• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego dzieci ważą tak dużo?

Joanna Ogórek
5 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zjeść słodycze czy porcję warzyw - gdyby miało decydować o tym same dziecko, odpowiedź byłaby jasna. Zjeść słodycze czy porcję warzyw - gdyby miało decydować o tym same dziecko, odpowiedź byłaby jasna.

W ostatnich latach wzrosła liczba dzieci z nadwagą i otyłością. Czy jest to związane jedynie z brakiem czasu rodziców i dostępnością fast foodów? Nie, istnieje wiele czynników wpływających na zwiększenie u dzieci masy ciała.



Co zazwyczaj dajesz dziecku do szkoły na drugie śniadanie?

Z najnowszych badań Instytutu Żywności i Żywienia wynika, że w szkołach podstawowych nadwaga dotyka ponad 6 proc. dzieci, zaś otyłość ponad 5 proc.. Czyli 11 proc. dzieci w wieku szkolnym narażonych jest na gorsze samopoczucie, poważne choroby, takie jak cukrzyca, miażdżyca czy choroby serca i nierzadko problemy z samooceną.

Czym różni się otyłość od nadwagi? Nadwaga, jak wskazuje sama nazwa, to nadmierna waga ciała, która według indeksu BMI mieści się w granicach 25,0-29,9. Powyżej tych wartości zaczyna się już otyłość, w przypadku której zwartość tkanki tłuszczowej w organizmie wynosi nawet 20 proc. masy ciała u mężczyzn i 25 proc. u kobiet.

Do czynników wpływających na otyłość należą m.in. także uwarunkowania genetyczne oraz środowiskowe. O ile na czynniki genetyczne nie mamy większego wpływu, to zdecydowanie te należące do środowiskowych (nieprawidłowe odżywianie podczas ciąży, przekarmianie dziecka, nieregularne posiłki i złe nawyki żywieniowe) możemy kontrolować i modyfikować w zależności od potrzeb lub zagrożeń.

- Źle zbilansowany domowy jadłospis, niewystarczająco bogaty w błonnik, przeciwutleniacze oraz witaminy, to jeden z głównych czynników sprzyjających otyłości u dzieci - przyznaje Beata Krawczyńska, dietetyk z poradni Mój Dietetyk w Gdańsku. - Do kolejnych należy deficyt snu. Często zapominamy, że dziecko w wieku przedszkolnym i wczesno-szkolnym powinno przesypiać około 10 godzin dziennie, co pozwala mu na zachowanie odpowiedniego metabolizmu.

Złej przemianie materii sprzyja też przesuwanie godzin wieczornego snu i wczesne wstawanie do szkoły, a jednym z ważniejszych czynników wpływającym na nadwagę dzieci jest tzw. "samowolka" jedzeniowa w szkole. Niejednokrotnie, zamiast odpowiednio przygotowanego drugiego śniadania w domu, dziecko otrzymuje kilka złotych do kieszeni i takim oto sposobem "na skróty" fundujemy mu bomby kaloryczne w postaci słodyczy i słodkich napoi. Wszystko rzecz jasna łatwo dostępne po drodze do szkoły lub bezpośrednio w niej.

Co uczniowie jedzą w szkole? Często pozbawione wartościowych składników produkty bezwartościowe ze sklepików szkolnych i automatów z niezdrową żywnością. Czytaj więcej: Co jedzą dzieci w szkołach Trójmiasta. Rodzice powinni z tym walczyć, przygotowując dziecku drugie śniadania.

Co dobrego zapakować można dziecku na drugie śniadanie?

Bezkonkurencyjnym produktem jest oczywiście kanapka, prosta w przygotowaniu, w której można umieścić mnóstwo składników dostarczających minerały i witaminy. Powinna składać się ona z: pieczywa pełnoziarnistego (błonnik) posmarowanego masłem (witaminy A, D, E, K, kwas foliowy, kwasy omega 3), plastrów sera lub szynki, a do tego porcji warzyw - najlepiej sezonowych, czyli rzodkiewki, pomidora, sałaty, szczypiorku czy koperku.

Co na deser? Zamiast "mlecznej kanapki", batonika, czy innych słodyczy, można kupić dziecku owoce: jabłka, banany, mandarynki, śliwki, morele, gruszki, oraz orzechy. Nie możemy zapomnieć też o czymś do picia - najlepszym wyborem jest woda, ewentualnie sok jednodniowy.

Pamiętajmy, że posiłek znajdujący się w pudełku z drugim śniadaniem powinien dostarczać dziecku od 10 do 15 proc. dziennego zapotrzebowania na energię, czyli od 175 do 380 kcal.

Nadwaga skraca życie - to fakt, dla ludzi otyłych ryzyko przedwczesnej śmierci wzrasta aż o 50 proc. w stosunku do osób utrzymujących prawidłową masę ciała. W przypadku dzieci, odpowiedzialność muszą ponieść rodzice, ponieważ to od nich zależy, jaki stopień świadomości o zdrowym żywieniu i potrzebie intensywnego ruchy będą miały w przyszłości.

- Ważnym jest, aby uczyć dziecko dobrych nawyków żywieniowych. Jego dieta powinna być odpowiednio zbilansowana i bardzo urozmaicona, aby dostarczyć organizmowi wszystkich niezbędnych składników - mówi Aneta Dylak, dietetyk. - Trzeba pamiętać, że każdy z nich ma inne zadanie i brak poszczególnych może spowodować niepożądane skutki ich niedoboru. Nadwaga u dzieci to obecnie jedne z większych problemów, z którymi przyszło się borykać

Do najczęstszych skutków nadwagi u dzieci należą:
- przyśpieszenie procesu dojrzewania i wzrostu,
- wzrost ryzyka miażdżycy,
- nadciśnienie tętnicze,
- bezdech,
- kamica żółciowa,
- stłuszczenie wątroby,
- obciążenie układu kostnego (w pierwszej kolejności uszkodzeniu ulegają stawy biodrowe i kolanowe),
- kłopoty z sercem i układem pokarmowym,
- ostre zaburzenia stanów emocjonalnych u dzieci:silne depresje, zaniżona samoocena, brak poczucia własnej wartości, brak akceptacji w grupie, narażenie na wyśmiewanie wśród rówieśników

Kilka rad dla rodziców dzieci z nadwagą - co można zrobić?
- regularne spożywanie posiłków (3-5) i stworzenie grafiku - pozwoli to lepiej przyswoić dziecku odstępy czasowe pomiędzy posiłkami,
- podawanie dziecku pokarmów w ilościach zaspokajających jego potrzeby kaloryczne,
- całkowita eliminacja "fast foodów",
- zrezygnowanie ze stosowania nagród w postaci słodyczy,
- namawianie dziecka do jedzenia powoli - szybkie jedzenie sprzyja "pochłanianiu" większej ilości pokarmu w krótkim czasie,
- przygotowywanie dla dziecka drugiego śniadania w postaci zdrowych kanapek, owoców i warzyw,
- unikanie dawania dziecku pieniędzy do szkoły, które zostaną przeznaczone na niezdrowe przekąski,
- unikanie siedzenia przed telewizorem bądź komputerem po szkole w nadmiernym zakresie,
- dodatkowe zajęcia sportowe, popołudniowe wyjścia na basen lub spacer,
- wyeliminowanie podjadania pomiędzy posiłkami, w razie konieczności smakołyki należy zastąpić orzechami lub owocami,
- zmiana sposobu żywienia w domu, unikanie tłustych mięs, smażonych dań, sosów, zasmażek, wprowadzenie świeżych sałatek, chudego mięsa i ryb do codziennej diety, zwiększenie udziału warzyw i owoców, zamiana białego pieczywa na razowe, wprowadzenie kasz, które są naturalnych źródłem błonnika,
- zwiększenie częstotliwości wizyt u pediatry w celu posiadania większej kontroli nad obecną sytuacją,
- unikanie słodzonych napoi, zastąpienie ich wodą i sokiem przygotowanym w domu,
- zapewnienie dziecku 10 godzin snu dziennie, wpływającego korzystnie na jego metabolizm,
- warto pamiętać przy codziennym obiedzie o zasadzie dłoni i piąstki: ilość warzyw wielkości dziecięcej piąstki i mięsa bądź ryby wielkości otwartej dłoni;

Miejsca

Opinie (125)

  • Z życia wzięte..

    Różne obrazki w różnych miejscach..
    - Godzina poranna dziecko na huśtawce wcina dużą paczkę czipsów.
    - Szpitalny bufet, również godzina śniadaniowa - para kupująca parówkę w bułce ( mężczyzna już polewał sobie sosem, dziewczynie kupił jabłko :) i co do picia? z lodówki zimna Cola ZERO brrr :)
    - Mamusia gra w piłkę z synkiem ( on chudziutki, mamusia okrąglutka) młody mocno wykopuje piłkę, a ta krzyczy na niego że ona nie będzie biegać tak daleko, bo zaraz będzie sam grał! ( ola boga sobie myślę :) ona powinna się cieszyć, że chociaż syn ją mobilizuje do ruchu.. ale niestety ona nie patrzy w tych kategoriach, że dzięki takiemu ruchowi może spaść jej parę kg. Ona widzi problem, bo musi po piłkę podejść, a mały jeszcze dostaje ochrzach za to :(
    - idę z kumpelą na plac zabaw z jej córką, wyciąga ona wodę marki kubuś dla małej. Biorę tą butelkę i czytam skład.. a tam: woda, cukier, aromat... koleżanka w ogóle nie czyta etykiet, bierze co reklamują "bo dla dzieci" jak jej wytłumaczyłam i podałam w sklepie parę przykładów co mają te produkty dla dzieci to złapała się za głowę.
    CZYNNIKI KTÓRE WPŁYWAJĄ NA TO ŻE DZIECI TYJĄ, JEDZĄ RZECZY KTÓRE ZAWIERAJĄ TAK DUŻE ILOŚCI CUKRÓW ETC. TO NIE ŚWIADOMOŚĆ RODZICÓW, BRAK WIEDZY M.IN CO TO JEST "SYROP GLUKOZOWO- FRUKTOZOWY", nie czytają etykiet, bo nie umieją.. nawet taka informacja że kolejność jaka jest w składzie idzie od największej do najmniejszej..
    Czyli jak już cukier jest drugi, a nie rzadko pierwszy przy czekoladowych słodyczach.. to nie brać!!!!!! :)
    - Dzieci od +2 w McDonaldzie!! Z rodzicami którzy jedzą tam śniadaniowe kanapeczki, a dziecku już kupują zestaw HappyMeel'a :( bo zabawka.. ) Już tyle razy padło tutaj w dyskusji że zrobienie samemu kanapek + owoc wychodzą przy przeliczeniu miesięcznych wydatków na śniadanie takie że spokojnie można dziecku sprawić radość wyjściem do kina na ulubioną bajkę, bądź film ew. wyjść z nim do Aqua Parku :) Wiadomo kto jak lubi spędzać czas wolny :)
    Ostatnio od koleżanki usłyszałam, na temat tego jak zapytałam czemu kupuje drożdżówkę do szkoły córce, odpowiedziała " bo kanapek nie je i wraca z nimi do domu" pierwsze co pomyślałam to że pewnie jej nie robi ;) i łatwiej kupić słodką drożdżówkę niż zrobić szybką kanapkę :) ale jak zapytałam małej czemu nie je kanapek, powiedziała " bo nie lubię pomidora" czyli ... wniosek.. mama dała to czego dziecko nie lubi i ono tego nie zje.. ;)
    I tutaj tłumaczę koleżance, że.. kanapki trzeba robić wspólnie!
    Czyli rodzice Kochani ;)
    My kroimy chlebek, smarujemy kanapeczkę, kroimy pomidorka, ogóreczek, serek w plasterki, pyszną szyneczkę i.. zostawiamy.. a wybór co nałoży sobie nasze dziecko należy do niego ;) taką SWOJĄ kanapkę zje na pewno! :) nie dość że będą kolorowe, to zrobione samodzielnie :) ! Spróbujcie!
    Nie przyzwyczajajcie ich do śmieciowego jedzenia, wychodźcie z nimi na spacery, rowery, pobiegajcie za piłką z nim, w czasie zabawy kupcie dobrą czekoladę jak zje "jeden pasek" nie utyje a dostarczy energii, samo zaspokoi swoją chęć zjedzenia czegoś słodkiego!
    Ale jedzeniem śmieciowym nie zastępujcie im SIEBIE, czasu jaki możecie z nimi spędzić!! Tyle ile pewnie przeciętna rodzina spędza w Mc'Donaldzie mogłaby spędzić na rodzinnym pikniku na łące w lesie, bądź w naszym parku Reagana! W ten weekend bardzo cieszył mnie taki widok, na prawdę sporo osób leniuchowało w taki sposób, dzieci bawiły się na placach zabaw, rodzice na kocykach, rowerkach itp. ! Wszyscy radośni, uśmiechnięci :)
    Przeraża mnie widok ile osób wjeżdża do McDonalda w porze obiadowej :( te ceny wcale nie są niskie :( wybierajcie bary mleczne-jakość w tym miejscach jest na prawdę wysoka!!, dajcie dziecku poczuć inne smaki!!
    Ehh.. mogłabym pisać tak i pisać... :(
    APEL DO RODZICÓW!
    Czytajcie etykiety, poświęćcie trochę czasu na posiłki dla waszych pociech, więcej czasu spędzajcie na wspólnych spacerach, wypadach rowerowych, wycieczkach :( to na prawdę nic nie kosztuje a daje tyle radości, zdrowia i więzi!!

    Wtedy od czasu do czasu coś słodkiego na pewno nie zaszkodzi! :)

    P.S.
    Nie oceniam ludzi po wyglądzie, są różne przyczyny otyłości. . ale jeżeli widzę opychających się śmieciowym jedzeniem ludzi, a potem narzekających że mają tyle tłuszczu, albo że im ciężko to krew mnie zalewa.. a jeszcze bardziej jak mają swoje dzieci :( wtedy przygarnęłabym takiego dzieciaczka, wzięła na ramę i dała pyszne amku amku.. np. makaronik pełnoziarnisty z kefirkiem i truskawkami, malinkami i bananem :) mmm pychotka!!!!
    Niestety nie mam dzieci, ale jak tylko będę mieć, na pewno będą jadły zdrowo :)
    A co w szkole zje z kolegami to jego sprawa :)
    wiadomo, większość z nas miała okazję zjeść w McDonaldzie, KFC i tego typu miejscach! Ale to on nas zależy czy chcemy się tam stołować :)
    Każdy w swoim czasie.. oby tylko nie było za późno KOCHANI!!
    A teraz.. czas na rower bo praca czeka :) AHOJ!

    PS.
    Przepraszam za tyle wątków, ale mam tyle myśli na ten temat, że ciężko "w jednym zdaniu" :)

    :) Pozdrawiam!

    • 2 0

  • bo zra za duzo:-)

    kiedys widzialem gruba matke pojaca coca cola z butelki ze smoczkiem swojego tlustego oseska lol. macie to na co zaslugujecie tylko dzieci zal bo beda takimi samymi spasionymi doroslymi jak wy.

    • 1 0

  • Ważyć

    Żadnego jedzenia w szkole. Na przerwach przeganiać. Zrewidować karmienie w domu, może za dobre i za obfite.Wtedy obciąć rodzicom pensje. I ważyć, ważyć co tydzień jak za dużo przybywa to solić dwóje.

    • 1 0

  • Mam syna który nie ma problemu z nadwagą ale może czas na zbudowanie dużych placuw zabaw dla dzieci powstają nowe osiedla o placach zapominają i gdzie maią sie bawić najprościej wine zrzucić na złe nawyki źywieniowe

    • 0 4

  • (1)

    Bzdury, moje dziecko ma 11 lat i wazy 29 kilo, je normalnie co chce. Ja chciałabym żeby ktoś się zajął ty, że plecak szkolny waży 6 kilo (tylko podręczniki, piórnik i śniadanie)!!!! to nie jest 10% wagi ciała jak zaleca ortopeda

    • 2 4

    • .

      Jak to 11 lat i 29 kilo ? Moja bratanica jest rok starsza i ma 160 cm wzrostu ,waga 50 kilo ...

      • 0 0

  • Obrazek wieczorny :) (1)

    sklep osiedlowy, godzina 20.00, wpadłam po pieczywo, twarożek, pomidory itp, w kolejce przede mną Big Tata i dwoje "zdrowych" i "okrągłych" latorośli lat 10-12 - tak obstawiam, rodzinne zakupy na wieczór i "coś na jutro Tato na drogę": napoje koloru "chemiczny błękit", cola ZERO, coś pomarańczowego gazowango, batonów x 8, lodów "na wieczór" x 6 - taka mała kolacyjka + na miejscu jeden lód w połowie ... dramat

    żeby było śmieszniej, Big Tata wraca po chwili i chce wymienić napoje błękitu na takie "bez cukru" ...

    czasy inne, inaczej czas małolaty spędzają, ale o zgrozo RODZICE czas spojrzeć prawdzie w oczy, spojrzeć na dzieciaka i się trochę zastanowić czy aby na pewno jest ok ?

    g.14, sklep w pobliżu szkoły, wpada do sklepu towarzystwo ze szkoły po 'przekąskę" - chipsiki BIG PACK i Colka, ciekawe czy tak codziennie w ramach obiadu

    smutne ....

    Obrazek z plaży - mijające lato, co druga nastolatka ma przynajmniej początki oponki lub oponkę dobrze wychodowaną, okrąglutkich dziewczynek mnóstwo, a też takie, co nóżki adekwatne, a od bioder się rozszerzają, a wina to czyja ?

    Wciąż za mało się o tym mówi, pisze, lekarzom trudno zapewne też zwracać uwagę, nauczycielom również

    • 9 1

    • pokolenie wyhodowane bez znajomości ortografii

      my jedliśmy w sklepie koło szkoły suche bułki i piliśmy kefir, ale po prostu nie było chipsów i napojów błękitnych

      jestem pewna, że gdyby były, młodzież nie kupiłaby kefiru---co tu porównywać

      ( u mnie w domu nigdy z mężem nie kupiliśmy napojów kolorowych, nie pijemy pepsi, mamy przetwory z działki, gotujemy w domu, ale dzieci gdy idą do sklepu z przyjaciółmi, kupują sobie np.gazowane picie---mimo, że nie piły ich w ogóle do czasu pójścia do szkoły)

      • 1 1

  • Nawyki zywieniowe tatusia (2)

    A co zrobic, gdy mimo moich staran o zdrowa diete dziecka jego tatus, ktory sam odzywia sie niezdrowo daje dziecku slodycze, frytki, dzieli siez nim pizza itd i uwaza, ze to ja przesadzam i dziecko musi wszystkiego sprobowac i "nic mu nie bedzie"? Maly dostaje kawalek pizzy od taty i potem juz nie chce jesc domowego obiadu...

    • 6 0

    • Tego domowego obiadu pewnie nie ma skoro tata kupuje pizzę (1)

      gotuję, ale przyznam, że nie jest to łatwe, lekkie i przyjemne, gdyż pracuję do 17.00,
      dojazd ponad godzinę, zakupy "na styk" w osiedlowym sklepikach/ warzywniaku 9czynny do 19)
      potem, w domu oprócz gotowania, pranie, sprzątanie, pomoc dzieciom w lekcjach,
      takze mamy jeden dzień na dania kupne, i wtedy leżę i czytam

      • 1 0

      • Re: Tego domowego obiadu pewnie nie ma skoro tata kupuje pizzę

        I nigdy w życiu nie wpadłaś na pomysł aby gotować sobie bez nerwów na dzień kolejny albo obiad na dwa dni? ;)

        • 0 0

  • Dziwny jest jeszcze inny aspekt posiadania dziecka !!!!!!!!!!!!!!!!!! (5)

    Matki mowia ze chcialy miec dziecko z milosci a nastepnie robia wszystko zeby dziecko bylo chore i szybko umarlo ! , Wiec to juz jest calkowicie nie jest zrozumiale . Niby gadaja ze dziecko kochaja i srutututu a kupuja im sama chemie jakby chcialy je zabalsamowac :) bo do tego sie to sprowadza . Kazdy wie ze zjedzony hamburger chemiczny to parenascie minut krotsze zycie .

    • 27 5

    • ale mnóstwo chemii jest w produktach typu: warzywa, owoce, mięso, chleb (4)

      jak tu się rozeznać

      • 3 2

      • (3)

        W ekologicznych nie ma

        • 0 2

        • (2)

          Ekologiczne-srologiczne.

          Domowa robota najlepsza, ot co. Dobry domowy obiad, stołówki szkolne! I umiar. Prosta recepta :)

          • 1 0

          • tylko jak 'domową robotę' zrobisz z produktów z biedronki

            to wcale nie będzie zdrowa. Produkty muszą być dobrej jakości to wtedy i jedzenie będzie. Tak jak przedmówca pisał ekologiczne są dobrej jakości bo są produkowane w małych gospodarstwach z użyciem tylko naturalnych pasz,a nawozów itp.

            • 0 0

          • z czego zrobisz domowe żarcie?

            najpierw musisz mieć produkty, a te ekologiczne są najlepsze. Kup sobie łosiu jajka ekologiczne (te co mają 0 na początku) i drugie normalne (1,2 albo 3 na początku). Ugotuj oba na twardo i potem przekrój i porównaj. Zobacz ile te normalne jajka mają chemii żeby miały żółtka mocno żółte. W mięsie to już nie wspomnę ile tego szajzu jest. Najlepiej warzywa kupować w sezonie od rolników. Zamiast mięsa lepiej kupować ryby słodkowodne ale też trzeba wiedzieć skąd. Co do przygotowania produktów to najlepiej robić samemu co się da.

            • 1 1

  • Trochę te wasze mądralińskie opinie przystopuję (10)

    Mój siostrzeniec, karmiony piersią do roku,
    mama gotuje w domu, warzywa z własnej działki,
    nie pije słodkich soków, tylko wodę,
    ma lat 14 ,

    jest otyły -----zawsze był, nawet jako niemowlę karmione piersią wyłącznie do 6 m-ca był bardzo otyły----,

    hormony badane- ok,
    choroby metaboliczne wykluczone,
    urodził się prawie 6 kg ważył ( mama szczupła bez cukrzycy , tarczyca zdrowa, tata szczupły, rodzeństwo szczupłe)
    jest bardzo zdolny, uczy się doskonale, pływa, non stop jeździ na rowerze

    ale jest otyły, mimo, że się nie obżera

    • 2 8

    • (1)

      Znaczy jest gruby "z wiatru" ?
      Widać ma po kimś z przodków gen otyłości ! Popatrzcie po krewnych z obu rodzin, to na pewno dojdziecie .

      • 0 0

      • Tak jak pisałam, jest krewna bardzo otyła i to może być to

        ale mam wrażenie, że niedawno coś drgnęło-
        ( urósł dużo w czasie wakacji i stracił trochę na wadze)

        • 0 0

    • (3)

      jakby uprawiał intensywnie sport, to nie ma bata, że byłby otyły ... A na rowerze można jezdzic i jezdzic ..

      • 6 3

      • Trenuje pływanie, ćwiczy na każdym wfie, gra z chłopakami na dworzu w piłkę nożną (2)

        plus dużo z kuzynami pomagają na działce

        a mieszkamy koło siebie,
        gotujemy na zmianę dla swoich rodzin, siostra i ja- uzupełniamy się tak ze względu na pracę zawodową, wiem dokładnie co nasze dzieci jedzą

        nie jemy słodyczy ( rodzinnie nie lubimy)
        owszem, na działce pałaszujemy mnóstwo owoców

        • 1 4

        • (1)

          Dzieciak jest chory. Proste. Badał go ktoś? Tarczyca, cukier, insulina?

          • 0 0

          • Czytaj uważnie, był badany wielokrotnie , nie tylko tarczyca, cukier, insulina,

            ale wszystkie hormony
            oraz na inne choroby metaboliczne

            badania są powtarzane, wszystko jest całkowicie w normie

            teraz jest pod kontrolą dietetyka w zakresie ułożenia diety

            • 0 0

    • To nieprawda u każdego (2)

      proszę mi wyjaśnić skąd otyłość u niemowlęcia, które na piersi bez dokarmiania do 6 m-ca,

      przybiera na wadze ok.1,5 kg co miesiąc do 8 miesiąca życia,

      potem gdy raczkuje od 8 m-ca i chodzi od 13 m-ca życia bez trzymania
      także dużo przybiera na wadze

      nie je fast foodów, trenuje pływanie amatorsko ( 2 x w tygodniu), jeździ na rowerze codziennie, ćwiczy na każdym wf ( 3 x w ryg.),
      posiłki dobrze zbilansowane-moja siostra radziła się wielu lekarzy, badano czy hormony są porządku ( m.in.tarczyca), cukier, inne zaburzenia metaboliczne.
      Jeden z lekarzy mówi, że to może być genetyczne ( jest u nas bardzo otyła ciocia-nasza siostra, podczas gdy cała rodzinka szczupła)

      • 1 4

      • No to masz odpowiedź - gruba ciotka !

        • 0 0

      • a może dać mu już spokój?

        niech żyje taki jak jest, skoro może i chce uprawiać te aktywności, o których jest napisane

        • 0 0

    • To tylko wyjątek potwierdzający regułę. Jeśli ktoś jest w pełni zdrowy to nie ma możliwości, żeby był otyły przy zachowaniu rozsądnej diety i choćby minimum ruchu. Tłuszcz czy zbyt duża ilość kalorii w organizmie nie bierze się z powietrza - dostarczamy to z pożywieniem. Jeśli więc pożywienia jest za dużo a ruchu za mało (za mało spalamy) to bilans jest dodatni i będziemy tyli. Oczywiście przy założeniu, że metabolizm nie jest zaburzony przez żadne schorzenia. Innej możliwości nie ma.

      • 7 1

  • Można wychowywać bez McD (4)

    dzieci przyjaciółki - lat 8, 10 nigdy nie były w Mac D !

    Nie są z tego powodu nieszczęśliwe

    • 11 0

    • ale jak im się nagle siku albo kupę zachce to też nie wejdą? (1)

      • 0 1

      • Jakoś nie mieszkaja blisko McD , więc z podwórka mogą iść do domu

        na spacery chodzą do lasu z rodzicami, jeżdżą na działkę na Kaszubach w weekendy z rodzicami i biorą dwie zaprzyjaźnione koleżanki z klasy,
        na trasie ze szkoły nie ma McD

        sama jestem zdziwiona, trochę zazdroszczę, mnie nie udało się wychować dzieci bez jedzenia w McD, co prawda, może nie często, ale raz w miesiącu bywaliśmy (tez nie mieliśmy blisko)

        • 1 0

    • (1)

      Żyjesz z nimi i przebywasz z nimi non stop, ze wiesz?czy tak tylko gadasz pierdoły?

      • 0 3

      • "żyję z nimi" poprzez częste wzajemne spotkania, ich mama to moja przyjaciólka od 40 lat ! ( mamy po 46 )

        wierzę jej, bo widzę jak na co dzień żywią swoje dzieci,
        nie mają ani jednej zabawki z McD ( znam bo zachodzę sama na śniadania do McD w poniedziałki to oglądam witrynkę (a propos- jestem szczupła)
        wielokrotnie przebywałam sama z nimi,
        podpytywałam, zdziwione były jakby tej nazwy nie słyszały,
        (nie ma tez u nich telewizora w domu, filmy i audycje dla dzieci są wybierane przez rodziców i oglądane na kompie-po nagraniu)

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane