• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec wakacji, czas na "korki"

Katarzyna Mikołajczyk
4 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Rynek trójmiejskich usług edukacyjnych jest bogaty, a uczniowie już od pierwszych lat nauki mogą liczyć na fachową pomoc przy nauce. Rynek trójmiejskich usług edukacyjnych jest bogaty, a uczniowie już od pierwszych lat nauki mogą liczyć na fachową pomoc przy nauce.

Choć rok szkolny dopiero się rozpoczął warto pomyśleć o korepetycjach. Uczniowie przygotowujący się do matury już teraz powinni podjąć decyzję, czy chcą skorzystać z kursów. Sprawdzamy, gdzie można zapisać ucznia na lekcje dodatkowe i ile to kosztuje.



Czy twoje dziecko korzysta z korepetycji?

Kursy czy prywatne lekcje - przed tym dylematem staje wielu uczniów gimnazjów i szkół średnich. Wybór ofert jest bardzo szeroki, dlatego łatwo je dopasować do indywidualnych potrzeb i preferencji ucznia. Na profesjonalną pomoc mogą liczyć też uczniowie podstawówek - firmy świadczące usługi edukacyjne oraz korepetytorzy coraz częściej uwzględniają w swojej ofercie ich potrzeby.

Ceny na rynku prywatnych korepetycji uzależnione są najczęściej od doświadczenia zawodowego samego nauczyciela. Student udzieli korepetycji już od 25 zł za godzinę, od 40 zł możemy uczyć się u doświadczonego pedagoga (nauczyciela lub wykładowcy akademickiego).

Szukasz korepetycji indywidualnych? Zajrzyj do ogłoszeń zamieszczonych w naszym portalu.

Maturzyści oraz uczniowie trzecich klas gimnazjalnych już we wrześniu powinni podjąć decyzję o ewentualnym kursie - zapisy na zorganizowane kursy już ruszyły.

Korepetycje na wszystkich poziomach edukacji proponuje m.in szkoła Indeks. Koszt kursu, obejmującego jeden blok przedmiotowy (humanistyczny, matematyczno-fizyczny, przyrodniczy), przygotowującego do egzaminu gimnazjalnego z jednego przedmiotu to 590 zł. Za kurs języka angielskiego zapłacimy 490 zł. Więcej kosztuje kurs przygotowujący do matury: koszty wahają się w granicach od 899 do 1099 zł za jeden przedmiot. Tego typu szkoły organizują też korepetycje dla uczniów pozostałych klas szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Pozwalają one nadrobić braki, rozwiązać problemy z konkretnym przedmiotem, czy po prostu poszerzyć umiejętności niezbędne do zdobycia indeksu wymarzonej uczelni, np. w zakresie rysunku.

Na dodatkowe kursy maturzystów zaprasza także Politechnika Gdańska. Kurs organizowany przez Wydział Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej (matematyka i fizyka) w zakresie rozszerzonym obejmuje w sumie 168 godzin zajęć, a opłata za jeden przedmiot wynosi 850 zł (przy płatności jednorazowej). Koszt zajęć z jednego przedmiotu w dwóch ratach to 950 zł (dwie raty po 475). Centrum Nauczania Matematyki i Kształcenia na Odległość PG proponuje natomiast 75-godzinny kurs matematyki. Koszt tej formy przygotowania do egzaminu dojrzałości to 790 zł.

Pełną ofertę kursów przygotowujących do egzaminów znajdziesz w katalogu Trojmiasto.pl

Kursy przygotowawcze do egzaminów maturalnych z matematyki organizują też niektóre prywatne szkoły wyższe. W Wyższej Szkole Administracji i Biznesu w Gdyni maturzyści mogą uczestniczyć w zajęciach przygotowujących do sprawdzianu z matematyki w dwóch grupach: podstawowej i zaawansowanej. Kurs rozłożony jest na 112 godzin, a zajęcia odbywać się będą od połowy października do końca kwietnia dwa razy w tygodniu po dwie godziny. Miesięczny koszt uczestnictwa wynosi 120 zł, opłata wpisowa to dodatkowo 30 zł.

Do egzaminu z matematyki przygotowywać uczniów będzie też Gdańska Wyższa Szkoła Humanistyczna. Informacje na temat planowanych kursów oraz cen ukażą się na stronie szkoły już w przyszłym tygodniu. Z kolei Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku na kursy przygotowujące do matury zaprasza na początku roku. Proponuje uczniom intensywną naukę matematyki między innymi w ferie zimowe.

Dla odmiany Ateneum - Szkoła Wyższa w Gdańsku zaprasza chętnych chcących pogłębić swą znajomość języków obcych.

- Jako uczelnia oferująca kierunki filologiczne proponujemy kursy przygotowujące do matury z języka angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego i hiszpańskiego - mówi mgr Katarzyna Krawczyńska, specjalista ds. marketingu z Ateneum. - Kursy będą prowadzone na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Celem naszych kursów jest powtórzenie struktur gramatycznych, słownictwa oraz zapoznanie się z technikami egzaminacyjnymi. Kursy startują w październiku i trwają do kwietnia, zapisy przyjmujemy już teraz. Cena kursu 1300 zł (100 godzin w semestrze).

Szeroką ofertę zajęć przygotowawczych do egzaminów maturalnych i gimnazjalnych przygotowały dla uczniów placówki specjalizujące się w organizowaniu tego typu kursów.

- Przygotowujemy głównie kandydatów na kierunki medyczne i biologiczne - mówi dr n.med. Aleksandra Rutkowska, założyciel Akademii Brainers, adiunkt Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - W małych, najwyżej 10-osobowych grupach uczniowie mogą uzupełnić braki w wiedzy, ale też nauczyć się przeprowadzania doświadczeń i wyciągania wniosków. Proponujemy młodzieży wybór kursów grupowych, online oraz indywidualnych korepetycji z różnych przedmiotów. To co nas wyróżnia to zindywidualizowany tryb nauczania i opieka mentora przez 7 dni w tygodniu.

Oferta Akademii Brainers skierowana jest zarówno do tegorocznych i przyszłorocznych maturzystów, jak również do osób poprawiających wynik egzaminu dojrzałości. Warto się pospieszyć, bo do 5 września obowiązuje stary cennik na usługi edukacyjne. Według niego kurs grupowy o zakresie podstawowym to koszt 180 zł za miesiąc (12 godzin zajęć), zakres rozszerzony to 200 zł za miesiąc, a ceny zajęć indywidualnych (korepetycji) zaczynają się już od 42 zł. Później ceny wzrosną o około 10 proc.

Szukając dobrego nauczyciela dla dziecka zazwyczaj przeglądamy ogłoszenia, niezmiennie skuteczną reklamą jest też "poczta pantoflowa". Coraz częściej korzystamy też z działów ogłoszeń na portalach, które umożliwiają klientom dopisywanie opinii na temat usługi, z której skorzystali. Niezależnie od tego, jaką formę pomocy w nauce wybierzemy, warto na bieżąco oceniać, jak układa się współpraca pomiędzy nauczycielem i uczniem oraz jakie są efekty.

Miejsca

Opinie (46) 2 zablokowane

  • (6)

    Degrengolada polskiej szkoły przez belfrów.
    Kiedyś korki brały głąby, teraz musi prawie każdy ...

    • 47 9

    • Nie każdy musi, drogi Januszu.

      Bowiem nie każdy musi posiadać wykształcenie wyższe. Po co na siłę z człowieka stworzonego do prac manualnych, fizycznych robić geniusza? Tak samo z profesora na siłę nie ma sensu robić złotej rączki.

      • 10 2

    • (1)

      Degrengolada szkoły czy uczniów?
      PS. W PRL-u głąby nie brały korków, bo istniały zajęcia reedukacyjne. Młodzież może nie pamiętać, bo podobnie jak gabinety lekarskie i stołówki ta zdobycz cywilizacji została zarzucona na rzecz większego ubogacenia młodziezy na lekcjach guślarstwa.

      • 11 1

      • albo etykiety (jeszcze durniejsze)

        • 4 0

    • matematyka dla dzieci od lat 4 (2)

      A ja zapisałem w Gdyni swoją 4 letnią córkę na matematykę poprzez zabawę dla maluszków, tam jest taniec lepienie z plasteliny i inne przyjemności połączone z matematyką wolę dmuchać teraz na zimne niż później jakąś starą komunistyczna baba od matematyki zniechęci mi ja po całości. Program mathriders chcesz skorzystasz nie chcesz to nikt nie zmusza mi pasuje.

      • 0 1

      • (1)

        To na korki ze szlaczkow, lekcje trzymania dlugopisu i obsluge nozyczek jeszcze nie chodzi??? obawiam sie ze moze w przyszlosci bardzo odstawac od rowiesnikow!

        • 1 0

        • spoko

          Wyobraź sobie ze jest w grupie 8 osobowej i naprawde się tam bawi, nie są to snobistyczne zajęcie gdzie dziecko jest niczym maszyna z nauczycielem i ksiazkami a ty możesz pochwalić się rodzicom innym.. tak moja to już u mnie pi wyliczyć do końca. To coś uczy dzieci ze nauka jest fajna pewności siebie i ciekawości. A często o tym w szkołach czy przedszkolach zapominają. Ty jako rodzic dajesz dziecko do szkoły czy przedszkola i myślisz że oni to załatwia.. mylisz się. Tutaj przynajmniej wiesz że dziecko coś wyniesie.. więcej niż grypę od rówieśników. i ważne: Pamiętaj to ma uczyć dobrych nawywkow- nie wychowywać.

          • 1 1

  • od 40? (1)

    Jestem doświadczonym nauczycielem dobrze przygotowującym do matury z języka polskiego. Niestety nie mieszkam w Trójmieście i stawki mam niższe. Jeśli ktoś chciałby zrobić sobie maraton przygotowawczy minimum 3 godziny to wezmę 35 zł/h i jeszcze będzie mi się opłacało dojechać ;)

    • 8 7

    • Jako mgr inż. brałem 25zł/h kiedyś jeszcze w 2009r.

      Może do tego powrócę. Wprawdzie nie muszę tego robić, ale chętnie za 40zł/h bym mógł matmę wytłumaczyć. Zwłaszcza, że potrafię tłumaczyć i uczniowie dzięki mnie zawsze wychodzili na prostą.

      • 7 1

  • Czy to moda czy konieczności (3)

    Zagrania celowe ?
    W szkole uczymy się pisowni 2+2 a na korkach dowiesz się jaki jest wynik.
    Dla czego nie zrobić tego za pierwszym razem i nie marnować czasu dziecku i pieniędzy rodziców. Szkoła tez kosztuje choć darmowa lecz czemu się kłamie ze w niej uczą kiedy pózniej trzeba iść po ta sama wiedzę tylko dokładniej przedstawioną za kolejna kasę. Nawet tu śmierdzi przekrętem .
    Idziesz prywatnie do lekarza płacisz słono a za kilka dni znajdujesz się w publicznym szpitalu gdzie ten prywatny doktorek cię kroi bo inaczej lista oczekujących jest bardzo długa . Moim zdaniem obniżanie poziomu w szkołach może być celowe by profesorowie mogli niezłe dorobić

    • 18 6

    • Nauczyciel

      A ja uważam, że rodzice którzy obwiniają system za braki ich dzieci powinni zastanowić się nad tym ile wymagają od swoich pociech w domu. Spójrzmy na dzieci w gimnazjach, liceach czy na studiach. Obrażają się jak muszą nauczyć się na pamięć słownictwa. A korepetycje nie są po to, aby czegoś nauczyć dziecko, tylko po to aby usiadło do lekcji i zmobilizowało się do nauki, bo w dzisiejszych czasach dzieci nie potrafią wyrobić w sobie systematyczności. Poprzez korepetycje rodzice "kupują czas" dla dziecka, w który usiądzie i nauczy się czegoś.

      • 10 1

    • Poziom w szkoąłch nie jest obniżany-przeciwnie (1)

      jest za wysoki,
      za szybko wykłada się np.zagadnienia z matematyki, gdzie "średni" lub słabszy uczeń nie nadąża

      na korkach spokojnie to prześledzi z korepetytorem, te 60 min nauki - tylko dla niego z uwzględnieniem jego tempa

      sama pomagałam dzieciom w lekcjach choć źle się nie uczyli ( dziś niektóre z nich mają stypendia naukowe na studiach)
      "jakimś cudem" gdy ja tłumaczyłam układy równań czy nierówności, było to dla nich łatwiejsze do zrozumienia niż w szkole

      a już zadania z treścią- to system ich zrozumienia z lat 70-tych uważam za świetny, umiem "uporządkować" najtrudniejsze zadanie z treścią z zakresu do LO włącznie, by potem dojść do rozwiązania
      choć jestem z wykształcenia humanistką

      • 4 0

      • dzieciom- " nie uczyły" oczywiście, sorki za błąd

        • 1 0

  • Korki to są na drodze, przez wożenie nawet kilkaset metrów dzieci (11)

    bo inaczej nóżki je będą bolały pewnie

    • 57 5

    • Chyba na ulicach (4)

      Dzieci powinny jeździć komunikacją zbiorową

      • 12 4

      • taką?
        tiny.pl/q6gjd

        • 2 1

      • (1)

        a do zerówki też?

        • 5 2

        • ja chodziłem, wszyscy chodzili sami do zerówki

          tak było

          • 0 0

      • dlaczego dzieci powinny a dorośli już nie?

        • 8 0

    • Korki to są ale na drogach od 1 września

      • 17 2

    • gdyby Adamowicz wybudował szkoły w nowych dzielnicach toby dzieci nie trzeba było wozić !!! A tak działki posprzedawane w południowych dzielnicach a miejsca w szkołach i przedszkolach przecież są - tylko że w Nowym Porcie czy Oliwie :(

      • 10 6

    • Korki generją matki jadące swoimi SUV-ami z dziećmi do szkoły. (3)

      Jadą nie odrywając komórki od ucha paliwożernymi SUV-ami dwie ulice dalej, bo ich "pociecha" przeżyła by traumę idąc na piechotę. Hodują niezaradne, życiowe kaleki i bezmyślne zera. Do tego przyczyniają się do powstawania korków na ulicach, których w wakacje niema.

      • 20 4

      • W UK mają nawet na to idiom (1)

        "Chelsea tractor"

        • 12 1

        • rozumieją też w US ;-)

          • 2 1

      • Skad w Tobie tyle jadu. Pewnie w domu czeka na Ciebie kot, bo nie masz ani zony ani dzieci albo po prostu nie stac Cie na suv-a i zazdoscisz....

        • 1 1

  • (2)

    Nie rozumiem. Pani minister z PO zadbala o darmowy podręcznik ale o to aby nie trzeba korków już nie? To jak jest z ta darmową edukacją?

    • 8 2

    • Nauczyciel (1)

      A kto zmusza rodzica do zapisania dziecka na korki. Niech mamusia albo tatuś poświęcą trochę czasu dziecku i zrobią powtórkę z zajęć szkolnych w domu. Mózg nie jest twardym dyskiem i trzeba powtarzać, żeby zapamiętać...

      • 1 3

      • Pomagalam dzieciom podczas odrabiania lekcji

        o dziwo jednak, okazało się, że metody rozwiązywania np.równań, zadań z treścią zmieniły się od czasów gdy ja chodziłam do szkoły...!

        wynik uzyskuję poprawny, jednak metody moje nie mogę uczyć dzieci, jest odmienna niż ta wykładana na lekcjach-

        wg mnie- bardziej zawiłe są aktualne metody

        • 3 0

  • Jestem nauczycielem i (3)

    bez udzielania dodatkowych zajęć marną miałbym pensję.
    A tak ze szkoły mam 1800 netto i z zajęć dodatkowych 2000.

    • 7 21

    • (1)

      nie te czasy - teraz nauczyciele zarabiają dobrze - stawkę na godzinę mają wyższą niż inne zawody

      • 13 5

      • i tak, i nie

        Patrzac na to w ten sposób: nauczyciel zarabia ok. 25 zł/godzinę pracy na rękę- co w przeliczeniu na miesiąc daje około 2000 (przy etacie- 20 godzin/tydzień).
        Z kolei lekarz specjalista na etacie dostaje 2400 na rękę za 48 godzin w tygodniu.
        Wybór prosty. Wolałabym byc nauczycielką i miec czas dla siebie i rodziny, niż pracować więcej niż pół życia za niewiele lepszą kasę.

        • 5 1

    • Podatki od tego płacisz ?

      • 2 2

  • Te korki organizowane przez uczelnie

    sa nic nie warte. Kto jest slaby , to jedynie ugruntuje sie na tej pozycji i wpadnie w stres, a potem w nerwice. Tam nie potrafia nauczyc od zera. Uwazaja,ze mlodziez material zna, a trzeba go tylko usystematyzowac. Kto jest dobry, to jakos tam powtorzy. Slaby bedzie jeszcze glupszy.

    • 8 1

  • Ankieta (1)

    A gdzie odpowiedź "Nie, bo nie potrzebuje" ?

    • 30 0

    • Nie ma takiej.... musi potrzebować, bo teraz już tak jest, że każdy musi brać korki... taką mamy modę.

      • 10 0

  • denny pozim nauczania

    korepetycje wynikają z tego, że większość nauczycieli nie zna zasad dydaktyki, a metodyce to tylko słyszeli, do tego wielu młodych nauczycieli a zwłaszcza Pań, to siedzi na lekcji SMSuje, a uczniowie wypełniają ćwiczenia, i np nauczycielka języka angielskiego realizuje tzw projekty, ale dzieci nie wiedzą co to jest projekt, do tego wymawiają tak jak piszą, i to jest duża szkoła na przymorzu, i dzieci muszą brać korki, tylko pytam za co ta leniwa baba bierze kasę?

    • 15 5

  • Matma...

    Dorabiałem sobie dając korki z matmy... Nie jestem nauczycielem, skończyłem PG - ETI... i na początku brałem 40 zł za godzinę (w najbliższej okolicy, gdzie mam maksymalnie 2 km dojazdu)... potem podniosłem do 60 zł za godzinę i też klientów miałem.
    Z tym że to przestaje się opłacać, jak ma się możliwość dorobienia w inny sposób (Ci klienci których miałem byli bardziej z sentymentu i dlatego, że ich matki nalegały niż faktycznie z potrzeby).
    Z tego co wiem, to nauczyciele matematyki - poziom LO potrafią brać ponad 100 zł za godzinę... więc i tak psułem rynek :)

    • 8 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (4 opinie)

(4 opinie)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane