• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dom Samotnej Matki daje nadzieję. "Czasami mama trafia do nas prosto z dworca"

Piotr Kallalas
16 kwietnia 2024, godz. 08:00 
Opinie (73)
Dom Samotnej Matki to placówka otwarta całodobowo. Matki mieszkające obecnie w ośrodku mają od 20 do 46 lat. Dom Samotnej Matki to placówka otwarta całodobowo. Matki mieszkające obecnie w ośrodku mają od 20 do 46 lat.

W matemblewskim Domu Samotnej Matki rodzice znajdują nie tylko dach nad głową i wyżywienie, ale przede wszystkim możliwość walki o swoje dziecko i nadzieję na zmianę swojego położenia, nowy start. - Robimy wszystko, aby mamy mogły inaczej popatrzeć na życie, na świat. Odrzucić wszystkie traumy, chociaż czasem potrzeba czasu, aby mama stanęła na nogi, zobaczyła swoje dziecko. To nie jest krótka droga - mówi siostra Samuela. Rozmawialiśmy o pracy i posłudze sióstr, ale przede wszystkim o życiu podopiecznych ośrodka.



Na obrzeżach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w Matemblewie cztery siostry kanoniczki Ducha Świętego prowadzą wyjątkowy Dom Samotnej Matki. Obecnie mieszka tu 13 mam z 17 dzieci - to praktycznie maksimum możliwości ośrodka, choć zainteresowanie jest dużo większe.

- Jedna z mam ma czwórkę dzieci, dlatego wiadomo, że potrzebuje osobnego pokoju i to większego. Natomiast zazwyczaj w jednym pokoju mieszkają dwie mamy. Mamy bardzo dużo zgłoszeń i staramy się w miarę możliwości przyjąć każdą osobę. Czasami niestety musimy kierować do innych jednostek np. do Monaru - mówi siostra Samuela Ciesielska, ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia, kierownik Domu Samotnej Matki.
Okno życia to ratunek dla dziecka. Okno życia to ratunek dla dziecka. "Były sytuacje, że dziecko miało jeszcze pępowinę"

"Często mama trafia do nas prosto z dworca"



Dom Samotnej Matki to placówka całodobowa, w której pracują również osoby świeckie, w tym pracownik socjalny i psycholog. Czasami trafia tu mama z dzieckiem, czasami z dziećmi. Zdarzają się sytuacje, kiedy trafiają tu kobiety w zaawansowanej ciąży.

- To są rzeczywiście trudne sytuacje i bardzo różne. Czasami mama trafia do nas prosto z dworca z powodu bezdomności. Matki często mieszkają same, gdzieś na działkach. Kiedy zajdą w ciążę, to w końcu przychodzi ten moment, że nie da rady już dalej tak żyć i wtedy szukają pomocy. Związek z partnerem się nie udał, który zostawił matkę w ciąży lub z dzieckiem i taka osoba staje się bezdomna - opowiada siostra i dodaje: - Czasami są to historie związane z alkoholizmem i narkotykami. Mamy w pewnym momencie chcą zmienić swoje życie i tutaj przychodzą, aby rozwiązać swój problem.
Niekiedy kobiety chcą dzielić się swoimi doświadczeniami, innym razem nie chcą mówić o swojej przeszłości. Bez względu jednak na sytuacje, jeśli chcą chronić swoje dziecko, otrzymują pomoc w gdańskim Domu Samotnej Matki, o czym przekonuje siostra Samuela.

- Staramy się, aby ten dom był domem rodzinnym. Aby mamy nabrały zaufania do nas i w ogóle do ludzi. Robimy wszystko, aby mogły inaczej popatrzeć na życie, na świat. Odrzucić wszystkie traumy, chociaż czasem potrzeba czasu, aby mama stanęła na nogi, zobaczyła swoje dziecko. To nie jest krótka droga.
Pomorskie e-Zdrowie za 195 mln zł opóźnione. Pomorskie e-Zdrowie za 195 mln zł opóźnione. "Termin został przesunięty"
-  Nie jesteśmy tu po to, aby kogoś kasować, zabierać dzieci. Wyjątkami są te najtrudniejsze sytuacje, kiedy mama nie daje sobie pomóc, nie dba o dziecko, zostawia je i nie przychodzi do domu. W tym momencie chronimy dziecko - mówi siostra Samuela. -  Nie jesteśmy tu po to, aby kogoś kasować, zabierać dzieci. Wyjątkami są te najtrudniejsze sytuacje, kiedy mama nie daje sobie pomóc, nie dba o dziecko, zostawia je i nie przychodzi do domu. W tym momencie chronimy dziecko - mówi siostra Samuela.

Mamy walczą do końca



Mamy mieszkają tu dzień i noc, natomiast ośrodek jest otwarty i można z niego wyjść w każdej chwili. Tutaj śpią, jedzą, opiekują się dziećmi, ale również uczęszczają na warsztaty i zajęcia terapeutyczne.

Zawsze historia kończy się "happy endem"?

- Czasami nie udaje się od razu, ale trzeba walczyć do końca i te mamy walczą. Nie jesteśmy tu po to, aby kogoś kasować, zabierać dzieci. Wyjątkami są te najtrudniejsze sytuacje, kiedy mama nie daje sobie pomóc, nie dba o dziecko, zostawia je i nie przychodzi do domu. W tym momencie chronimy dziecko. Natomiast były takie historie, kiedy już byliśmy zmuszeni zawiadomić służby socjalne, a kiedy miało dojść do odebrania dziecka, to te mamy zaczynały się starać na nowo - wspomina siostra Samuela.
Kobiety będące obecnie w Domu Samotnej Matki mają od 20 do 46 lat. Każda mama w ośrodku mierzy się z własną traumą i ma czas na wyprostowanie swojej drogi. Zwykle zajmuje to do roku, czasem do półtora roku. Natomiast trzeba mieć na uwadze, że jest to pewien etap i podopieczne w trakcie uczą się również samodzielności, szukają również pracy. Największy problem jest jednak zawsze z mieszkaniem.

- Współpracujemy z MOPS-em i przekazujemy wszystkie informacje. Czasami MOPS nam pomaga i szuka mieszkania. Jeśli mama wymaga dłuższej terapii, nie jest jeszcze gotowa, to oczywiście może zostać dłużej. Jeśli widzimy, że ktoś nad sobą pracuje, to przecież nie powiemy, że to koniec, że czas już ci się skończył - mówi siostra Samuela i dodaje: - Jak mama widzi, że nam zależy na niej i na jej dziecku, to wtedy dzieją się różne dobre rzeczy. To działa mocno.

"Każdy człowiek jest tylko człowiekiem"



W Matemblewie mieszkają obecnie dzieci od wieku niemowlęcego do dziewięciu lat. Sytuacja się jednak zmienia. Czasami jest więcej dzieci mniejszych, innym razem więcej jest pociech w wieku szkolnym. Nieopodal chodzą do przedszkola i do szkoły. To zresztą mamy zaprowadzają je do placówek, by następnie razem wracać do domu, w którym spędzają większą część doby.

Zdarzają się konflikty?

- Jest różnie. Każdy człowiek jest tylko człowiekiem, tym bardziej niełatwo jest mamom, które mają różne traumy. Natomiast kiedy pojawia się konflikt, to nie wynika on z jakiejś złej woli, a z braku sił czy uporządkowania życia. Coś czasem zaiskrzy, ale nie dochodzi do trudnych sytuacji.
Jak siostry radzą sobie z taką paletą emocji?

- Oczywiście, my również jesteśmy tylko ludźmi. Jeśli i nam udzielają się emocje, staramy się na jakiś moment odejść, zrobić coś dla siebie, nabrać sił. To są chwilowe sytuacje, trzeba się naładować duchowo, doświadczyć dnia wolnego, pójść na rekolekcje. Czasem potrzebujemy wsparcia własnych sił fizycznych czy duchowych - mówi siostra Samuela.
Siostry, jak to w zakonie bywa, wymieniają się i pracują w różnym miejscach. Siostra Samuela po 15 latach miała kilkuletnią przerwę. Obecnie od trzech lat znowu pracuje w Matemblewie.

- To jest taka praca, którą mam gdzieś w środku, ona sama mi dodaje siły. To są trudne rzeczy, ale czuję i wiem, że to jest wspaniałe.
"Interna" zmodernizowana w 9 miesięcy. "Największym wyzwaniem był czas"

"Nie interesuje nas czy osoba jest wierząca czy nie, przyjmujemy każdą mamę"



Praca z dziećmi to wyjątkowa praca.

- Oj tak. Ja cały czas pracowałam z dzieciakami wcześniej jako pielęgniarka na oddziale dziecięcym. Dzieci sprawiają mi dużą przyjemność i w ogóle ta praca jest jakimś wyzwaniem, które realizuję, czuję się powołana do tego celu.
Na koniec chciałbym jeszcze zapytać jak mamy odnajdują się w miejscu, które jest prowadzone przez osoby duchowne?

- Z moich obserwacji wynika, że mamy też kiedyś były wierzące, ale to wszystko gdzieś zostało zaburzone. Mogą ten fundament duchowy u nas również odbudować, ale nie robimy tego na siłę. Nie interesuje nas czy osoba jest wierząca czy nie, przyjmujemy każdą mamę. Staramy się, aby nasza misja była dobrze wypełniana. Chcemy, aby mamy pokochały swoje dziecko, aby stało się dla nich celem i sensem życia. My natomiast realizujemy misję, która została zapoczątkowana w XII wieku przez naszego ojca założyciela i jest kontynuowana do dziś. To jest nasz charyzmat - ochrona życia matki i dziecka, ochrona macierzyństwa. To są zadania dla tego miejsca.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (73)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane