- 1 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (129 opinii)
- 2 Dom Samotnej Matki daje nadzieję. "Czasami mama trafia do nas prosto z dworca" (71 opinii)
- 3 Niemal 180 marzeń do spełnienia. Czekają podopieczni hospicjum (13 opinii)
- 4 Rekrutacja do żłobków. Jak zapisać dziecko? (31 opinii)
- 5 Edukacja zdrowotna wypiera Wychowanie do życia w rodzinie (27 opinii)
- 6 Kizo pokazał swoje nieznane oblicze (60 opinii)
Babcia wysiadła, ośmiolatka została w autobusie. Znaleźli ją policjanci
Jej babcia wysiadła, dziewczynka została i jeździła autobusem po obcym dla niej mieście. Dzięki pomocy policjantów szybko udało się odnaleźć ośmiolatkę z Warszawy. Kobieta, pod której opieką było dziecko, wysłała mundurowym list, w którym podziękowała za pomoc. Policja natomiast przypomina, co zrobić, żeby w sezonie letnim dziecka nie zgubić, a jeśli już do tego dojdzie, co pomoże je szybciej odnaleźć.
Rozkład jazdy ZTM Gdańsk
- Babcia powiedziała policjantom, że wysiadła z autobusu, w którym pozostała jej ośmioletnia wnuczka, a autobus odjechał. Kobieta przekazała rysopis dziewczynki, a policjanci od razu zaczęli jej szukać. Funkcjonariusze z referatu interwencyjnego przekazali informację o poszukiwanym dziecku pracownikom komunikacji miejskiej i sprawdzali trasę przejazdu autobusu. Policjanci od razu pojechali w kierunku przystanku SKM Żabianka, nawiązali kontakt z kierowcą autobusu, który sprawdził dokładnie autobus i okazało się, że przestraszona dziewczynka schowała się z tyłu pojazdu za siedzeniami. Policjanci zaopiekowali się dziewczynką i przekazali ją babci - informuje st. asp. Karina Kamińska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Codzienne funkcjonowanie komunikacji miejskiej w Gdańsku
Teraz do policjantów zaangażowanych w poszukiwania trafił list z podziękowaniami od babci dziewczynki.
"Obaj funkcjonariusze po zgłoszeniu zaginionej Basi w szybkim tempie odnaleźli ją w autobusie. Więcej takich funkcjonariuszy wczuwających się w sytuację. Mają dużo empatii, zaopiekowali się nią i telefonicznie mnie pocieszali" - napisała kobieta.
W sezonie letnim na plażach, dworcach, w galeriach handlowych czy właśnie w komunikacji miejskiej wystarczy chwila nieuwagi, by stracić dziecko z pola widzenia.
Czytaj też: Turyści na Pomorzu są, ale omijają duże hotele
Policjanci przypominają o kilku zasadach, by tego uniknąć:
- Nie zostawiaj dziecka nawet na chwilę bez opieki.
- Naucz swoje dziecko jego podstawowych danych personalnych i zadbaj o bransoletkę lub opaskę z danymi kontaktowymi rodziców lub opiekunów.
- Załóż dziecku charakterystyczny i widoczny element garderoby lub odblask, świecącą opaskę lub bransoletkę. Wówczas łatwiej zlokalizujesz wzrokiem twoje dziecko w tłumie.
- Nigdy nie strasz dziecka policjantem.
- Rozmawiaj ze swoim dzieckiem: tłumacz, wyjaśniaj, edukuj i zachowaj cierpliwość. Rób to codziennie, kilka razy dziennie, do znudzenia - powtarzaj dziecku, jak powinno się zachować w sytuacji zagrożenia, zagubienia, zaczepienia przez osobę nieznajomą.
Miejsca
Opinie (260) ponad 20 zablokowanych
-
2020-08-06 16:05
Też mi się przydarzyło...
Jak miałam ok. 5 lat - wysiadałyśmy z babcią z tramwaju, babcia pierwsza, z torbami z rynku, a ja szłam zaraz za nią. Motorniczy jednak zamknął mi drzwi tuż przed nosem, jak babcia już wysiadła i czekała na mnie. Jednak tak się zaczęłam drzeć, że zaraz otworzył drzwi i mogłam dołączyć do babci. Ale stresik był.
A w zeszłym roku (też tramwaj) jechałam w dużym ścisku w godzinach szczytu, miejsce tuż przy drzwiach. Na przystankach wysiadałam, żeby ludzie z głębi mogli się wydostać. I na jednym z przystanków, gdy już chciałam wsiadać z powrotem, motorniczy zamknął drzwi i odjechał, a ja zostałam kawał drogi od domu.
Tak to jest z naszą komunikacją miejską i nie dziwi mnie wcale historia tych turystek.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.