• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Depresja poporodowa? Teraz ciąże będą pod specjalnym nadzorem

Wioleta Stolarska
14 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Hormony obwiniane są o większość ciążowych dolegliwości, w tym smutek i zmęczenie. Hormony obwiniane są o większość ciążowych dolegliwości, w tym smutek i zmęczenie.

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło nowe standardy opieki okołoporodowej. Jedną z ważniejszych zmian jest kwestia stanu psychicznego ciężarnej, która nabierze w końcu większego znaczenia. Wprowadzone zostanie badanie, które pomoże lekarzowi czy położnej wykryć nieprawidłowości prowadzące do depresji - będzie wykonywane dwa razy w trakcie ciąży i podczas wizyty położnej po porodzie.



Przechodziłaś depresję w trakcie ciąży lub po porodzie?

Nowe założenia standardów opieki okołoporodowej mają być swoistym kodeksem praw pacjentek, tak aby kobiety wiedziały, co im przysługuje w trakcie porodu i po nim. Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2019 roku. Jedną z ważniejszych kwestii, jakie się pojawiły jest stan psychiczny ciężarnej - w końcu stał się ważny.

Badanie w trakcie ciąży i po porodzie



Wprowadzone zostanie narzędzie do badania depresji, czyli tzw. skala Becka. To 21 pytań wielokrotnego wyboru dotyczących m.in. kwestii odczuwania przyjemności i smutku, samooceny, poczucia winy, zainteresowania światem zewnętrznym, myśli samobójczych. Każda kobieta będzie miała trzy takie badania: w I trymetrze ciąży, w III trymestrze na miesiąc przed porodem, oraz miesiąc po porodzie (trzecie badanie wykonane będzie w czasie wizyty patronażowej położnej).

Test będzie zlecał lekarz prowadzący ciążę i w zależności od wyniku będzie zobowiązany skierować pacjentkę do psychiatry. Choć kobieta nie będzie miała obowiązku stawić się u specjalisty, da jej to wiedzę o jej stanie. Według ekspertów to duży przełom w podejściu do depresji poporodowej w Polsce.

- To bardzo dobry krok, który przybliży standardy opieki okołoporodowej do tych, które panują na świecie. Okres ciąży i porodu to okres zmian, które powodują, że kondycja psychiczna kobiety jest zagrożona, co niestety później może odbić się na więzi z dzieckiem, relacjach rodzicielskich - mówi Katarzyna Wieczorek, psycholog i psychoterapeuta z Fundacji Wspierania Rodzin Przystań.
Okres ciąży i porodu to zmiany, które powodują, że kondycja psychiczna kobiety jest zagrożona, co niestety później może odbić się na więzi z dzieckiem, relacjach rodzicielskich. Okres ciąży i porodu to zmiany, które powodują, że kondycja psychiczna kobiety jest zagrożona, co niestety później może odbić się na więzi z dzieckiem, relacjach rodzicielskich.

Zamiast cieszyć się z narodzin dziecka odczuwają smutek lub silny lęk



Jak podkreśla Katarzyna Wojciechowska, psycholog, I trymestr ciąży jest dość trudnym okresem dla kobiety, większość pań nie czuje się dobrze, są bardzo zmęczone, a częste mdłości nie sprzyjają dobremu samopoczuciu. Jest to jednak normalne zjawisko, które powinno ustąpić po około 12. tygodniu ciąży. Z kolei ostatni trymestr ciąży to czas przygotowywania się na narodziny dziecka: kompletowanie wyprawki, załatwianie spraw, na które po porodzie może nie być czasu. Niemniej w każdym z tych okresów mogą pojawić się objawy depresji, która bez odpowiedniego leczenia może być niebezpieczna dla zdrowia, a nawet życia kobiety i dziecka.

- Coraz więcej kobiet zgłasza się do psychologa bądź psychiatry będąc jeszcze w ciąży. Martwi je ich złe samopoczucie, to, że zamiast cieszyć się z narodzin dziecka odczuwają smutek lub silny lęk. Kobiety zastanawiają się, czy "coś jest z nimi nie w porządku", mają myśli, że być może nie nadają się do roli matki, same wpędzają się w błędne koło negatywnego myślenia, mają olbrzymie poczucie winy, co może prowadzić do epizodu depresji. Dodatkowo presja społeczeństwa również odgrywa dużą rolę - przyszłe mamy mają być piękne, zdrowe, wypoczęte, a po porodzie błyskawicznie dojść do formy. Pacjentki obawiają się, że nie będą w stanie sprostać nowym wyzwaniom, czują się gorsze i nie widzą dla siebie rozwiązania trudnej sytuacji. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich kobiet, najczęściej pacjentki, u których występują wyżej wymienione objawy, już przed ciążą mogły mieć problemy ze zdrowiem psychicznym, zaburzenia osobowości itp. - dodaje.

Hormony obwiniane o większość ciążowych dolegliwości, w tym smutek i zmęczenie



W trakcie ciąży kobieta odczuwa ogromny niepokój związany z macierzyństwem. U wielu z nich pojawia się bezsenność, przyspieszony puls, rozkojarzenie, uczucie ciągłego smutku. Jak opowiada Anna Bulczak ze Szkoły Rodzenia Zaufaj Położnej, po porodzie mamy często płaczą, nie chcą dopuścić innych do opieki nad dzieckiem lub opieka przerasta je na tyle, że nie chcą się angażować. Kobiety przestają panować nad emocjami, stają się apatyczne.

- Najtrudniejsze jest rozpoznanie depresji w ciąży ze względu na hormony obwiniane za większość ciążowych dolegliwości, w tym smutek i zmęczenie. Kluczowa jest rozmowa. Po porodzie trzeba się skoncentrować na słuchaniu - jakie są matki potrzeby, co ją najbardziej niepokoi, dlaczego czuje niepokój - wyjaśnia.
Na każdym etapie ciąży mogą pojawić się inne obawy czy problemy wynikające ze zmian, dlatego już wtedy warto zapobiegać depresji. Na każdym etapie ciąży mogą pojawić się inne obawy czy problemy wynikające ze zmian, dlatego już wtedy warto zapobiegać depresji.

"Depresja poporodowa jest możliwa i należy o tym mówić głośno"



- Patrząc z perspektywy położnej, ale i matki 3-latka uważam, że tak, te badania są bardzo potrzebne. Przede wszystkim przyczynią się one do podnoszenia świadomości kobiet - tak, depresja porodowa jest możliwa i należy o tym mówić głośno. Kobiety czują lęk przed nową rolą, w jakiej się znajdą - będą odpowiedzialne za małego człowieka. Jednocześnie nikt nie chce mówić o tym niepokoju głośno ze względu na wstyd - przecież spodziewamy się upragnionego dziecka. Kobiety lubią siebie nawzajem oceniać - kto jest lepszy. Ta mama, która karmi piersią, ta, która urodziła naturalnie, ta, która karmi dziecko ze słoiczka czy ta, co gotuje sama. Niestety matki czują presję - mają być idealne. Biorąc pod uwagę, że kobiety decydują się na macierzyństwo dosyć późno, przed pojawieniem się dziecka ich życie osiągnęło już pewną stabilizację - społeczną i ekonomiczną. Pojawienie się dziecka zmienia wszystko: relacje damsko-męskie, postrzeganie samej siebie, status społeczny - przekonuje Anna Bulczak.
Na każdym etapie ciąży mogą pojawić się inne obawy czy problemy wynikające ze zmian, dlatego już wtedy warto zapobiegać depresji. Według Katarzyny Wojciechowskiej diagnoza w kierunku depresji nie powinna nikomu zaszkodzić, a może pomóc tym pacjentkom, które nie wiedziały, do kogo zgłosić się ze swoimi problemami. Ważne jest jednak, aby kobiety miały zapewniony odpowiedni komfort podczas badania, odpowiednią ilość czasu i żeby było wykonywane przez specjalistę: lekarza psychiatrę lub psychologa/psychoterapeutę.

- Myślę, że dobrym pomysłem byłaby także ogólna psychoedukacja pacjentek w tematyce zdrowia psychicznego. Nawet jeśli w danym momencie nie spełniają kryteriów depresji, warto, aby wiedziały, na co zwracać uwagę i kiedy trzeba szukać pomocy - przekonuje Wojciechowska.
O depresji poporodowej dużo mówi się również w szkołach rodzenia, podczas specjalnych konsultacji czy ogólnych zajęć, w których warto brać udział.

- Kobieta podczas ciąży ma zmienne nastroje i różnie może się czuć, a dzięki takim badaniom będą może bardziej świadome, co może je czekać, będą wiedziały, do kogo się zgłosić i jak sobie pomóc. W szkole prowadzimy dla mam wykłady z psychologiem i psychoseksuologiem, staramy się pomagać naszym pacjentkom, aby nie doprowadzić do depresji, żeby czuły się przygotowane do bycia mamami - mówi Ewa Soszyńska ze Szkoły Rodzenia Mama i Ja.
O depresji poporodowej dużo mówi się również w szkołach rodzenia. O depresji poporodowej dużo mówi się również w szkołach rodzenia.

Ciąża pod specjalnym nadzorem?



Ponadto wśród najważniejszych zmian jest m.in. likwidacja obowiązkowej hospitalizacji po 41. tygodniu ciąży (ma to być decyzja lekarza). Zmiany dotyczą także doprecyzowania przepisów, by pacjentka wybrała swoją położną jeszcze przed porodem (w 21-26 tygodniu). Nowe przepisy zakładają m.in. jednolitą edukację przedporodową. Nowością także ma być przesunięcie terminu tzw. badania połówkowego USG - z 21-26 tygodnia na 18-22 tydzień.

Miejsca

Opinie (109) 3 zablokowane

  • A teraz realia

    U mnie przy 2 dziecku standard obsługi po porodzie wyglądał tak:

    Po 2 miesiącach od wyjścia z noworodkiem ze szpitala dzwoni jakaś położna że ona już wychodzi i idzie do nas na wizytę domową, żeby noworodka zobaczyć. Ja jej na to żeby z żoną się umówiła i podałem numer. Nie dodzwoniła się do żony bo akurat karmiła i usypiała. To znowu do mnie że nie może się dodzwonić i co ma robić. Ja jej na to niech poda Pani jakaś datę i się umówimy na sztywno. Ona: nie bo już musi dzisiaj zobaczyć synka. Ja jej w końcu na to, że oddzwonimy. Później ona nie odbierała i temat nadzoru nad dziećmi przez Państwową opiekę padł... Dodam że do lekarzy co 2 tyg od urodzenia z młodym chodziliśmy, szczepienia też miał więc pod kontrolą medyczna był.

    • 2 1

  • lola (1)

    Do ostatniego dnia chodziłam do pracy, przychodziłam do domu pranie, sprzątanie.... zycie. Nie byłam ani dnia na L4, urodziłam normalnie w szpitalu. Po powrocie z porodówki nie miałam czasu na baby blue czy inna depresje, bo dziecko było małe, nie miałam pomocy, bo mąż szedł do pracy a ja musiałam wszystko ogarnąć i nie są to opowieści z XV wieku tylko sprzed 30 lat. A teraz zaczynajcie hejtować..........

    • 5 6

    • Nie mierz innych swoją miarką...

      Teraz proszę hejtowac...
      Phiii.... To że ty masz zapędy do hejtu, nie znaczy że wszyscy na Trójmiasto.pl tak mają...
      Idź na spacer z tym swoim bobo, albo na buggy gym... Przewietrz sie, Bo ewidentnie siedzenie w domu z odkurzaczem ci nie służy

      • 2 1

  • Nie ma dziwu z tą depresją , jak kobieta jest zdana na siebie. Ani pomocy teściów i nic jak razem żyją pod jednym dachem. Trzeba sobie pomagać.

    • 2 0

  • A kiedy zakaz opuszczania kraju

    po pierwszym stwierdzeniu ciąży?

    • 4 0

  • Kolejna działka dla psychologów? Chyba nie ma już dziedziny, do której by nie włazili. Znają się na wszystkim! Depresji można dostać od ich mądrzenia się. Niedługo będą badać psychologiczne adpekty puszczania wiatrów.

    • 2 0

  • specjalny nazdor? (1)

    Przy pierwszym dziecku pokpilem sprawe bo uwierzylem, ze lekarze i NFZ wiedza co robia no i probowali naturalnego porodu przez 22 godziny (sprobojcie tyle wytrzymac bez snu, nawet bez zadnego wysilku) w szpitalu PCK. Powiklania po porodzie do teraz daja znac. Przy drugim dziecku bylem juz madrzejszy i specjalny nazdzor kosztowal mnie 300zl za wizyte co 3 tygodnie przez cala ciaze + ostatnie 3 wizyty u jeszcze innego lekarza, "wielemogacego", kazda za 400zl. Do tego drobiazgi dla pielegniarek juz w szpitalu (nie PCK), dodatkowe badania, itp. Wyszlo ok 5tys zl. I na szczecie drugie dziecko urodzilo sie bez komplikacji. Prosze wiec NFZ: niech sie od nas odczepi i przestanie pobierac od nas pieniadze za nic. A dla przyszlych ojcow rada: nie ufajcie w NFZ i panstwowy system opieki zdrowotnej. Chcecie miec zdrowe dzieci i zony to nie zalujcie pieniedzy na specjalistow.

    • 3 1

    • To prawda

      • 1 0

  • Najważniejsze jest wsparcie

    Nic tak nie pomaga jak rozmowa i wsparcie bliskich

    • 0 0

  • Użytkownicy jak zwykle w formie

    Ten portal zbiera pewną grupę o dość ograniczonych horyzontach. Nie chce mi się więcej pisać o przyczynach depresji i epidemiologii, bo kumaci sami poszukają, a ci mniej kumaci nie zrozumieją. Co do nowych standardów. Nawet jeśli ktoś zrobi ciężarnej test Becka (położna?), to kto to będzie interpretował? Czy położne naprawdę będą przygotowane na to, żeby pokierować ciężarną do psychiatry? Papier przyjmie wszystko. Inna sprawa, że w ciąży można przyjmować leki antydepresyjne, ale gros lekarzy tego nie wie lub nie uznaje. A ty kobieto cierp... To samo z depresją po porodzie i karmieniem piersią. O psychoterapii to nawet nie chce mi się pisać, jak wygląda czas oczekiwania...

    • 0 0

  • Tu chodzi tylko i wyłącznier o wzrost sprzedazy lekow antydepresyjnych , niestety świadomość lekarzy jest w tym wzgledzie zero, przyniesie to masowy wzrost samobójstw u ciężarnych , uzależnień , czyli narkomanii i to wśród młodych kobiet i ich dzieci.
    Poczytajcie sobie ulote tych leków
    moga nasilać objawy depresji , proby samobójcze,

    dziwier sie ,że ktoś dopuscil takie trucizny wogóle do użycia, to jest groźniejsze niz wszytkie narkotryki razem wzięte.

    Głupota i zyska za wszelka cene nie mają granic.

    Najgorsze ,że w tym przekrecie bierze udział całkowity ignorant zwany ministrem czego zdrowia czy sprzedazy leków.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane