• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będą kolejne miejsca w gdyńskich żłobkach

ws
3 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Będą kolejne miejsca w gdyńskich żłobkach. Będą kolejne miejsca w gdyńskich żłobkach.

Nowy tryb uzupełniania liczby miejsc w gdyńskich żłobkach ma rozwiązać problem opieki nad maluchami. Miasto planuje wykupienie lub dofinansowywanie miejsc w placówkach niepublicznych. Oznacza to, że jeszcze w tym roku do żłobków zostaną przyjęte kolejne dzieci.



Miasto powinno inwestować w nowe żłobki czy wykupić miejsca w prywatnych żłobkach?

- W Trójmieście jest bardzo mało miejsc w żłobkach i przedszkolach, ale prawdziwy dramat jest w Gdyni. Stawiają pomniki, budują muzea, a o dzieciach zapominają - napisała Magda, nasza czytelniczka z Gdyni.
Władze Gdyni przekonują, że sytuacja już niedługo się poprawi. W grudniu 2018 zostanie oddana do użytku nowa część rozbudowywanego żłobka na Witominie i tym samym filia będzie w stanie przyjąć 137 nowych dzieci. W ostatnich latach otwarto trzy nowe filie żłobka "Niezapominajka" - na Witominie, Pogórzu i Dąbrowie. W tym roku, w budynku byłego Zespołu Szkół Ekologicznych w Cisowie, utworzono nowy żłobek "Koniczynka".

Czytaj też: 5,2 mln zł za rozbudowę żłobka na Witominie

Pomóc ma wprowadzenie nowego trybu uzupełniania liczby miejsc w gdyńskich żłobkach.

- Chcemy, by żłobki były jak najbliżej mieszkańców. Budujemy nowe placówki w różnych częściach miasta. Kolejnych miejsc szukamy w żłobkach niepublicznych - mówi Beata Szadziul, pełnomocniczka prezydenta Gdyni ds. Rodziny. - Chcemy również urealnić zapotrzebowanie. W ostatnim czasie coraz częściej okazywało się, że osoby na liście oczekującej rezygnowały z usługi, gdy miejsce się zwalniało. Tak było ostatnio w 9 na 10 przypadków - dodaje.
Prace nad nowym systemem prowadzi Gdyńskie Centrum Zdrowia. Ostatecznie rozwiązanie zostanie zaprezentowane podczas sierpniowej sesji Rady Miasta.

Czytaj też: Miał być żłobek, będzie przedszkole. Pozytywne Inicjatywy otworzą placówkę na Fieldorfa

Miejsc w przedszkolach pod dostatkiem



Z kolei martwić nie powinni się rodzice dzieci przedszkolnych. W nadchodzącym roku szkolnym znowu przybędzie miejsc w gdyńskich placówkach. Na Obłużu, w Orłowie, na Wzgórzu św. Maksymiliana i na Pogórzu powstanie w sumie pięć nowych oddziałów dla 118 dzieci.

- W ciągu ostatnich dwóch lat w Gdyni stworzono ponad 2 tys. miejsc w przedszkolach. Po każdej rekrutacji pozostaje ok. 160 miejsc wolnych. Dzisiaj w skali miasta problemu z miejscami w przedszkolach nie ma. Pozostał jeszcze problem dostępności tych miejsc w skali dzielnic. To dotyczy Wiczlina, gdzie budowana jest szkoła z 200 miejscami dla przedszkolaków oraz dzielnic północnych, gdzie o miejsca zabiegają także osoby spoza Gdyni - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. - W przypadku żłobków budujemy nowe miejsca, sięgamy też po nowe rozwiązania - dodaje.
ws

Miejsca

Opinie (36) 2 zablokowane

  • (2)

    "Stawiają pomniki, budują muzea, a o dzieciach zapominają - napisała Magda, nasza czytelniczka z Gdyni".

    Budują jeszcze kluby lokatora jak w Alternatywy 4 bo mają świadomość, że Gdynia z racji braku inwestycji i odpływu biznesu, będzie się starzeć i wyludniać. Demografia jest nieubłagana.

    • 20 5

    • w Gdańsku dzieci przybywa... (1)

      • 2 2

      • W Gdańsku generalnie przybywa mieszkańców

        • 0 0

  • są miejsca tylko trzeba z nich skorzystać (5)

    Nie rozumiem kompletnie negatywnych komentarzy na temat braku dostępności miejsc w przedszkolach. I jak dla mnie to komentarze to zwykły hejt a nie realia. Mieszkamy w dużej gdyńskiej dzielnicy, jesteśmy normalną rodziną ( bez zasiłków, bez orzeczenia o niepełnosprawności, z jednym dzieckiem, mieszkamy w okolicy przedszkola) i dostaliśmy się z pierwszą turą. I nie piszę dlatego, że się dostaliśmy ale dlatego że pamiętam komentarze i rozmowy rodziców z kolejki. Ludzie wybierają przedszkola nie będące w ich rejonie a później narzekają, że są niejasne kryteria rekrutacji i że na pewno z góry temat jest ustawiony. Mało tego, jak zrezygnowaliśmy z tego przedszkola dostaliśmy list, w którym była informacja o wolnych miejscach w kilku innych placówkach ( na terenie całej Gdyni). Jeżeli chodzi o żłobki, to jest większy problem - ale też bez przesady. Przez jakiś czas można przecież zaprowadzać dziecka do innej dzielnicy, komunikacja jest na wysokim poziomie. No bez przesady.. rozumiem, ze trzeba sobie życie ułatwiać, ale pod nosem to mamy żabki na każdym rogu a nie żłobki i przedszkola.

    • 13 27

    • ale on chce tam gdzie on chce a nie tam gdzie są

      • 1 1

    • Żłobków mało

      To proszę spróbować znaleźć żłobek na Leszczynkach, choćby prywatny. Powodzenia. Z przedszkolami rzeczywiście nie ma tragedii

      • 3 0

    • What?

      Też mam normalną rodzinę, bez zasiłków i orzeczeń, przedszkole w rejonie - mimo to, moje dziecko dostało się dopiero za 3 podejściem! Chodziłam do przedszkola po kilka razy w ciągu każdego roku sprawdzać czy nie zwalnia się miejsce... Więc proszę mi tu nie pisać takich pierdół - w tym roku powstało dużo miejsc ze względu na dużą grupę dzieci, które odeszły do szkół podstawowych oraz że względu na nowo tworzone grupy. List z urzędu też dostałam, ale nie wyobrażam sobie wozić dziecko z Pogórza na Dąbrowę lub wiczlino i powrót do pracy na 7.30 w Centrum!

      • 3 1

    • hm..

      Żłobki do innej dzielnicy? :) Samorządowych jest za mało i zwykle wszystkie są w innej dzielnicy niż np. Chwarzno. Ciężko zapisać dziecko do żłobka samorządowego, kiedy skończy rok...bo w rekrutacji można wziąć udział dopiero jak skończy rok.

      • 0 0

    • Przy zapisie dziecka do żłobka wybiera się konkretną placówkę. Jeśli rodzic zdecyduje się na zmianę placówki, automatycznie przenoszony jest na koniec kolejki. Więc wszyscy raczej czekają aż zwolni się miejsce w tym najbliższym żłobku. My czekamy już rok i 2 miesiące na miejsce w państwowym żłobku. Jesteśmy już na 9 miejscu, więc może za 4 miesiące się dostaniemy, akurat jak moje dziecko skończy 2,5 roku i będzie mogło pójść do przedszkola :) Także, to jest problem... zawożę dziecko do prywatnego żłobka za 1000 zł. miesięcznie i nie jest to wcale najdroższy żłobek... a pracować trzeba... na żłobek...

      • 0 0

  • miejsc nie brak.... (2)

    Ja również mieszkam na b. Dużym osiedlu, gdzie jest b. Dużo dzieci. W soboty często spotykam się z innymi rodzicami na placach zabaw i nikt nie narzeka na brak miejsc w przedszkolach. Nie wiem jak jest w żłobkach Ale starsze dzieci nie mają problemów ze znalezieniem się w przedszkolu.

    • 11 16

    • Artykuł jest o braku miejsc w zlobkach a nie w przedszkolach

      • 8 3

    • To może napisz co to za duże osiedle? czy to tajemnica? Bo ja mieszkam na Witominie i problem jest.

      • 1 2

  • miejsc w przedszkolach pod dostatkiem?? dlaczego ten człowiek kłamie??? (1)

    • 13 8

    • dokładnie

      Nie ma miejsc w przedszkolach, chyba że po drugiej stronie miasta gdzie dojazd zajmuje do godziny...

      • 3 1

  • w Gdyni zamiast żłobków dla dzieci buduja pomniki za miliony:( (2)

    • 12 6

    • żłobków jest pełno i jeszcze jak widać tworzą (1)

      więc nie wiem i czym ty piszesz

      • 2 3

      • gdzie są?

        gdzie są te żłobki samorządowe, których jest tak pełno?

        • 0 1

  • przedwyborcze brednie. moje dziecko nie dostało sie w Gdyni ani do żłobka ani do przedszkola. (1)

    • 11 7

    • ty mnie masz dzieci trollu

      • 2 4

  • namnożyło się stanowisk w Gdyni, pełnomocników, dyrektorów, naczelników (1)

    Na utrzymywanie urzędu miasta idzie rocznie 97 milionów złotych a na przedszkola czy żłobki promil tej kwoty.

    • 14 3

    • Szkoda tych małych maluszków ,30 dzieci na grupie 2_3 opik i jeszcze sprzątanie , takie rządy ,Zamiast lepiej to coraz gorzej .Gdzie Max 8 dzieci na opiekę.A tu albo 10 ale czesciej duzo wiecej Jak zapewnić odpowiednią opiekę przy takiej ilości i dodatkowymi obowiązkami Nie da się .szkoda że rodzice o tym nie wiedzą .Myślą że pan jest tyle ,że kade,dziecko ma indywidualna opiekę .Pensje za tą pracę to jałmużna ,żal że taki maluszek musi zmagać sie życiowo ,a panie się nie rozdwoja. Obowiązków przybywa ,dzieci przybywa .I nic po za tym.

      • 0 0

  • Pani Magda ma rację. Szczurek nie rozumie potrzeb mieszkańców. (1)

    Co mi po muzeum i pomnikach skoro nie ma miejsca dla dziecka w żłobku.

    • 17 8

    • matka polka - narzekaczka

      mieszkancami gdyni nie sa tylko i wylacznie rodzice z malymi dziecmi,
      sa rowniez seniorzy, mlodziez, bezdzietni, etc
      nie wszystkim sa potrzebne przedszkola takze prosze miec na wzgledzie innych obywateli
      a nie jedynie czubek wlasnego nosa.

      • 3 3

  • Zlikwidowaną Izbę Wytrzeźwień w Gdyni odtworzyć !!! Nie chcemy pijaków na SOR- ach !!! (1)

    • 20 3

    • gdzie ją odtworzą jak tam jest budynek policji

      • 0 0

  • czy w Waszych przedszkolach to rodzice sponsorują lub "załatwiają" (5)

    pomoce naukowe, dywany i chodniki dla dzieci, kupują meble do sal i je skręcają, przynoszą ciasta i soczki na coroczne festyny, zrzucają sople, odśnieżają dachy, itp? co to jest? dzieci uczęszczają do samorządowych przedszkoli, które w części są dotowane, a za resztę dopłaca rodzic. a teraz pani dyrektor odwołuje się do sumienia rodziców, żeby zasponsorowali co chwilę inne potrzeby przedszkola, co chwilę jest okazja do targów, licytacji, przekazywania przedmiotów, wykupowania cegiełek, nawet na festynie malowanie mordy kosztuje w przedszkolu 5 zł, to ma tak działać w Polsce czy w konkretnym samorządzie? płacimy na ten cel podatki, potem z własnej kieszeni, a każda okazja jest dobra żeby jeszcze sięgnąć do naszej kieszeni, to jest jakiś represyjny szantaż emocjonalny, bo nasze dzieci "potrzebują" co chwilę czegoś nowego, wszyscy tylko "potrzebują". czy to tak powinno działać? w moim odczuciu to kpina, nie będę się rozpisywał o sadzeniu bukietów róż na skwerach, stawianiu pomników, nazywaniu rond, betonowaniu zieleni, upamiętnianiu rocznic fajerwerkami, bo takie rzeczy owszem są potrzebne również dla duszy mieszkańców, ale na miłość boską zadbajmy o elementarne rzeczy - edukacja, zdrowie, transport, środowisko, a potem zajmujmy się wydawaniem milionów na "cele wyższe" (według niektórych). wyjrzeć powinna władza trochę dalej za czubek osobistych ambicji i zacząć od uporządkowania fundamentalnych kwestii, na wszystko publiczne są dotacje z podatków, a za jakie grzechy jeszcze dodatkowe sięganie do naszych portfeli, przecież ile chcecie tyle płacimy, resztę dajemy w podatkach do budżetu. zróbcie z tą kuwetą porządek, więcej ładu społecznego i nie tłumaczcie że na to i tamto nie ma pieniędzy, bo zarządzę audyt niezależny i się ręce wam spocą.

    • 13 5

    • dlaczego w ten sposób nie "gada" żaden kandydat na prezydenta? trochę dosłownie ale słuszny tok myślenia.

      • 2 3

    • Proszę startować na urząd

      Prezydenta Miasta... ja zagłosuję. .

      • 1 1

    • wszędzie tak jest.

      Szkoły również mają tę same problemy i nie tylko w Gdyni.

      • 1 0

    • dyrektor musi być managerem (1)

      To nie ma nic wspólnego z samorządem, a już na pewno nie z Prezydentem Miasta, jak tu niektórzy maruderzy piszą. Wszystko zależy od Dyrektora przedszkola, w pierwszym przedszkolu mojej starszej córki pieniędzy nie było na nic, kuchnia koszmarna, a sale nieremontowane od lat. W tym, do którego chodzi młodsza jest wszystko, remonty co roku, jakość jedzenia doskonała. Pieniądze te same, rodzice nic nie muszą dopłacać, poza 30zł na radę rodziców, z czego są wycieczki i festyny, ale tak jest wszędzie. Dobry dyrektor = dobry manager.

      • 0 2

      • dobry dyrektor - dobry manager

        to załatwiłby kontrakt sponsorski i uwolnił samorząd i rodziców od konieczności finansowania przedszkola. Co Pani opowiada że finansowanie przedszkola nie ma nic wspólnego z samorządem? to jest przedszkole publiczne utrzymywanie z dotacji, ze środków publicznych i do całej kwoty jeszcze dopłacają rodzice za wyżywienie, dodatkowe zajęcia, nadgodziny opieki. a ten dobry manager jest zatrudniony przez samorząd i zarządza środkami publicznymi i naszymi prywatnymi z wszelkich dopłat. Pani przykład z dziećmi dowodzi jedynie, że druga córka powinna się cieszyć, bo ma albo dobrą i zaradną p. dyrektor, która swoją placówkę potrafi utrzymać z budżetu, którym dysponuje, a przykład pierwszej córki, że nie potrafi lub że jednostka jest większa i środków nie starcza na wszystko, zaniedbania mogą świadczyć o słabym poziomie zarządzania lub o niewystarczających środkach na utrzymanie przedszkola, zależy to od wymiaru dotacji na funkcjonowanie, tego akurat nie wiem czy te dotacje są różne dla różnych placówek czy budżet jest podobny, może ktoś się wypowie, kto ma szczegółową wiedzę o wysokości samego budżetu na poszczególne przedszkola, czy to zależy od ilości dzieci, wielkości placówki, zatrrudnienia, od czego szczegółowo. zgodzę się że tym trzeba umieć zarządzać efektywnie, a wtedy rodzice mają powody do zadowolenia, ale jeśli mamy przynosić do przedszkola papier czy wycinanki i inne gadżety, to chyba coś tu nie jest poukładane tak jak należy, od kontroli nad tym jest samorząd i on powinien doglądać potrzeb poszczególnych placówek, bo jeśli słaba sytuacja materialna przerasta możliwościami nawet dobrego managera to się z tego tak czy inaczej nic dobrego nie ukręci.

        • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane