• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Moje dziecko żyje w świecie aplikacji, czyli jak zostać "smartrodzicem"

Arnold Szymczewski
27 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Dzisiejsza młodzież spędza wpatrzona w telefony zdecydowanie więcej czasu niż kiedykolwiek. Dzisiejsza młodzież spędza wpatrzona w telefony zdecydowanie więcej czasu niż kiedykolwiek.

Pomogą zaplanować zakupy, pochwalić się zdjęciami dziecka, przypomną o wizycie lekarskiej, podpowiedzą, co zrobić na obiad - aplikacje mobilne, czyli przyjaźń na miarę naszych czasów. Facebook, Instagram, Snapchat - to standard w telefonach nastolatków, emotikony to ich całe życie. Te rzeczy jednak wciąż często pozostają tajemnicą dla rodziców. Są też programy, które łączą te dwa pokolenia - to m.in. Librus - elektroniczny dziennik, którego coraz częściej używają szkoły. Sprawdzamy, jak zostać "smartrodzicem" i wiedzieć, co nasza pociecha robi w sieci.



Czy wiesz, z jakich aplikacji korzysta twoje dziecko?

3-latki same włączają bajkę na smartfonie czy tablecie, a młodzież rozwiązuje zadania domowe - aplikacje zdominowały już niemal każdą dziedzinę naszego codziennego życia.

O ile w przypadku małych dzieci rodzice mogą mieć wpływ na to, czego używają w swoim telefonie, o tyle to właśnie młodzież często podpowiada im, jakie aplikacje są teraz niemal obowiązkowe. Zdania w kwestii korzystania ze smartfonów w wolnym czasie i przy większości wykonywanych czynności są wciąż podzielone, choć nie da się ukryć, że to właśnie rodzice mają na to duży wpływ.

- Jeśli nasze dziecko widzi, że każdą wolną chwilę poświęcamy na przeglądanie aplikacji na telefonie, odpisujemy na maile czy też czytamy wiadomości, to dziecko uczy się, że takie zachowanie jest normą. Dobrze jest tak zorganizować wolny czas, aby cała rodzina mogła wspólnie go spędzić bez potrzeby korzystania z telefonu czy komputera - mówi psycholog Katarzyna Wojciechowska.
Blisko 2 miliony różnych aplikacji

Muzyka, edukacja, gotowanie, zdrowie, podróże, sport, zakupy i to, co na co dzień zabiera nam najwięcej czasu, czyli portale społecznościowe i internetowe komunikatory. Obecnie największe "markety" zawierające aplikacje mają ponad 2 mln programów do ściągnięcia.

Co "smartrodzic" powinien wiedzieć o podstawowych aplikacjach, z których korzystają młodzi ludzie?

Jeśli wasze dziecko robi dziennie kilkadziesiąt zdjęć lub nagrywa filmy najpewniej ma Snapchata. To komunikator internetowy, z którego korzysta obecnie ponad 100 milionów użytkowników, przesyłających między sobą kilkaset milionów zdjęć i filmów dziennie. Snapchat jako pierwszy wprowadził lenses, czyli animowane filtry, które można nakładać na twarz. Zaczęło się od popularnego pieska, "rzygania tęczą" i efektu zombie, ale dzięki coraz to nowym efektom aplikacja szybko stała się hitem na całym świecie. Tym, co odróżnia Snapchat od tradycyjnych komunikatorów jest automatyczne kasowanie treści, którymi wymieniają się użytkownicy - tu wysłane zdjęcie znika po 10 sekundach.

Nikogo też nie powinno dziwić, jeśli podczas obiadu nastolatek zamiast jeść obraca talerz, żeby jak najlepiej ująć w obiektywie danie. Zdjęcie opublikuje na Instagramie, najpewniej z popularnym hashtagiem #instafood - dzięki niemu można znaleźć inne zdjęcia jedzenia, które robią użytkownicy tej aplikacji z całego świata.

- Rozwój technologii jest nieunikniony i nie możemy zabronić naszym dzieciom korzystania z nowoczesnych rozwiązań. Obecnie większość z nas nie wyobraża sobie nawet kilku dni bez telefonu czy też dostępu do internetu. Niemniej nie możemy zapominać, że ważny jest też kontakt z innymi ludźmi w świecie realnym, nawiązywanie nowych relacji oraz umiejętność dbania o nie - ocenia psycholog Katarzyna Wojciechowska.
Kolejną aplikacją - co prawda przeznaczoną dla pełnoletnich osób - z której korzystają nastolatkowie jest Tinder. To popularna aplikacja do randkowania, gdzie za pomocą dwóch przycisków anonimowo możemy pominąć bądź polubić profile użytkowników. Jeśli jakimś cudem osoba po drugiej stronie telefonu również polubi nasz profil, można porozmawiać z nią na czacie. To kolejny przykład, jak świat aplikacji odsuwa nas od starodawnych tradycji zapraszania kobiety na kawę w momencie, kiedy poznajemy ją w realnym świecie.

- Moim zdaniem najlepszą formą "kontroli" jest po prostu kontakt z dzieckiem. Od dawna rozmawiam z nim o technologii, zagrożeniach płynących z internetu, ale i korzyściach. Pytam o komunikatory, z jakich korzysta, syn pokazuje mi różne strony, na które wchodzi i które go bawią, ale na pewno nie będę wiedziała wszystkiego ani wszystkiego nie poznam - mówi pani Anna, mama dwójki dzieci. - Chciałabym wiedzieć, co robi oraz z kim i jak spędza wolny czas, także ten w sieci. Tak się jednak nie da, więc podkreślam okazywane mu zaufanie i liczę, że to przyniesie lepszy efekt niż nieustanna kontrola - kończy pani Anna.
Według statystyk młodzież dziennie korzysta minimum 5 godzin z telefonu komórkowego. Według statystyk młodzież dziennie korzysta minimum 5 godzin z telefonu komórkowego.
Muzyka, bieganie tylko z telefonem

Telefon, tablet oczywiście służą nie tylko do komunikowania się, to też bezcenne źródło internetowej muzyki i telewizji. Teraz młodzież nie słucha już radia, bo muzykę pobiera z aplikacji takich jak Spotify czy Tidal. Oczywiście najpopularniejszego Youtuba znają wszyscy. Z kolei jeśli oglądamy filmy i seriale, to tylko w największej internetowej wypożyczalni - Netflix.

Biegasz bez Endomondo? To znaczy, że nie biegasz. To właśnie pokazuje, że popularność aplikacji nieraz ma pozytywny wpływ na życie, bo w świecie, który zmusza do zainstalowania Endomondo - popularnej aplikacji do uprawiania sportu - niejedna osoba z pewnością nie pożałuje, że dzięki temu zaczęła się ruszać.

Emoji to "więcej niż tysiąc słów"

W aplikacjach możemy się komunikować nie tylko za pomocą słów, ale też poprzez używanie popularnych emotikon oraz emoji, czyli kolorowych obrazków stworzonych w Japonii. Często jedna żółta buźka czy obrazek przekazują "więcej niż tysiąc słów".

Szkoła przez aplikację

To, co "smartrodzic" powinien poznać i polubić najbardziej to Librus - elektroniczny dziennik, którego coraz częściej używają szkoły. To świetny komunikator na linii rodzic - szkoła. Są tam szkolne ogłoszenia, uwagi nauczycieli, a przede wszystkim wyniki uczniów.

- To bardzo dobre rozwiązanie, mam cały czas wgląd w osiągnięcia mojego dziecka. Widzę jego oceny, nieobecności czy spóźnienia - ocenia Maciej, którego syn uczy się w szkole podstawowej.

Miejsca

Opinie (40) 2 zablokowane

  • staram się obserować (5)

    swojego syna, nadążać za tym co ogląda, czym się w sieci interesuje, jak komunikuje z rówieśnikami, ale czasem krew mnie zalew ile czasu marnuje na głupoty i strasznie walczę z tym, by nie być taką zrzędząca matką dla której nowinki technologiczne to "strata czasu i lepiej byś się pouczył".

    • 22 3

    • Moja córa przeciwnie, telefon ma zwykły, do dzwonienia, za to w pokoju stacja robocza z dwoma monitorami.
      Maluje w Paicie na tablecie graficznym i obrabia fotki.
      Aż sam się czasami dziwię jak Ona to robi...
      Najważniejsze że robi coś kreatywnego.
      Mała ma 7 lat.

      • 2 0

    • jeśli starasz się nadążać, to w pewnym momenci grubo się zdziwisz co w internecie ogląda Twój syn :)

      • 1 0

    • Lepszy przyklad niz wyklad (1)

      nasze dzieci komputer mogly obslugiwac w wieku 7 lat ,
      teraz maja 12 i nie sa uzaleznione od glupot w sieci,
      duzo graja w pilke na boisku gdy cieplo, w hali gdy zimno,siatkowka tez.
      czytaja ksiazki, wspolnie gramy w gry planszowe.

      • 1 0

      • Większość tak robi, nie jesteś żadnym wyjątkiem...

        • 0 0

    • Pas , kabel i wpitziel

      A nie obserwowanie

      • 0 0

  • Czy chcielibyscie, zeby dziecko gralo caly dzien w spelunie z automatami na kaske?

    Warto wiedziec, ze dzisiejsze apki na telefony sa projektowane jak automaty w kasynie. Dokladnie takie same mechanizmy jak w automatach do gier sa stosowane przy projektowaniu facbooka, twittera, insta, snap'a itd.. Male nagrody za klika, dotkniecie palcem. Mozg sie przyzwyczaja i uzaleznia od tego, a wy przeciez tylko klikacie przeciez.. To jest glebszy problem i dopiero ludzie go poznaja. Ale moze jak sporo ludzi zrozumie jak to dziala, to przynajmniej uswiadomi to swoim dzieciom... no chyba, ze juz za pozno :(
    A dzieci, szczegolnie te najmniejsze maja bardzo podatny mozg i lykaja wszystko jak leci.

    • 24 4

  • 3 letnie dziecko nie potrzebuje żadnych urządzeń elektronicznch, tylko bezpośredniego kontaktu z rodzicami! (5)

    Trzeba dzieciom ograniczać dostęp do tych urządzeń, bo im mniejsze dziecko tym większe szkody powodują, do uzależnienia włącznie.

    • 42 2

    • rodzic (4)

      rodzicu pozbadz się wszystkich urzadzen mobilnych,zobaczymy czy wytrzymasz 3 dni bez tego szajsu.Podejzewam ze jesteś bardzo a to bardzo uzależniony od tego syfu. proszę nie udzielaj rad jak sam jesteś uzależniony...

      • 1 5

      • nie jestem, mam nokie stara od 12 lat (3)

        a nasze dzieci nie maja smartfonow

        • 3 0

        • (2)

          Kogo to obchodzi? Jak chcesz, to możesz nawet dołączyć do Amiszów i w szelkach biegać z lampą naftową.

          Widać tylko szczekanie "przeciwników" (nie wiadomo czego), reszta ma to gdzieś :D

          • 0 6

          • Przeciwników uzależnienia od elektroniki a zwolenników : (1)

            gramy z dzieciakami w piłkę w kilka rodzin wyremontowaliśmy małe zaniedbane boisko, choć od strony formalnej nie było to łatwe),
            pływamy na basenie,
            łazimy po terenach (ostatnia sobota Lasy Oliwskie trasa 12 km),
            jeździmy na rowerach-
            -organizujemy to z przyjaciółmi i ich dziećmi
            i jestem pewien, że to dla zdrowia dzieciaków i więzi rodzinnych jest lepsze niż ciągłe ślęczenie nad ekranikiem

            • 1 0

            • A kto ciągle ślęczy nad ekranikiem? Chyba jakaś patologia. Pod oknami mam całe dnie wrzeszczące dzieciaki, na placach zabaw i boiskach zawsze ktoś jest, ten problem nie istnieje. "Uzależnienie" od elektroniki zastąpiło "standardową' alienację.

              No ale eksperci z Klaudii i Pani Domu wiedzą lepiej :D

              • 0 1

  • (5)

    Pomogą zaplanować zakupy, pochwalić się zdjęciami dziecka, przypomną o wizycie lekarskiej, podpowiedzą, co zrobić na obiad - aplikacje mobilne, czyli przyjaźń na miarę naszych czasów. Facebook, Instagram, Snapchat

    tylko w głowie pusto ale co tam sr*jfonik najwaążnieszy

    • 32 1

    • (4)

      Dobrze, że pokolenie nieinternetowe takie mądre, takie zaradne i empatyczne xD

      • 3 11

      • (3)

        po zakupy chodzę, zdjęcia robię aparatem, o wizytach u lekarza pamiętam, co na obiad sam wiem, sr*jfonik mam, komputer też ale potrafię wyważyć między tymi wszystkimi rzeczami

        • 12 2

        • co mnie to obchodzi? (2)

          oceniasz ludzi przez pryzmat używanych urządzeń?

          • 0 5

          • Raczej przez to, w jaki sposób z nich korzystają. (1)

            • 7 0

            • Śledzisz ich?

              Analizujesz każdy ruch, każdą relację? :D
              Oczywiście, że nie. Piszesz mądrości jak z gazetki Pani Domu.

              • 0 6

  • Co dzieci robią w sieci?

    Na bardzo dobra i prosta pytania, bardzo prosta odpowiedz : POrno, seks i nie tylko.

    • 14 1

  • Te małolaty ze zdjęcia.. (2)

    "Patrz jakiego Alan ma ptaka!"

    • 20 1

    • Nie to komin Dżesiki

      • 2 0

    • Och to mama u sąsiada

      • 1 0

  • Niektórzy używają aplikacji

    zamiast mózgu

    • 16 0

  • "Standard nastolatków", chyba nie tylko.
    Jako przedstawiciel pokolenia Y żyje z nowinkami technologicznymi w tym ze smartfonem. Mój dwu letni syn obsługuje go, s największa beka jak chce obsługiwać klasyczny tv LCD za pomocą palców.

    Przyszłość zaczęła się wczoraj, a nie dzisiaj...

    • 2 2

  • Smutny świat (4)

    Dzieci w 4 klasie już są nieudolne i bezradne.
    Mamy i babcie noszą za nie tornistry, wiążą im buty...
    To pokolenia już zepsutych dzieci przez aplikacje....

    Nie umieją rozmawiać.
    Idą z wpatrzonym przed siebie plastikiem. Wirtualny świat zmienia ich czlowieczeństwo, zatracenie najzwyklejszych wartości.
    A potem jak coś nie wyndzie to...albo zabijają...albo wpadają w depresję. ...

    Teraz w knajpie czy restauracji ludzie zamiast rozmawiać patrzą w szybkę i się podniecają lajkami.
    Smutne ale prawdziwe....

    • 18 1

    • (2)

      To nie jest świat wirtualny! Świat wirtualny to był Boulder Dash. Internet jest nieodłączną częścią realnego świata i problemy tam nabyte są jak najbardziej rzeczywiste. Źli ludzie tam spotkani też są prawdziwi - to nie są postaci z gry i nie znikają po wyłączeniu komputera, jak stan gry z lat 80-tych. Czas porzucić to myślenie sprzed 20 lat i docenić w koncu wagę zjawiska.

      • 4 3

      • malo problemow w realu, to jeszcze z netu brac (1)

        • 1 1

        • W realu? A może w tesco?

          • 3 1

    • wina takze rodzicow

      nasze nie maja smartfonow i nie sa nieszczesliwe z tego powodu,
      pilka nozna, siatkowka, rower, basen, nawet ksiazki czytaja z biblioteki,
      robia to co my

      • 1 0

  • DEBILE I sr*JFONY (5)

    Kiedyś byłem świadkiem takiej sceny-12 ludzi w wieku ok 20 lat zorganizowało imprezę urodzinową jednego z nich w ogrodzie jubilata. Wszyscy siedzieli na leżakach,widziałem ognisko,jakis alkohol,grala muzyka.Czyli niby wszystko ok.Ale wg mnie nie było ok.To było zebranie debili,nałogowych onanisto -sr*jfoniarzy.Nie słyszałem żadnych rozmow,żadnych żartow,żadnych spiewow i wygłupów jakie powinny sie normalnie odbywać przy tego typu imprezie.Za to widzialem7 0sób z wzrokiem wbitym w sr*jfony ,a reszta siedziala cicho. Czyżby ta pozostala 5 młodziezy nie miała przy sobie sr*jfona i nie potrafila sie bawić bez tego urządzenia ? NORMALNIE JAKAŚ MASAKRA A NIE IMPREZA. Zwlaszcz a młodzi sprawiaja wrażenie ze bez swoich sr*jfonow w rękach są po prostu kalekami zagubionymi.

    • 22 1

    • Janusz, uspokój się...

      • 1 8

    • (3)

      Ale czy, Twoim zdaniem, oni brali w tym udział za pokutę? Umartwiali się w ten sposób?

      Może chociaż zabawy nie probujmy ludziom standaryzować, co? Niech się każdy bawi wg swojego obrządku.

      • 2 7

      • kolejny cymbał z epoki robta co chceta taki jak ty powinno sie zamykac na srebrzysku (2)

        • 0 6

        • Mów proszę nam, jak mamy żyć, o guru wszechwiedzący :D

          • 3 3

        • Jurek ma racje w 100 procentach,a na Srebrzysku to powinno sie leczyć jak to on ujął tych onanisto-sr*jfoniarzy którzy nawet przy tego tupu imprezie musza gały mieć wpatrzone w sr*jfon.

          • 3 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (2 opinie)

(2 opinie)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane