• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Elżbieta Michalak
31 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Jak odpowiadać dziecku na szereg filozoficzno-egzystencjalnych pytań dotyczących śmierci i przemijania? I czy w ogóle poruszać tak trudne tematy? Jak odpowiadać dziecku na szereg filozoficzno-egzystencjalnych pytań dotyczących śmierci i przemijania? I czy w ogóle poruszać tak trudne tematy?

Zdarza się, że dorośli w trosce o swoje dziecko unikają tematu śmierci, nie chodzą z dziećmi na pogrzeby, nie odpowiadają na zadawane przez nie egzystencjalne pytania. O to, czy i jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci pytamy Magdalenę Karamać, psycholog z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie.



Magdalena Karamać, psycholog w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie. Magdalena Karamać, psycholog w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie.
Elżbieta Michalak: Czy warto rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Magdalena Karamać: Oczywiście, że tak. Rozmawiać zawsze warto. Należy jednak pamiętać, by trudne tematy, właśnie takie, jak wspomniany temat śmierci czy przemijania, podejmować z dzieckiem po wstępnej refleksji. Dobrze, gdy rodzic przed rozmową z dzieckiem przemyśli dwie podstawowe kwestie: to, co chce przekazać dziecku i to, o co dziecko może zapytać, czego nie wie, jakich informacji mogłoby potrzebować. Próba popatrzenia na te dwa aspekty z pewnością ułatwi rozmowę.

W jaki sposób przeprowadzić rozmowę?

Ciężko jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ jest ona zależna od kilku czynników. Przede wszystkim ważne jest to, kto będzie naszym rozmówcą, czy dziecko młodsze, w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym, czy nieco starsze i bardziej świadome. W obu przypadkach nie należy unikać trudnych tematów ani zbywać dziecka i pozostawiać go bez odpowiedzi. W przypadku pierwszego typu rozmówcy warto udzielać tzw. informacji wystarczających. Jeśli dziecko zadaje pytania "techniczne", w ten sam sposób należy mu odpowiedzieć. W przypadku starszego rozmówcy, temat śmierci i przemijania najprawdopodobniej związany będzie z lękiem i kojarzony z własną śmiercią lub z odejściem kogoś bliskiego. Rolą rodzica jest wówczas odgonienie złych myśli i uspokojenie dziecka. To również może odbywać się na wiele sposobów, jedni rodzice uciekać się będą do wiary, dobroci Pana Boga, który nad wszystkim czuwa i nie pozwoli, by wydarzyło się coś złego, inni strach przed śmiercią tłumaczyć będą np. naturą świata, koleją rzeczy, zapewniając, że to bardzo odległe i nie trzeba teraz o tym myśleć.

Czy podejmując temat śmierci należy brać pod uwagę wrażliwość i dojrzałość emocjonalną dziecka, czy przyjąć zasadę, że z dzieckiem można w odpowiedni sposób rozmawiać o wszystkim?

Wrażliwość dziecka i dojrzałość emocjonalną rodzic powinien mieć na uwadze zawsze, przy każdym temacie, jaki chciałby z dzieckiem przedyskutować. Dlatego jeśli zdarzy się tak, że dziecko zaskoczy nas pytaniem, można poprosić go o kilka minut na odpowiedź, a w tym czasie dobrze ją przemyśleć i podać w formie, którą dziecko będzie potrafiło przyswoić. Każdy rodzic zna przecież wrażliwość i poziom dojrzałości swojego dziecka, i tym powinien się kierować.

Jak wytłumaczyć dziecku cel corocznych wizyt na cmentarzu i jak mówić o tym, że właśnie tam spoczywają bliskie nam osoby?

Ogólnie można powiedzieć, że dzieci zaczynają korzystać z myślenia abstrakcyjnego około dziewiątego, dziesiątego roku życia, dlatego najlepiej, gdy kwestie trudne, metafizyczne, przełożymy na opowieść lub wspomnienia. Warto na samym początku wytłumaczyć istotę Święta Zmarłych, uświadomić dziecku, że ludzie ustalili jeden dzień w roku, podczas którego wszyscy odwiedzają najbliższe im, zmarłe osoby. Wyjaśnić, że grób to symbol, miejsce pamiątkowe, w którym pochowana została bliska nam osoba. Dopiero później jest czas na wspomnienia tej osoby, opowiadania czy snucie ciekawych historii. A proszę uwierzyć, że te bardzo interesują dzieci.

Jak poradzić sobie z wieloma, często skomplikowanymi pytaniami dziecka, typu: Czy babcia wie, że stoimy przy jej grobie? Co teraz robi? Czy ja też kiedyś umrę?

Odpowiadając na nie w sposób, jaki dziecko gotowe jest przyjąć. To sprawa bardzo indywidualna, która zależy od wielu czynników, m.in. od wieku dziecka, czy wspomnianej wrażliwości i dojrzałości emocjonalnej. Czasem jednak zdarza się, że rodzica rozmowa taka przerasta, wywołuje zbyt duże napięcie, przez co nie potrafi jej sprostać. W takim przypadku warto pomyśleć, czy mamy bliską rodzinie, a w szczególności bliską dziecku osobę, która mogłaby lepiej wyjaśnić te problematyczne kwestie.
Elżbieta Michalak

Miejsca

  • SWPS Sopot, Polna 16/20

Opinie (50) 1 zablokowana

  • (5)

    Trudny temat, ale nieunikniony, Niestety śmierć jest tak naturalna jak narodziny i może w ten sposób warto o tym mówić? nie wyolbrzymiając i lamentując. Nie wiem, nie znam się, ale tak mi się wydaje....

    • 40 0

    • to po co (1)

      sie wypowiadasz jak sie nie znasz ? :)

      • 1 12

      • hmm...

        zadziora, co?
        a przecież to największy mędrzec wszech czasów powiedział "wiem, że nic nie wiem"
        jeśli Ty myślisz, że się znasz na czymkolwiek, to właśnie zatrzymałeś się w rozwoju
        A wypowiedź główna, mimo skromności autora, bardzo celna.

        • 1 1

    • ale jaka smierć przecież mamy Halloween :) (2)

      zabawa dla wszystkich :) Najbardziej inteligentni rodzice nawet dzieci przebierają za umarlaków!!

      • 3 4

      • Aha czyli ja nie jestem inteligentna (1)

        Moje dziecko na halloween nie poszło :). Trojmiasto.pl to kopalnia wiedzy :)

        • 2 5

        • spokojnie

          po prostu nie jesteś "najbardziej inteligentna" :-)

          • 3 0

  • Rodzimy się... (5)

    aby umrzeć...

    • 22 4

    • (2)

      by kochać

      • 6 2

      • (1)

        aby robić zakupy w galeriach handlowych

        • 12 1

        • dobrze, że są te handlowe galerie, przynajmniej masz o czym pisać w necie :P

          • 6 0

    • Aby chlać tanie piwo z puszki

      i bekać

      • 0 1

    • Rodzimy się,

      1. aby przekazać cząstkę naszego ja swoim dzieciom, 2. aby budować ludzkość. Wiem, brzmi banalnie, ale taka jest prawda.

      • 0 0

  • dzieci nie mogą być wychowywane pod zupełnym kloszem, muszą wiedzieć, że ludzie chorują, umierają. starajmy się wyjaśniać im te rzeczy a nie unikać tematu, bedą czuły się oszukane i stracą do nas zaufanie. Mój syn ma 4 lata a mimo to nie unikam z nim tych tematów, jeździ ze mną na grób dziadka, wie jak umarł. ja staram sie nie unikać tematu. przecież to coś, co spotka każdego.

    • 51 1

  • "Zdarza się, że dorośli w trosce o swoje dziecko unikają tematu śmierci, nie chodzą z dziećmi na pogrzeby, (1)

    nie odpowiadają na zadawane przez nie egzystencjalne pytania."
    Dorośli bezrefleksyjnie godzą się za to na upiorne halloweenowe koszmary urządzane już nawet w przedszkolach.

    • 47 4

    • Ręcę precz od zabawy.

      Zajmij się refleksją, bo bezmyślnie krytykujesz.

      • 0 5

  • Idiotyczny tytuł

    Problemem nie powinno być CZY, ale JAK.
    Śmierć jest naturalną koleją rzeczy: rodzimy się - rozmnażamy się (albo i nie) - umieramy.
    Jak to ktoś kiedyś powiedział: życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową.

    • 38 1

  • (1)

    należy rozmawiać o życiu

    • 15 0

    • Śmierć to część życia, a więc zgadza się.

      j.w.

      • 7 1

  • Normalnie.... (1)

    Puszczam dawne płyty Metalica-i, Slayer-a. Moja córka doskonale zna angielski więc wszystko jest dla niej jasne!

    • 13 11

    • Odpal jej...

      ... lepiej "White Zombie"

      • 0 0

  • Lekcje Religii (4)

    Ja ten temat pomijałam a siostra na religii w przedszkolu nie wiem co dzieciom opowiadała bo dziecko wracało do domu z przerażającymi dla mnie informacjami jak dla 4-5 latka.... I jaki człowiek ma na to wpływ

    • 4 26

    • W wieku 6-7 lat będzie znało najmniejsze szczzegóły aborcji! (1)

      Ciemny lud daje się mamić i manipulować polskiemu kościołowi katolickiemu

      • 4 6

      • Oj, a Ty jesteś jasnym ludem i wszystkie rozumy zjadłeś?

        • 6 3

    • Kościół wie co robi - do 7 roku życia kształtuje się osobowość.

      Założyciel zakonu, Ignacy Loyola, powiedział "Dajcie mi siedmioletniego chłopca, a będzie mój na zawsze".

      • 2 8

    • mam podobne zdanie na temat religii w przedszkolu.

      Wiem ze nasza religia to ciagle meczenstwo ale czy przedszkolaki od pierwszych zajec musza sluchac o smierci, cierpieniu i umieraniu za nas na krzyzu. Nie znajdzie sie w niej nic pozytywnego? Zastanowcie sie Panie Katechetki.

      • 2 4

  • rozmawiałem z moim brzdącem o Panu Mazowieckim (4)

    mój berbeć zrozumiał na tym przykładzie, że dobrzy ludzie idą do nieba

    • 10 14

    • Masz rację, Konrad I Mazowiecki na pewno poszedł do nieba. (3)

      Natomiast Icek Dikman vel. Tadeusz Mazowiecki z całą pewnością nie.

      • 3 5

      • (1)

        Konrad I Mazowiecki sprowadził Krzyżaków!

        • 3 1

        • Sprowadzenie Krzyżaków

          to była transakcja tysiąclecia

          • 1 0

      • proponuję zapoznać się ze słowami panującego nam papieża Franciszka :)

        jeśli jesteś chrześcijaninem/chrześcijanką to wróć do korzeni i przypomnij nam wszystkim kim był Jezus

        zaiste, papież Franek wielkim człowiekiem jest i to co głosi winno być zapisane złotymi głoskami w każdym kościele ;P

        nie chadzam do kościoła z przyczyn mało ważnych, ale mierzi mnie wszelkiej maści nienawiść rasowa

        • 3 0

  • Dziady (3)

    Dlaczego boimy sie śmierci. Boimy się tak naprawdę zapomnienia. Że nasze wnuki, prawnuki nie wykupia kwatery i zostaniemy zaorani. Nikt nie będzie o nas pamiętał. Dlatego w naszej kulturze mimo, że mie mieliśmy grobów, bo paliliśmy ciała zmarłych pamiętaliśmy o nich. Obchodziliśmy dziady. Wspominaliśmy przodków, paliliśmy ogień i wspominaliśmy ich czyny. Oni przez to żyli w naszych wspomnieniach. Mimo że nie było ewidencji ludności i zdjeć pamieć o przodkach trwała. Dlatego świętujmy dziady, a nie wszystkich świętych czy zaduszki. Odruchowo wspominamy. Kto z nas myśli w tym dniu o jakimś świętym. Nikt. Wspominamy swoje babcie, dziadków, mążów i żony, czasami dzieci. Pamiętajcie o przodkach.

    • 24 2

    • zapomnienia akurat najmniej (1)

      Ja boję się śmierci, że nie zdążę wypełnić, ...ba! zrozumieć, mojej roli życiowej

      • 0 0

      • Nie obawiaj się!

        Zdążysz...Twoja rola właśnie się odgrywa :)

        • 0 0

    • Pamiętam...

      I tak czynimy ;)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane