- 1 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (29 opinii)
- 2 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 3 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (83 opinie)
- 4 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (280 opinii)
- 5 Kicia Kocia, Lego, Park Ewolucji, a może atrakcje w Akwarium? Planujemy weekend
- 6 Magiczne stworzenia, wystawa Lego, Nerf, a może gotowanie? Atrakcje na weekend (5 opinii)
Świetlica dla żebrzących dzieci zdała egzamin? Sprawdziliśmy, kto skorzystał
Mniej żebrzących dzieci na gdańskich ulicach i radość tych, którym zapewniono całodzienną opiekę oraz rozrywkę w okresie wakacji - to bilans działalności "Letniej świetlicy dla dzieci romskich" działającej w Domu Sąsiedzkim w centrum Gdańska. Choć akcja trwa tylko do końca wakacji, jej organizatorzy już planują kontynuację. - Dla wielu praca nieletnich i żebractwo dzieci mają twarz romskiego chłopca z akordeonem, a nie uroczej blondyneczki ze skrzypcami. W tym roku jednak np. na Jarmarku św. Dominika dochodziło do takich sytuacji, że jedynymi dziećmi żebrzącymi były dzieci polskie - przyznają organizatorzy świetlicy.
- Przypomnijmy, że w ramach akcji pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku oraz streetworkerzy Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta (TPBA) rozkolportowali na Jarmarku św. Dominika oraz przekazali restauratorom, właścicielom kawiarni i barów w śródmieściu kilkaset tematycznych, edukacyjnych plakatów. Informowali także o możliwościach uzyskania kompleksowej pomocy m.in. w organizacjach pozarządowych na terenie miasta - informuje Sylwia Ressel z gdańskiego MOPR-u. - Policja, Straż Miejska oraz Morski Oddział Straży Granicznej (MOSG) patrolują Gdańsk - ze szczególnym naciskiem na interwencje dotyczące osób żebrzących, a akcja trwa do końca wakacji - dodaje.
Zamiast żebrania opieka i zabawa
Pomoc osobom żebrzącym zaoferowało również Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek, działając dokładnie jak MOPR - zgodnie z ideą "wspierać zamiast karać". Dzięki współpracy z Fundacją Wspierania Inicjatyw Społecznych, 21 lipca,w Domu Sąsiedzkim przy ulicy Zakopiańskiej 40 w Gdańsku rozpoczęła działalność świetlica, w której opiekę i wsparcie otrzymały dzieci proszące o datki na ulicy lub towarzyszące swoim opiekunom podczas żebrania.
Zobacz też: Świetlica zamiast ulicy. Gdańsk walczy z żebractwem dzieci?
Choć pomysł wydawał się nietypowy, z pomocy świetlicy w czasie wakacji skorzystało szesnaścioro dzieci.
- Z Romami z Rumunii pracuję od 2014 roku, miałem więc czas, aby się z nimi zapoznać oraz wypracować kredyt zaufania - opowiada Tomasz Nowicki z Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek, inicjator i koordynator świetlicy. - Ci ludzie mieli pewność, że kiedy oddadzą mi dzieci pod opiekę, nie stanie im się żadna krzywda, nie zostaną w żaden sposób oszukani i nikt im tych dzieci nie zabierze. Znały i lubiły mnie też same dzieci, które o tak beztroskich wakacjach marzyły od dawna - ocenia.
"Na Jarmarku św. Dominika dochodziło do takich sytuacji, że jedynymi dziećmi żebrzącymi były dzieci polskie"
Z pomocy wakacyjnej skorzystało szesnaścioro dzieci. Dotychczas nigdy tak licznej grupy nie udało się zebrać w jednym czasie - z reguły grupy liczyły ok. 8 osób.
- Dla mnie najlepszym potwierdzeniem tego, że akcja się udała, są informacje od straży miejskiej, że dzieci żebrzących na gdańskich ulicach jest znacznie mniej bądź że są to dzieci w wieku do 3 lat, a więc zbyt małe, abyśmy mogli podjąć się opieki nad nimi - mówi Nowicki. - Co ciekawe, w tym roku dochodziło na Jarmarku św. Dominika do takich sytuacji, że jedynymi dziećmi żebrzącymi były dzieci polskie. Oczywiście ich obecność na ulicach nikogo nie razi, a wręcz rozczula - to w końcu urocze dziewczynki, w wieku 6-7 lat, grające na skrzypcach. Wiele osób pochwaliłoby je mówiąc "och, jak cudownie dorabiają do kieszonkowego" - dla nas przecież praca nieletnich i żebractwo dzieci mają twarz romskiego chłopca z akordeonem, a nie uroczej blondyneczki ze skrzypcami. Zbadałem jednak sytuację i prawda okazała się naprawdę przykra - mama jednej z tych dziewczynek traktuje ten proceder jako istotne źródło dochodu. Proponowaliśmy jej pomoc, ale nie skorzystała - wyjaśnia.
Czy świetlica dla żebrzących dzieci to nie zasłona dymna i de facto wspieranie żebractwa rodziców?
Gdański MOPR od lat prowadzi kampanię przeciwdziałania żebractwu, zachęcając przechodniów i turystów do nieudzielania wsparcia finansowego osobom proszącym o datki. Czy jednak branie odpowiedzialności za ich dzieci, jak to robi Centrum wspieranie Imigrantów i Imigrantek, nie jest wspieraniem takiego procederu? W jaki sposób uporać się ze zjawiskiem, jeśli osobom żebrzącym oferuje się tak istotne wsparcie?
- Jedyne, co możemy zrobić, to działanie zgodnie z filozofią minimalizacji szkód i mamy tego świadomość. Pewne zjawiska, poprzez działania mające na celu ich likwidację, po prostu migrują - zmieniają miejsca swojej ekspozycji. Przeganiając żebraków nie likwidujemy zatem problemu biedy bądź wykluczenia społecznego - tłumaczy Tomasz Nowicki.
Warto mieć również na uwadze, że o ile żebrzącym Polakom przysługuje pomoc chociażby z tego tytułu, że są obywatelami RP, to w przypadku imigrantów udzielanie wsparcia jest znaczenie bardziej skomplikowane. Aby je otrzymać musieliby zalegalizować pobyt, czego wielu z nich nie jest w stanie zrobić. Nie podlegają więc ustawie o pomocy społecznej. Wsparcie mogą im zaoferować wprawdzie organizacje pozarządowe, jednak nie mają one możliwości wypłacania świadczeń socjalnych.
- Rumuńscy Romowie są obywatelami Unii Europejskiej, więc w strefie Schengen mogą się swobodnie poruszać i przebywać w takim kraju członkowskim, jaki sobie wybiorą. Mają jednak obowiązek rejestracji pobytu w Polsce, jeśli przebywają tu dłużej niż 3 miesiące - tłumaczy Nowicki. - W Polsce, aby móc to zrobić, należy być ubezpieczonym i posiadać środki na utrzymanie swojej rodziny, co tworzy swoisty paradoks. Mają wprawdzie obowiązek do spełnienia, ale jego realizacja jest uznaniowa, a stawianych przez państwo polskie warunków nie są w stanie spełnić. Chciałbym jeszcze sprostować, że osoby te nie zarabiają setek, a ok. 50-60 zł dziennie. Takie kwoty jednak sprawiają, że w ciągu miesiąca można zarobić więcej, niż jest w stanie zaoferować pomoc społeczna jako wynagrodzenie za pracę oferowaną żebrzącym osobom bezdomnym. Prowadzi to do kolejnego paradoksu - na żebractwie zarobi się w naszym kraju więcej niż wynosi najniższa krajowa. To więcej mówi o nędznej sytuacji na rynku pracy niż o ubóstwie - wyjaśnia.
Co ze świetlicą po wakacjach?
Świetlica dla dzieci żebrzących miała stanowić wsparcie dla ich rodziców w okresie wakacji, ponieważ od września pójdą do szkoły (poza dziećmi "napływowymi", które obowiązku szkolnego nie realizują). Miasto przeznaczyło na ten cel niemałą kwotę.
- Zadanie "Letnia świetlica dla dzieci romskich" prowadzone przez Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek wsparte zostało w ramach konkursu dla organizacji pozarządowych w zadaniu "Wypoczynek letni dla dzieci i młodzieży" w wysokości 30 tysięcy złotych. Projekt wpisuje się w zadania zdefiniowane w Modelu Integracji Imigrantów przyjętym przez Radę Miasta Gdańska 30 czerwca 2016 roku - informuje Piotr Olech, przewodniczący Zespołu ds. Modelu Integracji Imigrantów i zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego.
Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek zastrzega jednak, że cała kwota nie została wykorzystana, a niewydane środki zostaną zwrócone miastu. Deklaruje również, że zamierza projekt wznowić, ponieważ rezultaty znacznie przerosły ich oczekiwania.
- Wspólnie z MOPR-em chcemy kontynuować, a nawet rozwijać ten projekt. Zamierzamy poprosić magistrat o finansowe wsparcie, żebyśmy mogli działać przez cały rok. Dzieciom również bardzo na tym zależy, ponieważ uwielbiają spędzać czas w naszej świetlicy - mówi Tomasz Nowicki.
Miejsca
Opinie (72) ponad 10 zablokowanych
-
2017-08-31 08:05
(6)
Te żebrzące dzieci będą miały lepiej w życiu i będą bardziej zaradne i zahartowane od większości polskich dzieci chowanych pod kloszem i mających wszystko na zawołanie:)
- 10 91
-
2017-08-31 10:59
to się zamień
- 22 1
-
2017-08-31 11:52
(2)
Jesteś zbyt prostym człowiekiem by zrozumieć ze takie dzieci jedyne co mogą to przeslizgac się przez życie, trwając z dnia na dzień. Dziecko wychowane w dostatku będzie wyedukowane i w efekcie osiągnie więcej aniżeli żebrak.
- 21 3
-
2017-09-01 11:05
(1)
Udowodnij twoja tezę, ze dziecko wychowane w dostatku jest wyedukowane i w efekcie osiąga więcej aniżeli żebrak. Z moich empirycznych obserwacji wynika zupełnie co innego.
- 1 4
-
2017-09-03 21:20
Ciekawe obserwacje masz, bo z moich wynika zupełnie co innego.
Dzieci bogatych rodziców zazwyczaj są bogate, pijaków zazwyczaj piją, a żebraków - żebrzą. Dzieci piosenkarzy - śpiewają, dzieci aktorów grają w filmach a dzieci piłkarzy również kopią piłkę.
- 1 1
-
2017-08-31 13:57
fajnych czasow sie doczekalismy
Dziekuje za taki "chow" ! ....
W imieniu tych dzieci :"DZIEKUJE BAAARDZO !".- 4 1
-
2017-09-01 13:57
Chcesz powiedzieć, że mają już 'zawód', więc lepiej dadzą sobie radę?
Jeśli ich zaradność ma polegać na umiejętności żerowania na uczuciach i portfelach innych, to rzeczywiście masz rację.
- 4 1
-
2017-08-31 08:08
troche im to domino pokrzyżowało biznesplan rodzinny (1)
- 42 4
-
2017-08-31 11:05
hehe
juz ich stary przećwiczy że z Gadziami czas spędza :) to wbrew tzw."kulturze cygańskiej"
- 10 3
-
2017-08-31 08:23
Wooow (4)
Czyli na każde dziecko wydano jedynie około 10 000zł i wszyscy szczęśliwi a to i tak nie licząc wszystkich kosztów.
Pomagajmy taaa a dzieciaki w szkołach gdańskich nadal siedzą przy migających jarzeniówkach i na krzesłach wywołujących skoliozę już po 6 miesiącach.- 68 18
-
2017-08-31 11:01
(2)
Przydały by się obiady w szkołach jako faktyczna pomoc dzieciom , bo z tym 500+ nie zawsze jest jak być powinno , dziecko nie raz się wstydzi powiedzieć , że jest głodne i cierpi po cichu znosząc dzielnie to czego nie powinno wogóle być
- 13 5
-
2017-08-31 14:00
! (1)
O to, to ! Obiady za darmo w szkole i moze jeszcze darmowe bony na dentyste, ortodonte, basen, kursy jezykowe lub informatyczne, polkolonie w miescie.
NIGDY nie dawac gotowki do reki rodzicom, bo pojdzie ona na wszystko inne, tylko nie na dzieci ! Takie jest moje zdanie.- 20 3
-
2017-09-01 09:50
też jestem za bonami , trzeba utrudnić Karynie z GWE i GKA wydawanie 500+ na kolejne tipsy i inne własne widzimisie
- 3 1
-
2017-08-31 20:45
Poziom komentarza i ilość lajków świadczy o dramatycznym poziomie arytmetyki części tzw. czytelników trójmiasta.pl
- 3 0
-
2017-08-31 08:48
(4)
Przy kościele okraglaku na Przymorzu co niedziele siedza rumunii z dziecimi i żebrzą a te dzieci zwlaszcza te male sa otumaniane jakimis srodkami aby caly czas spaly.zajmijcie sie naszymi dziecmi a oni i tak sie nie zmienia taki maja styl zycia.
- 63 13
-
2017-08-31 10:38
(1)
Może sam się zajmij swoimi dziećmi. Jeżeli wsparcia potrzebują dzieci romskie, to dajmy go dzieciom romskim.
- 8 25
-
2017-09-03 01:13
sam daj! ja ich tu nie zapraszalem
- 1 0
-
2017-08-31 14:11
to nie są Rumuni!
to są cygany z tamtego regionu. Rumuni to naprawdę fajny i pracowity naród, który w dodatku lubi Polaków.
- 22 3
-
2017-08-31 15:50
nasze sk*wiałe Państwo pokazuje fucka tym dzieciom
tak naprawdę zasłaniając oczy, samo bawi sie w stręczycielkę
- 1 5
-
2017-08-31 09:20
(2)
A Ty czekaj latami na miejsce w przedszkolu
- 45 15
-
2017-08-31 09:23
(1)
Rozumiem, że dla polskich żebrzących dzieci ta atrakcją jest niedostępna?
To jest właśnie dyskryminacja i faszyzm.- 25 8
-
2017-08-31 10:33
chyba nie umiesz czytać
- 6 3
-
2017-08-31 09:30
Brawo! (1)
Bardzo mądra i humanitarna inicjatywa, mam nadzieję, że te dzieci, dzięki doświadczeniu "normalnego życia" nie wyjdą ze swoimi dziećmi kiedyś na ulicę. Popatrzmy na to może w ten sposób.
- 48 22
-
2017-08-31 10:40
Może i wyjdą, nie o to chodzi. Po prostu bezinteresownie, żeby miały miłe wakacje, jakieś fajne wspomnienia, czego akurat nie mogą zapewnić im rodzice.
- 6 5
-
2017-08-31 09:36
Cygańska grupa z Lipiec (2)
Ci ludzie od paru lat jeżdżą z gromadą dzieci na żebry. Widać dochodowy to biznes bo dzieciaki brudne ale na biednych nie wyglądają. Raz wracali z całą siatą lodów. Najśmieszniejsze, że oni nigdy biletów nie kasują i nigdy jak oni jadą nie było kontroli. Ciekawe co by wtedy kanary zrobiły.
- 48 7
-
2017-08-31 10:43
Na biednych nie wyglądają ,bo jedzą lody ,daj się leczyć ,a poza tym Polacy tak chętnie
kasy nie dają ,idz na ulicę spróbuj ,czemu niech chcesz być bogaty
- 10 13
-
2017-08-31 13:57
Wiem
Kilka miesięcy temu byłam świadkiem kontrolerzy tylko wyprosili kobiety z dziećmi z tramwaju i nic więcej a one poczekają na następny tramwaj i tyle. Ale my w takiej sytuacji musimy płacić wysokie kary.
- 18 1
-
2017-08-31 09:45
deportacja dla romow (3)
Zazwyczaj te dzieci biegają z kubkami na ulicy
- 31 8
-
2017-08-31 15:01
(2)
gdzie ich deportować? Oni się urodzili tu
- 3 9
-
2017-08-31 17:09
na dno bałtyku
- 5 2
-
2017-08-31 20:43
to do domu dziecka
skoro rodzice to taka patologia ze wykorzystuje dzieci do zebrania to wrecz trzeba im te dzieci odebrac i nie obchodzi mnie czy to cyganie czy nie
patologii dzeci nalezy odbierac bo inaczej wyrosnie kolejns patologia- 9 1
-
2017-08-31 09:53
Normalne wakacje (1)
Przynajmniej dzieciaki mają normalne wakacje, mogą posmakować innego życia. To inicjatywa skierowana do dzieci. Ich rodzice na tym "tracą" w tym sensie, że zgarnęliby na żebrach więcej z dzieciakami na ulicy
- 25 8
-
2017-08-31 10:58
Smutne jest to , że za grzechy rodzicow muszą też płacić ich dzieci :( , co on miał za wpływ , że się urodził w takiej rodzinie a nie innej ... może smak innego stylu życia otworzy im oczy na inne możliwości niż pójście w ślady rodziców , ktoś im w końcu pokaże że świat to nie tylko bagno w którym tkwią przez swoich rodziców
- 15 0
-
2017-08-31 10:30
deportacja romów (8)
Pomagać trzeba wszytskim potrzebującym, aczkolwiek irytuje mnie to że pomagamy ludziom "innym", a to uchodzcom z Syrii, a to dzieciom romskim, a to dzieciom w Afryce itp, a na naszym własnym podwórku o biednych Polakach, czasami sąsiadach za ściany zapominamy. No bo to już tak fajnie nie brzmi i nie jest oryginalne... Przykre to jest. Moje zdanie jest takie (zaraz dostane minusy), że powinniśmy przede wszystkim pomagać w najbliższym otoczeniu, a później ten krąg poszerzać dla innych.
- 54 15
-
2017-08-31 10:43
(1)
O czym Ty piszesz? Mało jest półkolonii dla polskich dzieci? Poczytaj oferty szkół, domów kultury. A dla dzieci romskich brakowało. One też mają takie samo prawo do wypoczynku jak każde inne dziecko. Ponadto, odpowiadając co niektórym komentującym, są też obywatelami UE jak dzieci polskie.
- 13 15
-
2017-08-31 15:02
Nie ma. W godzinach pracy nie ma półkolonii. A już na pewno nie darmowych ;) jedyna oferta to dziwne godz. 9-15 w których mało kto pracuje...
- 5 3
-
2017-08-31 10:44
Pomagać trzeba wszystkim, ale - czyli jednak nie wszystkim:/ (1)
- 4 8
-
2017-08-31 11:01
Czytaj ze zrozumieniem, że najpierw pomoc lokalna, a później dalej innym potrzebującym
- 16 2
-
2017-08-31 10:45
ciebie deportować ,a tak swoją drogą każesz pomagać polskim dzieciom ,a wymień chociaż
jedno dziecko któremu ty pomogłeś , zamknij się ,bo wstyd
- 6 18
-
2017-08-31 11:39
ja nie czuje zwiazku z wyborcami PISu
sa dla mnie obca, odpychajaca grupa ludzi. Dlaczego mam ich wspierac na 500+ ?
- 8 6
-
2017-08-31 17:56
Najbliższe otoczenie (1)
Ale to właśnie jest pomaganie w najbliższym otoczeniu. Te dzieci żebrały na naszych oczach, a nie w Bukareszcie, Damaszku czy Kartuzach.
- 9 2
-
2017-09-04 20:32
kolega miał na myśli otoczenie rasowe. Nie wiem kto pisze te komentarzem i dobrze, że na co dzień nie spotykam ludzi zazdrosnych o pomoc dla dzieci. Niech się Wam wreszcie coś powiedzie.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.