• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

50 tys. kary za nieszczepienie dzieci

Elżbieta Michalak
7 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Grzywny (do 50 tys. zł), a nawet ograniczenie praw rodzicielskich - to kary, jakie mogą grozić rodzicom, którzy nie szczepią swoich dzieci.   Grzywny (do 50 tys. zł), a nawet ograniczenie praw rodzicielskich - to kary, jakie mogą grozić rodzicom, którzy nie szczepią swoich dzieci.

Wojewoda pomorski nałożył pierwsze kary finansowe na rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci. Jeśli w wyznaczonym czasie nie zostaną wykonane zaległe szczepienia, rodzice będą musieli zapłacić grzywnę. Jeśli tego nie zrobią, wyręczy ich komornik. W ekstremalnych sytuacjach mogą zostać ograniczone także prawa rodzicielskie.



Czy kara finansowa za nieszczepienie dzieci może w czymś pomóc?

Jak pisaliśmy kilka tygodni temu, z obowiązku szczepienia dzieci przeciw chorobom zakaźnym nie wywiązuje się coraz większa liczba rodziców. W roku 2011 na Pomorzu było to 451 osób, w 2012 r. 613 osób, a w 2013 r. - ponad 1500. Najnowsze dane dotyczące Trójmiasta mówią już o ponad 600 nieszczepionych dzieci z Gdyni i ok. 250 z Gdańska.

Do egzekwowania od rodziców tego ustawowego obowiązku włączył się wojewoda pomorski, który nałożył już pierwsze grzywny (w wysokości 2,5 tys. oraz 5 tys.). Trafiły one do ośmiorga rodziców ze Starogardu Gdańskiego, Tczewa, Człuchowa i Lęborka. Na rozpatrzenie czeka ponad sto kolejnych wniosków.

- Rozpatrujemy je sukcesywnie, według kolejności zgłoszeń, jakie otrzymujemy od powiatowych inspektoratów sanitarnych - mówi Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego. - Wśród 122 nierozpatrzonych wniosków mamy 31 z Gdańska i cztery z Sopotu. Z Gdyni żadnego.

Zanim jednak wojewoda wystosuje do rodzica wniosek nakładający grzywnę i wzywający do zaszczepienia dziecka w wyznaczonym czasie, szereg wezwań wysłać musi do rodziców inspektor sanitarny. Jego zadaniem jest ponowne powiadomienie o konieczności wykonania szczepień i wezwanie do ich uregulowania. Jeśli rodzice nie będą reagować, inspektor występuje z wnioskiem o nałożenie kary finansowej do wojewody.

- To żmudny i złożony proces, który musi być wykonany dokładnie i bezbłędnie, a to jest bardzo czasochłonne - mówi Tomasz Kiliński, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdyni. - Od nas wyszło już do wojewody pierwszych siedem wniosków, kolejne są przygotowywane i niedługo również tam trafią.

Kolejna weryfikacja odbyć się musi przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego, mającego na celu nałożenie grzywny, u wojewody. Tam ponownie upewnić się trzeba, czy rzeczywiście rodzina informowana była o konieczności przeprowadzenia szczepień. Jeśli tak, we wniosku określany jest termin, w jakim trzeba zrealizować zaległe szczepienia, zazwyczaj taki sam, jak termin zapłaty grzywny.

- Nie chodzi o to, by pieniądze trafiały do naszego budżetu, a o to, by rodzice zaczęli szczepić dzieci, dlatego termin wykonania szczepień jest taki sam, jak termin, w jakim należy uiścić opłatę za ewentualne niewywiązanie się z obowiązku - tłumaczy Roman Nowak.

Co, jeśli rodzic nie weźmie sobie do głowy ani wezwań, ani nałożonej - wydawałoby się niemałej (jednorazowo grzywna może maksymalnie wynieść 10 tys. zł., ale karę wojewoda może nakładać wielokrotnie, byleby nie przekroczyła kwoty 50 tys. zł.) - kary finansowej?

- Jeśli możliwości prawne, jakie ma wojewoda, zostaną wyczerpane, w grę wchodzić mogą też inne konsekwencje wynikające z kodeksu wykroczeń, a w ekstremalnych sytuacjach rodzic musi się liczyć nawet z sądowym ograniczeniem praw rodzicielskich - dodaje Roman Nowak.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (576) ponad 10 zablokowanych

  • wiary nie daję jak czytam niektóre wpisy

    Niby tacy nowocześni, niby wykształceni a brednie wypisują jak mało kto.
    Kołtuństwo zwykłe, zabobon i ciemnota.
    Naczyta sie taka idiotka lub usłyszy od innej i larum podnosi jakie to szczepienia złe itp.
    Po ch....................ja Was rodzice szczepili.
    Ostatnio idioci wypisali ,że jajka od kur z wolnego wybiegu sa beeee bo co ta kura zjada z tej ziemi itp.
    Ręce opadają.
    Szkoda mi dzieci co wychowywane są na fast foodach , otępiałe z twarza przed netem i głupimi rodzicami ,mądrzejszymi od lekarzy. ŻEnua!
    Krać, i jeszcze raz karać otępialców

    • 4 13

  • Porada dla pana wojewody

    "Gdyby głupota miała skrzydła fruwałbyś jak gołębica Panie wojewodo"!!! Szkoda tylko , że nie wymyślili jeszcze szczepionki na taką dolegliwość !!! A może zamiast "obowiązkowych szczepień" od razu wysłać wszystkich do kolebki koncernów farmaceutycznych, gdzie testowano różne cudowne szczepionki, przecież to słynne miejsce wciąż jest jeszcze niewykorzystane i stoi puste ... a baraków w nim wiele ... może i dla Pana wystarczy ... Gratuluję Panie wojewodo pomorski, patrzeć tylko jak cała banda urzędasów będzie brać z Pana przykład. P.S Za pieniądze z tych kar najlepiej uszyjcie sobie przepiękne czarne mundury, być może i na znaczek z trupią czachą wystarczy . Pozdrawiam serdecznie i życzę na przyszłość mądrych decyzji .

    • 10 2

  • marszałek

    Niech marszałek pokaże swoje szczepienia i swojej rodziny.
    Ciekawe ile w łapę dostał od pharmacji ?

    • 9 0

  • Parodia na pomorzu

    ZWOLENNICY ""Wiele profesorów immunologii wypowiada się na temat braku dowodów na skuteczność szczepionek. Podstawową zasadą wytworzenia się przeciwciał jest podniesione OB we krwi - czego szczepionka nie robi. Wywołuje sztuczny proces autoimmunologiczny - gorączkę mózgowa.
    Nie ma badań na większość szczepów przeciwciał? Przestaw mi badania - a nie statystyki, bo statystyki można różnie interpretować (tak samo jak wyszczepialnosc można na wykres nałożyć poprawę warunków sanitarnych), które potwierdzają skuteczność szczepionek.
    Największą bzdurą jest szczepionka przeciw tezcowa. Chorobę wywołuje bakteria tezca - pałeczka tezca a nie wirus. A od wieków chyba wiadomo, że nie da się wytworzyć przeciwciał na bakteria Dlaczego przy zakażeniu tezcem podaje się surowice (przeciw bakterii) i później penicyline? Wirusów się nie leczy antybiotykiem. Wobec powyższego jaki jest sens szczepionki?
    Jaki jest sens szczepić chłopców na świnkę, żeby nie przeszli jej w wieku dziecięcym bez powikłań tylko dawać im załóżmy "rzekoma" odporność na kilka lat (bo o ile w ogóle dają odporność to powszechnie wiadomo, że na pewno nie na całe życie) aby później zachorowali w wieku dorosłym i zostali bezpłodni bądź zachorowali na raka jąder - bo takie są powikłania świnki u mężczyzn. Temat rzeka .................. a żeby było jeszcze wyraźniej to kuzyn mojej koleżanki jest naukowcem i jego zadaniem jest dopuszczanie szczepionek do obiegu. Ostatnio z nim rozmawiala i powiedzial ze nigdy nie zaszczepilby swoich dzieci. Tyle na temat.. On Jest bardzo wyksztalconym i intelligentnym czlowiekiem. Pracuje w jednym z najwiekszych przedsiebiorstw farmaceutycznych w Niemczech.

    • 9 1

  • qr*y mordujące dzieciaki poprzez próbę wymuszenia szczepień

    Ich czas na szubienicy w wolnym kraju nastanie.

    Czy naprawdę ktoś wierzy, że gdyby te szczepionki były tak "dobre", to rodzice by ich nie wykonywali?

    • 7 1

  • Ile kasy od koncernów farmaceutycznych , ktos otrzymał za taki pomysł ?

    CAŁA PRAWDA O SZCZEPIONKACH, PRZEJRZYJCIE NA OCZY ! "Polskie państwo zdecydowało wesprzeć krucjatę koncernów farmaceutycznych przeciwko rodzicom, którzy odmawiają wstrzykiwania swoim dzieciom rtęci, formaldehydów i innych trucizn promowanych jako zbawienne szczepionki. Po fazie propagandowego ataku medialnego rozpoczęło się zastraszanie rodziców dzieci odmawiających tych potencjalnie niebezpiecznych praktyk medycznych.,Koncerny farmaceutyczne rozpętały potężną kampanię, której celem jest oczywiście zabezpieczenie ich wpływów ze sprzedaży ich podejrzanych preparatów. Substancje zawierające metale ciężkie, a także obce DNA, według prawa powinny być w Polsce aplikowane przymusowo wszystkim dzieciom. Rosnąca świadomość rodziców spowodowała jednak, że coraz więcej osób obawiając się o zdrowie swoich podopiecznych odmawia podawania im specyfików, które mogą zaszkodzić.

    Na cenzurowanym jest przede wszystkim szczepionka kojarzona MMR (świnka-odra-różyczka). Kiedyś szczepiono osobno na każdą z tych chorób, a obecnie dostępne są tylko te szczepionki od dwóch czołowych producentów. Są one owiane złą sławą ze względu na liczne procesy rodziców, którzy jej podanie wiążą z wystąpieniem pierwszych objawów autyzmu. Niektóre dzieci, które dotychczas rozwijały się prawidłowo, nagle po tym zastrzyku, zmieniają się diametralnie, zamykają się w sobie, przestają mówić i zupełnie tracą kontakt ze światem zewnętrznym.

    Lekarze niechętnie zgłaszają NOP-y, czyli Negatywne Odczyny Poszczepienne, zresztą niekiedy mogą one wystąpić w pół roku po szczepieniu i wtedy już nikt nie będzie wiązał danego czynnika chorobowego z feralnym zastrzykiem. Lekarze często dostają od przedstawicieli handlowych rozmaite prezenty w postaci wyjazdów zagranicznych na turystyczne sympozja. Trudno się zatem dziwić, że większość z nich woli pozostawać w dobrych stosunkach z darczyńcami, więc w większości nie zgłaszają NOPów.

    Rodzice w naszym kraju są przeważnie zupełnie nieświadomi zagrożeń płynących ze strony szczepień. O obecności w nich składników, które mogą być kancerogenne i powodują neurodegenerację, ludzie ci dowiadują się przeważnie dopiero potem, gdy ich dziecko zostanie już trafione w tej fundowanej za nasze podatki "rosyjskiej ruletce".

    Teraz wchodzimy w nowy okres. Nasze państwo zaczyna zastraszać rodziców nieszczepiących dzieci karami do 50 tysięcy złotych. Wojewoda pomorski zaczął już nakładać grzywny na opornych rodziców. Grozi im 2,5 tysiąca złotych kary chyba, że zgodzą się na wstrzyknięcie ich dziecku tych substancji. Z informacji medialnych wynika, że 26 kar już nałożono, a czekają kolejne 122 wnioski. Zapowiedziano, że jeśli rodzice nadal będą odmawiać kara wzrośnie do 50 tysięcy. Przypomnijmy, że w wolnych krajach szczepienia są dobrowolne a współcczynniki wyszczepienia są dużo niższe niż w Polsce.

    Trudno tych praktyk nie porównywać do tych, które stosowane są w państwach totalitarnych. Tego typu przekonanie, o tym, że człowiek jest trzodą, której właścicielem są urzędnicy powoduje, że Polska zrównuje się z Koreą Północną. Przerażające jest też to, że tym niemal nazistowskim praktykom często wtórują rodzice pożyteczni idioci, których nie brakuje. Ludzie ci niczym zaklęte chochoły powtarzają wciąż te same głupoty za propagandystami opłaconymi przez koncerny farmaceutyczne.

    Co ciekawe ludzie ci twierdzą, że niezaszczepione dzieci stanowią zagrożenie dla ich zaszczepionych dzieci. Trudno zrozumieć tą osobliwą logikę. Czyżby rodzice ci mieli świadomość, że szczepionki przed niczym nie chronią i obawiają się, iż mimo zaszczepienia ich dzieci padną ofiarą chorób, na które miały się rzekomo uodpornić? Zapewne ludzie ci nigdy nie słyszeli też czym są, szczepienie przypominające, bo gdyby słyszeli, wiedzieliby, że dorośli też muszą się szczepić przez całe życie. Ciekawe ilu z nich to robi.

    Tak jest właśnie zorganizowany ten biznes, opiera się na potęgowaniu strachu, obecnie przed odrą i tylko czekać na to, aż ktoś wpadnie , że koncerny mogą zarobić więcej jeśli wylobbują ponowne szczepienia dla dorosłych. Może dojść do tego, że funkcjonariusze policji będą chodzili po domach i zabierali ludzi na przymusowe szczepienia przypominające.

    Pierwszy etap to właśnie kary, które będą formą wykupienia się od prowadzenia eksperymentów medycznych na naszych najbliższych. Sądząc po planach rządu będzie to opcja dostępna dla najbogatszych. Pozostali muszą się liczyć z tym, że następnym etapem będzie stosowanie przymusu bezpośredniego wobec opornych rodziców. Stosowne ustawy uprawniające państwo polskie do użycia siły fizycznej wobec osób odmawiających szczepienia już są. Czy kiedyś dojdzie aż do tego? Doprawdy trudno to obecnie wykluczyć.

    • 8 2

  • To jest Auschwitz pod przymusem Mengele?

    Ja nie szczepiłam i nie żałuję.
    Rodzice, którzy są karani do tej pory wszystkie sprawy w sądzie wygrywali

    • 7 4

  • Może wojewoda ?

    Ciekawa inicjatywa dr Jerzego Jaśkowskiego, pisana oczywiście pół żartem, pół serio. Postuluje on obowiązkowe i przymusowe szczepienia dla wszystkich lobbystów farmaceutycznych, a jest ich bardzo dużo. I co ciekawe, to właśnie ta grupa najczęściej unika szczepienia siebie i swoich dzieci, wmuszając szczepienia innym.

    Do grupy tej należą: lekarze, pielęgniarki, eksperci, politycy, dziennikarze, samorządowcy, naukowcy, i liczna rzesza blogerów i trolli działających w internecie. Pomysły tych ostatnich są coraz ciekawsze i coraz bardziej kreatywne. Naprawdę szkoda, że nie macie dostępu do mojego folderu z usuniętymi komentarzami. A jest na co patrzeć.

    Lekarze i ogólnie pracownicy służby zdrowia są tymi, którzy najczęściej odmawiają szczepień. Powszechne jest fałszowanie kart szczepień swoim dzieciom, albo odraczanie szczepień przez kolegę-lekarza. A tutaj, dr Jerzy Jaśkowski proponuje zgoła co innego. Niech sami zeżrą to, co przymusowo wciskają innym, czerpiąc z tego nieraz ogromne korzyści finansowe.

    Co ciekawe, chyba wyjaśniła się zagadka medialnej psychozy pod tytułem epidemia odry w Polsce i Europie. Otóż na dniach ma zostać wycofana szczepionka MMR i ma zostać zastąpiona nowszą. Więc trzeba teraz nastraszyć jak najwięcej ludzi, by opróżnić magazyny. Wszak utylizacja szczepionek, które są materiałami niebezpiecznymi (rtęć, glin i inne toksyny) to spory wydatek.

    • 9 3

  • Nie dajcie się zastraszyć ! (2)

    Szczepionkowe ludobójstwo
    Częstotliwość występowania autyzmu 1975: 1 na 5000, 1985: 1 na 2500, 1995: 1 na 500, 2001: 1 na 250, 2007: 1 na 150, 2014: 1 na 68

    • 5 2

    • Do psychiatry biegusiem!!

      • 0 1

    • Częstotliwość występowania odry na terenie Polski: 1975- 145 000 zachorowań, 2014 -110 zachorowań.
      Dodam, że kryteria rozpoznania odry nie zmieniły się od lat 70, a kryteria rozpoznawania autyzmu owszem.

      • 0 1

  • Wbrew logice (1)

    Skoro dziecko należy do państwa a nie do rodziców to niech państwo płaci alimenty rodzicom. Rodzic w tym kraju nie ma prawa głosu w sprawie zdrowia własnego dziecka a ni w sprawie jego edukacji. Szczepić masz obowiązek jak nie to kara ale jak wystąpią powikłania to wtedy wszyscy mają to w d...e i rodzic zostaje z problemem sam i musi szukać ratunku i płacić za leczenie. O tym wiedzą tylko ci co się sparzyli i muszą toczyć walkę ze służba zdrowia i urzędnikami. Oto kraj w którym wszystko jest wbrew jakiejkolwiek logice.

    • 9 3

    • No nieststy, dziecko w naszym państwie jest człowiekiem, ma swoje prawa i nie jest własnością rodziców. M.in. prawo do ochrony własnego zdrowia i życia, prawo do edukacji itp.

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane