• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielkanocne kucharzenie z dziećmi

Katarzyna Mikołajczyk
3 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Wspólne przygotowywanie świątecznych pyszności może być dobrą zabawą, nie tylko dla dzieci, ale też ich rodziców. Podajemy kilka pomysłów na świąteczne potrawy które możecie przyrządzić całą rodziną. Wspólne przygotowywanie świątecznych pyszności może być dobrą zabawą, nie tylko dla dzieci, ale też ich rodziców. Podajemy kilka pomysłów na świąteczne potrawy które możecie przyrządzić całą rodziną.

Atmosfera świątecznych przygotowań to coś, co trwale zapisuje się w pamięci dziecka. Często, jako dorośli, próbujemy odtworzyć ten nastrój. Czy może być ku temu lepsza okazja, niż wspólne przygotowywanie świątecznych smakołyków? Podpowiemy, jakie przepisy możemy łatwo i szybko zrealizować z maluchem u boku.



Czy zachęcasz dziecko, by pomagało ci w kuchni?

Wspólne gotowanie to nie tylko wymyślanie atrakcyjnie wyglądających potraw. To także szansa na zaszczepianie w dziecku dobrych nawyków żywieniowych. Nawet jeśli prowadzimy zdrową kuchnię, rzadko miewamy czas, by opowiadać maluchowi co je i dlaczego. Nic dziwnego, że większość dzieci w wieku szkolnym nie potrafi samodzielnie przygotować sobie prostego posiłku.

- Chleb kupujemy krojony, wędlinę również, ser także jest sprzedawany w plasterkach. Drętwieję na samą myśl, że syn miałby wymachiwać kuchennym nożem. Nawet córce na to nie pozwalam - mówi Marianna z Gdańska, mama siedmioletniego Kamila i dziesięcioletniej Kasi. - Jeśli nawet sami robią kanapki, to muszą tak naprawdę jedynie posmarować chleb masłem.

Kilku-, a nawet kilkunastolatki boją się kroić pieczywo, nie wiedzą, jak zrobić jajecznicę, czasem nawet mają problem z zaparzeniem herbaty. A badania pokazują, że im mniej dzieci wiedzą o przygotowywaniu posiłków, tym gorzej się odżywiają.

Dlatego do wielkanocnych przygotowań i kuchennych eksperymentów warto zaangażować także dzieci. Skorzysta na tym cała rodzina.

- Dlaczego warto gotować z dziećmi? Bo w ten sposób budujemy więzi. W dzisiejszych czasach, gdy wszyscy dokądś gnamy, znikają relacje, wspólne rozmowy, wspólne posiłki. Drugi ważny aspekt to nauka nawyków żywieniowych. Oprócz wspólnego przygotowywania posiłków warto razem robić zakupy. Dzieci powinny wiedzieć, skąd się biorą różne produkty w lodówce i szafkach. Podczas zakupów czytajmy też wspólnie etykiety - łatwiej dziecku zrezygnować z pysznej lecz niezdrowej przekąski, gdy zna jej skład - radzi Anna Benisiewicz-Hartung, dietetyczka z Chudnij Cudnie. - Czasami warto też pozwolić na dietetyczny wybryk i zjeść coś nie do końca zdrowego, bo też wielka jest moc zakazanego owocu - dodaje przedświąteczną pociechę.

Wspólne sprawunki w tym okresie to znakomita okazja, by zaangażować dzieci w proces przygotowywania posiłków już na poziomie zakupów. A kiedy wszystko już mamy, można wziąć się do wspólnej... zabawy.

- Dzieci są niezwykle chętne do współpracy i bardzo kreatywne. Wystarczy pozwolić im na przygotowywanie własnych kompozycji przypraw, mieszania różnych składników do sałatek, sosów, czy wycinania ciasteczek, nawet jeśli część składników ląduje na podłodze - zachęca Małgorzata Jabłońska, dietetyk medyczny z Poradni Dietetycznej La Mariposa. - Czasami drobny gadżet kuchenny w postaci fartuszka daje dziecku poczucie ważności. Dzieci również chętnie smakują to, co same upichciły, a jeśli przy okazji usłyszą słowa pochwały, uzyskają uznanie w oczach pozostałych członków rodziny, tym chętniej będą chciały taką zabawę powtórzyć.

Przeszukując Internet w poszukiwaniu kulinarnych inspiracji znalazłam parę przepisów, które postanowiłam wypróbować angażując w to dzieci. Niewielkim kosztem i nakładem pracy stworzyliśmy wspólnie smakołyki, które, choć być może nie dotrwają do Świąt, na pewno zostaną w pamięci moich synów.

Mazurek
  • Samodzielnie wykonany mazurek jest powodem do dumy. Można się na nim podpisać!
  • Z kruchego ciasta na mazurek możemy wyciąć dowolny kształt.
  • W wersji wielkanocnej brzegi mazurka ozdabiamy wałeczkiem.


Kruche ciasto na mazurek możemy kupić gotowe - wystarczy rozwałkować i wyciąć pożądany kształt, a potem upiec i ozdobić. Dla ambitnych podaję przepis na prosty mazurek, który dziecko z ochotą ozdobi bakaliami (zdrowe!) i słodyczami (a co tam!).

Składniki kruchego ciasta: 350 g mąki pszennej, 200 g schłodzonego masła, 100 g cukru pudru, 1 łyżkę gęstej kwaśniej śmietany 18%, 2 żółtka

Do przesianej mąki dodać masło, posiekać, następnie dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść. Ciasto owinięte folią na 2 godziny włożyć do lodówki. Blachę wyłożyć papierem. Ciasto rozwałkować do grubości około 0,5 cm, wyciąć pożądany kształt, wyrównać. W wersji wielkanocnej brzegi ozdabiamy wałeczkiem. Pieczemy w temperaturze 200°C przez około 20 minut (ciasto powinno przybrać złocisty kolor).

Po upieczeniu i wystudzeniu - ozdabiamy. W mojej wersji wierzch jest posmarowany masą kajmakową, do której łatwo przykleja się ozdoby: bakalie, posypkę lub cokolwiek innego, co przyjdzie nam do głowy.

Bułeczki-zajączki
  • Nożyczkami ułożonymi pod kątem robimy nacięcia w miejscu, gdzie powinny być uszy, a wykałaczką zaznaczamy oczy.
  • Zajączki o twarzach kosmitów są tak samo smaczne.


Niby zwykłe bułeczki, a radości przy ich robieniu jest mnóstwo. Przy jedzeniu - także.

Składniki na 12 bułeczek: 400 g mąki, 3 łyżki oliwy, szklanka wody, 30 g drożdży świeżych, 1 łyżeczka soli, 1 łyżeczka cukru

Składniki wymieszać ze sobą (np. za pomocą miksera elektrycznego z końcówką do ciasta lub robota kuchennego z funkcją wyrabiania ciasta) i zagnieść. Wyrobione ciasto uformować w niewielkie podłużne bułeczki (z podanej porcji około 15 sztuk) i odstawić do wyrośnięcia. Po około 40 minutach ciasto jest gotowe. Wtedy nożyczkami ułożonymi pod kątem zrobić nacięcia w miejscu, gdzie powinny być uszy, a wykałaczkami zaznaczyć oczka. Tak przygotowane zajączki wstawić do piekarnika i piec w temperaturze 200°C przez około 25 minut (do uzyskania złocistego koloru). Przed wstawieniem do piekarnika możemy posmarować zajączki roztrzepanym jajkiem.

Wśród setek propozycji jak z jajek na twardo zrobić kurczaczki, zajączki i inne stworzenia, mnie urzekła ta, jak z muffinki zrobić owieczkę.

Babeczki owieczki
Wyczarowywanie owieczek z muffinek zatrzyma dzieci w kuchni na dłużej. Wyczarowywanie owieczek z muffinek zatrzyma dzieci w kuchni na dłużej.


Składniki na muffinki (12-16, w zależności od wielkości foremek): 280 g mąki, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki sody, szczypta soli, 2 łyżki kakao, 120 g brązowego cukru, 100 g kropelek czekoladowych lub posiekanej czekolady, 2 jajka, 6 łyżek oleju, 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego, 260 ml maślanki (lub gęstego jogurtu naturalnego)

Składniki na przebranie owieczki: mini pianki marshmallow (lub pokrojone na małe kawałki pianki zwykłej wielkości), marcepan lub cukier plastyczny, 250 g serka mascarpone, 100 ml śmietanki kremówki, 2 łyżki cukru pudru (lub wg uznania)


Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, sodą i kakao, dodać sól, cukier i wymieszać razem. W drugiej misce wymieszać wszystkie mokre składniki. Zawartość obu misek połączyć. Dodać kropelki czekoladowe. Nie mieszać długo, tylko do połączenia się składników.

Formę na muffinki wyłożyć papilotkami, nakładać ciasto do 3/4 wysokości. Piec w piekarniku nagrzanym do 200°C przez 20 - 25 minut lub do suchego patyczka. Po tym czasie wyjąć z piekarnika, zostawić w formie na kilka minut, następnie wyjąć na kratkę i ostudzić do końca.

Pianki pociąć na połówki. Z marcepanu uformować główki owieczek i uszy. Zrobić buzię i oczka (można wykorzystać pisaki spożywcze). Serek mascarpone, kremówkę i cukier puder ubić razem na puszysty krem. Posmarować każdą babeczkę kremem. Przykleić główkę, a następnie połówki pianek, tworząc owieczkę (przepis pochodzi ze strony: Śladami Słodkiej Babeczki).

Ostatecznie nie ma znaczenia, co uda się nam przygotować. Liczy się czas spędzony wspólnie na zabawie nie tylko pożytecznej, ale i kreatywnej. Z naszych bułeczek-zajączków wyszły pokemony (z pysznymi chrupiącymi rogami), mazurki są już obskubane ze wszystkich stron i większości ozdób, a dzieci poszły spać o północy, po wyczesaniu mąki z włosów. Ważne, że zupełnie mimochodem same zrobiły sobie kolację i wzięły czynny udział w planowaniu świątecznego menu, które zadowoli podniebienia wszystkich biesiadników. A ja mam wrażenie, że właśnie o to chodziło.

Miejsca

Opinie (21) 2 zablokowane

  • (4)

    Moje dzieci potrafią się posługiwać ostrym nożem od kiedy skończyły 5 lat a już wcześniej smarowały chleb masłem tępym nożem. Naukę posługiwania się ostrym zaczęły od krojenia warzyw na sałatki. Chleb, wędliny czy sery to już trudniejsza sztuka.

    W szkołach przynajmniej kilka razy w roku są zajęcia z przygotowywania posiłków. Dzieci przynoszą produkty i robią z nich kanapki czy sałatki. To ja się pytam co na tych zajęciach robią te niezdary, dla których jeszcze w liceum szczytem umiejętności jest włączenie kuchenki mikrofalowej, żeby podgrzać mrożoną pizzę z Biedronki?

    • 16 5

    • to takie infantylne chwalenie się dziećmi i negowanie innych (3)

      są dzieci, które w wieku 5-ciu lat umieją wykonać wiele innych trudniejszych czynności, jak np.przewijać noworodka, opiekować się młodszym rodzeństwem, czy zdobywać jedzenie dla rodziny w warunkach wojennych
      są 5-latki biegle czytające, a syn 4 - letni moich sąsiadów odkurza całe mieszkanie ( serio)

      • 6 0

      • A mój czerolatek

        sam szyje tiszerty i dżinsy!

        • 12 0

      • zdobywać jedzenie dla rodziny w warunkach wojennych (1)

        Masz na myśli wyprzedaże w centrach handlowych?

        • 4 1

        • A mój 4 latek splodzil dziecko 12latce i co? Zatkało!

          • 0 0

  • (2)

    Nie ma takiej opcji.
    W terminalach kontenerowych weekendy oraz święta to dni robocze, przecież Niemiec nie będzie pracował w Niedziele, no to Polak przyjmie statek.
    Wiec spędzanie jakiegoś czasu z dziećmi odpada :)

    • 5 3

    • jak żeś wyjechał to nie marudź tylko graj tak jak Ci grają.

      nikt Ci nie kazał jechać więc się nie żal.

      • 2 5

    • Polak urodzonym niewolnikiem

      po za tym jak ktoś zaprotestuje to jeszcze doniesie na niego

      • 2 0

  • Blondi sadza rozbawione dziecko obok kuchenki indukcyjnej godne naśladowania!! (8)

    A potem płacz szybko do szpitala i zdziwienie jak to się stało a dziecko blizny do końca życia. Promowanie takich pustaków jest szkodliwe. I takich poparzeń i innych wypadków z powodu bezmyślnych rodziców i ich głupoty jest w roku setki!!
    Sam mam w rodzinie kuzynkę, która przez głupotę rodziców ma do dzisiaj bliznę!!

    • 10 7

    • (2)

      Przecież ta dziewczynka jest w wieku przedszkolnym, czyli na tyle duża, że można jej wytłumaczyć, czego ma nie dotykać, bo się oparzy czy zrani i będzie bardzo bolało. Najlepiej prowadzać dziecko za rączkę jeszcze do gimnazjum, bo może coś mu się stanie, nie? A najlepiej podwieźć pod same drzwi szkoły i zanieść tornister do szatni, bo jeszcze by się spociło. Dramat, co za rodzice teraz są...

      • 5 5

      • wystarczy, że niechcący szarpnie chochlę i garnek przechyli się, i zupa chlapnie na dzieciaka

        ktoś kto ma dzieci, powinien mieć wyobraźnię,
        i zobaczyć po jakich "nieprawdopodobnych" wypadkach w domu przyjeżdżają dziec i do szpitala

        • 6 0

      • trzeba miec wyobrażnie bo nic nie da zadne wytłumaczenie dziecku mozesz i 100razy wytłumaczyc

        niema miejsca na zabawę w kuchni!! Bedzie pamietac dopiero jak sie skaleczy albo oparzy ale wtedy juz bedzie zapózno!!Twoje tłumaczenia nic sie nic dadzą bo najwyrazniej jestes identycznym pustakiem takich chojraków w szpitalu nie brakuje nawet dorosłych tym bardziej szkoda dzieci! Niestety ale Polak nie potrafi sie na cudzych błędach uczyć dopiero sam sie musi na sobie przekonać .

        • 0 3

    • A czy zupa była gorąca?

      Czy masz pewność że zupa jest gorąca? Najlepiej to dziecko zamknąć w bańce szklanej by nic mu się nie stało. Tylko co potem?

      • 4 5

    • (2)

      przy takim myśleniu to strach z domu wychodzić, bo przecież dachówka może mi spaść na głowę...
      moje dwoje dzieci potrafi poruszać się w kuchni.. znają też ewentualne zagrożenia.. wystarczy dzieciom pewne rzeczy przedstawić i będą świadome niebezpieczeństw..
      piekę z dziećmi ciasta, robimy wspólnie sałatki, obiad.. i są całe!
      9 i 7 lat
      wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umieć z tego korzystać...

      • 4 5

      • wypadki w kuchni nie sa rzadkoscia nawet dla dorosłych

        5-latek jest zdecydowanie za mało umiejętny, by go sadzać podczas gotowania na stole w pobliżu płyty

        • 3 2

      • porównujesz idiotko zdarzenia losowe do tych któremozesz uniktnac ale to takie typowe u pustaków

        ze podaja skarajne przykłady z takimi których pełno w szpitalach to jedz głupia do szpitala na odzział poparzeń i zapytaj sie ile jakich przypadków głupia mają!

        • 0 2

    • dziecko wlazło do pralki i cudem przezyło rodzice tłumaczyli ze niewolno ale to dziecko mozesz mu 100 razy tłumaczyc!

      cymbały sadzają dziecko od klapy piekarnika nic sie nie stało bo był wyłaczony tylko jak był włączony to se same piekarnik otworzyło i poparzyło nigdy nie wiesz co dziecku do głowy strzeli ,Ale przygłupów u nas nie brakuje !!Najlepsze jest to ze sie jeszcze chwalą tym

      • 0 0

  • Wielu dorosłych ulega wypadkom w kuchni, mimo uważania. (2)

    Tutaj matce wyraźnie brakuje wyobraźni.

    • 5 0

    • (1)

      Na fotce płyta wyłączona i w garach nie wrze, więc raczej z tej sceny wyjdzie dużo prania a nie wizyta w szpitalu ;-)

      • 0 4

      • zawsze sie znadzie taki cobedzie głupote usprawiedliwiał ale tylko do czasu az sam niestanie sie jej ofiarą

        • 1 0

  • A o co komu dzieciak w kuchni? Tylko nabrudzi, nabałagani i tyle tego.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane