnego i prowadzenie zajęć dodatkowych. Sopot natomiast otrzymał 406 tys zł, z czego ponad 190 tys zł to środki przeznaczone na rozwój wychowania przedszkolnego.
Czy dotacje wystarczą na pokrycie zajęć dodatkowych? Zdaniem samorządów, nie. To wciąż za mało, a środki przeznaczone na pokrycie kosztów związanych z finansowaniem zajęć dodatkowych są wciąż niewystarczające. Na co zostaną przeznaczone pieniądze z dotacji?
- Wyliczenia MEN są uśrednione w skali kraju. Gdańsk utraci w 2013 roku 3,7 mln zł z wpłat rodziców, czyli 2,2 zł za godzinę na każdym dziecku w przedszkolu - przekonuje Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Pozostała kwota zabezpieczy wydłużony pobyt dzieci w przedszkolu, bo zamiast 3,5 godziny powyżej podstawy programowej, rodzice deklarują teraz 5 godzin dziennie, a reszta pieniędzy zabezpieczy w drobnej części wydłużony pobyt dzieci w "zerówkach" szkolnych - tłumaczy.
Również zdaniem Ewy Łowkiel kwota dotacji nie pokrywa kosztów związanych z utrzymaniem wychowania przedszkolnego przy uwzględnieniu zasady opłaty 1 zł za każdą godzinę ponad bezpłatną podstawą programową.
- Jako żart traktuję informację MENu, mówiącą o tym, że z dotacji można pokryć koszty dodatkowych zajęć - przekonuje Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni.
Zarówno w Gdańsku jak i w Gdyni przedszkola wstrzymały się z prowadzeniem zajęć dodatkowych. Jakie działania podejmują, by zapewnić dziecku możliwość odbycia zajęć dodatkowych? W Gdańsku dyrektorzy przedszkoli sprawdzają kwalifikacje nauczycieli, które mogłyby być wykorzystane w celu wzbogacenia zajęć, a miasto opłaca środków własnych gimnastykę korekcyjną. Gdynia zbiera informacje od rodziców na temat tego, jakich zajęć oczekują i jaka liczba dzieci będzie z nich korzystać.
- Może się okazać, że będą zajęcia, których oczekują wszyscy rodzice i wówczas dobrym rozwiązaniem może być darowizna - tłumaczy Łowkiel. - Gdy okaże się, że z jakiś zajęć chce korzystać mała grupa dzieci, wówczas lepszym rozwiązaniem będzie wynajem pomieszczeń.
Sopot jako jedyny znalazł już rozwiązanie i nie zaprzestał prowadzenia zajęć dodatkowych w przedszkolach samorządowych. Odbywają się one we wszystkich siedmiu placówkach, tak samo, jak w latach ubiegłych, przy czym blisko 90 proc. tych zajęć finansowana jest z dodatkowych środków z budżetu miasta, tj. 50 tys. (dzięki temu w przedszkolach zapewnione są zajęcia z języka angielskiego, logopedii i gimnastyki korekcyjnej), a część realizowana przez nauczycieli lub firmy zewnętrzne z funduszy zebranych przez rodziców.
- Podtrzymujemy politykę z lat ubiegłych, nie będziemy niczego anulować, natomiast czekamy na zmianę stanowiska MEN, bo przyczynia się ono do zubożenia oferty edukacyjnej w przedszkolach - mówi otwarcie Piotr Płocki, naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miasta w Sopocie.
Rodzice, którzy stracili wpływ decydowania o tym, w jakim kierunku powinno rozwijać się ich dziecko, w całej sytuacji dopatrzyli się jednak nieprawidłowości w interpretacji samej ustawy, która ich zdaniem nie zabrania ponoszenia przez nich opłat za prowadzenie zajęć dodatkowych. Rozpoczęli też działania mające na celu zmianę stanowiska MEN, a z myślą o tym przygotowali petycje, oraz założyli profil na Facebooku, mający pokazać, jak wielu ludziom zależy na tym, by w przedszkolach państwowych nadal odbywały się odpłatne zajęcia dodatkowe.
- Moim zdaniem zajęcia dodatkowe w przedszkolach mogą i powinny być nadal prowadzone - przekonuje Agnieszka z Gdańska, mama dwojga przedszkolaków. - Rada Rodziców, dysponująca własnym, niezależnym od przedszkolnego funduszem, ma prawo zapłacić np. rytmiczce tak samo, jak płaci za teatrzyk albo za cukierki. Płatne zajęcia dodatkowe, w których za nauczanie, wychowanie i opiekę odpowiada zewnętrzna w stosunku do przedszkola firma edukacyjna, w świetle ustawy są dopuszczalne - ustawa po prostu nic o nich nie mówi. Na dzisiaj robimy wszystko, nawet studiujemy prawo, żeby nie pozbawiać naszych dzieci dostępu do najlepiej zorganizowanej i najtańszej formy dobrowolnego uzupełnienia zajęć przedszkolnych.
Podobnego zdania jest też rzecznika praw dziecka, który kilkukrotnie już interweniował w tej sprawie u minister edukacji narodowej.
- Uchwały rad gmin nie regulują kwestii odpłatności za zajęcia dodatkowe. Źródłem finansowania tych zajęć były z reguły dodatkowe wpłaty rodziców tych dzieci, które uczęszczały na nie w przedszkolu - podkreśla Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. - Ponadto, zgodnie z kompetencjami rady rodziców, wymienionymi w art. 54 ust. 8 ustawy o systemie oświaty. rada rodziców może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek rodziców oraz innych źródeł.
O zdanie w kwestii tego, czy przepisy ustawy z dnia 13 czerwca 2013r., wprowadzające wysokość opłat nie wyższą niż 1 zł za godzinę zajęć, mogą utrudniać organizację zajęć dodatkowych w przedszkolach publicznych, zapytaliśmy prawników z kancelarii adwokackiej Kawczyński i Kieszkowski w Gdańsku.
- Nowelizacja ustawy o systemie oświaty budzi spore zastrzeżenia co do sposobu interpretowania zapisów o odpłatności za korzystanie z wychowania przedszkolnego w prowadzonym przez gminę publicznym przedszkolu w czasie przekraczającym wymiar minimalnych pięciu bezpłatnych godzin - mówi Agata Mikucka, z kancelarii adwokackiej Kawczyński i Kieszkowski. - Jako że rodzice mają prawo decydować o uczestniczeniu przez dzieci w różnych formach zajęć dodatkowych, co często wiąże się koniecznością podjęcia współpracy z firmami zewnętrznymi, ograniczenia w zakresie odpłatności byłyby niewskazane. Jako, że art. 54 ust. 8 ustawy stanowi, że w celu wspierania działalności statutowej szkoły lub placówki, rada rodziców może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek rodziców oraz innych źródeł, można uznać, że dotyczy to również możliwości organizacji zajęć dodatkowych i dokonywania odpłatności ponad ustalony limit 1 zł za każdą godzinę zajęć.
Miejsca
Opinie (111) 3 zablokowane
-
2013-09-11 08:19
Trzeźwe spojrzenie (4)
Ktoś tworząc ustawę niestety jak to często bywa nie przewidział jej skutków. Z drugiej jednak strony nie znam ani jednego dziecka, które w przedszkolu nauczyłoby się choć trochę angielskiego! Te zajęcia w grupie kilkunastoosobowej to czysta fikcja! Piosenki, zabawy i inne pierdoły nic więcej! Dopiero wysłanie dziecka do porządnej prywatnej szkoły językowej daje efekt.
- 1 12
-
2013-09-11 09:16
Może słaby nauczyciel
Moje po 2 latach zabaw bardzo dużo rozumie i potrafi, w prosty sposób, odpowiadać na pytania. Zna też wierszyki, piosenki, alfabet (chociaż myli) kolory, zwierzęta, umie liczyć, umie się przedstawić.
Jak dla mnie OK- 5 0
-
2013-09-11 14:21
bzdury (1)
a ja znam nawet niejedno dziecko, które z angielskiego w przedszkolu bardzo dużo wyniosło i zdobyło podstawy do dalszej nauki w szkole
- 2 0
-
2013-09-13 11:15
Re: bzdury
A dzieci które się nie uczyły angielskiego w przedszkolu na pewn nie przeszły do następnej klasy ?
- 0 0
-
2013-09-11 16:05
Moje zna angielski i chce się go uczyć
Moje dziecko po 2 latach nauki w przedszkolu śpiewa angielskie piosenki, nazywa spontanicznie przedmioty po angielsku, liczy po angielsku, i przede wszystkim jest ciekawe... pyta, czy ta Pani śpiewa po angielsku? co znaczy to słowo? a jak jest po angielsku zero? (to ostatnie pytanie z dzisiaj rano).
Szkoda mi tych dwóch lat inwestycji w angielski, ponieważ teraz zostanie to zmarnowane...- 2 0
-
2013-09-11 08:50
Krytykowali porzedników
Nic nie rozumiem.
Ministrowie "zaprzeszli" byli niedouczeni. Poziom mizerny i wogóle-marność nad marnościami.. Doszła do władzy PO - przepraszam, też do tego przyłożyłem rękę - no teraz kadrę ministerialną mamy wyborną. PP. Szumilas, Nowak, Mucha - SAMI SPECJALIŚCI !!!!!!! Tak trzymajcie, wybory zapewne wygracie.- 6 0
-
2013-09-11 08:54
religia
nieważne zajęcia korekcyjne i zajęcia z logopodą!! Najważniejsze że jest religia 2 razy w tygodniu dla 3-latków ...
- 10 0
-
2013-09-11 11:02
tak (1)
Mam 4 coreczki i wieku przedszkolnym i chce miec wybor formy zajec dodatkowych nie stac mnie ns przedszkole prywatne a oplaty ktore byly dotychczas byly ok, PO powinno zrezygnowac nigdy wuecej na nich nue oddam glosu
- 10 0
-
2013-09-11 14:18
PO odchodzi
Taki właśnie będzie skutek, że masy niezadowolonych, wręcz wściekłych rodziców będzie głosować przeciwko PO. Na czas referendum w Warszawie przypadnie kulminacja naszej złości, bo okaże się niedługo, że żadnych zajęć dodatkowych na które rzekomo miasto daje pieniądze nie będzie. Bo nie znajdzie się nikt kto je poprowadzi.
- 0 0
-
2013-09-11 14:25
A gdzie się podziało tuskowe wyrównywanie szans??
A gdzie się podziało tuskowe wyrównywanie szans??
- 2 0
-
2013-09-11 16:56
Piosenka o zajęciach dodatkowych (1)
Refren:
Szumi las, szumi las,
Dzieci się kłaniają w pas
1.
Przez brak szansy na logopedę,
W szkole będą klepać biedę
Gdy nie będzie korekcyjnej
Krzywo wybiegną z godziny lekcyjnej.
Refren:
Szumi las, szumi las,
Dzieci się kłaniają w pas
2.
Tańce, szachy i rytmika
To fanaberia jest i kwita
Rodzic głupi jest jak gryka
Że nauczyć chce języka
Refren:
Szumi las, szumi las,
Dzieci się kłaniają w pas
3.
To są przecież banialuki,
Że przedszkole jest do nauki
Prywatnie zapłać po trzykroć tyle
Zajęcia będą jak motyle
Refren:
Szumi las, szumi las,
Dzieci się kłaniają w pas
4.
Równe szanse wszyscy mamy,
Przedszkolakom zajęć nie damy.
Pięknie Rządowi dziękujemy
Więcej pomocy już NIE CHCEMY!!!
Refren:
Szumi las, szumi las,
Dzieci się słaniają w pas
Wszelkie poprawki, dopisywanie nowych zwrotek oraz śpiewanie na dowolną melodię mile widziane!- 4 0
-
2013-09-11 20:46
Odpowiedź przedszkolaka:
Szumi las, szumi las,
rodzice unieszczęśliwiają nas!
Rytmika, fizyka, u starszaków już informatyka,
a w domu ciągle panika: "To za mało dla przyszłego botanika!"
Szumi las, szumi las,
rodzice unieszczęśliwiają nas!
Mamusia woli z tatusiem na imprezkę wbijać
więc o zajęcia dodatkowe trzeba się upominać,
dzieciaka u kogoś trzeba przekimać.
Troskliwi rodzice wpadają więc na pomysł taki:
"Zróbmy przedszkola całodobowe, 7 dni w tygodniu udostępnione,
aby Jasia i Małgosia ambicje o byciu intelektualistami nie zostały zawiedzione".
I taki morał z tego wierszyka się jawi:
"Kiedy rodzic zdrowy rozsądek zachowa, jego dziecko chociaż dzieciństwo zachowa"- 1 3
-
2013-09-12 09:10
do tych co popieraja ustawe
wspolczuje dzieciom, ktorych rodzice sa zadowoleni z wprowadzenia tej nieszczesnej ustawy. Drodzy zalosni rodzice dzieci nie ma sie po to zeby miec, ale po to zeby im stworzyc godne warunki egzystencji.Ja mozna juz na etapie przedszkola dyskwalifikowac i tym samamym stwarzac nierówny start w zycie?Rzad po raz kolejny obnazyl swoja glupote.Jak mozna bylo chciec zniszczyc cos co funkcjonowalo dobrze.Na prawde powinny glowy poleciec za takie decyzje.Dzisiaj pojawia sie swiatelko w tunelu bo prawnicy wzieli w rece ustawe i zinterpretowali ja po swojemu i co mozna???
- 1 0
-
2013-09-12 10:22
Mówcie do dzieci pk angielsku w domu.
Choć pewnie większość żalących się tu rodziców, uważających że znają świetnie angielskì, ledwo duka. Klasyczny przypadek - w CV wpisane angielski biegle a co do czego to zdania sklecić nie potrafią.
Puszczajcie dzieciom filmy animowane po angielsku bo śpiewanie głupkowatych piosenek nic nie daje. Dziecko nie ma kontekstu słowa więc nie zapamiętuje lwiej części.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.