• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziecko w reklamie, sprzedaż rośnie?

Katarzyna Mikołajczyk
6 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Są na billboardach, w papierowych magazynach i w telewizyjnych spotach, ale nie zawsze reklamują tylko akcesoria dla dzieci. Są na billboardach, w papierowych magazynach i w telewizyjnych spotach, ale nie zawsze reklamują tylko akcesoria dla dzieci.

Agencje reklamowe chętnie wykorzystują wizerunek dzieci, które zachęcają do kupna zabawek, pieluszek, kaszek, ale też ubezpieczeń, wakacji, samochodów oraz wielu innych produktów przeznaczonych dla dorosłych.



Czy chciał(a)byś, żeby twoje dziecko wzięło udział w reklamie?

Wielu rodziców, zachęcanych przez ciocie i babcie, dochodzi do wniosku, że ich urocza pociecha podbiłaby serca narodu uśmiechając się do ludzi z plakatu. Dlatego wysyłają zdjęcia malucha do banków twarzy i agencji reklamowych w nadziei, że to właśnie ich dziecko zostanie dostrzeżone.

- Pobudki rodziców i większych, świadomych swoich decyzji dzieci, mogą być skrajnie różne - od zwykłej ciekawości, chęci przeżycia przygody, aż po motywacje czysto materialne - ocenia Magdalena Giers, psycholog dziecięcy z Centrum Teraz. - Czasami tego typu działania służą zaspokojeniu rodzicielskich ambicji, potrzebie wyróżnienia i doceniania nawet za pomocą potomstwa, co graniczy ze zjawiskiem pławienia się w cudzej chwale.

W pogoni za marzeniem o karierze dziecka zdarza się, że rodzice zapominają o zdrowym rozsądku, ostrożności i o samym dziecku.

- Odbieramy telefony od mam, które pytają, czy nie potrzebujemy małych modeli i modelek - mówi Małgorzata Tuszyńska, właścicielka gdyńskiej agencji reklamowej Admar Galicja. - Obserwujemy przy tym dość niepokojące zjawisko: nadmierną chęć rodzica, by zainteresować jakąś agencję czy reklamodawcę własnym dzieckiem. Tymczasem uważam, że wizerunkiem dziecka nie powinno się kupczyć - dodaje.

Zdjęcia w bankach twarzy często są dostępne dla każdego. Wystarczy wejść na stronę agencji, by zobaczyć wizerunki wszystkich zarejestrowanych tam osób, w tym dzieci.

- Odpowiedzialna agencja reklamowa nie powinna umożliwiać dostępu do zdjęć osobom niezalogowanym do danego serwisu - uważa Małgorzata Tuszyńska. - Dzięki temu zyskuje pewność, że zdjęcia nie zostaną niewłaściwie wykorzystane.

Dlaczego reklamodawcy sięgają po wizerunki dzieci? Bo maluchy budzą pozytywne skojarzenia i są w stanie "sprzedać" niemal każdy produkt. Dlatego nierzadko widzimy dzieci w reklamach produktów, które nie są przeznaczone dla najmłodszych.

- Jestem przeciwna nadużywaniu wizerunków dzieci, zwłaszcza w reklamach produktów "dorosłych" - podkreśla Małgorzata Tuszyńska. - Często motywem reklamowania produktu twarzą dziecka jest tylko sprzedaż, co uważam za wysoce niewłaściwe.

Ale nie tylko reklamy kierowane do dorosłych odbiorców budzą kontrowersje. Równie dużym problemem jest wpływ, jaki reklamy z udziałem dzieci wywierają na ich rówieśników, do których są adresowane.

- Media stały się wychowawcą naszych dzieci - ostrzega Grzegorz Kamieński z Komitetu Ochrony Praw Dziecka w Gdańsku. - Dyktują modę, styl życia, narzucają marzenia. Dzieci powtarzają zasłyszane w reklamach powiedzonka, sposób bycia.

Przekaz reklamowy bombarduje dzieci, narzuca to, czym się bawić, co jeść i pić. Pod ich wpływem maluchy nierzadko wywierają nacisk na rodziców, wymuszając różne zakupy. Nawet jeśli izolujemy dziecko od reklamowych komunikatów, nie uda się uniknąć presji rówieśników, którzy i tak mają już najnowszy gadżet i z dumą pokazują go kolegom w szkole.

- Ideałem byłaby sytuacja, w której Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wraz z Rzecznikiem Praw Dziecka ustaliłaby dopuszczalne kryteria wykorzystywania wizerunków dzieci w reklamach - mówi Grzegorz Kamieński, dodając jednak, że to utopia. - Podejrzewam niestety, że od razu pojawiłyby się głosy mówiące o tym, że wkroczyła cenzura.

Tymczasem fora dla rodziców pełne są pytań o castingi dzieci do reklam. Psycholog Magdalena Giers podkreśla, że w każdym przypadku priorytetem powinno być dobro dziecka.

- Trzeba uwzględnić wiele czynników, m.in. czy sesja fotograficzna nie będzie dla niego zbyt wymagająca i męcząca, czy ono samo jest wystarczająco śmiałe i przede wszystkim czy chce wziąć udział w reklamie - mówi Giers.

Zwraca też uwagę na trudności natury psychologicznej, które mogą się pojawić w przypadku nadmiernej presji i ewentualnego rozczarowania niewygranym castingiem lub też zaniedbania innych sfer życia, zbyt wysokich wymaganiach i koncentracji na ładnym wyglądzie oraz sprowadzeniu go do fundamentu samooceny.

Wśród wypowiedzi rodziców słychać czasami również głos rozsądku ostrzegający przed nieuczciwymi agentami.

- Moja córcia spodobała się osobie z pewnej agencji reklamowej - opowiada Agata, mama trzyletniej Kamili. - Dostałyśmy propozycję wykonania zdjęć do portfolio za 500 zł. Ponieważ słyszałam, że uczciwe agencje nie biorą żadnych pieniędzy, nie zdecydowałam się na zrobienie tych zdjęć - dodaje.

Rodzice niestety często ignorują niepokojące sygnały w obawie, że zmarnują szansę dziecka na zaistnienie w "show biznesie". Tymczasem w sytuacji, gdy w grę wchodzi dobro dziecka, nigdy za wiele ani ostrożności, ani zdrowego rozsądku.

Miejsca

Opinie (33) 2 zablokowane

  • generalnie są 3 żelazne chwyty reklamowe: (5)

    1. nagość/nagość zakryta
    2. milutkie zwierzątko
    3. dziecko

    ludzie są tak prosto zbudowani, że działają na 100%

    • 29 2

    • 4. Chuck Norris

      • 26 0

    • To są chwyty działajace na prymitywów!1

      Dlatego nagie laski reklamują nawet trumny!!!! czy jak goraca laska reklamuje siki zamiast piwa to je kupie??Prymityw tak ja nie!1Czy jak reklamowali axe to je kupiłem Nie ale prymitywy tak!!
      mozna tak długo wymieniac!! To samo zkobietami jak zobacza dzieciaka w reklamie zaraz leca do sklepów tak samo prymitywne moski co zobacza naga laske w reklamie!!Juz dawno zakazywali wykorzystywania dzieci w reklamach ale nikt tego nieprzestrzega!1Jak dzieci maja durnych rodziców to nawet swoje dzieciaki ciagaja by na reklamie arabiały . A dzieciom sie to niepodoba ze ma po 500razy stac w jednym miejscu esc niesmaczne rzeczy czy usmiechac sie sztucznie!

      • 4 0

    • jak ja się ciesze że wychowano mnie w przekonaniu że jeśli coś jest reklamowane, to należy wybrać inną opcję (2)

      nie mam w związku z tym problemów typowych dla lemingów, tzn. czy kupić produkt z jednej czy z drugiej reklamy. Po prostu - reklamujesz się - nie kupuję twoich produktów. Bo jakość broni się sama i nie potrzebuje kupionego zachwalania.

      • 3 3

      • racja reklama i m czesciej jest puszczana w telewizji tym wiecej kosztuje!

        Tylko lemingi niewiedzą ze za tą reklamę płacą konsumenci!! Reklama to czesto nawet 30% kosztówceny produktu!!Kupujac rzeczy które reklamują udowadniasz producentowi ze warto placic za reklame bo działa a koszty nie maja znaczenia bo i tak ty za nia zaplacisz!! Dokladnie jak z POlitykami reklamują sie na potęgę a jakie są mizerne wyniki ich działania kazdy widzi!.Ale zmuszanie dzieci do reklamy dla własnych korzysci powinno byc ostro karane!!

        • 1 0

      • A jeśli

        A jeśli dobry produkt jest reklamowany to na złość producentom nie kupisz?
        A nie macie tak, że siedzicie przed telewizorem i oglądacie (ale tak siedzicie i patrzycie w ekran a nie na boki) a jak ktoś zapyta jaka reklama właśnie była to nie umiecie odpowiedzieć?

        • 0 1

  • Reklamy na mnie nie działają - liczy się produkt i jego przydatność a nie to kto go reklamuje (13)

    ...

    • 12 3

    • działają, tylko udajesz, że nie (4)

      • 6 9

      • Skoro napisałem że nie działają to nie działają (1)

        • 7 2

        • papier i monitor wszystko przyjmą ;)

          • 3 4

      • reklamy działaja na lemingi.Jak sie zapytac leminga to powie ze niedziałaja a po reklamie zaraz do sklepu leci :)

        Ale normalni ludzie ogladaja reklamy i jak im sie spodoba to najpierw sprawdza ile w tej reklamie prawdy.

        • 1 2

      • nieprawda, od wielu lat lat nie obejrzałam reklamy jak tylko ok.2 sekund-od razu przełączam

        gdy byłam u znajomych i widziałam reklamę w tv- to mogę w 100 % powiedzieć, że nigdy z takiego ubezpieczenia nie skorzystam
        wie, że to oszustwo nazywane reklamą
        no i aktor, zatrzymany za jazdę po pijaku-antyreklama

        • 1 1

    • Większość ludzi myśli, że reklamy na nich nie działają.... (6)

      • 6 4

      • hm (5)

        jakoś dziwnie nie widzę w reklamach w tv tego co kupuję (bo w internecie mam je wyłączone adblockiem)...

        • 2 1

        • i jesteś duchem świętym, (4)

          bo masz regularnie update z nieba w kwestii tego co się dzieje na rynku

          • 2 2

          • to mi powiedz (2)

            gdzie reklamowane jest na przykład piwo Argus, chleb zwykły oliwski albo warzywa z warzywniaka na osiedlu? Nie kupuję żywności wysokoprzetworzonej, bo to nieekologiczne i niezdrowe. Chętnie zobaczę reklamę "kupuj polskie ziemniaki na rynku"!

            • 1 0

            • teraz właśnie reklamujesz te produkty (1)

              i uprawiasz marketing szeptany

              • 0 0

              • ale za darmo, bo nie ma udziałów w warzywniaku

                • 0 0

          • jaki Update ?

            gdy chcę zmienić telefon idę do sklepu i pytam co mają, i wybieram,
            gdy chcę wykupić ubezpieczenie, idę do biura multiagenta albo dzwonię do brokera i pytam, i czytam OWU

            reklamy w ogóle nie oglądam

            • 0 1

    • Jak tylko reklama się zaczyna, przełączam, nigdy nie kieruję się reklamą przy zakupie,czyj akimiś gazetkami ze skrzynki

      • 0 1

  • pos*ało wszystkich z tymi dziećmi (1)

    Nikt nie bierze grupy którą dzieci w reklamie wręcz odrzucają. Pieluchy, zabawki czy kaszki- ok, da się znieść, przynajmniej udają że testowali na grupie docelowej. Ale jak słysze jakiegoś gaworzącego bachora zachwalającego luksusowe auto czy pakiet ubezpieczeniowy to aż mną trzęsie.

    • 18 1

    • to już bachory reklamują auta i ubezpieczenia?

      p... na mózgi kapitalistów i usłużnych lemingów

      • 2 3

  • Reklama - nic nie wnosząca manipulacja (4)

    nienawidzę reklam i ich nieproszonego włażenia do mojego domu, nie kupuję rzeczy z reklam telewizyjnych, podczas reklamy w TV jest mutowany dźwięk. A jeśli już jakaś się do mnie przedrze i jest wyjątkowo głupia jak np środków czyszczących itp to zapamiętuję produkt i producenta by nigdy już nie kupić ich dzieła - skutek wiec mają odwrotny. Reklama podnosi cenę produktu i zabiera mój czas - nie da się oglądać filmu który jest o 45 minut dłuższy przez reklamy - jedyna metoda to nagrać i potem przeskakiwać ten spam.
    Nie rozumiem jak można kupować coś pod wpływem reklamy, która jest zwykłą manipulacją.

    • 8 0

    • stara prawda reklama kłamie!!

      • 1 0

    • to dobrze że reklama ma skutek odwrotny do zamierzonego

      natomiast pytanie czy jesteś reprezentatywną osobą. Obawiam się że nie

      • 2 1

    • (1)

      prawie to samo chciałem napisać, z wyjątkiem przerywania filmu reklamami - to czasem się przydaje, mogę pójść do kibelka lub zrobić kanapkę

      • 3 0

      • dlatego ja lubie reklamy wtedy mam przerwe na wc lub dorobienie kanapek :)

        • 1 0

  • A mnie bardzo sie podoba reklama tańczącej kobiety i kota (4)

    tylko nie pamiętam co reklamują :)

    • 6 2

    • karme dla żółwi

      • 2 0

    • ta latynoska laska i jej kot tak sie nasliniłem na jej widok ze sam te karme kupiłe

      a potem musiałem ją zjeść bo nie zauważyłem ze nie mam kota :)!!

      • 4 0

    • mnie się też zawsze kot w reklamie podoba

      ale od kilku lat nie jestem w stanie powiedzieć jaką sieć komórkową reklamował ten kot od "through" - "sru". Skecz jest genialny, ale firmę pier_o_ę. Jak dla mnie to był Plus albo Era. Wchłonęłam do swojej świadomości fajnego kota w kreskówce, a firmę odfiltrowałam, jestem dzięki temu szczęśliwa a telefon wybrałam kierując się racjonalizmem, a nie "językiem korzyści".

      • 2 1

    • a co ty zboczony jestes ze sie kotem podnieciłes?

      facetów kobieta podnieca a tego kot ?

      • 1 3

  • uwierzcie, można skutecznie walczyć z reklamami

    Przykłady:
    1. Kiedy otwieram skrzynkę, wyrzucam ulotki - i robię, to w taki sposób, że nie nie potrafię powiedzieć jaki produkt był reklamowany na tejże ulotce.
    2. W klatce mamy domofon; w ciągu 8 lat może ze dwa razy zdarzyło się, żeby wpuszczono śmieciarza (= osobę roznoszącą ulotki). Akwizytora nigdy nie widziałem.
    3. Nie posiadam odbiornika RTV; a zatem nie jestem narażony na wysłuchiwanie durnych sloganów i oglądanie beznadziejnych seriali, w których pokazany jest jakiś produkt. Filmy oglądam na YouTube, i nawet jeśli pojawia się reklama, natychmiast ją wyłączam.
    4. Nie korzystam z tzw. "loyalty cards" i dzięki temu, nie otrzymuję broszur i innych materiałów reklamowych.
    5. Odnośnie bilboardów - z nimi szło najtrudniej ale nauczyłem się, że wszystkie produkty i usługi na nich umieszczone są najgorszej jakości - zatem mimo zerknięcia na plakat, reklama działa na mnie odstraszająco.

    Wniosek: jestem wolny od wszelkiej maści reklam, a produkty kupuję na zasadzie eksperymentu.
    Całkowicie zgadzam się z tymi osobami, które mówią, że dobry produkt nie potrzebuje reklamy.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane