- 1 Za dużo wolnego w szkole? Świąteczna przerwa i majówka na horyzoncie (190 opinii)
- 2 Oddział Zakaźny dla dzieci przeniesiony na Zaspę (16 opinii)
- 3 Wolą zostać w domu niż balować (50 opinii)
- 4 3-letni Franek został dotkliwe poparzony. Zoperował go światowej sławy lekarz z Bostonu (48 opinii)
- 5 Prywatna szkoła podstawowa dla dziecka. Jak wybrać i ile kosztuje? (130 opinii)
- 6 Martwy noworodek znaleziony w Gdyni (311 opinii)
Dzieciaki bawiły się w Błękitnym Lwie
26 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat)
Dzieciosfera powstała po to, aby pokazać rodzicom, że jest alternatywa dla plastikowych zabawek zalewających nasz rynek.
Drewniane gryzaki, piękne ubranka dla dzieci, przytulanki w różnych kształtach i rozmiarach, a oprócz tego warsztaty i zajęcia dla dzieci w każdym wieku. To wszystko czekało na rodziców w sobotę w Błękitnym Lwie.
- Jestem naprawdę zaskoczona tym, że wszystkie rzeczy, które są tutaj wystawione, są po prostu ładne - mówi przyszła mama, Agnieszka. - Za miesiąc mam termin porodu i kompletuję różne akcesoria dla córeczki. W zwykłych sklepach mam do wyboru same różowe ubranka, a zabawki w większości plastikowe. A tutaj już upolowałam piękny drewniany gryzak z kaszubskim motywem i idę szukać dalej.
Organizatorki przygotowały dla dzieci wiele ciekawych warsztatów i atrakcji - np. można było się przebrać w strój pirata wykonany z filcu i stanąć do walki na szable z prawdziwym piratem. Przez cały czas można było wziąć udział w warsztatach pt. "Zaprojektuj Trójmiasto" - dzieci odrysowywały różne zabytki miasta z gotowych, drewnianych elementów. Były również warsztaty z dogoterapii, na których doświadczony labrador Buba pokazywał dzieciom m.in. jak psy-ratownicy pomagają ludziom przejść przez rzekę. Wszyscy chętni mogli się nauczyć dziergania na drutach, a przez cały czas dzieci mogły wziąć udział w warsztatach prowadzonych przez Centrum Edukacji Architektonicznej Błękitny Lew .
- Gdyby nie ta impreza, pewnie nie trafiłabym tutaj jeszcze wiele lat - przyznaje Iwona, mama Basi i Uli. - Jesteśmy z Sopotu i wcześniej nie miałam pojęcia, że funkcjonuje tutaj takie fajne muzeum. Zainteresowanie było bardzo duże, czasami trzeba było manewrować wózkami między stoiskami a innymi zwiedzającymi. Młodsze dzieci przysypiały w wózkach, starsze szalały z kredkami lub pozowały do swojej karykatury, którą rysował Jacek Frąś, autor komiksów.
Dzieciosfera powstała po to, aby pokazać rodzicom, że jest alternatywa dla plastikowych zabawek zalewających nasz rynek. - Uważam, że design dziecięcy w Polsce jest niedoceniany - mówi Karolina Milewicz, jedna z organizatorek Dzieciosfery. - Ja sama, jako mama, często szukałam różnych produktów w sklepach. Większość z nich nie spełniała moich oczekiwań. Zawsze interesowałam się projektowaniem i wiem, że w internecie można znaleźć wiele ciekawych zabawek, akcesoriów dziecięcych czy ubrań. Razem z innymi koleżankami z Trójmiasta, które też tworzą produkty dla dzieci, postanowiłyśmy pokazać na żywo, jak wygląda oferta polskich projektantów. I widać, że jest zapotrzebowanie na takie produkty, nie spodziewałyśmy się tak dużej liczby zwiedzających. Pewnie nie skończy się tylko na tej edycji Dzieciosfery.
Na stoiskach można było kupić dosłownie wszystko - od ubranek, uszytych w Polsce, z polskich materiałów, przez wełniane czapki, układanki inspirowane kaszubskimi wzorami, pięknie wydane książki i ręcznie wykonane przytulanki, po kolorowe materiały, z których każda mama mogła sama coś pięknego swojemu dziecku uszyć.
Miejsca
Opinie (2)
-
2012-11-26 16:32
zaprojektuj trójmiasto
ciekawi mnie w którym miejscu odbywały się zajęcia "zaprojektuj trójmiasto"...
- 2 0
-
2012-11-27 17:07
Dlaczego dzieciaki a nie normalnie;dzieci.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.