- 1 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 2 Egzamin ósmoklasisty 2024. Dziś angielski (6 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (11 opinii)
- 4 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (88 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (8 opinii)
- 6 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Cukierek albo psikus, czyli haloween dla dzieci
W Halloween, a więc w wigilię święta Wszystkich Świętych coraz częściej można usłyszeć takie "zaklęcie" z ust małych przebierańców, którzy chodzą po domach. Wygląda na to, że obyczaj zza wielkiej wody na dobre zadomowił się także w Trójmieście.
Halloween budzi kontrowersje, bo to obyczaj z pogańskimi korzeniami i nie wynikający z naszej tradycji. Krytykuje go Kościół katolicki. Zanim wydamy zgodę lub zakaz warto wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi...
Halloween "przyszło" do Polski pod koniec lat 90. z Europy Zachodniej, gdzie wcześniej trafiło z Ameryki Północnej. Tak naprawdę wywodzi się jednak od celtyckich obrzędów Samhain, kiedy - jak wierzono - światy żyjących i umarłych przenikały się. Była to okazja do kontaktu z duchami dobrymi i odstraszania duchów złych. Zwyczaj zakładania strasznych strojów i masek wynikał prawdopodobnie z chęci przestraszenia złych duchów.
Nazwa Halloween pochodzi od zbitki angielskiego All Hallows' Eve, czyli wigilii Wszystkich Świętych.
Z czasem święto mocno się skomercjalizowało, a jego ponadnarodowym symbolem stała się wydrążona i podświetlona dynia.
Obyczajem, który praktykowany jest w niemal wszystkich krajach, gdzie Halloween jest obchodzone, jest wędrówka od drzwi do drzwi przebranych dzieciaków, które wykrzykują "Cukierek albo psikus" (ang. trick or treat). W Stanach Zjednoczonych obok drążenia dyni i dekorowania domu dziecięce "kolędowanie" jest najpopularniejszym obyczajem. Amerykanie wiedzą, że lepiej tego wieczora mieć w domu porcję cukierków, aby uniknąć niespodzianki... Także Polacy, choć doskonale wiedzą, że święto nie ma polskiej tradycji i jest mocno podparte komercyjnymi celami, coraz chętniej biorą udział w zabawie.
- Nie jestem fanką Halloween, ale troje moich dzieci w ostatnich latach odwiedzało sąsiadów w ramach akcji "cukierek albo psikus". I chociaż nie byłam do końca z tego zadowolona, to dzieciaki miały z tego tyle radości, że trudno było mi odmówić - opowiada pani Aleksandra z Gdańska. - Dzieci nie miały specjalnych strojów: dziewczynki ciemne sukienki z pajęczyną uplecioną z nitek i malunki na twarzy, syn owijał się w prześcieradło i udawał ducha. Sąsiedzi reagowali różnie: jedni śmiechem, inni przygadywali. Pozytywne było to, że z tej okazji wspólnie drążyliśmy dynię, dzieci czytały o ozdobach i same je wykonywały, a wieczorem opowiadaliśmy sobie "straszne" historie. Na szczęście dzieciaki z tego wyrosły i zmieniły poglądy. Teraz nastawiamy się raczej na wspólne andrzejkowe wróżby.
Ale Halloween to nie tylko krążenie między domami w poszukiwaniu łakoci. To także dedykowane wydarzeniu imprezy, także dla najmłodszych mieszkańców Trójmiasta. Ich listę można znaleźć w serwisie Dziecko. To alternatywa dla biegania od domu do domu.
W niedzielę w lasach wokół leśniczówki Gołębiewo odbędzie się Halloween w zachodnioafrykańskim świecie wierzeń i mitologii ludu Yoruba. To świat przepełniony dźwiękiem bębnów, tańcem, duchami i... czarownikami, którzy potrafią powoływać do życia Zombie. W ciągu dnia odbędzie się impreza dla dzieci młodszych (5 - 8 lat), wieczorem dla dzieci starszych (od 9 r.ż.). Na koniec każdej z nich odbędzie się ognisko z kiełbaskami. Koszt: 75 zł.
Również w lesie, w Dolinie Radości, odbywać się będzie impreza Halloween 2011 Zombiaki. W scenariuszu mali uczestnicy staną się specjalnymi agentami odpowiadającymi za rozstawienie tajnej broni na terenach zajętych przez groźne Zombiaki. Gra toczyć się będzie o bardzo ważną stawkę: uratowanie miasta, do którego Zombiaki chcą się wedrzeć. Tu także będzie pieczenie kiełbasek. Cena: 65 zł (ewentualnie dorośli 15 zł).
W piątek i w sobotę na gdańskim Ujeścisku na zabawie Koszmarki będzie można m.in. udusić duszka w ramach warsztatów kuchni artystycznej dla dzieci. Potem wziąć udział w czarodziejskich zabawach i upiornym tańcu. Zabawa przewidziana jest dla uczestników w wieku od 6 do 10 lat. Cena: 30 zł.
A w sobotę strachy, straszki i potwory głodomory mogą zgłosić się do Bookafki w Gdańsku na warsztaty plastyczno - kulinarne. Organizatorzy wychodzą z założenia, że lęki najlepiej oswajać przez śmiech i zabawę i tak właśnie mają zamiar zrobić. Wstęp wolny.
Zobacz wszystkie imprezy halloweenowe dla dzieci w Trójmieście
Wydarzenia
Opinie (90) ponad 10 zablokowanych
-
2011-10-28 08:26
Religia katolicja, haloween, hanuka, scjentolodzy itp. (3)
Nie wierze w bajki - ale spoko w Halloween dzieci maja chociaz radoche :) Zamiast walic smuty
- 55 50
-
2011-10-29 11:07
(1)
JA STARA pupA TEŻ MAM RADOCHE:)))
- 1 1
-
2011-10-29 12:12
Stara bardziej naturalna :P
- 0 0
-
2011-10-28 17:18
Nie tylko dzieci :D
- 6 1
-
2011-10-29 10:52
:)))
JUZ SZYKUJE DYNIE DO WYDRĄŻENIA I WYSTAWIE JE NA SCHODACH W PONIEDZIAŁEK ;) NIECH SĄ PIĘKNĄ OZDOBĄ A PRZY OKAZJI MOŻE ODSTRASZĄ ZŁE DUCHY :pp
- 4 4
-
2011-10-29 10:50
SZKOŁA
PRACUJE W GIMNAZJUM JAKO ANGLISTA. JAK CO ROKU OBCHODZILIŚMY HALLOWEEN. DZIECIAKI SIĘ PRZEBIERAŁY, WYDRĄŻAŁY DYNIE. BYŁO BARDZO WESOŁO. 2 LATA TEMU SAMA DYREKTORKA PRZEBRAŁA SIĘ ZA CZAROWNICE I "LATAŁA" PO SZKOLE NA MIOTLE :)))
- 4 6
-
2011-10-29 09:47
Ale my niczego nie obchodzimy!!!!!!!!
Dzieci sie bawia. No pewnie lepiej zeby łaziły i wyrywały lusterka.Jak ktos ma silna wiare to nie trzeba mu niczego zakazywac. Sam oddzieli ziarno od plew. A jak ktos ma słabą to mu i zakazy nie pomoga bo je łamie.A swoją droga w Meksyku mają ubaw po pachy i jakos kościołowi to nie przeszkadza tylko sam w nim uczestniczy.
- 5 3
-
2011-10-28 19:38
Takie będą rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie. (2)
Jutro jadę na groby moich bliskich w Sopocie, Wymiotę liście, umyję pomnik, pokręcę się, powspominam. Uleję parę kropli. Kwiaty i znicze zatargam dopiero we wtorek, bo wstyd powiedzieć, ale Polacy nie uszanują żadnej świętości. Tak ich wychowali rodzice. Na złodziei!
- 18 3
-
2011-10-28 20:13
mów za siebie. Moi rodzice nauczyli mnie (1)
mówić: proszę, dziękuje, dzień dobry, do widzenia, przepraszam, nauczyli szacunku do starszego.Mam 4 groby na Srebrzysku od ponad 30 lat i nikt niczego mi nie ukradł.Zdarzało się, że kwiaty zjadały sarny, więc nie mów , że Polacy to wyłącznie złodzieje, bo idąc tokiem twojego rozumowania to oznacza że ty też jesteś złodziejem - bo jesteś Polakiem
- 3 0
-
2011-10-28 20:47
A może te twoje kwiaty były tak paskudne, że tylko sarny zechciały się nimi zająć?
Nie zadajesz sobie pytania: skąd ci młodzi naokoło ciebie, bezrobotni od urodzenia, mają na fajki, piwo i łażenie po klubach? Może po prostu nie chcesz wiedzieć? Nie okradają cię z prądu, wody i ciepła? Ty chyba wpadasz do Polski raz na parę lat.
- 3 1
-
2011-10-28 19:45
U nas na ludzi o mentalności wieśniaków mówi się buraki, a w USA dynie.
Czy to tylko zwykły przypadek, czy może coś jest na rzeczy?
- 7 1
-
2011-10-28 19:42
WON ZE ŚWIĘTEM AMERYKAŃSKICH ANALFABETÓW
- 14 5
-
2011-10-28 18:46
zamiast narzekac na zachodnia zgniliznę
zacznijcie propagowac polskie poganskie swieta. Halloween sie przyjmuje bo to dla dzieciakow zabawa a nie wieczne smuty bo zimno, bo ciemno bo sie pobrudzisz w tych liściach i milion innych powodów do narzekania. Fajnie by było celebrowac w wesoly sposób takie dni jak Swięto Niepodległości czy właśnie Wszystkich Świętych. Nie mówię, że mamy się cieszyc z powodu śmierci bliskich ale zacznijmy cieszyc sie życiem...
- 16 2
-
2011-10-28 18:29
ogłupieli
Rośnie pokolenie idiotów.
- 17 6
-
2011-10-28 18:04
Wreszcie nazbieram sobie cukierków.
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.