- 1 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (39 opinii)
- 2 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 4 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 5 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (281 opinii)
- 6 Kicia Kocia, Lego, Park Ewolucji, a może atrakcje w Akwarium? Planujemy weekend
Kredyt na komunię - bo musi być "na bogato"
Pierwsza Komunia Święta dawno przestała już być skromną uroczystością, kojarzoną z pierwszym sakramentem i duchowym przeżyciem dziecka. Częściej liczy się szał przygotowań, miejsce organizacji przyjęcia i ... prezenty, jakimi chcemy obdarować nasze dzieci.
- Kiedy moja córka szła do komunii, powiedziano rodzicom, że dzieci mają być w albach, ale jak ktoś koniecznie chce, to dziecko może być w sukience lub garniturze, ale w kościele będzie siedzieć z tyłu - opowiada Magdalena, której córka Dorota szła do Pierwszej Komunii w Parafii Św. Józefa w Gdyni. - Córka do komunii szła w albie, ale do zdjęć później pozowała w pięknej sukience, którą dostałam od znajomej. U młodszego synka (w innej parafii) obowiązywał jeden wzór alb, ale parafia bardzo sprawnie rozwiązała problem: alby były co roku takie same i można było złożyć zbiorowe zamówienie na nowe, albo odkupić od poprzednich roczników (parafia zorganizowała spotkanie dla rodziców, którzy chcieli sprzedać lub kupić alby).
Wystarczy jednak pozostawić wybór rodzicom, a brak porozumienia i sprzeczki zaczną odgrywać pierwsze skrzypce.
- W szkole mojej córki matki skoczyły sobie do gardeł, kłócąc się zawzięcie o model sukienki - opowiada pani Marta z Gdańska, której córka szła do komunii rok temu. - Zapraszały na wywiadówki krawcowe, które robiły pokazy, później nie mogły się dogadać, którą wybrać, a kiedy w końcu wybrały, nie udało się ustalić wspólnego modelu z dwóch zaproponowanych przez krawcową wzorów, które nieznacznie się między sobą różniły, głównie ilością dodatków, aplikacji i różyczek oraz ceną.
Z chłopcami problem jest tylko pozornie mniejszy, aczkolwiek i w ich przypadku jest się o co kłócić: czy wybrać tradycyjny wzór alby, na jaką jej długość się zdecydować, co chłopcy powinni nałożyć pod albę itp. Gromkim głosem przemawiają także zwolennicy garniturów.
- Jeremi szedł do komunii w albie i w tej sprawie nie było żadnych dyskusji, bo zostało to odgórnie ustalone przez parafię - mówi pani Agnieszka, której syn przystępował do Pierwszej Komunii w Parafii M.B. Królowej Korony Polskiej w Gdańsku Oliwie. - Uznałam, że w razie protestów nie będę się wtrącać i dopasuję się do większości, ale obyło się bez przepychanek.
Kiedy już uda się ustalić "części wspólne" komunijnych obchodów, pozostają jeszcze do ustalenia sprawy pozakościelne: prezenty i sposób podjęcia gości...
- Rezerwacje na przyjęcia komunijne przyjmujemy z niemal rocznym wyprzedzeniem - mówi Krzysztof Grycner z restauracji Dwór Oliwski w Gdańsku. - Najczęściej klienci dokonują rezerwacji we wrześniu, po zebraniu w szkole, na którym poznają termin komunii. Rzeczywiście, Komunia stała się okazją do urządzenia wykwintnego przyjęcia dla rodziny i przyjaciół, których zaprasza się na obiad z deserem, choć zdarza się, że spotkanie przeciąga się do wieczora. Nasi goście dostają do dyspozycji na przyjęcie salę na wyłączność, proponowane menu składające się z przystawki, zupy, dania głównego i deseru to koszt około 180 zł od osoby.
Czyta też: Rezerwacje na komunię z rocznym wyprzedzeniem
O tym, czy przyjęcie urządzamy w domu czy w restauracji decydują na ogół warunki lokalowe i liczba gości. Wciąż jeszcze wielu rodziców zaprasza gości do domu, ale nawet tu coraz modniejsze staje się zamówienie gotowych dań z firmy cateringowej lub wynajęcia sali w restauracji "na spółkę" ze znajomymi.
- Nie stać mnie na wynajęcie całej sali w restauracji, ale rodzina wyraźnie dała mi do zrozumienia, że oczekuje przyjęcia poza domem - opowiada pani Katarzyna z Gdańska, mama Mateusza, który w tym roku przystępuje do komunii. - Nie chciałam też wylądować z bliskimi we wspólnej sali w jakiejś restauracji, gdzie przy innych stolikach będą siedzieli zupełnie obcy ludzie. Dlatego umówiliśmy się z zaprzyjaźnionymi rodzicami kolegi synka z klasy, że wspólnie wynajmiemy salę, która pomieści ich i naszych gości.
Także oczekiwania gości coraz częściej wymuszają na rodzicach "stawanie na wysokości zadania". Na szczęście coraz więcej restauracji wychodzi naprzeciw ich potrzebom, oferując domową atmosferę w połączeniu z restauracyjnymi wygodami.
- Od lat robimy wszystko, by nasi goście czuli się jak najlepiej, oferując im nie tylko pyszne jedzenie, ale dbając o każdy szczegół komunijnego przyjęcia - mówi Jolanta Kanka, właścicielka restauracji "W Ogrodach" w Gdyni. - Rodziny mają sale na wyłączność, dekoracje są odpowiednie do okazji, a jedzenie, które zostało po przyjęciu, można zabrać do domu. Menu uwzględnia przystawkę, zupę, drugie danie i deser, a jego koszt to 70 zł od osoby.
Kiedy nie musimy się martwić się o oprawę kulinarną przyjęcia , zostaje już tylko najprzyjemniejsze (przynajmniej z punktu widzenia najważniejszej tego dnia osoby): prezenty. Również w tę kwestię jakiś czas temu zaczęło się wkradać szaleństwo. Wciąż jeszcze obdarowujemy malców medalikami i zegarkami, ale coraz częściej wśród prezentów znajdują się laptopy, aparaty fotograficzne (złośliwi komentują, że to bardziej prezenty dla rodziców niż ich dziecka), konsole playstation,tablety, a nawet skutery i quady.
Zobacz także: Zaczynają się komunie. Co na topie w tym roku?
Dziadkowie, chrzestni i inni zaproszeni goście coraz częściej biorą kredyty, by sprostać oczekiwaniom dziecka i jego rodziców. Ci zaś zapożyczają się, by nie rozczarować gości. A idący do komunii maluch czasem prędzej wymieni w punktach prezenty z listy rozdawanej gościom niż Dziesięć przykazań Bożych.
Miejsca
Opinie (209) 3 zablokowane
-
2014-04-08 13:28
zabawne i przerażające zarazem (1)
jest jak religia mąci ludziom w głowach.
- 11 2
-
2014-04-08 13:34
To nie żadna religia !
to sposób na przejscie przez to plugawe życie bez odpowiedzialności i ze sztampowym poczuciem dokonania wielkiego dzieła tak naprawdę niewiele różniącego się od życia szczura w piwnicy.
- 10 0
-
2014-04-08 13:31
w zeszlym roku był taki sam artykuł, to się robi nudne (1)
- 9 6
-
2014-04-08 13:35
Ale focie tamtej różowej mamusi blachary w karocy były bezcenne!
j.w.
- 8 0
-
2014-04-08 13:35
Świat zwariował po prostu....
- 7 0
-
2014-04-08 13:49
(3)
Jak wam nie pasują chrziciny to mozecie dzieciaki obrzezac.,
- 7 11
-
2014-04-08 14:00
Idiota. (1)
Tylko idiota mógł coś takiego napisać. Albo sukienkowy, ten też wiele potrafi.
- 3 1
-
2014-04-08 14:14
pewnie sprawdzales co potrafia na zakrystii
- 0 1
-
2014-04-08 18:56
Twój bóg był Żydem, tak na przemyślenie
- 2 0
-
2014-04-08 13:52
a wycieczki szkolne? kolejna patologia
kiedyś jechało się nad morze, w góry, żeby poznawać Polskę. A teraz... dojenie rodziców, na zagraniczne wycieczki.
- 11 2
-
2014-04-08 13:54
lepiej prawdziwych przykazań (3)
dzieci nauczyc a nie tych po przeróbkach ! drugie przykazanie...nie czyń sobie podobizny...czwarte pamiętaj o dniu Sabatu aby go święciec..siódme nie cudzołóż (nie wiem czy dzieci wiedzą o co chodzi) a ósme nie kradnij.Wystarczy poczytac Biblię żeby się przekonac że na religii jakiś innych przykazań nas uczyli.
- 0 0
-
2014-04-08 14:08
to dalej (2)
w Sabat 1000 kroków i ani metra dalej. Praktykujesz? Zdjęcia sobie robisz? Czytasz Biblię? Niesądzę
- 2 1
-
2014-04-08 14:22
anityanija (1)
trzymaj się tematu ,sądzic to będą nas wszystkich za czyny a nie za dyskusje
- 1 0
-
2014-04-08 14:36
no własnie post
Wioli nie jest na temat...
- 0 1
-
2014-04-08 13:57
(3)
po co poganie, ateiści i materialiści niszczą sakramenty uczestnicząc w nich? o psuciu dzieci nie wspomnę...
- 4 3
-
2014-04-08 14:02
Poganie niszczą? (2)
To sukienkowi niszczą wszelkie sakramenty. Uczestniczą w czymś w co nie wierzą.
- 3 3
-
2014-04-08 14:53
(1)
Zepsuć dzicko to można wmawiając mu, że wafel zamienia się w ciało żydowskiego boga. Co za bzdura!
- 4 2
-
2014-04-08 23:51
zasadniczo wafel jest symboliczny, tak naprawdę chodzi o przemianę jakiegoś pierwowzoru bułki do kebaba. dreszcze mnie przechodzą od tych żydowskich baśni
- 2 1
-
2014-04-08 13:57
Moim skromnym zdaniem kościół za wiele z religia nie ma wspólnego ,księża powinni zakazać kupowania prezentów sakrament komunij to nie jest ślub czy wesele ,raczej powinno skłaniać się do skromności pokory wyciszenia a dzieci z komunij nic nie wynosza tylko czekają na prezenty i kasę .
- 12 0
-
2014-04-08 13:59
I tak to jest,
gdy ludzie niewierzacy udaja katolikow...
- 14 0
-
2014-04-08 14:12
(1)
Co ma wspólnego 1 komunijny absurd z katolicyzmem?
Zdaje się, sporo.- 4 0
-
2014-04-08 14:26
tylle samo ile księza dojezdzajacy z plebani do kosciała 400 m
samochodami. problem nie tkwi w religii tylko w 90% księży, którzy nie jak się mają do tego co ślubują.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.