• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dorotka w wirtualnej rzeczywistości. O "Czarnoksiężniku z Krainy Oz" Teatru Miniatura

Łukasz Rudziński
23 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Dorota (Magdalena Żulińska), Blaszany Drwal (Piotr Kłudka, w środku), czy Strach na Wróble (Andrzej Żak, po prawej) przemierzają bajkowe krainy w poszukiwaniu najważniejszych wartości.  Dorota (Magdalena Żulińska), Blaszany Drwal (Piotr Kłudka, w środku), czy Strach na Wróble (Andrzej Żak, po prawej) przemierzają bajkowe krainy w poszukiwaniu najważniejszych wartości.

Podróż dziewczynki zagubionej w czasie i przestrzeni, która z towarzyszami przemierza magiczne krainy w poszukiwaniu serca, rozumu, odwagi i drogi do domu, rozpala dziecięcą wyobraźnię od wielu lat. "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" Miejskiego Teatru Miniatura przygotowany został z uszanowaniem potrzeb młodego widza, który nie ma ani chwili na nudę, chociaż ogólna koncepcja spektaklu nieco się rozmywa.



Reżyser spektaklu Arkadiusz Klucznik w swojej adaptacji powieści Franka Bauma pozostaje wierny oryginałowi, ubarwiając nieco język wypowiedzi tak, by był on atrakcyjny dla młodego widza. Oczywiście przygody Dorotki, Stracha na Wróble, Blaszanego Drwala i Tchórzliwego Lwa zostają okrojone z licznych wątków pobocznych i mniej istotnych przygód, ale spektakl pełen jest niespodzianek. Nie zabrakło drobnych modyfikacji - m.in. nie ma ochronnego znaku na czole Dorotki, srebrne trzewiki stają się żółtymi bucikami, a bohaterowie zyskują dowcipne przezwiska. Nie ma to jednak większego wpływu na rozwój akcji.

Repertuar Teatru Miniatura


Widzów zaskakuje już sam początek gdańskiego "Czarnoksiężnika z Krainy Oz". Wtedy na scenografii spektaklu (przygotowanej przez Marikę Wojciechowską) pojawia się projekcja charakterystycznego kodu zero-jedynkowego, a po chwili dzięki podnoszonej części scenografii, widzimy postaci ubrane w czarne garnitury i okulary przeciwsłoneczne, przypominające bohaterów filmu "Matrix".

Reżyser umieszcza opowieść w nie do końca czytelnej ramie - Dorotka podczas huraganu zajmuje się laptopem i wraz z pieskiem Toto trafia do wirtualnej rzeczywistości. Reżyser umieszcza opowieść w nie do końca czytelnej ramie - Dorotka podczas huraganu zajmuje się laptopem i wraz z pieskiem Toto trafia do wirtualnej rzeczywistości.
Rzeczywistość wirtualna i cyfrowa ma w przedstawieniu Arkadiusza Klucznika odgrywać ważną rolę. Dorotka siedzi przy otwartym laptopie, gdy zrywa się huragan przenoszący ją w bajkowe krainy, w których poznaje swoich kompanów i walczy ze złą czarownicą. Domyślać się można, że to właśnie do zero-jedynkowej rzeczywistości trafia dziewczynka. Pomysł ten nie jest jednak konsekwentnie rozwinięty w zakończeniu i poza wątkiem Czarnoksiężnika Oza, związanego bezpośrednio z rzeczywistością wirtualną i kreowaniem wizerunku w oparciu o cudzą tożsamość, nie znajdziemy tu jakiegokolwiek wyjaśnienia czy nawiązań do cyberświata, wykraczających poza projekcje "zakłóceń przekazu".

Przeczytaj także: Grudniowe nowości w teatrach Trójmiasta

Bardzo trudno więc wychwycić myśl przewodnią przedstawienia Klucznika, jaką jest przestroga przed niebezpieczeństwami czyhającymi w internecie na osoby nieświadome złych intencji obcych, którzy wcale nie muszą okazać się tymi, za których się podają i mogą nam zaszkodzić, na przykład wyłudzając dane wrażliwe i włamując się na nasze konto (w tym wypadku skraść "twarz", co pokazano w scenie z Czarnoksiężnikiem Ozem).

Chociaż to wszystko pozostaje dla dzieci niejasne, młodzi widzowie od początku do końca przedstawienia śledzą je z dużą uwagą, bo reżyser wraz z pozostałymi realizatorami zadbali o atrakcyjność kolejnych scen. Prościutka konstrukcja spektaklu drogi, w którym postaci wędrują wchodząc jednymi i wychodząc drugimi drzwiami do coraz to innych krain, ułatwia ich identyfikację.

Każdy z bohaterów musi udowodnić swoją wartość i przekonać się, że poszukiwane przez niego przymioty od dawna do niego należą. Każdy z bohaterów musi udowodnić swoją wartość i przekonać się, że poszukiwane przez niego przymioty od dawna do niego należą.
Barwne, dopracowane kostiumy pobudzają dziecięcą wyobraźnię - w Szmaragdowym Grodzie mieszkańcy trzymają nad głowami małe domki, na polu makowym aktorzy mają w rękach wielkie kwiaty maku, bardzo efektownie wyglądają też Manczkini, do których dziewczynka wraz z pieskiem Toto trafia po huraganie. W ten sposób także drugi plan spektaklu przyciąga uwagę. Każdy z głównych bohaterów spektaklu jest na swój sposób charakterystyczny i wyróżnia się kolorystyką kostiumu. Sama Dorotka ubrana jest w dziewczęcą żółtą sukienkę, Strach na Wróble nosi oryginalny różowy kostium, a srebrny Blaszany Drwal przypomina sympatycznego robota C3PO z "Gwiezdnych Wojen", zaś Tchórzliwy Lew oprócz maski lwiej grzywy trzymanej w ręce przez aktora, ma złoto-brązowy kostium i pozłacaną twarz.

Mądrze ułożony przez Urszulę Pietrzak ruch sceniczny uwzględnia potrzeby dzieci, które przy każdej piosence (ciekawe teksty piosenek autorstwa Dariusza Czajkowskiego) wykonywanej zbiorowo obserwują zupełnie inny układ choreograficzny. Ciekawą, dobrze wkomponowaną w materię spektaklu muzykę przygotował Piotr Klimek. Najbardziej pozostaje w pamięci świetne, energetyczne "Makowe pole" w wykonaniu Edyty Janusz-Ehrlich wraz z zespołem "maków", ale też kompozycja "Szmaragdowy Gród" wypada efektownie w dużej mierze dzięki dowcipnej choreografii. Wokalnie obok Edyty Janusz-Ehrlich wyróżnia się również Piotr Kłudka w piosence Blaszanego Drwala.

Spektakl oprócz efektownych kostiumów i przemyślanej scenografii, ma też prościutką konstrukcję - bohaterowie z Dorotką wchodzą jednymi drzwiami, wychodzą drugimi, po drodze mając na scenie rozmaite przygody. Spektakl oprócz efektownych kostiumów i przemyślanej scenografii, ma też prościutką konstrukcję - bohaterowie z Dorotką wchodzą jednymi drzwiami, wychodzą drugimi, po drodze mając na scenie rozmaite przygody.
Główną bohaterkę Dorotkę gra Magdalena Żulińska, mająca patent na postaci, za którymi podąża uwaga małych widzów. Jest w tym naturalna, reakcje Dorotki są wiarygodne, jednak na tle kilku ostatnich ról Żulińskiej, ta niczym specjalnym się nie wyróżnia. Podobnie rzecz się ma z Blaszanym Drwalem (Piotr Kludka) oraz Strachem na Wróble (Andrzej Żak) czy Tchórzliwym Lwem (Krystian Wieczyński). Każdy z tych bohaterów jest zagrany poprawnie. Zdecydowanie ciekawszą postacią jest jednak Czarownica Zachodu w wykonaniu Edyty Janusz-Ehrlich - złowieszcza, drapieżna i zła, choć nie do tego stopnia, by wystraszyć najmłodszych widzów. Trzeba też docenić epizod Hanny Miśkiewicz jako Czarownicy Południa pod koniec spektaklu.

Jednak największą siłą aktorstwa "Czarnoksiężnika..." jest zespołowość. Aktorzy uwijają się na scenie i cały czas są w pełnym ruch po błyskawicznych przebiórkach. Dlatego słowa uznania należą się także Agnieszce Grzegorzewskiej, Jadwidze Sankowskiej, Joannie Tomasik-Gierczak, Jakubowi ZalewskiemuWojciechowi Stachurze, budującymi efektowne sceny zbiorowe i drugie czy trzecie plany.

Dlatego spektakl Miniatury ogląda się z przyjemnością. Zasługa w tym całego zespołu, od reżysera (który nie bardzo ma pomysł na powrót Dorotki do domu, ale w trakcie całego spektaklu nie zapomina o humorze - np. piesek Dorotki okazuje się dowcipnym gadżetem), przez pozostałych realizatorów, po zespół aktorski, kreujący to dowcipne i efektowne przedstawienie na scenie. W tej sytuacji kłopot z nie do końca czytelnym dla dzieci przekazem spektaklu nie przeszkadza, bo i tak wyjdą z niego zadowolone.

Spektakl

7.9
16 ocen

Czarnoksiężnik z Krainy Oz

teatr dla dzieci, spektakl dramatyczny, teatr lalek

Miejsca

Opinie (14)

  • Gdzie lew?

    • 4 0

  • Piękny musical!

    Cudowne i wzruszające przedstawienie. Wspaniałe kostiumy, świetne piosenki. Podziwiam aktorów, a najbardziej Panią Magdę Żulinską, która ma piękny głos, o którym recenzent zdaje się zapomniał wspomnieć.

    • 18 3

  • bardzo intensywne i piękne przedstawienie dla całej rodziny

    szkoda czytać to przydługie streszczenie,
    tylko zabrać całą rodzinę do Miniatury

    • 17 3

  • (2)

    Muszę się wybrać do Miniatury na to przedstawienie. Pamiętam "Czarnoksiężnika z krainy Oz" w wersji filmowej z Judy Garland, która zaśpiewała m.in. piosenkę "Over the rainbow". Jedna z Bajek - Grajek jest też poświęcona tej adaptacji. Piękną i wzruszająca historia :)

    • 10 0

    • (1)

      Judy Garland była mamą Lizy Minnelli. Może Miniatura podjęłaby się inscenizacji "Kabaretu"?

      • 4 2

      • O Boże(!), tylko żartowałem ;)

        • 3 1

  • Świetne przedstawienie! W końcu! (1)

    Świetnie zagrany spektakl, wykonanie piosenki makowego pola genialne, podobnie melodyjna muzyka w pozostałych scenach.

    Cały ten wątek z "internetem" nie istnieje, proszę się nie obawiać. Dzięki temu przypadkowi (nieumiejętności?), reżyserowi udało się zrobić klasyczną bajkę - zrozumiałą dla dzieci, zabawną i wciągającą. Dobra robota - od gry aktorskiej, przez muzykę, kostiumy, choreografię, po światło!

    • 15 1

    • Po raz pierwszy od dawna...

      ...spektakl dla dzieci bez żartów o puszczaniu bąków w Teatrze Miniatura!!

      • 8 4

  • Dorotka

    Dorotka z gdyńskiego sanpidu.
    Czaruje, głównie cudzych mężów.

    • 6 3

  • (1)

    gratuluje spektaklu i pozdrawiam kolegów...

    • 7 0

    • Pora na zmianę repertuaru i dyrektora

      • 0 1

  • Na zdjęciach scenografia i kostiumy

    zalatują koszmarną taniochą

    • 3 12

  • Świetne przedstawienie.

    Dzieci wciągają się w podróż z Dorotką.
    Nie ma niezrozumiałych dla dzieci scen, odwołań czy skojarzeń.
    Opowieść poprowadzona z lekkością, w dobrym tempie, ze wspaniałą oprawą muzyczną i choreograficzną.
    Kostiumy - mistrzostwo.

    Podsłuchana recenzja 6-letnjego chłopca po wyjściu z przedstawienia: " pierwsze przedstawienie na którym się nie nudziłem"

    • 12 0

  • Miałam tego nie pisać, ale

    zainspirowała mnie wypowiedź Pani ad. Magdaleny Żulińskiej i jej pięknego głosu. Pan Recenzent najwyraźniej nie przepada za Magdaleną Żulińską. Wiedziałam, że zabierając się do czytania streszczenia, pomniejszy jej rolę, "poszarzy" itd. Okropność. Wiecznie te neutralne opinie i wymagania od Pana-pedagoga. A idź Pan! To już się rzuca w oczy, trochę głupio

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane