• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Gdańsk na opak". Dowcipny przewodnik po Gdańsku dla dzieci

Łukasz Rudziński
26 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Przewodników po Gdańsku powstało dziesiątki, są wśród nich wydania mniej lub bardziej kolorowe, kompendia wiedzy lub publikacje dedykowane cudzoziemcom. Propozycja dla dzieci "Gdańsk na opak" pozwala nabrać zdrowego dystansu do siebie i miasta oraz zapamiętać przynajmniej kilka charakterystycznych dla Gdańska miejsc czy postaci.



"Gdańsk na opak" Piotra i Pawła Sitkiewiczów, Oficyna Gdańska, Gdańsk 2013. Cena 18-22 zł. "Gdańsk na opak" Piotra i Pawła Sitkiewiczów, Oficyna Gdańska, Gdańsk 2013. Cena 18-22 zł.
Z typowym przewodnikiem "Gdańsk na opak" ma niewiele wspólnego. Jego autorami są trzej panowie - lapidarne, sprowadzone do kilkuzdaniowego opisu przygotowali Piotr i Paweł Sitkiewicz, zaś za opracowanie graficzne książeczki odpowiada Bohdan Butenko, który wprowadza dwóch bohaterów (nakreślonych prostą kreską turystów). Starszy ma plecak, młodszy towarzyszy mu w różnych punktach Gdańska.

Bohaterem książki jest miasto, przybliżone dzięki dwunastu opisom, składającym się z dużego, związanego tematycznie zdjęcia, naszkicowanej przez Butenkę ilustracji oraz paru zdań dowcipnego komentarza, trafiającego w swoim prostym przekazie do dziecięcej wyobraźni. Poznajemy m.in. "golasa" stojącego z widłami w centrum miasta (w "przewodniku" nie ma żadnych bliższych danych lokalizacyjnych czy szczegółowych nazw, bo książeczka swoją formułą i szatą graficzną zachęca do wspólnego czytania z bardzo młodymi odbiorcami, którzy i tak nie zrozumieją gdzie wskazane miejsca się znajdują), czy najsłynniejszy gdański obraz, który autorzy określają jako "duży, straszny i wszystkim psuje humor, ale mimo to każdy chce go oglądać". Oczywiście do rozszyfrowania, że chodzi o "Sąd ostateczny" Hansa Memlinga, wystarczy podstawowa wiedza na temat miasta lub rzut oka na zdjęcie.

Zresztą, miejsc i gdańskich symboli, stanowiących obowiązkowy punkt programu każdej wycieczki po grodzie nad Motławą znajdziemy tu niewiele. Opisane miejsca są propozycją alternatywną, "na opak", bo myślą główną "Gdańska na opak" jest opisanie go jako miejsca oryginalnego i samego w sobie dość dziwnego (dlatego wartego zwiedzania). Dowiemy się z niej, że wszyscy prawdziwi gdańszczanie noszą wąsy (jak przywołani jako ikony miasta Lech Wałęsa, Jan HeweliuszGünter Grass), że turyści sikają do morza, a tramwaje to takie dzikie i złośliwe zwierzęta, co chętnie przed nami uciekają, gdy je gonimy.

Nie brakuje tu humoru (czasem dość rubasznego, jak przy zagadce kryminalnej - "kto nasikał do wody?"), z racji niewielkich rozmiarów przewodnik czytać można już pięcio-, sześciolatkom (dość cienkie kartki sugerują, że nie warto dawać książeczki do czytania młodszym dzieciom bez opieki).

Największym minusem książki jest "smutna", utrzymana w tonacji szaro-czarno-brązowej szata graficzna (niestety fotografie Gdańska są czarno-białe), przez co książka nie przykuwa uwagi młodszych dzieci. Kłopotem, z jakim trzeba się zmierzyć, jest też pozostająca dla młodych czytelników zupełnie nieczytelna ironia, którą chętnie posługują się autorzy. Największym atutem przewodnika zaś są celne ilustracje Bohdana Butenki, brak moralizatorskiego tonu i objętość dostosowana do dzieci, którym trudno skupić się na dłużej.

Z pewnością "Gdańsk na opak" może być wartościową propozycją na zapoznanie dzieci z tematyką Gdańska i dobrym pretekstem, by w prosty, komunikatywny sposób pokazać dziecku to miasto. Zwłaszcza że zawarte w przewodniku informacje łatwo zapadają w pamięć i bez kłopotu można je zweryfikować podczas dłuższego spaceru.

Opinie (13) 5 zablokowanych

  • Świetna propozycja dla dzieci. Chętnie się w nią zaopatrzę, a właściwie zaopatrzę w nią dzieci:)

    • 10 5

  • (1)

    Zastanawiam się tylko czy jest to książka, która ma s 35 lat i też utrzymana była w biało - czarnych kolorach z takimi samymi ludzikami? Bo byłam zauroczona tamta pozycją będąc dzieckiem:))))

    • 5 2

    • No, nie, to jest coś zupełnie innego

      Pewnie mylisz z książką A. Januszajtisa z rysunkami Z. Jujki "Z uśmiechem przez Gdańsk", z 10 lat temu wydano ja ponownie. Była nawet częściowo kolorowa. Ale wcale nie była treścią dostosowana do dzieci, tylko rysunki sprawiały takie wrażenie.

      • 6 2

  • A konkretnie ile Budyń wp1erdzielił w to dzieło? (2)

    • 7 16

    • komentarz w sam raz do działu kultura (1)

      • 10 0

      • Kultura w Gdańsku

        • 0 0

  • rysunki Butenki jak zawsze ekstraklasa (1)

    ja najmilej wspominam jego serię z lat 70 o Kwapiszonie

    • 11 2

    • Ja też!

      Super to było!

      • 4 0

  • odgrzewamy

    odgrzewane kotlety dla oficyny trwoniącej kasę Gdańska, gratulacje

    • 5 11

  • świetnie ;)

    • 1 2

  • fotokomiks sprzed 40 lat

    Ta książka z ludzikami sprzed lat to fotokomiks "Przygody Kwapiszona", mam kilka części..

    • 4 0

  • to nowa książka

    tylko Butenko rysuje w tym samym stylu co w latach 80. Ale książka jest nowa -- dowód? Autorzy dopiero zbliżają się do 35 lat :)

    • 1 0

  • Mam wrażenie, że autor artykułu niespecjalnie poznał twórczość pana Butelki, którego ilustracje nigdy nie buchały kolorami, a również absurd oraz ironia są jego znakami firmowymi. Także tekst i ilustracje zapewne tworzą spójną całość.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane