- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (56 opinii)
- 2 Kredkami w kierowców przy przejściu (105 opinii)
- 3 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (5 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
- 5 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 6 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
Czego nie kupować na Dzień Dziecka
Prezent na Dzień Dziecka to dla rodzica, dziadków czy chrzestnych nie lada wyzwanie. Trzeba nie tylko sprostać oczekiwaniom pociechy, ale też wybrać rozsądny podarunek. Drogi telefon, biżuteria czy zwierzak mogą wywołać więcej szkody niż pożytku.
- W takiej sytuacji należy sobie zadać pytanie: czy robimy prezent dziecku, czy karmimy swoje materialne ego? Zamożnym i zapracowanym rodzicom najłatwiej jest coś kupić. Jeśli ich stać, kupują tzw. dobra luksusowe, które wyróżnią ich pociechy wśród rówieśników, które mają zrekompensować brak lub słabą relację emocjonalną z rodzicem - tłumaczy psycholog Natalia Nawrocka-Sadowska. - Rodzaj i cena prezentu zależą od wartości, które leżą u podłoża motywacji rodzica. Jeśli nauczymy dziecko otrzymywania bardzo drogich prezentów, a nie zadbamy o wspólny kontakt, to stanie się to dla niego normą, a dobra luksusowe wyznacznikiem jakości człowieka.
Jednak drogi prezent nie zawsze jest zły. Ważne, by pielęgnować w dziecku pozytywne wartości.
- Kiedyś byłam świadkiem rozmowy trzech sześciolatków z prywatnej szkoły, w której dzieci mają kompleksową opieką od rana do wieczora. Jeden chwalił się, że otrzymał 2 tys. zł na zająca, drugi, że dostał ipada. Lepszy według nich był ten, który dostał droższy prezent, a co gorsza śmiali się z kolegi, który dostał stary model telefonu komórkowego - opowiada Natalia Nawrocka-Sadowska. - Czy takie właśnie wartości chcemy pielęgnować u naszych dzieci? Na pewno nie. Dlatego jeśli od samego początku, będziemy karmić dziecko naszą uwagą, szacunkiem, pozytywnym wzmacnianiem, to nawet jeśli otrzyma drogi prezent, będzie on tylko dodatkiem do jego wspaniałej osobowości.
Z pewnością z listy prezentów warto wyeliminować wszelkiego typu brutalne zabawki i gry, w których żołnierze, cywile czy też baśniowe stwory i smoki zabijają się wzajemnie.
- Takie gry komputerowe czy planszowe, mogą wywołać u dziecka stany lękowe, albo przyzwyczaić je do brutalności - mówi Alicja z Sopotu, mama dwóch przedszkolaków. - Jeden z moich synów dostał taką grę w prezencie od kogoś z rodziny i dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że z pozoru niegroźne walki smoków okazały się powodem koszmarów sennych mojego dziecka.
Specjaliści zdecydowanie odradzają także kupowanie dzieciom zabawek, które odbierają tzw. proces twórczy i ukierunkowane są tylko na jeden rodzaj zabawy, np. samodzielnie jeżdżące autka, grające kulki czy skaczące zwierzaki.
- Okres dzieciństwa to czas, w którym młody człowiek jest niezwykle aktywny poznawczo: wciąż zadaje pytania, obserwuje, bada, eksperymentuje i popełnia błędy, które prowadzą go do nowych doświadczeń. Aby zapewnić dziecku optymalne warunki rozwoju, należy przede wszystkim dbać o jego samodzielność od najmłodszych lat, zarówno samodzielność fizyczną jak też intelektualną i emocjonalną - mówi Agata Hofman, autorka programu Przedszkola Gedania 1922. - Zabawki, które odbierają cały proces twórczy dzieciom poprzez natężenie bodźców wzrokowych i słuchowych mogą przynieść więcej krzywdy niż pożytku. Natomiast materiały twórcze, jak np. klocki drewniane czy Lego, zestawy Geomag, zestawy do budowania dowolnych obwodów elektrycznych, to przykład tych zabawek, które nie narzucają określonego schematu zabawy.
