• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsze w Trójmieście przedszkole całodobowe

Borys Kossakowski
20 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowe przedszkole na Wiczlinie dla 150 dzieci
W całodobowym, a od października także weekendowym przedszkolu, sala dzienna będzie nocą zamieniać się w sypialnię. W całodobowym, a od października także weekendowym przedszkolu, sala dzienna będzie nocą zamieniać się w sypialnię.

Little Harvard (Mały Harvard) - tak będzie się nazywać pierwsze w Trójmieście przedszkole zapewniające opiekę nocną. Powstanie na terenie inkubatora Starter w Gdańsku przy ul. Lęborskiej. Stawka za noc będzie wynosić 150 zł.



- Pomysł wynikł z potrzeby - mówi Marta Romanow, pomysłodawczyni i współzałożycielka Little Harvard. - Trzy lata temu przeprowadziliśmy się z moim partnerem do Gdańska. Nie mieliśmy tu przyjaciół ani rodziny i nie mieliśmy komu powierzyć dziecka na noc w razie potrzeby. Pomyślałam sobie, że nie jestem jedyna z takim problemem i postanowiłam coś na to zaradzić.

Przedszkole całodobowe:

Przedszkola całodobowe istnieją już w wielu miastach w Polsce, przede wszystkim w dużych ośrodkach, takich jak Kraków czy Warszawa. Cena za pozostawienie dziecka na noc waha się od 150 nawet do 300 złotych.

- Cenę skalkulowaliśmy na podstawie obserwacji rynku - mówi Marta Romanow. - Zwyczajowo w Gdańsku płaci się opiekunkom ok. 10 zł za godzinę i 100 zł za noc. Jeśli do tej kwoty dodamy nasze koszty: czynsz, media oraz podatki, okazuje się, że 150 zł to nie jest aż tak dużo.

Oferta przedszkola skierowana jest przede wszystkim do osób pracujących na zmiany oraz pełniących nocne dyżury, jak np. lekarze, a także osoby w nagłej potrzebie.

- Bardzo nam zależy, żeby dzieci czuły się u nas dobrze - tłumaczy Romanow. - W naszym przedszkolu nie będzie "pań opiekunek", tylko ciocie. Wiadomo, że w nocy lepiej się będą czuły u nas dzieci, które będą korzystały także z opieki dziennej. Ale będziemy się starali, żeby każde dziecko miło wspominało pobyt u nas.

Poszukiwania lokalu trwały ponad dwa lata. W Gdańsku bardzo trudno jest znaleźć siedzibę dla przedszkola. Lokal musi być parterowy, z dostępem do ogródka. Metraż co najmniej 170 metrów kwadratowych.

- Okazało się, że znalezienie takiego miejsca graniczy z cudem. Albo wiąże się z ogromnymi kosztami. Już chciałam wziąć kredyt i sama wybudować przedszkole, ale udało nam się podpisać umowę ze Starterem - opowiada Romanow.

A co z kadrą? Czy opiekunki przyzwyczajone do pracy dziennej nie będą protestować przeciwko nocnym zmianom? W ciągu dwóch dni do Little Harvard wpłynęło ponad sto dwadzieścia aplikacji od chętnych do pracy.

- Absolwentki pedagogiki to przeważnie osoby z misją. Chcą pracować i lubią to robić - twierdzi Marta Romanow.

Little Harvard będzie stawiać na ciekawy i rozbudowany program. Dzieci będą pod stałą opieką logopedy, kładziony będzie nacisk na kształtowanie umiejętności językowych: polskich i angielskich. Na miejscu będzie osoba, która będzie mówić tylko po angielsku. Oprócz tego bajkoterapia, muzykoterapia, zajęcia sportowe, piłka nożna.

Nocą sala dzienna zamieniać się będzie w sypialnię. Dzieci będą mogły spać na leżakach i sofach. W październiku przedszkole ma zamiar wprowadzić także opiekę weekendową.

Całodobowe przedszkola budzą kontrowersje wśród internautów. Psychologowie są zgodni, że pozostawianie dzieci zbyt długo pod opieką obcych ludzi źle wpływa na rozwój dziecka.

- Z takiej oferty należy korzystać bardzo ostrożnie i w wyjątkowych sytuacjach. Na pewno oddawanie dziecka codziennie na noc do przedszkola skończy się źle dla relacji i dla psychiki malucha. Wiedzą o tym dorośli, którzy byli zbyt często "podrzucani" do dziadków i przez to stracili kontakt z rodzicami - mówi prof. psychologii Anna Maria ZawadzkaUniwersytetu Gdańskiego. - To może przypominać błędne koło. Idziemy do pracy na noc po to, żeby nas było stać na przedszkole całodobowe.

Z drugiej strony - korzystanie z niewykwalifikowanych, pracujących przeważnie nielegalnie opiekunek również niesie ze sobą pewne zagrożenia. Tak jak w każdym przypadku - ważny jest umiar. Jeśli rodzice potrafią spędzić z dzieckiem pełnowartościowy czas w ciągu dnia, to pozostawienie go na noc raz na jakiś czas nie powinno stanowić problemu dla malucha.

- Opieka nocna to opieka doraźna. Nie chcemy i nie będziemy zastępować dzieciom rodziców. Nie będziemy przyjmować dzieci na kilka nocy z rzędu - podkreśla Marta Romanow.

Co ciekawe - pomysł na takie przedszkola nie jest nowością. W latach sześćdziesiątych istniały w Polsce przedszkola, które opiekowały się dziećmi przez cały tydzień, a rodzice odbierali je tylko na weekendy.

Miejsca

Opinie (338) ponad 10 zablokowanych

  • Taki trochę lepszy dom dziecka... (26)

    Już widzę rodziców, tak pochłoniętych karierą, że najchętniej pozbyli by się pociechy na cały tydzień, byle by tylko nie musieć urywać się wcześniej z pracy w celu odebrania malucha z przedszkola.

    • 260 68

    • żona niedługo rodzi i jak się zacznie poród to gdzie zostawić dwójkę dzieci na noc? (16)

      dziadków nie mam ...

      • 73 15

      • (2)

        do tej pory nie było takich przedszkoli i ludzie sobie radzili, ale teraz nieudaczników coraz więcej więc mogą się przydać.

        • 44 55

        • Mietek Mleczarz takie przedszkola mają długą tradycje. (1)

          Istniały przed 2 wojną światową i długi czas po niej. Mój dziadek spędzał przez pewien czas po 5 dni w tygodniu właśnie w takim przedszkolu w Sopocie. Zapotrzebowanie na takie usługi pojawia się tylko w bardzo ciężkich czasach i chyba właśnie takie mamy. Trzeba się dopasować a nie krytykować.

          • 45 14

          • Mietku Mleczaczu:

            Do tej pory ludzie sobie jakos radzili bez internetu, ale tez i bez pradu mieszkajac w jaskiniach.

            • 6 2

      • (3)

        Nie masz gwarancji ze zona zacznie rodzic w nocy,to po pierwsze jezeli chcesz rady to przy waszej sytuacji wolalabym wynajac opiekunke do dzieci,aby mogly pozostac we wlasnym domu gdzie czuja sie bezpiecznie.Sam stres ze pojawi sie siostrzyczka lub braciszek jest dla nich wyzwaniem,a dodatkowym bedzie umieszczenie dzieci w obcym miejscu w ktorym nigdy nie byly.Moze macie tez zaufana sasiadke,zarowno opiekunce jak i w calodobowym przedszkolu trzeba wniesc oplate wiec ja rozwazylabym jednak opieka nad dziecmi w domu zeby niepotrzebnie nie dokladac im stresu.Pozdrawiam zycze szczesliwego rozwiazania.

        • 40 16

        • Są inne sytuacje, np,.dwoje choruych leżących rodziców

          gdy się opiekowałam, musiałam dyżurować na zmianę z rodziną, wtedy dzieci tułały się po sąsiadach

          o ileż bardziej wolałabym, by spały w przedszkolu

          • 11 13

        • A zostawienie dziecka z opiekunka nielegalnie zatrudniona to nie stres? Na serio ludzie myślicie że te wszystkie opiekunki które zatrudniacie bez odprowadzania podatków sa ok? Nagrajcie je to sie przekonacie. My z zona swoją nagralismy i teraz siedzi gdzie powinna!
          Wszystkie baby na czarno zatrudnione to nielegalny biznes! Takimi prawymi rodzicami jesteście?? Tu powinno być na legalu bo baba wspomina o podatkach!

          • 17 6

        • on nie pyta on usprawiedliwia swe przyszłe działanie ...

          • 3 2

      • zostać z nimi w domu, a żonę wsadzić w taksówkę lub karetkę

        • 23 15

      • no cóż....

        chcesz mieć dużą rodzinę to musisz główkować....

        • 24 7

      • A co, ty osobiscie bedziesz odbierac porod? Lekarzy w szpitalu nie bedzie? (1)

        Czy musisz za raczke trzymac? tez rodzilam, juz przestancie sie tak s*ać z tym rodzeniem.

        • 27 40

        • widocznie kochajacy meżowie chcą być obecni przy porodzie

          jestem za

          • 37 16

      • Właśnie TY jesteś od tego, żeby zająć się dwójką dzieci! (1)

        Nie martw się, kobieta da sobie radę na porodówce.

        • 34 22

        • Nareszcie madra baba a nie matka polka dreczycielka.

          • 5 7

      • dziecioroby niepotrafia zajmować sie dziecmi ale robią następne

        a potem szukaja gdzie by je tu zostawić !Dzieci sie nie zostawia najwyżej szuka dla nich opieki czasowej!! Z dwójką sobie nieradzi ale w drodze juz trzecie!!Bo to sie oplaca zwolnienia podatkowe doplaty ipt.Niedługo unas bedzie jak zagranicą Araby nic nierobią poza robieniem kolejnych dzieci z tego sie utrzymują!

        • 21 34

      • nie masz bliskich znajomych? przyjaciół?

        • 4 1

      • Ktoś ze znajomych...

        Ktoś ze znajomych mógł by przyjść do dzieci?

        • 2 1

    • Ale coraz wiecej mamy korposzczurków to co sie dziwic kasa wazniejsza od dzieci (1)

      • 11 11

      • Kasa wazna

        Kasa wazna dla dzieci a nie od nich. Dzieci trzeba wyksztalcic i zapewnic im dobry start. Ten kto chce niech siedzi z dzieckim w domu. Ja we pracowac i jak bedzie trzeba zostawie dzieci na noc w przedszku. Raz na jakis czas nic im nie bedzie. sr*cie sie tak nad dzieciakami a potem wyrastaja pitoly co nie potrafia wody zagotowac, w czaj.imu.

        • 5 0

    • następnym etapem będą "kibuce" (2)

      • 6 3

      • (1)

        wśród pacjentów psychiatrycznych jest wiele osób, które miały nieprzyjemność korzytsać w latach 60 w Polsce ze żłobków tygodniowych - dziecko oddawało się o 17 w nd odbierało tydzień później w sb o 15 !!!!!!!!!
        szok i niedowierzanie

        • 1 2

        • Ja to mam wrażenie, że mowa jest już o jakimś innym przedszkolu niż Little Harvard. Gdzie w artykule jest napisane, że to przedszkole będzie przyjmować dzieci na cały tydzień? Przetoczony jest jedynie przykład, jak widać dość niefortunny, gdyż nasze społeczeństwo nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Może to efekt nowego systemu szkolnictwa?

          • 2 1

    • popołudniowe przedszkole

      Zostawianie dziecka na noc jest oczywiście przykre dla obydwu stron, ale są przecież osoby, które pracują na nocne zmiany. Poza tym to od rodzica zależy, czy będzie mądrze korzystał z takiej oferty.
      Moja córcia dostała się właśnie do przedszkola publicznego i bardzo się z tego cieszę, jednak dziwię się, że nikt nie wpadł jeszcze na pomysł otwarcia przedszkola popołudniowego, dla rodziców, którzy po południu pracują - jak ja właśnie. Dla mnie byłoby na przykład wygodnie odprowadzić ją do przedszkola na 14.00 i odebrać o 20.00.

      • 17 4

    • obiektywnie (1)

      Z jednej strony pomysł oddawania dziecka na noc do jakieś palcówki w której dziecko przeżyje szok zasypiając w obcym łóżku i budząc się nieznanym miejscu, z drugiej strony 3-miasto jest dość duże i takich awaryjnych przypadków "od święta" może trochę być - niekoniecznie od razu patologicznych. Nie bardzo mam więc zdanie w temacie - ale rynek sam zadecyduje czy jest zapotrzebowanie na takie usługi. Tak czy inaczej nie bardzo potrafię sobie wyobrazić tak skrajną sytuację, w której muszę zostawić dzieciaka w takiej placówce ale ogranicza mnie moja wyobraźnia a życie może pokazać coś innego.

      • 12 1

      • Nie robcie z dzieci takich fujar! Szok! Matko boska! Powinni wam prawa rodzicielskie hurtem zabierac. Szokiem to jest nie odbieranie dziecka o czasie z przedszkola bo się dzien w dzien "na 5 min" wpada do galeri. Male siedzi samo z pania i to jest szok. Z czasem coraz wieksza apatia. A nie jednorazowe zaprowadzenie dziecka wyjasniajac mu ze taka jest potrzeba.

        • 5 0

    • ??

      Przecież jest w artykule napisane, że nocna opieka ma być doraźna !!! A przedszkole dla rodziców pracujących na drugą zmianę?? No kurcze. To może nie mają sensu też przedszkola otwarte od bardzo wczesnych godzin porannych?

      • 7 2

  • (18)

    Boże biedne dzieci! Czemu ma służyć takie przedszkole? Chyba tylko imprezowaniu rodziców. Bo w jakiej innej sytuacji ktoś zostawia dziecko na noc?

    • 130 136

    • a lekarze? (4)

      pomyślałeś o małżeństwach lekarzy? O innych osobach pracujących na zmiany? Nie każdy ma możliwość zorganizowania opieki rodziny, poza tym lepsze takie przedszkole niż podejrzana niania na czarno.

      • 46 17

      • (3)

        To nie bierz niani na czarno, weź z agencji. Prawda jest taka, że dyżury można mieć wymiennie, trzeba tylko chcieć. Ale widocznie Wam pasuje podrzucanie dzieciaka innym. Ważna jest kasa i tzw. wśród lekarzy "prestiż"

        • 25 26

        • (1)

          Jak będą brali dyżur wymiennie to noce w domu będzie spędzał z dziećmi, a żonę ordynator będzie mu pukał i na odwrót.

          • 23 6

          • Na odwrót?

            Zna bedzie ci pukac ordynatora?

            • 7 4

        • Niestety nie zawsze można dyżur zaplanowac, czasem jak zmiennik nie przyjdzie, bo np się rozchorował to lekarz będący właśnie na dyzuze musi zostac i go zastąpic i co wtedy??

          • 15 3

    • zostawia gdy ma leżących oboje chorych rodziców

      i np.musi czuwać nad nimi w nocy- na zmianę dyżury z rodziną

      przeszłam przez to

      • 21 3

    • teraz kazdy korposzczurek powie ze on niema czasu bo musi zarabiac

      • 4 9

    • jestem lekarzem i pracuję na nocnych dyżurach

      Mąż czasami wyjeżdża służbowo na kilka dni, a rodzice moi i męża nie żyją. Nie ma kto nam pomóc takie przedszkole to dla nas byłoby spore ułatwienie. Zdarzało się, że opiekunki nie przychodziły informując nas o tym na 10 minut przed przyjściem i a do pracy iść musiałam, nerwowe szukanie innej opiekunki - której synek nie zna i bał się z nią zostać , ale innego wyjścia nie było...

      • 19 2

    • (4)

      a nawet jezeli ma sluzyc temu tzw imprezowaniu... Mam dzieci i spedzamy z nimi duzo czasu bo tak ustalilismy sobie prace ze wracamy do domu kolo 15- 16 tej wiec wcześniej niż wiekszosc... Weekendy mamy wolne wiec tez razem i ok rozumiem ze mamy szczęście ze tak mamy. Ale chcesz mi powiedzieć że jeżeli raz w miesiącu czy raz na dwa zostawię dziecko w taki miejscu i pójdę potańczyć do 3 nad ranem lub pojde na kolacje w Piątek wieczorem i pozniej jeszcze do kina i na spacer i odbiorę dziecko z takiego miejsca następnego dnia nie wiem o 7 czy 8 ej rano to jestem wyrodna matka? zdegenerowana imprezowiczka co poza klubami nocnymi świata nie widzi? Mam wrażenie ze wyolbrzymiacie - z umiarem wszystko jest dla ludzi a dziecko taki 3 czy 4 latek potraktuje akcje jak przygodę. takie moje zdanie

      • 37 6

      • ?YYYY

        widac że życia nie znasz pwenie nawet dzieci nie masz a sie wypowiadasz...

        • 4 14

      • Popieram, żadna krzywda się dziecku nie dzieje a rodzice to tez ludzie a nie niewolnicy dzieci

        • 17 5

      • cały czas myślałbym o synku

        nawet na seks nie miałbym ochoty bo cały czas bym myślał że ja tu się zabawiam a mój synek w obcej budzie z obcymi babami

        • 7 11

      • najwięcej cwaniaków wypowiada się negatywnie, gdy ma rodziców pod ręką i podrzuca co chwilę dziadkom pod pretekstem, żeby mogli się wnukami "nacieszyć".

        Nie wszyscy mają taki luksus, niedługo rodzę i o zgrozo chcę rodzić z mężem, coś strasznego. Nie mamy rodziców, rodzeństwa, którzy mogliby się zająć pierworodnym i co zrobić?

        Na razie myślimy, pewnie skończy się na angażowaniu przyjaciół, ale uważam, że takie miejsca się przydają, chociażby dla rodziców, którzy nie pracują od 7-15 w urzędzie, ale od 10 do 18 czy 20 lub w weekendy.

        • 3 0

    • zazdroszcze

      zazdroszcze ludziom pracy od 8-16.. Ja sama wychowuje dziecko, prace mam na zmiany dzienne i nocne-z nocnych moglam zrezygnowac tylko do ukonczenia przez moje dziecko 4 lat. A teraz co- nie ma wyboru! Pracy tez nie ma gdzie zmienic tu gdzie mieszkam. Dla mnie takie przedszkole to byloby wybawienie. Choc fakt - troche drogie. ALe jakbym potrzebowała skorzystac dwa razy w miesiacu to jeszcze nie tragedia.
      PS - rodziny nie mam. Tak, wyobrazcie sobie ze sa ludzie skazani tylko na siebie.

      • 23 0

    • Gość

      Mnóstwo osób pracuje na nocną zmianę.Nie pomyslałaś o tym ?? Lepiej zostawić dziecko w takim przedszkolu niż z byle jaką
      nianią która nie dopilnuje dziecka i pół mieszkania wyniesie.

      • 6 2

    • Mmoze trzeba zarobic na chleb?

      Moze ty imprezujesz, niektorzy musza pracowac i utrzymac rodzine. Noe tylko w biedronce pracuje sie na zmiany. Lekarze np tez.

      • 5 2

    • W takiej sytuacji by miał kto zabezpieczyć sor jak ty imprezujesz

      • 0 0

    • Są jeszcze tacy co uczciwie pracują na nocne zmiany...a nie balują.

      • 0 0

  • Ten świat powiadam jest chory Władają nim potwory Jest coraz bardziej normalne Tylko to co jest bardziej nachalne Najlepsze jest to co się sprzeda kijowe to co się sprzedać nie da

    • 60 21

  • (3)

    150 pln-ow za nocke...hmmm to raczej duzo. szczegolnie, ze dzieci spia w nocy, albo powinny spac w nocy. Dzien w przedszkolu prywatnym to ok 30 zl od 8 do 16.

    ja i tak bym nie zostawil dziecka w takim przedszkolu, wsrod obcych. Lepiej, zeby Babcia albo jakas znajoma byla przy nim w moim mieszkaniu, bo to musi byc straszne obudzic sie w nieswoim lozku i nieznanym miejscu.

    • 94 38

    • ... (1)

      w dzień dzieci w grupie jest ok 25 dzieci i koszty się rozkładaj, w nocy może być jedno lub zadnego
      pracownikowi trzeba zaplacic bez względu na ilość dzieci

      • 13 1

      • Liczbę dzieci.

        Liczbę, liczbę, liczbę. Dzieci są policzalne.

        • 2 0

    • I dobrze. Skorzystaja ci co naprawde musza.

      • 7 0

  • Ale smutne.... (26)

    Jestem młodym lekarzem, żeby godnie zarobić muszę brać minimum 2 dyżury w tygodniu. Mam 2 małych dzieci. Zdarza się, ze mamy z żoną dyżury jednocześnie. Stawka za dyżur= stawka za przedszkole dla 1 dziecka.
    Super. Człowiek tyra za trzech i nic z tego nie ma.

    • 88 49

    • (2)

      Halo! Ciebie naprawdę boli tylko stawka za nockę? A nie samo oddanie dziecka do obcych na noc?

      • 40 21

      • zostaw trolla w spokoju

        • 3 13

      • a co prawdziwy rasowy lekarz ..... jak tak źle to może lepiej w domu zostać ....

        • 2 3

    • (10)

      Panie Adamie sam bierze Pan za dyżur około 80-140 PLN za godzinę a osobie która ma pilnować Pana Pociechę chce Pan za placic 20 PLN - wstydź sie Pan

      PS godnie to znaczy przynosić do domu 20.000 PLN - jest mi Pana zal jest Pan pchłoniety przez mamonę

      • 32 14

      • Januszu z wąsem, (9)

        Adam ma racje, sprawdź pan w ustawie o zawodzie lekarza- podstawa to 2200 na rękę, a za dyzur moja córka (rezydentka kardiologii) dostaje 24 PLN na rękę za godzinę. Super stawka, prawda? :)
        Jak rolnik zarabiałby 2000 to wielkie społeczne oburzenie, a lekarz najlepiej niech tyra za darmo. Lekarze w Polsce zarabiają śmiesznie mało patrząc na ilość i warunki pracy. A jeśli specjalista zarabia 20000, to ma do tego pełne prawo i chwała mu za to.
        Dobrze, że lekarze wyjeżdżają masowo na zachód, niebawem nie będzie miał nas kto leczyc i może wtedy ktoś dostrzeze problem.

        • 27 26

        • (2)

          Marcinku bez wąsa. Moze niech lekarze zarabiaj 1.000.000 PLN dziennie ok ale w prywatnej klinice - jeżeli sa tacy sfietni to niech nie pracują w Państwowych szpitalach tylko otwieraja prywatne kliniki
          ps mam brodę :)

          • 11 6

          • (1)

            Ja mam dla Ciebie rade. Jak jesteś taki mądry to lecz się sam. Nie życzę sobie zeby przychodzili do mnie tacy pacjenci jak ty. Jak dla mnie może Cię nie być, serio .

            • 2 2

            • Pati do Twojej prywatnej kliniki na pewno nie przyjdę. Jednak jeżeli pracujesz w Państwowej służbie zdrowia to nie możesz wybierać pacjentów.
              PS. nie sadze żeby osoba podpisująca sie tak infantylnie skończyła medycynę:)

              • 3 2

        • porażająca indolencja (5)

          znane jest powiedzenie "lekarz który zarabia mniej niż 300 tys. rocznie to d..pa a nie lekarz"
          Lekarze zarabiają i powinni zarabiać dużo.

          • 16 5

          • 3 etaty (3)

            ale przeważnie śpią w tych swoich dyżurkach, a tyrają pielęgniarki.

            • 14 3

            • nie oni je pukają ...:):)

              • 2 0

            • HAHAHA (1)

              dawno się tak nie uśmiałam :D
              już WY wszyscy wiecie co lekarze na dyzurach robią...
              WSZYSCY mamy sajgon całą noc, zarówno MY jak i LEKARZE. Rzadko zdarza się, że nic się nie dzieje i można spać. Ale miło mi, że takie dobre zdanie o nas macie :)

              • 9 1

              • no tak WY i LEKARZE :D

                A reszta Ratownicy?
                20 zł JAAAAAK dobrze pójdzie za godzinę pracy :D aale luksus :D
                Także przeepraszam ale bez przesady.
                a co do Pati..
                W sklepie ekspedientki też Ci odmawiają obsługi bo masz inne zdanie? :0
                A jak jakaś by spróbowała to jakie haaloo by było..
                Lekarz ma leczyć a nie wybierać sobie pacjentów..

                • 1 1

          • a jak duzo?

            • 0 0

    • (4)

      Ty chyba zwykłym wypisywaczem skierowań i recept jesteś, bo ja mam dyżur w prywatnym gabinecie 3 razy w tygodniu po 4 godziny , za 15 minutową wizytę biorę 300 pln co daje mi tygodniowo prawie 15.000. za gabinet nie płacę bo korzystam z gabinetu w szpitalu w którym jestem zatrudniony na 1/16 etatu.

      • 11 20

      • uważaj, bo to nielegalne korzystac z państwowego gabinetu w ramach działalności (3)

        15 minut u Ciebie trwa wizyta za 300 zł?

        To konował jesteś

        czy aby na pewno masz prawdziwy d*plom ?

        • 8 1

        • on nie jest (2)

          lekarzem. Znam tylko 1 kolegę co bierze 300 zł za wizytę, ale jest profesorem, pracuje w `Warszawie i ma kolejki na 3 miesiące czekania.

          • 5 1

          • (1)

            słabe masz znajomości

            • 0 2

            • bo mówił o prawdziwych lekarzach a nie konowałach

              • 2 0

    • ale to nie tylko Ty

      ja mam działalność, jestem wykształcona, a zarabiam netto po ZUSie ok. 1600 zł,
      podpisuję się pod umowami na miliony,
      u męża nie ma pensji od kilku miesięcy

      • 4 0

    • Panie Adamie, w treści artykułu jest cytat, który świetnie pasuje do tego co pan napisał i może warto się nad tym zastanowić co jest ważniejsze -relacje z dzieckiem czy inne sprawy. "Idziemy do pracy na noc po to, żeby nas było stać na przedszkole całodobowe"

      • 14 3

    • Panie Adamie,

      nie ma przymusu pracy. Proszę zmienić zawód na lepiej płatny.

      • 11 3

    • Pora zacząć pracować na kontrakcie wtedy zarobisz duuuużo więcej.
      PS, nie wiem w którym szpitalu pracujecie,ale tak niską stawkę to tylko stażyści mają.

      • 4 1

    • no smutne...

      Wynika z tego, ze lekarzom bardziej oplaca sie zostac w domu niz opiekowac sie chorymi noca... Do tego - wnioskujac z komentarzy - spoleczenstwo uwaza takiego lekarza za potwora, ktorego nie interesuje los wlasnego dziecka... Moze wszyscy chorzy poczekaja do rana i takie przedszkola nie beda potrzebne.

      • 2 2

    • stawka za dyżur = stawka za przedszkole???

      żart jakiś? 150 to stawka za godzinę dyżuru

      • 7 2

    • juz niedlugo

      Juz niedlugo panie doktorze, zaraz się pan od kuje, zaraz dołączy pan do bogatych kolegów, początki zawsze są trudne, ale potem .... szpitale powiatowe płacą 5000 za weekend :)

      • 0 1

  • Polityka prorodzinna :)

    • 36 3

  • 24/7 (20)

    Czekam na przedszkole 24/7, tak abym mogła oddać dzieci na cały tydzień do przedszkola, a zabrać je do domu w niedzielę na obiad. Takie przedszkole bardzo ułatwiło by nam życie i moglibyśmy się z mężem realizować zawodowo.

    • 196 41

    • (1)

      Oczywiście na obiad do ikei albo jakiej innej galerii obowiązkowo.

      • 43 3

      • przedszkole z restauracją powinno być, a w zasadzie katering też byłby ok

        • 12 0

    • (1)

      to po cholere robilas sobie dzieci?

      • 6 12

      • nie rozumiesz ironii?

        • 19 1

    • czasy nienajlepsze, (5)

      nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji, że muszę zostawić swoje małe dziecko (wszak to przedszkole) w obcym miejscu z obcymi "ciociami" na noc. faktycznie, jak "Hotel dla psów".

      • 19 1

      • uważaj, życie stawia w sytuacjach takze takich i takze takie osoby jak Ty- mądre w teorii (4)

        • 2 2

        • (3)

          mądre nie tylko w teorii, w praktyce także. Wychowałam sama dwójkę dzieci pracując na dwa etaty i pomocy w opiece nad dziećmi w nocy nie potrzebowałam, dobra organizacja życiowa - nie tylko teoretyczna z dwóch trzech fakultetów i bez niewytłumaczalnej gonitwy za kasą. Sama z ukończonymi studiami w terminie. Najważniejsze zawsze dla mnie były, są i będą moje dzieci i eksperymentów na nich nie podjęłabym się.

          • 12 3

          • (1)

            Dwa etaty, sama dwojke, i w nocy bez pomocy?
            Etat - 8 godz dziennie, to chyba 2 to 16 godz? Soboty i niedziele zlobki, przedszkola, szkoly nieczynne.
            Maluchy spia srednio od 21 do 7.
            Ktos ma problemy z matematyka albo nei do konca tak calkiem bez pomocy ;/

            • 1 0

            • A może te dzieci same w domu na klucz zamknięte zostawały jak pieski :) Prawda jest taka, że jak ktoś pracuje na dwie - trzy zmiany czy też na 2 etaty, to ma zorganizowaną stałą pomoc (opiekunkę nianię, czy też kogoś z rodziny) i nie korzysta z takiego przedszkola gdzie 1 noc kosztuje 150 zł, bo to najlogiczniej by się nie kalkulowało. Takie przedszkole jest dla tych, co muszą skorzystać doraźnie i nie mają stałej pomocy. Mają wybór albo przypadkowa niania, której nie znają, albo profesjonalne przedszkole. I jedno i drugie jest swego rodzaju stresującym przeżyciem. Przy czym w tym drugim pozostaje jeszcze kwesta zaufania, czy ta obca osoba pozostawiona sama w naszym domu nie wyniesie go nam :)

              • 3 0

          • co za hipokryzja! praca na 2 etaty /oczywiście nie w pogoni za kasa/ i doskonala organizacja zyciowa przy wychowywaniu dzieci...to kiedy ty Gosiek mialas czas na kontakt z dziecmi? w czasie snu? telepatycznie?, nic dziwnego,ze nie oddalabys na nocke dziecka,bo stracilabys jedyna możliwość popatrzenia na nie;)))

            • 3 0

    • To po co w ogole wam sa dzieci?

      • 6 1

    • tak, pracuje na zmiany 7 dni w tygodniu w korpo

      tak jak moja narzeczona. Oczywiscie powinnismy zmienic robote na jakas proludzka, w urzedzie najlepije, gdzie by sie czlowiek nie przemeczyl praca

      • 3 1

    • żenada (2)

      Ja bym proponowała poprosić złotą rybkę, żeby zamieniła dzieci w rybki i postawić akwarium w domu, rybkami nie trzeba się zajmować, nawet raz w tygodniu się je nakarmić, a zanim się zestarzejecie z mężem to zdechną i nie będzie problemu z pobytem w domu starców. Jak to czytają ludzie, którzy mają problem z posiadaniem dzieci, to chyba szlag ich trafia. Dzieci to nie meble, trzeba było się wcześniej wysterylizować. Powinni Panią zgłosić do sądu rodzinnego za brak opieki nad dziećmi. Może chce je Pani oddać do adopcji, może tam ktoś będzie je kochał. Najstraszniejsze jest to, że tyle osób popiera Pani opinię. Ciekawe, czy Ci wszyscy dorośli ludzie chcieliby, żeby Ich rodzice tak Ich potraktowali. .....

      • 4 7

      • nie pomyślałeś, (1)

        że Katarzyna z korporacji po prostu zakpiła z pomysłu?

        • 7 1

        • to się nazywa sarkazm...

          • 1 0

    • Po co odbierać w niedziele.Można poczekać aż skończą studia.

      • 9 0

    • prowokacja?

      To chyba prowokacja dla hejterow.

      • 0 0

    • Szkoda ze nie kupiliscie sobie pieska

      • 0 1

    • to już było - lata 50, 60 i nawet 70 w Polsce ŻŁOBKI TYGODNIOWE - dziś Ci biedni ludzie cierpie na depresje i nerwicę lękową . wiem bo zajmuje się leczeniem takich przypadków.

      • 1 1

    • heh

      Słaba prowokacja...

      • 0 0

  • Ta informacja to co ma na celu? (5)

    "przeprowadziliśmy się z moim partnerem do Gdańska."

    Chociaż właściwie, to jak jest partner, no to nie powinno być sytuacji żeby dziecko nie miało któregoś z wychowujących go partnerów na noc.

    Ja pracuję na morzu, moja żona jest lekarzem, mamy dwójkę dzieci 8 i 5 lat. Jak do tej pory nie byliśmy zmuszeni do załatwienia opieki nocnej dla naszych dzieci.

    No ale wiadomo każdy jest inny - np. na statkach jest coraz więcej kobiet, jak urodzi dzieciaka, to może go do takiego przedszkola podrzucić na dwa trzy miesiące i może spokojnie wypłynąć na rejs żeby robić karierę.

    • 65 26

    • nie masz dowje chorych leżących rodziców

      nie wiesz co to znaczy musieć dyżurować przy nich w dzień i w nocy
      a wtedy dziecko może spać trochę w takim przedszkolu u pań, które zna,
      a nie tułać się po sąsiadach, jak kiedyś moje

      • 8 3

    • "kariera na morzu? (2)

      Mózg ci wypaliło podczas mycia pokładu...?

      • 6 1

      • nie jedna kapitanowa tak zrobiła karierę ....

        • 4 0

      • no przyznaje sie - zapomniałem to ując w te dwa znaczki "kariere"

        • 0 0

    • łatwizna

      właśnie, ty sobie pływasz a ciężar opieki nad dziećmi spada na twoją żonę ....

      • 2 0

  • Jakaś promocja w IKEI, TESCO czy tym Powypadkowym Placu Zabaw?

    Przykra nisza rynkowa tak na serio - taka działalność, trochę jak psi hotel...

    • 68 11

  • W razie jakiej potrzeby? (12)

    Czy są tu rodzice, którzy mieli taką potrzebę?

    • 52 20

    • może pójść w tango ?

      • 9 7

    • opiekowałam się dwojgiem chorych leżących rodziców zkoniecnzymi dyżurami w nocy (5)

      i skorzystałabym wtedy z takiej możliwości, ale nie było

      dzieci tułały się po sąsiadach

      • 17 5

      • Ja takze opiekowalam sie chorym rodzicem. Dziecko spalo w pokoju obok. (4)

        Co z wami ludzie?? Smartfony wam resztki rozumu odebraly??

        • 27 6

        • aletu jest dwoje chorych rodziców i mieszkają daleko od mojego mieszkania (1)

          a w moim mieszkaniu mieszkam z chorymi teściami i moją rodziną,
          i wierz, mi, na balkonie moich rodziców nie będę trzymać

          • 3 3

          • Tesciowie tez chorzy???

            Idz do egzorcysty, ewidentnie ktos na was urok rzucil :PP

            • 1 3

        • każdy dobry doradca w teorii (1)

          • 5 1

          • W jakiej teorii? Przeciez pisze, ze tez miala taka sytuacje.

            • 1 0

    • a ty co moralista jestes (2)

      ze bedziesz sprawdzal czyjes potrzeby? Pilnuj swojego nosa

      • 9 2

      • I tak wszyscy pilnujemy... (1)

        ... swojego nosa, tacy jesteśmy samowystarczalni, że nie mamy nikogo wokół siebie, żeby zaufać i poprosić o pomoc w opiece nad dzieckiem - bez względu na powód i sytuację życiową. Bardziej ufamy instytucji - przechowalni (płacę i wymagam)? Podobnie jak placom zabaw w centrach handlowych? Wystarczy posłuchać relacji opiekunek z tych miejsc, kto i dlaczego zostawia tam swoje dzieci na długie godziny bez jedzenia i picia, bez pieluchy na zmianę. Na pewno żniwa społeczne za kilkanaście lat będą owocne... Swoją drogą uważam, że sensownych moralistów brakuje w naszym społeczeństwie coraz bardziej i akurat Twój komentarz do pytań js, zadanych zapewne z ciekawości, a nie żądzy oceniania i moralizowania, odczytuję jako pochlebstwo:).

        • 1 6

        • Pieluchy? :D

          Bez jakiej pieluchy? Wstęp na te palce maja dzieci od 3 r.ż. :)
          Sama tam synka nie puszczam (chyba ze idziemy do kogoś na urodzinki), ale tak gwoli ścisłości :)

          • 1 0

    • ja mozliwe ze kiedys skorzystam

      ja i partnerka pracujemy na zmiany, nie mamy zadnej rodziny w Trojmiescie, mozliwe ze kiedys sie przyda, dobrze ze jest cos takiego. Polaki sa wciaz zbyt wiejskie mentalnie, oceniajac wciaz innych przez pryzmat siebie, zero mentalnosci. To jest charakterystyka wiejskich ludzi

      • 4 4

    • odpowiedź

      Jedyna taką ewentulaną potrzebę mogę przewidzić, gdy nie mam rodziny i znajomy w Trójmieście, jadę do porodu z drugim dzieckiem i mąż jedzie ze mną. Ale pewnie przepłakałabym po tym długi czas, że pozostawiłam tak na noc swojego synka...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane