• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy wakacje to dobry moment na pierwszy raz?

Katarzyna Mikołajczyk
18 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Z dziećmi warto rozmawiać także o seksualności. Przy czym jednorazowe rozmowy (przeprowadzane np. przed wyjazdem na obóz) mogą nie być tak skuteczne jak spójna postawa wychowawcza, od początku przygotowująca dziecko na świadome wejście w dorosłość. Z dziećmi warto rozmawiać także o seksualności. Przy czym jednorazowe rozmowy (przeprowadzane np. przed wyjazdem na obóz) mogą nie być tak skuteczne jak spójna postawa wychowawcza, od początku przygotowująca dziecko na świadome wejście w dorosłość.

Wakacje, dużo wolnego czasu, wyjazdy na obozy, "wolna chata", gdy rodzice pracują - wszystko to sprzyja podjęciu przez dorastające dziecko decyzji o rozpoczęciu współżycia. I dobrze, gdy to faktycznie przemyślana decyzja, a nie spontaniczne działanie po alkoholu. Czy rodzice mają wpływ na przebieg "pierwszego razu" swojego dziecka?



Czy swój "pierwszy raz" przeżyłe(a)ś podczas wakacji?

Trudno ci wyobrazić sobie bardziej krępującą sytuację niż rozmowa o seksie z własnym dzieckiem? Podobne obawy ma wielu rodziców nastolatków. W domach, w których zawsze o sprawach związanych z ciałem mówiło się bez skrępowania, przebiega to łatwiej. Ale rozmowa z dzieckiem o seksie to nie tylko poruszanie tematów intymnych, ale także, a może przede wszystkim, przyznanie, że młody człowiek na zawsze opuszcza dzieciństwo, a my, rodzice, musimy się z tym pogodzić.

Za wcześnie, za późno

Oczywiście wiemy, że zanim dziecko rozpocznie współżycie, powinniśmy z nim porozmawiać, choćby po to, żeby odkłamać teorie i mity, które zdążyło już zasłyszeć od kolegów. Gdy jednak przymierzamy się do tematu, czujemy, że to za wcześnie, że wychodzimy przed szereg, bo przecież u córki wciąż lalka na półce, u syna kolekcja matchboxów... Jak wyczuć ten moment, żeby się nie spóźnić z dobrymi radami?

- Dziecko jest istotą seksualną w momencie, kiedy się rodzi. Już wtedy, gdy dziecko oswaja się z własną seksualnością, poznaje różnice między płciami, rodzic powinien mu w tym towarzyszyć. Jeśli pomaga dziecku przejść przez różne etapy rozwojowe i pogodzić emocjonalność z potrzebami biologicznymi, może być spokojny o wakacyjny wyjazd dziecka i jego ewentualną inicjację - mówi Krzysztof Sarzała, szef Centrum Interwencji Kryzysowej w Gdańsku i gdańskiego oddziału Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
I tak zrobią swoje

Część rodziców od razu zakłada, że ich wkład jest bez sensu, bo młodzi i tak zrobią swoje.

- Miałam niecałe 15 lat, gdy przeżyłam swój pierwszy raz. Wcześniej mama rozmawiała ze mną i na temat płodności, i na temat antykoncepcji. Mimo to, gdy przyszło co do czego, nie zabezpieczyłam się, bo zabrakło czasu - opowiada Katarzyna z Gdańska. - Miałam dużo szczęścia i, choć nic złego się nie stało, po latach żałuję, że ten pierwszy raz wyglądał właśnie tak.
Jednorazowe rozmowy (przeprowadzane np. przed wyjazdem na obóz) mogą nie być tak skuteczne jak spójna postawa wychowawcza, przygotowująca dziecko m.in. na dobry "pierwszy raz".

Ciało jest ważne

Warto uświadamiać młodym, że powinni darzyć szacunkiem swoje ciało i emocje, że seks to coś, co robi się w relacji z drugą osobą, w zgodzie ze sobą, że strach np. przed zerwaniem jest bardzo złym doradcą i nie wolno ulegać takiemu szantażowi.

- Dobrze, gdy dziecko wie, że jego ciało jest ważne, że to, co z nim robi ma znaczenie dla jego życia, dlatego ciało trzeba szanować i dbać o jego komfort - mówi Katarzyna Wieczorek, psycholog i psychoterapeuta z Ośrodka Psychoterapii i Rozwoju Osobowości Mila w Gdańsku, związana także z Fundacją Wspierania Rodzin Przystań. - To od rodziców dziecko powinno się dowiedzieć, że to, co czuje, potrzeby ciała są naturalne. Jeśli dziecku od jego najmłodszych lat będziemy wprost odpowiadać na wszystkie zadawane pytania, zbudujemy zaufanie, które da dziecku poczucie bezpieczeństwa w każdej sytuacji.
Rozmawiaj "od zawsze"

Jak z nastolatkiem rozmawiać, żeby go nie spłoszyć, a także by samemu nie stracić rezonu? Jeśli nie robiliśmy tego wcześniej, może być trudno, bo rolę informatorów przejmą najczęściej rówieśnicy.

Podejmując temat pamiętaj, żeby nie straszyć. Przecież intymne relacje z bliskim człowiekiem są czymś dobrym i powinny się dobrze kojarzyć. Pamiętaj też, że aktywność seksualna jest sprawą intymną i nie wolno za mocno wypytywać syna lub córki o to z kim, jak i co robi w tym zakresie. Raczej pokaż, że jesteś otwarty na wszelkie pytania i bądź przygotowany do odpowiedzi merytorycznie.

Jeśli nastolatek czuje się zbyt skrępowany rozmową wprost, warto wiedzieć, że czasem łatwiej rozmawia się o seksie na przykładzie innych osób, nawet fikcyjnych. Wykorzystaj oglądany film, artykuł w gazecie, historie o znajomych. Można też podsunąć dziecku wartościowe źródła wiedzy: książki lub sprawdzone artykuły w magazynach lub internecie.

Powiernik spoza bliskiej rodziny

Jeżeli widzisz, że dziecko nie chce rozmawiać na ten temat z tobą, nie obrażaj się. Wyniki badań pokazują, że 95 proc. nastolatków, którzy rozpoczęli aktywność seksualną przed 18. rokiem życia nie powiedziało o tym rodzicom. Powiedz dziecku, że o tych rzeczach, jeśli woli, może porozmawiać z kimś innym. Jeśli w jego otoczeniu jest taka zaufana osoba: nauczyciel, pedagog, ciocia, nastolatek, to może porozmawiać właśnie z nimi.

Działaj zawczasu

Przygotowując dzieci na przestąpienie progu dorosłości musimy bez zbędnego straszenia omówić też sytuacje potencjalnie niebezpieczne i zachowanie młodego człowieka w zetknięciu z nimi.

- Jak ludzie zachowują się pod wpływem alkoholu, dopalaczy, uświadomić młodzież, że jest coś takiego jak gwałt randkowy, że nie należy przyjmować od przypadkowych, obcych osób zaproszenia na grilla, imprezę, a ryzykowne sytuacje od razu należy zgłaszać rodzicom lub innym dorosłym - wymienia Krzysztof Sarzała. - Dziecko musi wiedzieć, że cokolwiek się mu przytrafi, nie będzie z tym samo, że może i powinno szukać pomocy, że rodzicowi może wszystko powiedzieć, a ten natychmiast je wesprze.
Gdy nadchodzi kryzys

To nie musi być ciąża lub choroba przenoszona drogą płciową. Czasem dziecko zadziała pod wpływem impulsu, a później żałuje. Bywa, że okazuje się, iż "dowód miłości" zadziałał tylko na chwilę, a chłopak i tak odszedł. Albo nastolatek zrobił coś pod wpływem środków odurzających: dopalaczy, alkoholu i czuje, że nie do końca miał kontrolę nad tym, co robi. Cokolwiek zdarzyło się twojemu dziecku, zawsze bądź dla niego wsparciem. Nie pouczaj, daruj sobie "a nie mówiłam".

Bądź rodzicem, któremu dziecko może wszystko powiedzieć nie bojąc się, że zostanie osądzone i odrzucone.

- W takiej sytuacji rodzice muszą pamiętać, że ich dzieci wchodząc w dorosły świat też są przestraszone, pełne obaw, oczekiwań i nie zawsze wszystko wychodzi tak, jak sobie tego życzyły. Rolą rodzica jest być z dzieckiem, cokolwiek mu się przytrafi i murem stać po jego stronie - mówi Katarzyna Wieczorek. - Pokazać, że porażka jest lekcją, która służy temu, by następnym razem było lepiej.
Zasada ograniczonego zaufania

Nie zabraniaj dziecku wyjazdu na wakacje, bo boisz się, że nie dość dobrze przygotowałeś je do takich wyzwań. W grupie rówieśników dzieci robią rzeczy, których nigdy nie zrobiłyby same. Czasem nastolatek ulega presji, nie umie odmówić, czasem chce się popisać.

Lepiej pozawalać i sprawdzać, niż zabraniać. Sprawdzić można np. miejsce, do którego jedzie, towarzystwo, w którym się obraca, opiekę. Kiedy coś was zaniepokoi, należy natychmiast reagować.

Każdy dorosły powinien mieć świadomość tego, że każde dziecko kiedyś wkroczy w dorosłość - to nieuniknione. Ważne jest to, jaki kapitał uda mu się wynieść z domu.

Miejsca

Opinie (118) 6 zablokowanych

  • Wakacje to najlepszy moment.

    • 8 15

  • słyszałem , że teraz większym obciachem jest pocałować jakieś grubasa niż mu ... sprzęt wypucować

    • 4 12

  • Tyle razy byl moj pierwszy raz, ze juz nie pamietam kiedy to bylo. (7)

    Dziewczynki lubia jak im sie mowi, ze na nia czekalem cale zycie i to jest moj pierwszy raz. Sa chetniejsze i bardziej otwarte na rozmowki francusko-hinduskie

    • 5 20

    • (6)

      Faceci też lubią słyszeć, że są wyjątkowi i pierwsi... frajerzy hihi

      • 12 4

      • lubisz frajerów ? (4)

        • 6 1

        • (3)

          Frajerów palcem nie tykam ;) Ale chętni na całego :P

          • 4 3

          • (2)

            Chciałbym poznać twoją definicję frajera...

            • 0 2

            • (1)

              Po tym kątem - to ten, który łudzi sie , że jest tym pierwszym i jedynym, a laska go buja na prawo i lewo, miała cały bagaż doświadczeń przed nim.

              • 2 0

              • Nie wierzę że ktoś się na to nabiera. Przecież to jak wierzyć handlarzowi aut niemieckich w kwestii przebiegu

                • 0 0

      • W duchu równouprawnienia, dla każdej stron po łapce w dół

        • 5 1

  • (1)

    Artykuł jak z pisma Popcorn lub BravoGirl

    • 45 3

    • To tak na wypadek, jakby ktoś jeszcze uważał Trójmiasto.pl za poważny portal.

      • 22 3

  • A nie lepiej promować (8)

    współżycie po ślubie? Zamiast takich artykułów o wakacjach, które tylko zachęcają. Bo pokazują, że kochanie się bez ślubu jest społecznie jak najbardziej akceptowalne :(

    • 28 28

    • Nie, nie lepiej.

      Czekanie do ślubu w czasach, gdy człowiek za mąż wychodzi czy żeni się koło 30 jest szkodliwe i niepotrzebne.

      • 25 7

    • (6)

      Ty tak na serio?? O_o

      Co ma "społeczeństwo" do tego, co inni robią ze swoim ciałem?

      • 9 8

      • A ma, bardzo wiele ma wspólnego, (5)

        ponieważ 100 lat temu to nie było społecznie akceptowalne i było o wiele mniej tragedii typu ciąża niechciana, czy opryszczka narządów płciowych. Młodzi wstydzili się, bali przed ślubem rozpoczynać życie płciowe i to było jakąś ochroną.

        Poza tym to nie chodzi o ''kogoś", kto robi coś ze swym ciałem, tylko o dzieci! Takimi artykułami się je wręcz zachęca. Chciałbyś, żeby twoja córka, 13, 14, 15 latka, która potrzebuje jeszcze opieki, nadzoru rodziców i kładzie się z pluszakiem spać, uprawiała seks z jakimś chłopakiem? I żeby zaszła w ciążę? Potem dzieci mają dzieci.

        • 10 10

        • (3)

          Żyjemy 100 lat później, polecieliśmy w międzyczasie na księżyc, rozszczepiliśmy atom i opracowaliśmy programy edukacji, w których wyjaśnione są zasady rozrodu gatunku ludzkiego i zapobiegania chorobom (także płciowym).

          Przepraszam,ale nie podzielam staromodnych i dusznych metod wychowawczych typu wpędzanie w poczucie winy i wstydu, rąk na kołdrze i nakazywanie czekania z seksem do ślubu. Brakuje jeszcze tylko na dodatek straszenia ogniem piekielnym....

          Człowiek dojrzewa, zaczyna interesować się seksem (zapomniał wół jak cielęciem był czy pamięta tylko spacyfikowanie przez rodziców owymi metodami ze 100-letnią tracycją?), to się dzieje i jest naturalne, a artykulik taki jak ten ani zupełnie inny - napisany w duchu poglądów, które reprezentujesz, tego nie zmieni.

          • 12 7

          • Dokładnie

            Te wspomniane przez Ciebie duszne metody wychowawcze do dziś odbijają się czkawką kolejnym pokoleniom nastolatków - niedoinformowaniem, hipokryzją w programach nauczania i unikaniem rozmow o seksie i dojrzewaniu także i w domu. A potem w XXI wieku czytasz w listach/postach nastolatków 'perełki typu: czy od pocałunku można zajść w ciążę...

            • 11 3

          • (1)

            Ja w wieku 14 lat interesowałem się resorakami, klockami LEGO (bardziej zaawansowanymi zestawami Lego Technic), opowieściami o wikingach, komiksami o He-manie i Thorgalu, pływaniem i żeglarstwem, komputerami i motorynkami - godzinami mogłem grzebać w motorynce czy motorowerze, a później na nim jeździć. Seks? Nie miałem o czymś takim pojęcia, zacząłem się tym interesować około 19-tki. I nie, nie uważam aby koniecznie trzeba było czekać do ślubu - ale 14 czy 15 lat to o wiele za wcześnie.

            Moje dzieciństwo i wczesna młodość były najcudowniejszym okresem w moim życiu - i wcale nie żałuję, że nie zostałem przedwcześnie obudzony seksualnie. Można? MOŻNA - i wcale nie żal.

            • 12 3

            • 100% zgoda.

              • 6 2

        • taaaak, a syfilis to wynalazek rewolucji seksualnej ;)

          a przed ślubem to najwyżej panienki bały się ryzykować utraty cnoty, panowie korzystali z usług tych, ekhem, bardziej doświadczonych pań.

          • 4 1

  • (1)

    spitalajcie z takimi tytułami na głównej.

    • 17 4

    • nie lubisz seksu?

      • 0 0

  • co za ohydny artykuł! (2)

    pierwszy raz tylko po ślubie i to kościelnym!

    • 17 20

    • hehe

      • 6 3

    • Wcale niekoniecznie kościelnym, ja się do kościoła nie poczuwam, ty oczywiście masz prawo mieć inne przekonania i ja to szanuję - i wcale niekoniecznie w ogóle po ślubie. Ale na pewno nie w wieku 14/15 lat - to jest po prostu chore!! Czy my chcemy aby było jak w niektórych krajach arabskich, że w wieku 13 lat dzieci są wydawane za mąż czy żenione na siłę? Czy chcemy, aby pedofilia się rozpanoszyła i była akceptowana? Bo do tego dojdzie, jak będzie się obniżał akceptowany społecznie wiek inicjacji seksualnej.
      zdecydowane "nie" dla seksu w wieku 14/15 lat. Seks nie jest dla dzieci.

      • 7 2

  • Co za kretyński artykuł........................................

    • 21 6

  • ARTYKUŁ SPONSOROWANY... (2)

    Jestem gruba, mam na plecach krosty i wszędzie zarosty.Czekam z niecierpliwością na ten pierwszy raz.Może ktoś by chciał pomóc mi w tym...

    • 10 1

    • golarka

      • 10 0

    • Spytaj Dzikiego Stefana

      • 0 0

  • Kazdy moment jest dobry!

    Wakacje tez!

    • 6 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane