• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bon żłobkowy nie działa? Rodzice: nie pomoże, jeśli żłobek drożeje

Wioleta Stolarska
9 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wprowadzony w tym roku bon żłobkowy miał pomóc rodzicom, których dzieci nie dostały się do publicznego żłobka. Wprowadzony w tym roku bon żłobkowy miał pomóc rodzicom, których dzieci nie dostały się do publicznego żłobka.

Miał pomóc rodzicom w powrocie do pracy i podratować domowy budżet. Niestety gdański bon żłobkowy według rodziców nie pomaga, a szkodzi. Jak się okazuje, ze względu na kryteria wiele osób nie będzie mogło skorzystać z dofinansowania, jak na razie o bon żłobkowy wnioskuje ok. 100 rodzin. Natomiast każdy rodzic poniesie konsekwencje tego dofinansowania - chodzi o większe opłaty za żłobek. Wiele placówek zdecydowało się je podnieść właśnie po wejściu w życie bonu żłobkowego.



Czy w założeniach programu "bonu żłobkowego" powinno się wprowadzić zmiany?

Wprowadzony w tym roku bon żłobkowy miał pomóc rodzicom, których dzieci nie dostały się do publicznego żłobka. Comiesięczne wsparcie finansowe w wysokości do 500 zł miało w miarę możliwości wyrównać opłatę za żłobek prywatny z opłatą za żłobek publiczny.

- Wysokość bonu żłobkowego stanowi różnicę między opłatą ponoszoną przez rodziców dziecka umieszczonego w placówce niepublicznej a opłatą stałą, ponoszoną przez rodziców dzieci korzystających z zasobu Gdańskiego Zespołu Żłobków (aktualnie 459 zł miesięcznie). Maksymalna wysokość bonu żłobkowego wynosi 500 zł miesięcznie - tłumaczy Arkadiusz Kulewicz z Gdańskiego Centrum Świadczeń.

Bon niedźwiedzią przysługą?



W rzeczywistości jednak wielu rodziców przekonuje, że bon żłobkowy nie tylko im nie pomoże, ale nawet pogorszy ich sytuację finansową.

- Koszt utrzymania dziecka w żłobku - aby był on rentowny - wynosi ok. 1200 zł i od kilku lat właściciele placówek stoją na granicy opłacalności swoich biznesów, idąc rodzicom naprzeciw i utrzymując ceny na poziomie dużo niższym. Z cierpliwością czekali na zapowiadane dopłaty, jednak kiedy okazało się, iż bon żłobkowy będzie wpłacany rodzicom, a nie pozostanie w placówkach, podnieśli czesne w większości z nich i jest to zupełnie zrozumiałe, wszak obietnice nie zostały spełnione, a nie można zacząć dokładać do interesu. Koniec końców po wprowadzeniu bonu czesne w większości żłobków poszło do góry, a jedynie nieliczni mieszkańcy mogą skorzystać z pomocy miasta, tak więc deklarowana pomoc okazała się niedźwiedzią przysługą - pisze nasza czytelniczka Anna.
Rodzice zarzucają pomysłodawcom bonu żłobkowego, że ich program ma wiele wad.

- Wszystko na papierze i medialnie wyglądało pięknie, jednak szybko okazało się, że przez wyśrubowane kryterium dochodowe do dnia dzisiejszego wnioski o taką pomoc złożyło niecałe 100 rodzin. Rozmawiałam z właścicielką dwóch żłobków, gdzie na dwie placówki dokumenty pobrało od niej czterech rodziców - pisze do nas jedna z mam.
Według rodziców rozwiązaniem byłoby zniesienie m.in. wyśrubowanego kryterium dochodowego i zwrócenie uwagi na inne możliwe kryteria, np. wielodzietność, która teraz nie jest brana pod uwagę.

- Lepszym rozwiązaniem byłoby zrezygnowanie z bonu i dofinansowanie pobytu dziecka bezpośrednio w placówce z zastrzeżeniem, że w przypadku żłobka dotowanego czesne nie może przekroczyć określonej kwoty, np. 600 zł. Taki model stanowiłby realną pomoc, a nie pomoc teoretyczną, zaś środki zabezpieczone na ten cel mogłyby być spożytkowane z korzyścią dla wszystkich, zarówno rodziców, jak i właścicieli żłobków - proponuje pani Anna. - Skoro widać, że coś nie działa, może trzeba przemyśleć to jeszcze raz i zaproponować zmianę, a nie tkwić w sytuacji, która służy bardzo nielicznym, a nie rozwiązuje największego problemu - dostępu do żłobków - dodaje.

Pierwsze wnioski z funkcjonowania programu jesienią



Władze Gdańska przyznają, że zapotrzebowanie na opiekę nad najmłodszymi jest bardzo duże, a miejsc ciągle brakuje. Do czasu powstania nowych publicznych żłobków problem miał rozwiązać właśnie bon żłobkowy.

- Musimy pamiętać o tym, że bon żłobkowy jest pilotażowym programem, będziemy obserwować, jak się rozwija i będziemy dostosowywać go do realnych potrzeb. Tak naprawdę dopiero jesienią będziemy widzieli, jakie jest zainteresowanie i być może wtedy zdecydujemy o tym, czy kryteria przyznawania dofinansowania są właściwe - powiedział Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych.
Wiceprezydent przyznał też, że zdaje sobie sprawę z tego, że opłaty za czesne w żłobkach wzrastają, ale według niego wynika to ze wzrostu cen za rzeczy związane z opieką.

- Zapotrzebowanie na opiekę nad małymi dziećmi jest bardzo duże i każda prywatna placówka zdaje sobie z tego sprawę, że mimo wzrostu cen będzie miała zainteresowanie - dodaje Kowalczuk.

Opinie (130) 10 zablokowanych

  • Producenci dzieci... (1)

    Oddajcie 500 to będą i żłobki.A jak nie stać,to nie produkować.Odpowiedzialny rodzic to taki co ma tyle dzieci na ile go stać.Ale jak widać -produkcja-to świetny interes.

    • 10 6

    • Co ty pleciesz, jak ktoś nie weźmie tych 500 zł to nic nie zyska.

      • 1 1

  • Pisuary zamiast rozdawać bez sensu pieniadze w postaci 5OO+ powinni za te pieniądze

    budować żłobki i przedszkola by te budynki zostały dla kolejnych pokoleń a tak forsa przegwizdana w marketach ,bez sensu

    • 8 3

  • kto ma 500+ to go stać na żłobek (1)

    żeby rozdawać pieniądze trzeba najpierw komuś odebrać ! ale ciemny lud nie rozumie prostego zjawiska przyrodniczego i potem płacz.....

    • 4 2

    • Nawet jak rozumieją to co mają zrobić? Nie brać i mieć jeszcze mniej?

      • 3 0

  • publczny zlobek

    moja córka uczęszcza do żłobka publicznego nie kosztuje on 459zl tylko więcej bo jest to 459+wyzywienie czyli w tym miesiacu place 620zl. czyli dla rodzcow ktorzy zarabaja najnizsza krajowa jest to 1/3 ich wyplaty

    • 8 3

  • Spoko do przedszkola też się nie dostanie

    Więc lepiej od razu nastawcie się na płacenie za prywatne do 6 roku życia

    • 5 1

  • Wiadomo pomysly platformy

    Teraz razem konstytucja, konstytucja

    • 4 3

  • Pewnie wiele osób, nie jest w stanie skorzystać z bonu, bo ponoszą konsekwencje życia w metropolii, gdzie granice miast do tej pory nie miały dla nich znaczenia. Oboje mieszkamy w Gdańsku, ale niestety jedno z nas ma firmę w Sopocie i tam się rozlicza i nawet spełniając kryterium dochodowe, nie należy nam się żłobek ...

    • 6 1

  • Kolejka do żłobka

    Nie chcę tego bonu - chcę miejsce w żłobku państwowym. Liczyłam na to, że dzięki temu bonowi kolejka znacznie się zmniejszy, a tu lipa. Spadło raptem o 30 miejsc.

    • 4 1

  • W tamtym roku moj syn dostal sie do nowo powstałego zlobka w Gdańsku na osiedlu kolorowym jak zobaczylem personel po 2 dniach zabrałem dziecko .... Poz tym koszt z jedzeniem to około 550 600 zl
    Prywatnie na swojej dzielnicy place 1100 za całość
    Ten bon zlobkowy to kpnia a raczej próg dochodowy. Dalej sie nic nie zmienia w tym kraju@i wladza pokazuje aby cos dostac trzeba kombinować....

    • 2 5

  • Tak w małej skali wygląda socjal moi drodzy (2)

    Socjal dostaje część, a ceny rosną dla każdego tak samo. 500+ w malej skali.

    • 3 2

    • dlatego zlikwidować rozdawnictwo a obnizyć ceny, podatki,vat itp

      wtedy skorzystają wszyscy

      • 0 0

    • Gdyby dofinansowanie było dla żłobków a nie rodziców i podniesiono by ceny, wtedy realnie 500+ działałoby niekorzystnie ale tutaj taka sytuacja nie zaszła, więc twój wywód jest wyssany z palca.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane