• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z niepełnosprawnością do przedszkola. Sprawdź do którego

Katarzyna Mikołajczyk
31 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • W Przedszkolu nr 77 maluchy uczą się, bawią i leczą.
  • W Przedszkolu nr 77 maluchy uczą się, bawią i leczą.
  • W Przedszkolu nr 77 maluchy uczą się, bawią i leczą.
  • W Przedszkolu nr 77 maluchy uczą się, bawią i leczą.
  • W Przedszkolu nr 77 maluchy uczą się, bawią i leczą.

W Trójmieście nie brakuje przedszkoli specjalnych czy przedszkolnych grup integracyjnych, w których dzieci niepełnosprawne mogą rozwijać się pod okiem wykwalifikowanej kadry. Choć pierwszy etap rekrutacji do trójmiejskich przedszkoli dobiega już końca, na te dzieci wciąż czekają wolne miejsca.



Czy dzieci z niepełnosprawnością powinny być przyjmowane do wszystkich przedszkoli?

Rodzice niepełnosprawnych dzieci często nie wiedzą, że ich pociechy mogą skorzystać z opieki przedszkolnej.

Przedszkola publiczne, które przyjmują dzieci z orzeczeniem

Tymczasem w Trójmieście są przedszkola, które przyjmują dzieci z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. W Sopocie dwa, w Gdańsku sześć, w Gdyni, zgodnie z informacjami z miasta, wszystkie.

Tu sprawdzisz listę trójmiejskich przedszkoli

W Gdańsku dzieci z orzeczeniami mogą uczęszczać do sześciu publicznych placówek. Przyjmą je: Przedszkole nr 40, Przedszkole Specjalne nr 72, Przedszkole nr 77, Przedszkole Specjalne nr 78 oraz Przedszkole nr 35 i Przedszkole nr 48.

Przedszkole nr 77 (gdzie wciąż są wolne miejsca) przyjmuje dzieci z niepełnosprawnością ruchową (z mózgowym porażeniem dziecięcym, przepukliną oponowo-rdzeniową, chorobami genetycznymi, z opóźnionym rozwojem psychoruchowym).

- Proponujemy naszym wychowankom rehabilitację ruchową, prowadzoną indywidualnie i grupowo, terapię ręki, hydroterapię. Wspieramy w doborze indywidualnego sprzętu rehabilitacyjnego. Neurologopedzi w naszej placówce prowadzą diagnozę zaburzeń mowy, terapię logopedyczną, rozwijają komunikację werbalną i usprawniają funkcje pokarmowo-połykowe - wymienia Beata Tomaszewska z Przedszkola Specjalnego nr 77 Dla Dzieci z Porażeniem Mózgowym.
Maluchami z niepełnosprawnością stwierdzoną na podstawie orzeczenia do kształcenia specjalnego zaopiekuje się Przedszkole Leonardo, Przedszkole Krzyś, Przedszkole Srebrna Kotwica, Przedszkole Bursztynowy Kompas, przy czym dla dobra dziecka decyzja o przyjęciu wymaga każdorazowo odrębnej analizy dyrektora przedszkola, uwzględniającej zalecenia zawarte w orzeczeniu oraz możliwości placówki i kadry.

- Przede wszystkim ważne jest dla nas dobro dziecka, a nie fikcja, że się pomaga - mówi Szymon Buda, dyrektor Pomorskiego Oddziału Fundacji Familijny Poznań. - Głównym kryterium przyjęcia dziecka jest możliwość zapewnienia mu takiej opieki, jakiej wymaga orzeczona w danym wypadku niepełnosprawność.
W Sopocie jest to Przedszkole z Oddziałami Integracyjnymi Nr 12 oraz Przedszkole nr 14 w Zespole Szkół Specjalnych nr 5.

W Gdyni jest inaczej

W Gdyni niepełnosprawne dzieci przyjmowane są do wszystkich 38 placówek. Dzięki temu rodzice dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych mogą zapisać je do przedszkola blisko miejsca zamieszkania. Dzieci z orzeczeniami są przyjmowane do oddziałów ogólnych, a przedszkole zapewnia im opiekę specjalistów. Do dyspozycji jest także Punkt Przedszkolny przy Zespole Szkół Specjalnych nr 17 oraz przedszkole przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1.

Potrzebne orzeczenie

O posłaniu dziecka do przedszkola specjalnego decyduje rodzic, ale podstawą jest orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydane przez publiczną poradnię psychologiczno-pedagogiczną.

Wydanie takiego orzeczenia zawsze następuje wyłącznie na wniosek opiekunów dziecka - z takim wnioskiem nie może wystąpić placówka edukacyjna. Do wniosku należy dołączyć zaświadczenie od lekarza o rodzaju niepełnosprawności. Choć poradnia psychologiczna nie musi uwzględnić opinii lekarza, to fakt, iż nie została ona w całości uwzględniona może być wykorzystany jako mocny argument w ewentualnym odwołaniu od decyzji.

Dodatkowe punkty

Mimo że niepełnosprawne dzieci przechodzą normalną procedurę rekrutacyjną nie ma obaw, że nie zostaną przyjęte do przedszkola. Orzeczenie o niepełnosprawności zapewnia liczbę punktów gwarantującą przyjęcie do placówki zarówno w Gdańsku, jak i w Gdyni.

Pełna opieka i wsparcie dla rodziców

- Rozerwanym pomiędzy rehabilitacją i terapią rodzicom wydaje się często, że nie są w stanie pogodzić tych zajęć z edukacją przedszkolną dziecka. Tymczasem placówki przyjmujące dzieci niepełnosprawne zapewniają im na miejscu nie tylko naukę, ale też opiekę specjalistów, rehabilitację, terapię - mówi Beata Tomaszewska.
Z takiej pomocy skorzystają nie tylko dzieci - ich rodzice mogą dzięki wsparciu gmin wrócić choćby do życia zawodowego.

Przedszkola niepubliczne także przyjmą dziecko z orzeczeniem

Niepełnosprawne dzieci przyjmują także niektóre przedszkola niepubliczne. W Trójmieście funkcjonuje sieć Przedszkoli Integracyjnych Tuptusie z oddziałami m.in. w Sopocie i Gdyni, niepełnosprawne dzieci mile widziane są także w Gdańsku.

Przedszkole MegaMocni z Gdańska dysponuje bazą lokalową umożliwiającą opiekę nad dziećmi z niepełnosprawnością ruchową. Choć nie jest to przedszkole integracyjne, przyjmuje dzieci z różnymi problemami zdrowotnymi. W przedszkolu uczą się dzieci z cukrzycą (personel jest przeszkolony w opiece nad takimi maluchami), a także z różnego rodzaju alergiami pokarmowymi, wymagającymi utrzymania specjalnych diet.

Oferta kierowana do rodziców niepełnosprawnych dzieci jest coraz bogatsza, a mali podopieczni mogą liczyć na fachową opiekę i specjalistyczną pomoc.

Miejsca

Opinie (66) 2 zablokowane

  • Za mało przedszkoli i pomocy dla rodziców (8)

    Mam kilku znajomych z niepełnosprawnym dzieckiem. Ich zdaniem w Trójmieście rodzice zostawieni są sami sobie. I nie chodzi tylko i opiekę w przedszkolu ale o szkoły czy rehabilitacje, drogie, które są potrzebne o które trądzik musi pokryć ze swoich pieniędzy. A wiadomo ze przy niepełnosprawności jeden zazwyczaj nie pracuje bo zajmuje się dzieckiem. Trzeba mieć silną psychikę żeby z czymś takim sobie poradzić..

    • 27 11

    • i w pracy i wśród sąsiadów mam znajomych z dziećmi niepełnosprawnymi i widzę, że dużo zależy od ich aktywności (1)

      rodzice sami szukają instytucji, osób, terapii i z tego co widzę radzą sobie świetnie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy jat taki obrotny, ale tak to już jest, że jak nam na czymś zależy to trzeba się "nachodzić"

      • 8 2

      • Nachodzić ?? Jak masz worek pieniędzy to możesz się "nachodzić",

        bo w placówkach państwowych tylko żenada i upokorzenie !! A pomoc dla niepelnosprawnego dziecka to 2 godziny logopedy w miesiącu ?? !! I jak moje niepełnosprawne dziecko ma zacząć mówić ??

        • 1 0

    • (5)

      Oj zgadza sie, ze trzeba byc bardzo silnym psychicznie. Na szczescie czlowiek po pewnym czasie sie uodparnia.
      Niby wszyscy sa poprawni politycznie.
      Ale szkoly, przedszkola nie chca przyjmowac, kazdy chce sie takiego dziecka pozbyc, nieustanne nekanie i proby wyrzucenia z placowki. Chca miec tylko przecietne bezproblemowe dzieci.
      Ja akurat mam prace na pol etatu - inaczej bym zwariowala. Musze miec kontakt z doroslymi ludzmi.
      W tej chwili mam wywalczona szkole, syn normalnie chodzi na lekcje, ma kolegow, uczy sie. Ale kilka lat bylo masakrycznych.
      Do tego izolacja spoleczna, wiekszosc rodzicow nie chce miec nic do czynienia, boja sie pewnie, ze dzieci sie zaraza niepelnosprawnoscia.

      • 8 2

      • Niepełnosprawnościom tak, agresji (np. zespół aspergera) nie! (4)

        Owszem, jeśli dziecko jest np. agresywne, to wcale się nie dziwię, że szkoły go nie chcą, a inni rodzice się buntują. Bo co mi po tym, że inne dziecko ma takie zaburzenie i nic nie poradzi na to, że bywa agresywne, skoro moja córka notorycznie jest przez niego popychana, bita, obrażana... Jasne, nauczyciele reagują, ale to niewiele pomaga mojej córce, że pani ciągle temu dziecku zwraca uwagę, wychodzi z nim z klasy czy poucza, jak nalezy się zachowywać, skoro ona ciągle obrywa. Wysyłam dziecko do szkoły i liczę na to, że będzie tam bezpieczne, a jeśli ktoś ma takie zaburzenie, że reaguje agresywnie lub wulgarnie, to nie powinien chodzić z innymi dziećmi do klasy. Integracja jest bardzo potrzebna, ale NIE KOSZTEM INNYCH DZIECI!

        • 9 13

        • (1)

          akurat moje dziecko nie jest agresywne, wrecz przeciwnie, to tym zdrowym raczej sie zdarza byc agresywnym i wrednym wobec niego.
          Swiat nie jest rozowy rodzicu zdrowego dziecka.

          Mam rowniez dwoje innych, zdrowych dzieci i duzo szerszy poglad niz twoj.

          Jedno z moich dzieci jest dla odmiany wybitnie inteligentnie i nudzi sie potwornie w szkole. Inne dzieci ciagna go w dol. I co? mam go zabrac ze szkoly, czy te glupsze wyrzucic ze szkoly??
          Zastanow sie najpierw zanim cos napiszesz.

          • 16 6

          • Trochę na marginesie tematu, ale: Tak, jeśli tylko jest taka możliwość, to niech pani zabierze ze szkoły wybitnie inteligentne dziecko i poszuka dla niego szkoły, w której nie będzie się nudzić. Zmarnowanego potencjału nic nie uratuje. A w dodatku zdolnym dzieciom często się obrywa od przeciętniaków. Ewentualnie rozważyć przejście do klasy wyżej.

            • 8 0

        • (1)

          Dokładnie! Powinny być utworzone klasy tylko dla zdrowych dzieci albo tylko dla chorych! Wiele problemów byłoby rozwiązanych dzięki temu!

          • 3 13

          • mam pytanie

            czy określenie "getto" cos Pani/u mowi ? Pozdrawiam

            • 6 4

  • podziwiam ludzi, którzy pracują z dziećmi niepełnosprawnymi (8)

    dobrze, że w Trójmieście są miejsca gdzie dzieci z niepełnosprawnością mogą się rozwijać i integrować z innymi dziećmi.

    • 29 2

    • Niepojete (7)

      Nie wyobrażam sobie aby moje dziecko uczęszczało do przedszkola razem z tzw. dziećmi niepełnosprawnymi. Niby dlaczego przez jedno takie ma obniżać się poziom reszty dzieci? Powinny być dla nich stworzone osobne przedszkola. Z pożytkiem dla nich i dla normalnych dzieci.

      • 5 23

      • A teraz pomyśl, że kiedyś Twoje dziecko w wyniku wypadku może stać się niepełnosprawne (czego nie życzę nikomu!) (3)

        Jak wtedy napiszesz Żanetto, to co napisałaś? Wystarczy, że sama przed sobą będziesz szczera.

        • 15 2

        • Mąż (2)

          pływa i zarabia bajecznie w funciorach więc stać nas na najlepszą opiekę medyczną z górnej półki to żadna niepełnosprawność ani inne upośledzenia nie grożą.

          • 1 13

          • do czasu...

            jak się noga powinie (nie życzę) to może zmieni ci się punkt widzenia, że za pieniądze można wszystko.
            Zarobki nie są wieczne. Zdrowie tez.
            Jeśli uważasz swoje dziecko za lepsze bo zdrowsze, to wybacz proszę, ale stan frontem do ściany, i szybko się pochyl...
            Niepełnosprawność, czy to fizyczna, czy intelektualna, nie oznacza ze twoje dziecko będzie musiało równać w dol, bo na wózek nigdy nie wsiądzie żeby "wyrównać" szanse.
            Oznacza to mniej więcej tyle ze nauczy się ze jeśli ktoś nie może chodzi, to nie musi być głupi, a jeśli ktoś "kuma inaczej", to niekoniecznie musi być gorszy.
            I może samo doceni swoja pełnosprawność i będzie szanować swoje ciało i umysł (nie pójdzie w alkohol, narkotyki, czy podobne).
            Być może to moje pobożne życzenia, ale chciałbym żeby ten poje-bany świat był lepszy.

            • 6 2

          • O Wielka marynarzowa

            co nie robi nic tylko wisi na portfelu męża. nie wiesz jakie ci się dziecko urodzi będzie miało 3 lata nagły regres po pół roku diagnoza autyzm.a przepraszam są pieniążki to po 3 miesiącach diagnoza. i tu koniec Twojego bycia Ą Ę. nikt nie przewidzi życia podczas malowania starej gęby w BMW na obwodnicy walniesz w barierke dziecko wyskoczy z auta i się polamie w kregoslupie. na co ci te pieniądze będą? miliony możliwych scenariuszy wniosek jeden - niepełnosprawny nie znaczy gorszy. ba , patrząc po wpisie jest nawet lepszy bo się nie wynosi tym ze ma pieniądze ;) i pisze to jako kobieta marynarza więc też "mam'. ale mam też jakiś kręgosłup moralny i ciekawsze rzeczy do robienia niż chwalenie się funciakami😂

            • 8 0

      • Chce ufac, ze Pani wypowiedz, to jedynie nedzna prowokacja, bo jesli nie, to nie wiem, co myslec...

        • 8 0

      • Biedna niedouczona Żaneta

        Tępota . Tylko tyle można o tobie napisać.

        • 7 0

      • Diagnoza

        Otwarcie należy stwierdzić, iż posiadasz znaczące ubytki umysłowe.

        • 5 0

  • (1)

    zdziwiona jestem, iż tak mało przedszkoli w Gdańsku przyjmuje dzieci z niepełnosprawnością....

    • 16 6

    • a wg nowych przepisów (od 2 lat) każde przedszkole ma obowiązek przyjąć dziecko niepełnosprawne (jeśli ma wystarczająco liczbę punktów) czyli Gdańsk łamie ustawy wynika z tego artykułu?

      • 0 0

  • Wspaniała sprawa szkoda ze wczasach poprzednich moje dziecko nie miało takiej możliwości siedziało porostu w domu

    • 9 1

  • Gdynia przedszkole 51 Władysława iV

    My nie mieliśmy żadnego problemu z przyjęciem do przedszkola z problemami naszego syna - afazja ruchowa- opóźniony rozwój mowy. Przedszkole zapewniło dodatkowe zajęcia dla syna z logopedą a przy pomocy ośrodka wczesnej interwencji na Harcerskiej a później również na Opata Hackiego syn nadrabia bardzo ładnie zaległości. Wychowawczyni w przedszkolu kładła nacisk na specyficzne potrzeby syna. Mogę szczerze polecić!

    • 16 0

  • (1)

    dziecko znajomych chodziło do zwykłego przedszkola gdzie w grupie były też dzieci niepełnosprawne (niedowidzące, niedosłyszące, z lekkim autyzmem itp) ponoc przynosiło to wspaniałe efekty dla tych dzieci które lepiej sie rozwijały w towarzystwie zdrowych rówieśników. i nie chodzi o jakies zajęcia ze specjalistami ale zwykła codzienną wspólną zabawę i naukę.

    • 22 3

    • Tak i to jest fakt naukowy, ja też znam takie sytuacje z praktyki :)

      Oczywiście nie da się prawdopodobnie sprawić by dziecko niepełnosprawne intelektualnie kontynuowało naukę w liceum... kiedyś te ścieżki rozwoju rozchodzą się jednak definitywnie, ale na poziomie wczesnej edukacji, a często też późniejszej, czasem nawet gimnazjum - trzeba próbować, bo korzyści są DLA OBU STRON RELACJI wyraźne.

      • 4 0

  • Bardzo im współczuje (3)

    ale mam znajomą która ma dziecko niepełnosprawne- a zrobiła z tego sposób na zarobek!! Takim ludziom mówie stanowczo NIE !!!

    • 4 20

    • jak pytam mozna zrobic sobie zarobek z dziecka niepelnosprawnego??? co za glupia wypowiedz,!!! idz sie leczyc (1)

      • 13 2

      • Nie znasz sytuacji to sie nie wypowiadaj!

        • 0 2

    • tzn. co? żebrze z nim?

      Wiesz ile wynosi zasiłek opiekuńczy w tym kraju???

      • 11 0

  • (16)

    Zlinczujcie mnie, ale dzieci niepełnosprawne nie powinny chodzić do tej samej szkoły, co ich zdrowi rówieśnicy.

    W gimnazjum chodziłam do klasy integracyjnej i to był koszmar.Uwaga nauczycieli skupiona tylko na "tych" egzemplarzach - jeden z autyzmem, drugi z jakimś opóźnieniem rozwoju.
    Jedyne co potrafili to dokuczać, opluć. A kiedy zdrowy uczeń próbował się obronić i dał przyjemniaczkowi w nos, bo nie mógł znieść dokuczania, dyrektor nie przyjmował do wiadomości, że z takimi osobnikami nie da się wytrzymać.

    • 28 35

    • dokładnie... (3)

      Zgadzam się w 100%. Dzieci niedowidzące, niedoslyszące, czy z jakimiś wadami ruchu - okej. Ale umyslowo niedorozwinieci to porażka. Rowniez spotkalam się z tym, że takie dzieciaki są bardzo agresywne a nauczyciele skupiaja sie tylko na nich. Sorry, ale takie jest zycie. Nie kazemy im sie izolowac, ale jezeli rodzice albo nauczyciele nie umieja ich opanowac to nie powinni przebywac w towarzystwie normalnych uczniow.

      • 17 8

      • kolejny chory człowiek

        to was d*po dajki powinni izolowac

        • 4 8

      • Dzieci niepełnosprawne intelektualnie są RÓŻNE

        Niektóre rzeczywiście mają problem z agresją, ale to zadanie ich opiekunów i szkoły, żeby zapewnić im odpowiednie leki i terapię, a w razie konieczności odesłać do domu czy na leczenie w szpitalu. ALE kazdy przypadek jest inny i takich dzieci jest mniejszość, nie można z tego powodu wykluczać wszystkich z powszechnej edukacji. Sama znam wiele dorosłych osób niepełnosprawnych i proporcjonalnie ok. 1 na 10 sprawia jakieś problemy i przejawia czasem destrukcyjne zachowania (które z reguły można szybko opanować dzięki dobraniu odpowiednich leków), pozostałe to najmilsze i najłagodniejsze istoty pod słońcem.

        • 3 4

      • mowi Pani "nie kazemy im sie izolowac" a jednak z kazdego slowa Pani wypowiedzi wlasnie to przebija, ot hipokryzja...

        • 3 2

    • to nie wina dyrektora niestety (3)

      Nie zlinczujemy cię. Ja dla odmiany jestem nauczycielem w szkole z oddziałami integracyjnymi. Oczywiście, jeśli chodzi o niepełnosprawności ruchowe czy też niską inteligencję, to wszystko jest ok, pięknie pracuje się z takimi dziećmi, ale jeśli chodzi o agresję...
      wystarczy, że dzieciak ma orzeczenie o którymś z zaburzeń, jakim towarzyszą zachowani agresywne. Właściwie może wszystko. My - nauczyciele możemy tylko pouczać i zwracać uwagę. Niestety, to wszystko, taki mamy chory system. Nic więcej nie możemy zgodnie z prawem zrobić. Rodzice takiego dzieciaka absolutnie wszystko tłumaczą tym, że przecież on ma to czy tamto, więc normalne jest, że bije, klnie, obraża itp, a pewnie to też wszyscy inni go prowokują. Nie daj boże takiemu uwagę wpisać lub karę dać za to, że skopał innego dzieciaka. Wówczas afera takiej mamusi na całą szkołę, a i nierzadko do kuratorium. G*wniarz doskonale wie, że cokolwiek nie zrobi, to mu to uchodzi płazem. I o zgrozo, takiemu nie wolno nawet obniżyć oceny za agresywne zachowanie, bo to przecież nie jego wina, on ma na to "papier". Wierz mi, my - nauczyciele, a i dyrektorzy też mamy serdecznie dość takich "przypadków". Jeśli rodzice takiego dziecka są współpracujący, to jeszcze pół biedy - wspólnie ustalamy sposób postępowania i razem wdrażamy zalecenia z orzeczenia, jest nadzieja na poprawę. Jeśli jednak rodzice takiego ucznia sami przyjmują agresywną postawę, w domu z nim nie pracują, nie przyjmują naszych propozycji pracy z dzieckiem i uważają, że ich dzieciak wszystko może, bo przecież ma zespól taki, a taki, to jest prawdziwy koszmar - zarówno dla nauczycieli, jak i , a może przede wszystkim dla całej klasy.

      • 16 4

      • taaak..znam to znam. "ależ mój Krzysio ma ADHD i co ja poradzę, że kopie i bije kolegów?"

        • 11 3

      • ????

        moim zdaniem na wysypisko idz pracowac a nie w szkole uczyc,,takie zdanie nauczyciela masakra

        • 5 13

      • Dobrze prawisz

        Amen.

        • 0 0

    • sdfadf

      wegsf

      • 1 1

    • co ty pleciez (3)

      Dlatego powinien być dodatkowy nauczyciel wspomagający który jest osobny do dzieci z zaburzeniami a osobny do dzieci normalnych,dlaczego maja być odrzucane. Chciałam zauważy ze są różne niepelnosprawnosci. Lekki autyzm to nie uposledzenie czasem takie dzieci są mądrzejsze od tych zwykłych !!!,dzieki takim ludziom mamy telewizje czy prąd bo zamiast plotkować w grupie zakneli się w swoich zainteresowaniach i cos odnaleźli ... Poprostu żal mi was tych ktozy nie rozumieją ..

      • 5 7

      • (1)

        Nawet nauczyciel wspomagający nie był w stanie pomóc. Robili co chcieli.

        • 6 2

        • To w takim razie trzeba było zgłosić sprawę do kuratorium - skoro szkoła nie potrafiła sobie z tym przypadkiem poradzić

          ale generalizowanie na podstawie jednego przykrego doświadczenia i twierdzenie, że wszystkie dzieci niepełnosprawne intelektualnie nie powinny mieć z tego powodu możliwości wspólnej nauki z dziećmi pełnosprawnymi jest krzywdzące i niesprawiedliwe.

          • 3 3

      • czytanie ze zrozumieniem

        Ona pisała o zaburzeniach, którym towarzyszy agresja, a nie wszystkich innych zaburzeniach czy niepełnosprawnościach. Nauczyciel wspomagający oczywiście w klasie integracyjnej jest, ale jeśli ma jedno niedowidzące, jedno niepełnosprawne ruchowo i troje z ADHD czy Aspergerem, to wiele sobie może... , a poza tym agresja uczniów kumuluje się podczas przerw, trudno więc aby nauczyciel chodził za takimi krok w krok i uprzedzał każdy ich atak.

        • 6 2

    • bzdura

      Ja uważam ze wyrzejfukcionujacy nieelbosprawni to nie wyrok należy im się życie takie samo, slyszlas babo o aspergerze gdyby nie ta nipelnosprawnosc sidziala byś bez swiatla,muzyki i nie wiedzala byś co to swiat!!! Poto do szkol dają nauczyciela wspomagajacegoo by pomagal takim w trodnosciach emocjonalnych ... A zwykly nauczyciel zajmował się swoja banda

      • 4 8

    • szkoda ze mama nie nauczyla tolerancji

      wiecej wiedzy i byloby ok ,,,

      • 3 5

    • to nie integracja

      Właśnie tak integracja nie powinna wyglądać!! Z dziećmi trudnymi jest problem który wymaga współpracy nauczycieli z rodzicami, 1 nauczyciel na 5 niepełnosprawnych w integracji to porażka, od stycznia jest ustawa o nauczycielu wspomagającym w szkołach ogólnodostępnych i to jest lepsza opcja niż różne niepełnosprawności w integracji

      • 0 0

  • nie prawda! (3)

    wskażcie mi chociaż jedno państwowe przedszkole, które przyjmie dziecko z cukrzycą typu 1 (ta choroba jest również określona jako niepełnosprawność). Pozdrawiam wszystkich, którzy uwierzyli w ten pełen optymizmu artykuł.

    • 12 2

    • Szanowna Pani/ Panie- przedszkole nr 77 w Gdańsku przyjmuje dzieci z cukrzycą :)

      • 5 0

    • Jeśli chodzi o publiczne przedszkola to nie mogę się wypowiedzieć, ale wiem, że niepubliczne placówki są otwarte na różne dzieci niepełnosprawne, kwestia znalezienia odpowiedniego miejsca

      • 1 0

    • Dzieci z cukrzycą przyjmuje przedszkole nr 48 w Gdańsku.

      • 7 0

  • justna

    Tylko nie tuptusie to jest jakaś masakra... Zajęć zero ..dostaja na dziecko autystyczne 4tys subfecji miesięcznie a a stolec dają zajęć 2*w tyg po 30mn hahaha złodzieje ..

    • 13 9

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane