- 1 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (7 opinii)
- 2 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (104 opinie)
- 3 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (190 opinii)
- 4 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (105 opinii)
- 5 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (86 opinii)
- 6 Bańki, festiwal kolorów, rodzinne warsztaty, a może kino. Atrakcje na weekend dla rodzin (1 opinia)
10-latek uprzykrza życie mieszkańcom. Co robić, gdy rodzice nie reagują?
Wybija szyby w piwnicach, tłucze butelki na chodniku, przerysowuje samochody sąsiadów - to jedne z licznych wybryków 10-latka, który od kilku miesięcy utrudnia życie mieszkańcom ul. Żywieckiej we Wrzeszczu. W związku z faktem, że rodzice chłopca nie reagują na skargi, sąsiedzi czują się przyparci do muru i postanowili wystąpić na drogę prawną. Sprawdziliśmy, jakie mają możliwości, i czy ewentualne upośledzenie dziecka stanowi tutaj okoliczność łagodzącą.
Kiedy jednak zachowanie dziecka przekracza wszelkie normy, a opiekunowie nie próbują nawet nad nim zapanować, należy interweniować. Tylko w jaki sposób? Odpowiedzi na to pytanie zmuszeni są poszukać mieszkańcy ulicy Żywieckiej w Gdańsku-Wrzeszczu.
- Od kilku miesięcy 10-letni syn sąsiadów terroryzuje starszych mieszkańców będących na spacerach. Wybija też szyby w piwnicach, tłucze butelki, a ostatnio zaczął rysować nasze samochody - pisał w Raporcie z Trójmiasta jeden z naszych czytelników. - Zgłaszaliśmy sprawę wielokrotnie zarówno do administracji, jak i na policję i straż miejską, ale zawsze słyszeliśmy w odpowiedzi, że chłopak jest chory i nic się nie da zrobić. Dodam, że zawsze, kiedy coś niszczy czy zarysuje, jest z nim dorosły opiekun, najczęściej mama lub dziadek. Kiedy zwracamy uwagę, słyszymy w odpowiedzi "idźcie sobie na policję". Wszyscy w okolicy znają problem, ale nic z tym nie robią, bo wychodzą z założenia, że się nie da. Po ostatnim zdarzeniu, kiedy chłopak porysował karoserię kilku aut, zdecydowaliśmy się jednak interweniować. Tylko jakie mamy możliwości, skoro chłopak jest nieletni i być może upośledzony?
Dziecko przerysowało samochody (60 opinii)
Zgłaszaliśmy sprawę wielokrotnie zarówno do administracji, jak i na policję i straż miejską, ale zawsze słyszeliśmy w odpowiedzi, że chłopak jest chory i nic się nie da zrobić.
Dodam, że zawsze, kiedy coś niszczy czy porysuje, jest z nim dorosły opiekun, najczęściej mama lub dziadek. Kiedy zwracamy uwagę, słyszymy w odpowiedzi "idźcie sobie na policję".
Wszyscy w okolicy znają problem, ale nic z tym nie robią, bo wychodzą z założenia, że się nie da. Po ostatnim zdarzeniu, kiedy chłopak porysował karoserię kilku aut, zdecydowaliśmy się jednak interweniować. Tylko jakie mamy możliwości, skoro chłopak jest nieletni i być może upośledzony? Zobacz więcej
Zgłaszaliśmy sprawę wielokrotnie zarówno do administracji, jak i na policję i straż miejską, ale zawsze słyszeliśmy w odpowiedzi, że chłopak jest chory i nic się nie da zrobić.
Dodam, że zawsze, kiedy coś niszczy czy porysuje, jest z nim dorosły opiekun, najczęściej mama lub dziadek. Kiedy zwracamy uwagę, słyszymy w odpowiedzi "idźcie sobie na policję".
Wszyscy w okolicy znają problem, ale nic z tym nie robią, bo wychodzą z założenia, że się nie da. Po ostatnim zdarzeniu, kiedy chłopak porysował karoserię kilku aut, zdecydowaliśmy się jednak interweniować. Tylko jakie mamy możliwości, skoro chłopak jest nieletni i być może upośledzony? Zobacz więcej
Za szkody wyrządzone przez dziecko mogą odpowiedzieć opiekunowie prawni
Wiele osób w sytuacji opisanej przez naszego czytelnika nie podejmuje żadnych działań, bo wychodzi z założenia, że sąd nie ukarze dziecka. Są jednak inne opcje, z których można w takiej sytuacji skorzystać, żeby wyrządzone szkody nie uszły bezkarnie.
- Należy rozróżnić dwa rodzaje odpowiedzialności: cywilną i karną - wskazuje radca prawny Wojciech Kawczyński z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni w Gdańsku.
Odpowiedzialność cywilna
Wojciech Kawczyński tłumaczy, że w przypadku, gdy małoletni nie ukończył 13. roku życia lub z powodu stanu psychicznego nie można mu przypisać winy, odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niego mogą jednak ponosić opiekunowie prawni (np. rodzice), o ile wykażemy, że w sposób nieprawidłowy sprawowały nadzór nad taką osobą.
Sytuacja się zmienia w chwili, kiedy sprawca zdarzenia kończy 13. rok życia.
- Małoletni, który ukończył lat 13, ponosi odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę na zasadach takich samych, jak osoba pełnoletnia - podkreśla radca prawny Wojciech Kawczyński.
Niezwykle istotny jest też fakt, że jeśli osoba, która wyrządziła szkodę, nie miała w chwili zdarzenia świadomości tego, że robi coś złego, a nikt nie sprawował nad nią w tamtym momencie opieki, kogo można by pociągnąć do odpowiedzialności, to naprawienia szkody - całkowitego bądź częściowego - można się od niej mimo wszystko domagać.
- Gdy sprawca, z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego, nie jest odpowiedzialny za szkodę, a brak jest osób zobowiązanych do nadzoru albo gdy nie można od nich uzyskać naprawienia szkody, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody od samego sprawcy, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego - tłumaczy radca prawny.
Odpowiedzialność karna
Odpowiedzialność karną ponoszą co do zasady osoby, które ukończyły 17 lat. Jest ona jednak uzależniona od winy, której wykazanie w przypadku osób z niepełnosprawnością umysłową może być niemożliwe.
- W przypadku niektórych przestępstw, przy spełnieniu dodatkowych przesłanek (okoliczności sprawy, stopień rozwoju sprawcy, warunki i właściwości osobiste), prawo dopuszcza odpowiedzialność nieletnich, którzy ukończyli 15 lat (w październiku zostanie wprowadzona zmiana Kodeksu karnego, obniżająca w określonych przypadkach ten próg do 14 lat) - tłumaczy Wojciech Kawczyński. - Odpowiedzialność karna zawsze uzależniona jest od winy, a w przypadku osób z niepełnosprawnością umysłową wykazanie winy może być niemożliwe.
Droga cywilna dla mieszkańców, OC dla rodziców dziecka
Jakie rozwiązanie zatem będzie najlepsze dla mieszkańców ul. Żywieckiej, którzy zwrócili się do nas po pomoc?
- Reasumując, w przypadku gdy szkody wyrządza małoletni z niepełnosprawnością umysłową, zdecydowanie lepszą drogą dochodzenia roszczeń jest droga cywilna - wskazuje radca prawny Wojciech Kawczyński z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni w Gdańsku. - Jeśli małoletni nie ukończył 13. roku życia lub z powodu stanu psychicznego nie można mu przypisać winy, roszczeń dochodzić można wobec jego rodziców, wskazując na nieprawidłowy nadzór nad dzieckiem. Niezależnie od powyższego wskazać należy, że rodzice dziecka, które wyrządza szkody, powinni wykupić stosowne ubezpieczenie OC, które załatwiłoby sprawę.
Miejsca
Opinie (347) ponad 100 zablokowanych
-
2023-05-25 21:58
Jakieś jaja (1)
Tą samą metodą którą on stosuje oduczuć go od tego, czyli .......... i po wszystkim. I niech nikt nie mówi. To jest bez stresowe wychowanie.
- 21 3
-
2023-05-26 12:24
Pisząc o osobie chorej z pewnością twoja metoda nie przyniesie pożądanego efektu.
Efekt twojej metody przyniesie wprost odwrotne skutki od tych oczekiwanych.
Nawet w przypadku dziecka zdrowego, stosowanie metody "oko za oko, ząb za ząb" jest nieetyczne i nieakceptowalne.- 1 1
-
2023-05-25 20:55
U nas to samo (3)
Banda obcojęzycznych dzieci bez opieki dewastuje place zabaw i zieleń. Nikt nie reaguje.
- 60 9
-
2023-05-26 12:21
Dzwonić na policję
Lub powiadomić dzielnicowego Dzieci nie mogą pozostawać bez opieki i robić ci im się podoba
- 4 0
-
2023-05-25 21:14
Czym płacą z kremla?
- 8 20
-
2023-05-25 21:03
Uchodzcy?
- 18 2
-
2023-05-26 12:18
Sposób jest - wyrwać chwast.
- 5 0
-
2023-05-25 22:12
Znam wiele osób z niepełnosprawnością intelektualną i w 90% są oni super łagodni i bardzo mili... (1)
ale niestety część ma też problem z niekontrolowanymi atakami agresji czy krzyku. O ile większość opiekunów próbuje sobie z tym radzić przy pomocy psychiatry, leków i terapii, a także sporego poświęcenia, jakim jest całodobowe przebywanie z taką osobą, nie zostawianie jej samej nawet na kilka minut, to niestety jest też jakaś część opiekunów niewydolnych albo olewających takie dziecko, puszczających je samo, choć ono nie potrafi się zachowywać zgodnie z normami społecznymi. Wtedy musi wkroczyć państwo, bo sytuacja sama się nie ustabilizuje, a dziecko nie uspokoi się bez właściwej opieki.
- 26 1
-
2023-05-26 12:11
Tak! Jest pełno osób w spektrum autyzmu itp., mają osobliwe zachowania, agresywne. Ale przy odpowiedniej opiece i współpracy z psychologiem itp. jest to jakoś unormowane. Tutaj najwyraźniej brakuje wsparcia dla dziecka, pracy nad nim, dobrze że sąsiedzi zgłosili sprawę bo tak nie może być że dochodzi do takich szkód.
- 1 0
-
2023-05-26 11:49
brak nadzoru i konsekwencji - grzech pierworodny całej organizacji życia społecznego
aby żyło się lepiej... niektórym...
- 4 0
-
2023-05-26 11:21
Jak jest tak chory, do zamknąć w ośrodku
- 5 0
-
2023-05-26 11:14
Każdy z nas taki był. Kochany urwis :)
- 1 11
-
2023-05-26 11:00
Maly terorysta a rodzice maja w nosie
To że dziecko jest chor nie znaczy że może niszczyć czyjeś mienie ja bym zaraz ustawił starych do pionu , albo niech go z domu nie wypuszczają a jak sobie nie radzą są specjalne ośrodki dla takich dzieci
- 8 0
-
2023-05-26 00:55
o ile pieknych katolickich komentarzy (2)
najpierw karzecie rodzic a potem, ze trzeba kopac, poniewierac, lobotomia, pas - to pomysly z komentarzy
- 3 23
-
2023-05-26 10:58
To nie my każemy rodzić, to takie oszołomy jak Godek i kościelni mocodawcy, i po to, żeby dzieci cierpiały umierając
po narodzinach lub wegetując, i żeby nie było nikogo, kto się nimi będzie chciał zająć (jak, nie przymierzając, tym ułomnym).
"Każecie" jest nie od "kary" ale od "kazać"...- 2 3
-
2023-05-26 01:20
Ja jestem przeciwnikiem rodzenia i aborcji
Starczy już.
- 2 2
-
2023-05-26 10:57
Wlepa
Wlepa na papę i spokój przywrócony
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.