Wbrew pozorom uciążliwym prezentem mogą być też zestawy do karaoke czy gry typu "move". To, co na pierwszy rzut oka może wydać się przyjemne, zabawne i pozytywne, w dłuższej perspektywie może być uciążliwe. Głośny śpiew, krzyki i podskoki, a przy tym ciągłe przebywanie przy ekranie telewizora niekoniecznie ma dobry wpływ na dziecko i rodziców.
Niezależnie od okazji, bardzo złym pomysłem na prezent jest kupno zwierzaka. Nieważne, czy będzie to rybka, żółw, chomik czy pies, trzeba taki prezent dobrze przemyśleć, bo wiąże się z olbrzymią odpowiedzialnością dla całej rodziny.
- Z naszej perspektywy kupowanie zwierzaka na prezent jest niedopuszczalne. Zwracamy na to szczególną uwagę podczas rozmów, które towarzyszą każdej adopcji pieska czy kotka i robimy wszystko, by zwierzaki trafiały do rodzin, które naprawdę chcą się nimi zająć - mówi Jolanta Karpiarz ze schroniska Ciapkowo w Gdyni. - Podchodzimy do tego rygorystycznie, by unikać zwrotów, które sporadycznie zdarzają się po świętach lub walentynkach. Zwierzę to nie prezent.
Co więc wręczyć maluchowi w dniu jego święta? Uwagę, czas, zainteresowanie, to, co pozwoli mu poczuć się wyjątkowo. Przy takim prezencie nawet wspólne wyjście do parku może okazać się lepszym prezentem od drogiego i najnowszego tabletu.
- Można zorganizować taki prawdziwy Dzień Dziecka, wyjść wspólnie w ulubione miejsca, bawić się, grać, traktować dziecko tak, by czuło, że to jest jego dzień. Począwszy od śniadania, a na zasypianiu kończąc - dodaje Natalia Nawrocka-Sadowska. - Często polecam, by rodzice zbierali informacje od swoich pociech i tworzyli menu wspólnych zabaw. Nierzadko pytam w gabinecie dzieci o to, co najbardziej lubią robić z rodzicami i jakież jest zdziwienie taty, gdy czyta, że syn uwielbia: skręcać z nim meble, pracować w ogrodzie, spacerować, oglądać wspólnie tv, przytulać się. Przecież to są takie zwykłe rzeczy - mówią rodzice. Zwykłe, a jednak ważne dla dziecka.
Miejsca
Opinie (57) ponad 10 zablokowanych
-
2014-05-27 22:59
komunie,swięta,dni dziecka,ojca (1)
swiat oszalał, zamiast wspólnego posiłku muszą być prezenty. rzy**m tym
- 11 0
-
2014-05-28 14:30
Wspólny posiłek może się skończyć ochlajem i różnicą zdań, na skutek czego kobiety i dzieci mogą zostać pobite natomiast panowie z nożami w brzuchach.
A prezent to zawsze prezent. :)- 2 2
-
2014-05-28 06:58
sprawdzone sposoby (4)
Lego - kreatywność
Wojsko, pistolety - żeby ci z chłopaka ciapa nie wyrosła
Przytulanki - jak pomaga w przezwyciężaniu koszmarów nocnych
Wszelkie akcesoria sportowe - nie kupuj fify, a piłkę; nie kupuj interaktywnego xboxa z najnowszym tenisem, ale kup rakietę i piłeczki.
Rosną potwory siedzące po 5h przed kompem jak tylko wrócą ze szkoły. Jeszcze się w pracy naklikają po 8h tak jak ja teraz.- 13 2
-
2014-05-28 11:30
Przytulanka może i pomaga... (1)
...ale potem może być problem w przezwyciężeniu przytulanki. I problem z wysłaniem dzieciaka na kolonie albo obóz bez tej wyświechtanej szmaty, którą każda przytulanka po paru latach się stanie.
Nocne koszmary trzeba dziecku perswadować.- 1 5
-
2014-05-29 13:37
nie przytulanka, tylko do łóżka do rodziców
a koszmary nocne to jak się telewizji naoglądają
- 0 0
-
2014-05-29 13:35
taki pistolet to mit, że "nie wyrośnie ciapa"
własnie taka "nie ciapa" poszalał w kościele w Osowie,
moi teściowie nigdy nie kupili swojemu synowi pistoletu, a jest bardzo męski, zaradny, wysportowany
brak związku- 2 0
-
2014-05-29 13:36
i to w nudnej pracy, skoro nie musisz pracowac tylko zabierasz czas pracodawcy
- 0 0
-
2014-05-28 08:02
(2)
Dzień dziecka to ważne "święto" dla naszych pociech, ale szczerze nie popadajmy w paranoje! Dla dziecka najważniejsza jest nasza miłość i szacunek. U nas w domu panuje schemat, że na urodziny i święta Bożego Narodzenia dostaję się te bardzo bardzo wymarzone prezenty, ale dziecko pracuje na nie swoim zachowaniem cały rok. Z kolei na świeta Wielkanocne, Dzień dziecka i inne dostaje skromniejsze prezenty. Uważam, że nie ma co szaleć z mega drogimi zabawkami. Ja kupuję zawsze coś mniejszego, ale staram się, aby ten dzień był naprawdę wyjątkowy. Przecież dla dziecka najważniejsza jest nasza miłość i poświęcony czas. Ruszmy głową i nie dajmy się zwariować akcjom marketingowym centrów handlowych.
- 13 1
-
2014-05-29 13:33
a my kupujemy dzieciom prezenty bez okazji- to najlepsza niespodzianka (1)
- 0 3
-
2014-06-04 12:30
a potem dzieci sie przyzwyczajają, ze jak sie wchodzi do domu - to pada pytanie a co dla mnie masz za prezent? nie wszystkich na to stać!
- 1 0
-
2014-05-28 08:13
Mój syn dostanie piłke nożną.
- 6 0
-
2014-05-28 10:02
nie kupujcie złota
w amber
- 3 1
-
2014-05-28 11:30
Każdemu według potrzeb. (2)
Ach wy z...ne robole ja urzędnik rządowy nie kupuję już wnukom laptopów czy palmtopów bo to stary temat teraz kupuję wnukowi wycieczkę do Dysneylandu pod Paryżem.
- 1 1
-
2014-05-28 16:50
Janusz?
- 1 1
-
2014-05-28 18:26
Raczej Eurodupowaty
- 2 0
-
2014-05-28 19:46
jak dzien Dziecka, inne kraj jak Norwegi, szwecja, dania obchodza Dzien dziecka na jesieni
- 0 3
-
2014-05-29 16:41
A co przeszkadza temu, żeby i kupić prezent, i spędzić trochę czasu z dzieckiem? Dzieci nie zawsze rozumieją, że czas im poświęcony jest bezcenny, za to prezent rozumieją bez słów ;) My z córcią najpierw idziemy na lody, potem do lunaparku (fajnie, że Dzień Dziecka przypada w tym roku w niedzielę), a na koniec dostanie od nas kolorową lampkę-projektor z księżniczkami Disneya. I wszyscy zadowoleni :)
- 1 0
-
2014-05-30 20:36
Idźcie z dzieckiem do Kościoła
na dziecięcą mszę. Fundusze na prezent wrzućcie na tacę i już
- 1 0
-
2014-06-02 13:22
prezent
No proszę, ja miałem autko, które samo jeździło i nie czuję, żeby odebrało mi kreatywność :) Ale to prawda, że nie należy wszystkiego zbyt ułatwiać maluchom. Kupiłem synowi na Dzień Dziecka lampę-projektor ze Spidermanem, która daje bardzo ciekawe efekty świetlne i można je dowolnie zmieniać - inne do nauki, inne do zabawy. Na pewno pobudza procesy twórcze, bo syn chętniej teraz koloruje, rysuje i codziennie bawi się w coś innego ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.