• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Groźby i zastraszanie w domu dziecka? Wychowankowie piszą do RPD, dyrektorka z naganą

Dominika Majewska
16 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Część wychowanków przebywających w gdańskim Domu Integracyjno-Rodzinnym postanowiła szukać pomocy poza murami instytucji, która miała im zapewnić możliwość dorastania w rodzinnej atmosferze. Część wychowanków przebywających w gdańskim Domu Integracyjno-Rodzinnym postanowiła szukać pomocy poza murami instytucji, która miała im zapewnić możliwość dorastania w rodzinnej atmosferze.

Krzyki, groźby, wymierzanie kar nieadekwatnych do przewinień - tak podopieczni gdańskiego Domu Integracyjno-Rodzinnego opisują swoją codzienność w liście do Rzecznika Praw Dziecka i Rzecznika Praw Obywatelskich. Po otrzymaniu niepokojących sygnałów, miasto udzieliło nagany dyrektorce placówki. Trwa również kontrola, która ma wykazać, czy wychowankom działa się krzywda.



Czy twoim zdaniem w placówkach opiekuńczo-wychowawczych często łamane są prawa dziecka?

- Wobec dzieci stosowana jest przemoc psychiczna. Wychowankowie domu są zastraszani i pod byle pretekstem słyszą, że będą musieli opuścić placówkę. Żyją obecnie w ogromnym stresie, a atmosfera w placówce jest daleka od "rodzinnej" - opowiada Olga Pajewska, która jeszcze do niedawna pełniła w domu na Batorego funkcję jednego z wychowawców.
W domu dziecka przy ul. Batorego w Gdańsku przebywa obecnie ośmioro dzieci, z czego jedno leczy się na depresję, a dwójka ma lekki stopień upośledzenia. Jak twierdzi ich była wychowawczyni, większość trafiła tu z patologicznych rodzin. Domy Integracyjno-Rodzinne pełnią funkcję domów stałych lub tymczasowych dla dzieci i młodzieży, które nie mają opieki rodzicielskiej. W całym Gdańsku działa pięć takich placówek, w których łącznie przebywa 62 wychowanków. Domy o profilu integracyjno-rodzinnym dbają jednak o to, żeby podopieczni utrzymywali kontakt z rodziną oraz środowiskiem, z którego się wywodzą.

Dzieci proszą o pomoc

Część wychowanków przebywających w gdańskim Domu Integracyjno-Rodzinnym postanowiła szukać pomocy poza murami instytucji, która miała im zapewnić możliwość dorastania w rodzinnej atmosferze. Wszystko przez złe traktowanie, jakiego - jak twierdzą - mają tam doświadczać. Z relacji wychowanków, które o pomoc zwróciły się m.in. do Rzecznika Praw Dziecka i Rzecznika Praw Obywatelskich wynika, że na terenie placówki dochodziło do szeregu nieprawidłowości.

- [...] Chcemy napisać, że dzieje się w tym domu źle i że prosimy o pomoc, bo łamią nasze prawa dziecka i jesteśmy ofiarami przemocy psychicznej - piszą we wstępie wychowankowie Domu Integracyjno-Rodzinnego w Gdańsku.
Dalej podopieczni placówki wymieniają zarzuty pod adresem obecnej dyrekcji i koordynatora domu, tj. nagminne podnoszenie głosu na wychowanków, nieposzanowanie ich prywatności i regularne przeszukiwanie rzeczy osobistych, rekwirowanie telefonów, zakazywanie kontaktów z rówieśnikami. Na porządku dziennym miały być też groźby pod adresem wychowanków, a kobiety wielokrotnie roztaczały przed nastolatkami wizję wyrzucenia z domu i przeniesienia do innej placówki opiekuńczo-wychowawczej.

Miasto interweniuje

Po otrzymaniu sygnału od wychowanków Domu Integracyjno-Rodzinnego zastępca prezydenta ds. polityki społecznej Piotr Kowalczuk zlecił przeprowadzenie kontroli w placówce. Chodzi o sprawdzenie relacji pomiędzy dyrekcją oraz pracownikami DIR-u a przebywającymi w nim wychowankami. Wyniki poznamy najwcześniej za kilka dni.

- Wychowankowie otrzymali także wsparcie od psychologa zewnętrznego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Na chwilę obecną podjęto również czynności mające na celu zwiększenie poczucia bezpieczeństwa wychowanków. Po rozmowach z wychowankami podjęto decyzję o zwiększeniu kadry domu. Bez przenoszenia dzieci do innych placówek. Sytuacja jest cały czas przez nas monitorowana - mówi Olimpia Schneider z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego.
Na tym jednak nie koniec. Dyrektorka placówki przy ul. Batorego otrzymała naganę od zastępcy prezydenta. Podjęcie dalszych kroków miasto uzależnia od wyników kontroli.

Zdaniem byłej wychowawczyni DIR, postawa miasta budzi jednak zastrzeżenia.

- Na czas kontroli dyrektorka placówki powinna zostać odsunięta od pełnienia obowiązków. Odnoszę również wrażenie, że reakcja ze strony miasta nastąpiła dopiero po tym, jak okazało się, że sprawą interesują się media. Nieprawidłowości zgłosiliśmy już w lutym i dopiero teraz doczekaliśmy się reakcji - zauważa Pajewska.
Wcześniej w placówce przeprowadzana była kontrola w związku z informacjami dotyczącymi mobbingu. Komisja zajmująca się sprawą oddaliła wówczas zarzuty części pracowników placówki odnośnie mobbingu stosowanego przez dyrektorkę DIR-u. Przy okazji stwierdzono jednak inne uchybienia: stosowanie nieuzasadnionej krytyki kierownictwa wobec zatrudnionych czy nieczytelność regulaminu obowiązującego w jednostce.

Dyrekcja nie komentuje oskarżeń

Zarówno dyrektor, jak i koordynator domu dziecka przy ul. Batorego nie udzielają komentarzy w sprawie oskarżeń wychowanków.

- My nie zobowiązujemy się do tego, żeby udzielać na ten temat jakichkolwiek informacji. Tym zajmuje się rzecznik miasta. Szczerze powiedziawszy, nie rozumiem, skąd to całe zamieszanie - powiedziała Katarzyna Kaftan, koordynator DIR.
Dominika Majewska

Miejsca

Opinie (156) ponad 10 zablokowanych

  • To rządy Pisu dzięki chorym decyzjom jeszcze bardziej wypełnią i tak (2)

    przepełnione potwornie domy dziecka w Polsce ,to jest tragedia dzieci ,która rzutuje na ich całe życie.

    • 3 6

    • Obecnie domy dziecka noe są przepełnione, przynajmniej w Trójmieście, w Gdyni jakiś czas temu jakiś nawet zamknęli bo świecił pustkami

      • 1 1

    • domy dziecka nie są przepełnione

      część się nawet zamyka, a na adopcję czeka się nawet 2 lata, bo chętnych dużo, a dzieci mało. Jak nie wiesz, to nie pisz

      • 0 0

  • Nie zgadzam się (6)

    Jestem obecną wychowanką tego domu. To co jest pisane tutaj i na innych portalach to są pomówienia. Nie chodzę głodna, nikt mnie nie bije, nie jestem zastraszana. Cała sprawa została rozdmuchana przez osoby pełnoletnie, którym się w domu nie podoba, że panują tam zasady. Osoby te same tworzą negatywną atmosferę. Jestem wyzywana przez w/w wychowanków, a wychowawcy lub tym bardziej pani dyrektor nigdy nie wspomnieli o mnie żadnego złego słowa. Ja osobiście uważam że cała ta sprawa to totalna manipulacja.

    • 23 12

    • To, że Ciebie to nie dotyczy, nie znaczy, że to się nie dzieje względem innych. Masz szczęście, dziewczyno. Bądź mądra i pomóż innym!

      • 7 4

    • też dostajesz kase za donoszenie i krycie tych dwoch jak jeden blondynek?

      • 5 3

    • To nie napisała wychowanka domu dziecka, tylko osoba dorosła,...

      • 6 4

    • Może jest tak że Jesteś tam na szczególnych warunkach jeżeli nie ma Cię ciągle w domu to wiele rzeczy nawet nie widzisz

      • 4 3

    • Takkkkk

      Moim zdaniem ty nie jesteś wychowanką, jesteś osobą dorosła zmanipulowaną przez panią dyrektor......

      • 3 3

    • Manipulacja Pani Dyrektor i Pani Koordynator

      Manipulowania w domu na Batorego są skierowane do dzieci z tą słabą psychiką ,które biorą od pani koordynator kase jako łapówki ! A wychowankowie którzy się buntuja blagaja o pomoc ze maja dość takiego traktowania !.kiedy ostatnio byliście na spacerze ,wycieczce na to kasy niema albo odpowiedź jest zbyt niebezpiecznie . Też jestem byla wychowanka dir i jest nas więcej ta Pani pseudo dyrektor powinna skończyć pedagogike aby pracować z dziećmi a pani koordynator że swoim kolegą z pracy ktory umawia się z nieletnimi dziewczynami podając się za policjanta niewiem co robi w tej placówce !!! Chyba chleje z Pnia koordynator!

      • 2 2

  • Nie macie pojęcia (8)

    Jak dzieci potrafią być okrutne. Wywidzące sie z patologicznych rodzin, często z problemem alkoholowym, przemocą, prostytucją. Mają kontakt ze swoją rodziną, ktora kadrę placówek ma za największych wrogów. Tą agresję wobec ludzi, którzy wychowują ich dzieci przekazują młodzieży. Młodzież znęca sie psychicznie i często tez fizycznie nad wychowawcami i opiekunami. Ich praca to to wytrzymuwać i udowadniać ze można inaczej żyć. Ale w starciu z tępą masą i mediami, które robią chodliwy temat w mediach nie ma szans. Dzieci na wychowawców mogą powiedzieć wszystko, głupi ludzie czytają i wierzą. Dziecko dostaje szlaban na komputer za wagary i za karę pisze do rzecznika praw dziecka ze opiekun znęca sie nad nim psychicznie. Standard.

    • 29 6

    • Która to korynatora

      • 0 0

    • !

      • 0 0

    • Te dzieci nie są okrutne czują się źle z powodu oddziaływań obecnej p . koordynator i dyrekcji.

      • 2 3

    • Uważam że trzeba słuchać dzieci kiedy dzieje się im krzywda

      • 3 2

    • Co za brednie ! (1)

      Kolejna ktora stolec wie a sie wypowiada !
      Bylas kiedys w takim miejscu? Mialas do czynienia z osobami, ktore przebywaja/przebywaly w domu dziecka? Nie mowie, ze akurat w tym. Jestes kolejnym przykladem na to, ze ludzie ktorzy nic nie wiedza o zyciu patrza na ludzi z przeszloscia z gory.
      Przez 13 lat wychowywalam sie w domu dziecka i nigdy nie stwarzalam takich problemow o jakich piszesz, inne osoby przebywajace w tym samym czasie rowniez. I wiesz co, praktycznie kazdy z Nas wyrosl na nie lepszego czlowieka niz Ty sam. Ludzie po takich przejsciach sa o wiele bardziej wrazliwi, dojrzalsi i normalniejsi niz tacy niby z dobrych domow.
      Wiec zanim sie wypowiesz na dany temat, zastanow sie 5 razy !

      • 3 2

      • a jak wyrastałaś to gdzie niby wyrastałaś?
        na tego lepszego człowieka...? co? i chyba nie koniecznie na lepszego skoro czujesz się lepsza od tych z lepszych domów..

        • 0 3

    • Debilizm

      Kobieto bylas kiedyś w takiej placówce pewnie nie a wypowiadasz się to ze rodzic nie zapewnił im normalnego życia to nie znaczy że to zrobi ktoś inny też co dzieci temu winne ze tacy rodzice oj co za ludzi

      • 0 2

    • Owszem dzieci potrafią być okrutne niesprawiedliwe. Ale to oznacza, że należy wprowadzić rygorystyczne zakazy, nie pozwalać kontaktować się z rodziną, nagabywać na siebie ludzi??? Czy nie należy mimo wszystko traktować dzieci uczciwie z miłością ???? Czy nie należy traktować ich na równi.????

      • 3 2

  • Te dzieciaki powinny być do końca wdzięczne swoim wychowawcom, że tak o nich walczą

    • 8 1

  • Stop manipulacją (9)

    Nie bójcie się pisać prawdy , nikt nikomu nie robi krzywdy a jest to jedynie zemsta byłych pracowników którym Pani dyrektor nie przedłużyła umów o pracę , osoby robią teraz dym udając pokrzywdzone w tym celu udało im się zmanipulować 2 dzieciaków na około 60 mieszkających w ośrodkach DIR-U dzieciaków . Co do nagany to Pani dyrektor nie dostała nagany za zastraszanie i głodzenie jak opisują media a za to że za późno zareagowała na złą pracę usuniętych pracowników!
    Te panie które włączyły dzieci do swoich rozgrywek powinny dostać zakaz wykonywania zawodu do końca życia . W środowisku Gdańskim na pewno nie znajdą pracy bo nikt nie chciałby z nimi współpracować .

    • 13 10

    • Sąsiedzi są super pamiętam wspólne grile ale Ty sąsiad chyba nie brałeś w nich udziału bo wiedział byś że pracownicy o których piszesz byli tam przede wszystkim dla dzieci

      • 1 3

    • Dla SASIADA

      Panie Bartku piszesz tak odważnie a chowasz sie za pseudonimem

      • 4 2

    • (3)

      Myślę, że ten Pan powinien ujawnić nazwisko. Ja jawnie i publicznie podpisuję się pod każdą moją wypowiedzią. Ja póki nie zostanie rozwalony gdański, skorumpowany system nawet pracy nie chcę szukać w Gdańsku. Tam nie tylko Panią dyrektor trzeba wymienić, ale władze miasta i urzędników na najwyższych stanowiskach w MOPR I WRS. Zatajane było wszystko, nikt nic nie robił ze zgłoszeniami dotyczącymi krzywdy pracowników. tylko donosiciele mieli premie i dobre relacje z szefową. Nam wyjmowano dokumenty z teczek osobowych dzieci, w celu ukazania że nie jesteśmy dobrymi pracownikami, ja dostałam upomnienie za rzecz, którą wykonałam zgodnie z poleceniem szefowej i ustaleniami zespołu. Wszystko działo się na odwrót. nie dostawaliśmy jasno sprecyzowanych poleceń, byliśmy za wszystko karani, była przewaga skarg nad pochwałami. Nie było pozytywnej motywacji do pracy. Nikt by wrażliwy w takich warunkach za te psie grosze nie wytrzymał długo. My byłyśmy, my trwałyśmy, pomimo chorób, rozterek, dramatu jakiego doświadczałyśmy- bo kochamy te dzieci. Dla nas świat runął bez podopiecznych, którzy byli dla nas motorem życia. I nie bredź człowieku o dużej ilości podopiecznych- bo nasza 4 zajmowała się tylko 8 dzieci fizycznie. Nie wnikamy w sytuacje jakie zaszły w innych domach. Dramat dotyczył Domu na Batorego, gdzie również ciocia K. i wujek B. nadawali od rana do nocy ile wejdzie na Panią dyrektor (gdyby człowiek nie był naiwny to by nagrywał te rozmowy przepełnione żalem odnośnie postawy szefowej). Nie wiem co sprawiło, że te 2 osoby się nagle od nas odwróciły plecami (może wysokie premie zaczęły wpływać na konto?). Nie wiem. jest mi bardzo przykro, ze można tak po prostu stanąć po drugiej strony barykady przeciw Marii B. która była dla tych 2 wychowawców matką, dobrą c*otką, przyjaciółką, cudowną szefową. ja swoje rany wyliże i pójdę dalej, ale Maria zawsze zostanie już z bliznami, które jej uczynili jej podwładni. Nigdy nie było tajemnicą, że tylko nieliczne osoby w tym domu przytulały dzieci, nie miały do co niektórych z nich obrzydzenia. Serce mi płacze. Rozbiliście dom- ich dom, dom dzieci. Kasia idzie precz, Adrian musi się wyprowadzić, Artura dziś przenosicie do specjalistycznej placówki- bo tylko ja nim potrafiłam się zajmować odpowiednio. Nie dajecie sobie z nim rady, to trzeba pozbyć się balastu. Nie zważacie na fakt, że dziecko już 3 raz w ciągu 3 lat zmienia placówkę, a on jest upośledzony- i nie rozumie tego dlaczego pewne rzeczy się dzieją w jego życiu. jakieś wymysły o leniwych c*otkach co to rzekomo grillowały i piły w ogrodzie. Dramat, jak moralnie można funkcjonować, pisząc publicznie takie bzdury... Maria i Marta nadal są pracownikami Domu na Batorego. prosze więc nie pisać o zemście c*otek, którym nie przedłużono umowy. Tylko ja i Olga nie mamy przedłużonej umowy, dlatego możemy publicznie pokazac twarz i podpisać się z imienia i nazwiska. Maria i Marta nie mogą się bronić, ponieważ każda ich publiczna wypowiedź oznacza zwolnienie dyscyplinarne. REASUMUJĄC: było nas 6 wychowawców. Dzieci fizycznie było 8. Z czego 4 wychowawców była prześladowana przez szefową. Nas już nie ma (2 osoby są na zwolnieniach lekarskich- i nie mają dokąd wrócić póki co). A dzieci pisza właśnie do nas, oraz do Izy i Kamila. to chyba świadczy o ich oddaniu do nas. Dlaczego tylko 2 dzieci mówi publicznie o krzywdzie? Ponieważ tylko oni są pełnoletni. Media nie mogą rozmawiać z dziećmi, które nie ukończyły 18 r. ż. Pytam- na jakiej podstawie nie przedłużono mi i Oldze umów? NIE, BO NIE UKŁADA NAM SIĘ WSPÓŁPRACA. To słaby argument. Przy wyborze kadry należy się kierowac dobrem dziecka, a nie własnym ego. Nie chce mi się już więcej tłumaczyć. Nasi przyjaciele, znajomi, dzieciaki, dzieciaki z innych placówek sa z nami. Każdego dnia pisza do nas, dają wsparcie. Doszło do dramatu. NAJGORSZE CO NAS MOGŁO SPOTKAĆ TO "BABRANIE" SIĘ W TYM CAŁYM MEDIALNYM ŚWIATKU. Czekaliśmy pół roku na rozwiązanie naszej i dzieci sprawy. Nagłaśniałyśmy, chciałyśmy współpracować. Dlaczego nikt nam nie pomógł? Media to ostateczność, nikt z nas tego nie chciał...

      • 3 4

      • Sabinko jestesmy z Wami klan pani dyrektor nagle zmienil zdanie pan B i pani K bardzo zle wypowiadali sie o pdyrektor a to o ich zaangazowaniu mozna mowic -zajmijcie sie dziecmi a nie spiskowaniem i tworzeniem falszywych protokolow i notatek sluzbowych

        • 0 0

      • (1)

        od innych placówek to się od***rdol bo NIKT z kadry i z podopiecznych z innych domków nie popiera tej chorej akcji którą rozpętałyście

        • 2 3

        • My piszemy i mówimy tylko o naszym domu na Batorego. Nikt z nas nie wnika, co działo się i dzieje w waszych domach.

          • 3 2

    • Dyktatura

      Bardzo ładnie Pani Dyrektor was nauczyła mówić swoim językiem ,zdania nie macie ,ślepo wierzycie haha ciekawe co wam obiecała ,bo zwalniajac osoby z tak duzym doswiadczeniem to chyba chciala sie podbudowac ze osobki mniej inteligentne I ambitne zatrudni zeby cię byly od Pani dyrektorki inteligetniejsze brawo WY ! Manipulacja Dir-owska z zastraszaniem dziala !!!

      • 1 2

    • (1)

      Bartek, podszywałeś się już za policjanta i próbowałeś umówić z dziewczynami, teraz podszywasz się za sąsiada... Co dalej, zaczniesz robić jak Rafał???

      • 2 1

      • Tak swoją drogą, byłeś mi Bartku najbliższą osobą w domu z wychowawców, serce mi pękło dowiadując się co o mnie za plecami mówiłeś.

        • 0 1

  • tez bylam wychowanka dir ale w innym domku (3)

    i wiem jaka podla jest dyrektorka. tu niby mila a za plecami oczy by wydlubala a dobro dzieci ma w glebokim powazaniu! to najgorszy dyrektor jaki w dir byl. dzieciaki trzymajcie sie!

    • 16 7

    • hańba (1)

      Widzę że poszkodowane panie już podszywają się po wychowanków , żałosne

      • 3 3

      • Żałosne jest to, że tak uważasz. Żadna z nas na tym forum pod nikogo kim nie jest się nie podszywa.

        • 1 1

    • Zgadzam się z Tobą.

      • 4 0

  • moja znajoma pracowala w tym miejscu (6)

    opowiadala jak ta obecna koordynatorka kradla ciasto dzieciom!!!

    • 15 3

    • Nie tylko ciasto, jedzenie do tej pory wynosi w siatkach a z imprezy integracyjnej wracała obładowana, że ledwo ciągnęła torbę... z wódką...

      • 1 2

    • Koordynator (2)

      Wszystko wynosila tak mi znajoma ktora mieszkala w domku mowila ,że obecna koordynatorka wyzywa sie na ludkach z domu ,smierdzi od niej alkoholem I gadala dzieciakom ze zabawiala sie ze swoim mezem I mowila jak itd ochyda moja kolezanka byla zgorszona ,a teraz jeden z ich przyjacieli jest donosicielem pani koordynator I pani dyrektor I dostaje kase no sie chwali nawet chwalil sie ze do pani koordynator łazi na chate zal.

      • 1 1

      • Codziennie przytłaczające wiadomość

        Uuuuuu!!!! Z tego wynika, że każda koordynator ma fory finansowe i materialne... moze tej byłej to nie pasuje bo kto inny ciasto i wódeczkę wynosi! Co za burdel!!! Patologia!!! I wczymś takim "resocjalizuje" się dzieci???? Człowiekowi, który prowadzi normalne życie, chodzi do pracy i dostaje wypłatę, który miał to szczęście by wychować się w domu, oczy wychodzą na wierzch i uszy więdną! I jeszcze daje się na te "biedne domy dziecka" kase! Żeby kierownictwo i kadra dobrze miała! Żerowanie na czyimś nieszczęściu, usprawiedliwianie swoich grzeszków. Niech zgadnę, najlepsza wymięka jest: "Bo przecież co takiego sie stanie jak wyniosę pol lodówki z bidula? Dzieci maja co jeść a ja tak mało zarabiam, trzeba sobie to jakos
        zrekompensować..."
        te wszelkie instytucje pomocowe...
        oby zlikwidowali te paskudne domy dziecka! Oby dzieci znalazły opiekunów! Ktoś zainteresowany pisał, że jest wieksze zainteresowanie adopcją, niż dzieci w domach dziecka. To po co te domy??? Władze powinny zając się tym, by te domy nie były potrzebne!!!!!!!!!! A nie leczyć sfrustrowaną kadrę!

        • 0 1

      • dot. p. m.

        • 0 0

    • Podobno codziennie wynosi obiady i zabiera do domu część zakupów dla dzieci

      • 1 2

    • Hahah

      Tak słyszałam hit roku ciasto było dla dzieci z placówki a wylądowało u pani koordynator w domy na jej stole. Porażka

      • 0 2

  • Czy w ogóle ktokolwiek z głupców, co tu piszą zadał sobie trud, aby dowiedzieć się (4)

    dlaczego dyrektorka krzyczy na te dzieci i je "zastrasza" ? Jakie te dzieciaczki rozczulające żule, co mają w d.. wszystko, chcą mieć wszelkie prawa a nie wypełniać żadnych obowiązków. Może wy złotousci użalacze weźmiecie któreś z tych słodkich pociech do domu na wychowanie? Zgłoście się !

    • 8 5

    • Jeżeli pani dyrektor lub pani opiekunka nie na cierpliwosci do takiej młodzieży to niech się nie pcha do ośrodków tylko niech w sklepie sprzedaje

      • 2 0

    • Zule to ciekaw

      Mido jesteś pracownikiem MOPR dzieci sa kierowane ddo rodzin zastępczyvch które p[osiadajabłęktna kartę i To wszystko pod okiem Urzedu Misata Może ktoś wkoncu otworzy OCZY

      • 0 0

    • Kazdy sadzi według siebie Zulu

      Masz odwage to sie podpisz

      • 0 0

    • To po cholerę się pchasz do tej roboty? To dyrektorka dostaje forsę za opiekę nad tymi dziećmi, nie ja, więc z jakiej racji ja mam ich przyjmować? Co za idiotyczne myślenie.

      • 0 0

  • Zgaduje pani dyrektor członkini aktywna PO (1)

    jak we wszystkich domach dziecka gdzie krzywdzone są dzieci?

    • 2 7

    • po prostu ma znajomości w mieście...

      • 1 0

  • (12)

    Widzisz, są w tych placówkach dzieci, które potrafią się składnie wypowiadać - dzieci inwestujące w siebie i w swoją przyszłość a nie te, które idą za manipulacją osób dorosłych, które na pewno idąc do mediów i namawiając je do pisania listów nie mają na myśli ich dobra.
    Piękne i wzruszające słowa p. Sabiny nijak mają się do jej pełnych nienawiści postów na portalach społecznościowych, w których pisze o sobie samej jako o pitbullu byłej koordynator domu na Batorego, który jest jej wierny i zgryzie wroga do ostatniej kropli krwi. Zakładam, że skoro utrzymuje z dziećmi kontakt to i one mają dostęp do tego typu treści, które w moim odczuciu są mocno niepokojące.

    • 6 3

    • (11)

      Pani Sabina ma profil zamknięty i tylko dla znajomych. Tylko kilka postów zostało udostępnionych publicznie- zupełnie umyślnie. Pani Sabina również jest wielką miłośniczką zwierząt, a pittbule są wspaniałą rasą, wierną, kochającą, ale też niebezpieczną. Pani Sabina tylko ostrzega, że niczym pitbulle będziemy bronić praw dzieci, praw ludzi i naszej Marii B., która powinna być wzorem i autorytetem dla gdańskich pedagogów. Będziemy bronić naszego DOMU! To lojalność i oddanie Pani Sabiny do koordynatora- Marii B. zamieniło Panią Sabinę w pitbulla. Psy są wierne i kochają, oraz zagryzają, gdy ktoś chce zrobić krzywdę ich najbliższym. To jest porównanie do emocji- które dziś w sobie noszę i których nie potrafię się wyzbyć. Z pozdrowieniami. Pani Sabina.

      • 0 3

      • (5)

        Szkoda, że wzór gdańskich pedagogów nie wie lub zapomniał, że przekładanie swoich tak silnie negatywnych emocji na dzieci nie może z założenia mieć na myśli ich dobra. Nienawiść rodzi nienawiść.

        • 1 0

        • Dobre spostrzeżenie (3)

          Pani sabina mieni się Pedagogiem i publicznie rozgrywa ta walkę właśnie dziećmi . Czy w mediach są jakieś wypowiedzi Pani dyrektor która powinna się bronić - nie , nie sadze żeby nie zadbała o swoje dobre imię , mimo nie robi to w teaki perfidny sposób . Po tym poznaję się klasę człowieka . Zawsze krowa która dużo ryczy mało mleka daje!

          • 3 0

          • pani dyrektor używa do tego innych ludzi, pachołków... jak zwykle, wszystko w białych rękawiczkach. I to niby świadczy o klasie? Brak jej klasy, brak jej rasy, brak doświadczenia i wykształcenia, żeby pracować z dziećmi. ZWOLNIĆ BABĘ

            • 0 3

          • Wszyscy są źli tylko ty jesteś ostoją uczciwości.

            Hehe brak pokory już świadczy o tobie jak najgorszej.

            • 1 0

          • Wszystkie media prosiły panią Dyrektor o wypowiedź. Żadna gazeta nie wypuści materiału solidnie sprawdzonego przez prawnika i bez wypowiedzi obu stron. A pANI Sabina krową nie jest.

            • 0 1

        • Tyle że wzór Gdańskich pedagogów nie przekłada żadnych żali na podopiecznych, to akurat jest bzdura. Dzieci za Marią tęsknią, nie mogą się pogodzić ze stratą, nie funkcjonują bez niej. była im matką, mentorką, c*otką. Tak jak dla Was wszystkich w DIR. Maria B. jest ikoną DIR, a teraz dźwiga cierniową koronę. Gdzie są jej wszyscy przyjaciele, znajomi z dawnych lat? Ludzie gdzie Wasza lojalność? Wy patrząc w lustro możecie spać spokojnie?

          • 4 1

      • Słabe to co piszesz (3)

        Pani Sabina to lanserka i pozerka której duma została urażona , nie przedłużenie umowy nie może doprowadzić do tego typu działań aby napuszczać dzieciaki na media. Jak ta pani che wrócić do ośrodka , nikt z nią nie wyobraża sobie współpracy. Jak ta kobieta spojrzy w oczy znajomym którym rozgłaszała takie brednie po tym jak afera zostanie wyjaśniona . Prawda upokorzy ta panią a wstyd pozostanie na całe już życie , czy warto nie lepiej być dobrym człowiekiem i mieć spokój w życiu prywatnym i zawodowym!

        • 2 0

        • (1)

          Jak to nikt sobie nie wyobraża współpracy? Jest 5 osób oprócz Pani Sabiny, które chcą stworzyć ten dom na nowo, na wzór takiego jaki był. Wiadomo- bez osób, które obecnie tam są i bez obecnej dyrekcji. pożyjemy, zobaczymy. a resztę kadry z innych domów, jakby tu ładnie rzec? Mamy w ....... hm..... niepamięci? :) Pani Sabina normalnie spojrzy swoim znajomym w oczy, czy sprawa będzie wygrana czy przegrana. Wszyscy wiedzą, ze układ leży wyżej i sprawę trudno będzie pchnąć. Ale zawsze można stworzyć własny ośrodek i własną fundację z takim zapleczem, które obecnie mamy. Zapewniam- same asy :) Kto nie ryzykuje- kawioru nie je. Lans, fajne słowa- pochlebia mi to. może lepiej by brzmiało: celebrytka? :) Ale mam dobrą zabawę w ten piątkowy wieczór- yeeeeeee! Na ustach tylu ludzi to nawet Doda Elektroda chyba nie była :)

          • 1 1

          • Jak mozna myslec ze sie wroci do pracy, stworzy zesspół... robiąc cos takiego... raniąc dzieci i tylu dobrych ludzi !!?? Żdna z kobiet które tak manipulowały dziećmi nie będzie miała już nigdzie pracy ! nie wieże ze ktoś zatrudni takie osoby, kazdy pracodawca odrazu wyklucza ososby zle mówiące na swoich byłych pracodawców.. a tooo ... chyba nie trzeba pisać jak się sama pogrążyly... Mam nadzieje ze zakaz wykonywania zawodu otrzymaja te Panie.. szkoda dzieci....

            • 0 0

        • Właśnie karma wraca, więc do tej pani "dyr" też wróci. Sabina ma profil zamknięty na FB, widzą go tylko znajomi, a jej posty nie są pełen nienawiści, zapewniam. Pisze o walce o dobre imię i o dzieci, ale nie życzy nikomu źle. Lansować się nie musi, bo ten kto ją zna od lat, wie jaką jest osobą i na krzywdę dzieci na pewno nie pozwoli, a tym bardziej nigdy by ich nie wykorzystała dla własnej korzyści.
          Także pani "dyr", może pani już przestać pisać te bzdury, prawda i tak wyjdzie na jaw.

          • 2 2

      • polecam .....terapia .....

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane