• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skąd hejt na korzystających z 500 plus? 'Zawiść, niechęć, której nie potrafią wytłumaczyć'

Dominika Smucerowicz, Wioleta Stolarska
11 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Program 500 plus cieszy się dużym zainteresowaniem. Program 500 plus cieszy się dużym zainteresowaniem.

Matka z piątką dzieci nie jest dla nich rodziną tylko konkretną sumą, mijając ich na spacerze mówią "dwa i pół tys. idzie". Tym bardziej nie kryją się w internecie, gdzie leje się lawina niepochlebnych czy wręcz nienawistnych komentarzy. Pojawienie się programu 500 plus sprawiło, że hejt na duże rodziny stał się jeszcze większy, a rodzice, zanim zobaczyli jakiekolwiek pieniądze, zdążyli się dowiedzieć, że są leniwymi dzieciorobami, co wszystko wydadzą na alkohol i tablety. Skąd tyle nienawiści i złośliwości? Jakie są źródła tego zjawiska? O powodach kolejnych społecznych tarć rozmawiamy z dr. Wiesławem Baryłą, psychologiem społecznym z SWPS w Sopocie.



Jaki masz stosunek do rodzin, które pobierają świadczenie z programu 500 plus?

"W tym kraju tylko patologia ma się dobrze. Siedzi taka na zasiłkach niby samotnie wychowująca. 500 plus ma, becikowe, rodzinne, do przedszkola pierwszeństwo, do żłobka pierwszeństwo. Gach na czarno dorabia bo przecież grosza nie dołoży do tej puli, z której co miesiąc żeruje. Brayany i Dżesicki wychowują się same bo stara już na kolejne 500 czeka".

"Rewelacja, na każdym kroku brakuje rąk do pracy, a oni dają nierobom kasę za nic".

"Więcej socjali więcej dodatków, mieszkań za darmo, wszystko rozdać. Nieswoje najłatwiej roztrwonić".

To tylko niektóre z setek komentarzy, jakie padają pod informacjami na temat rządowego programu i jego odbiorców. Jedni osądzają, inni próbują tłumaczyć, nikt nie próbuje znaleźć zrozumienia, dialogu.

Niektórzy internauci atakują koszty realizacji programu, ale przede wszystkim samą ideę wspierania rodziny. Uważają, że polityka prorodzinna powinna być skierowana do najbiedniejszych czy dysfunkcyjnych rodzin. Czy właśnie to leży u podstawy internetowego przekonania, że program 500 plus służy wspieraniu lenistwa i patologii? O tym rozmawiamy z psychologiem społecznym.

Dr Wiesław Baryła z SWPS w Sopocie tłumaczy, dlaczego duże rodziny pobierające świadczenie 500 plus spotykają się z nienawistnymi komentarzami. Dr Wiesław Baryła z SWPS w Sopocie tłumaczy, dlaczego duże rodziny pobierające świadczenie 500 plus spotykają się z nienawistnymi komentarzami.
Próba pomocy rodzinom wychowującym dzieci spotyka się z prawdziwym hejtem. Dlaczego?

Dr Wiesław Baryła: Ten rodzaj niechęci rzeczywiście jest widoczny, ale moim zdaniem nie można o nim mówić jako o ogólnym i samodzielnym zjawisku uprzedzenia do pobierających to świadczenie. Ten mechanizm ma raczej charakter lokalny, jego skala nie jest duża, ale za to zawsze jest wpisana w szerszy kontekst. Negatywnych reakcji nie wywołuje sam fakt pobierania przez kogoś 500 zł.

Co to znaczy?

Oznacza to, że złość czy niechęć pojawia się np. w momencie, kiedy ktoś wyleci z rodziną na wakacje i jednocześnie korzysta z dodatkowych 500 zł od rządu. Albo kiedy kupi sobie jakiś gadżet lub hałasuje nam za ścianą. Samo 500 plus nie jest obiektem nienawiści, ale już w połączeniu z innym zjawiskiem potrafi wywołać negatywne uczucia.

Komentujący najczęściej mają negatywny stosunek do rodzin wielodzietnych.

Sieć rządzi się swoimi prawami i moim zdaniem to rodzaj osobnego zjawiska. Pamiętajmy o tym, że w tym przypadku stosunkowo niewielka liczba osób odpowiada za ogromną większość komentarzy. Są to ludzie o wyrazistych poglądach, a takie najłatwiej wyrazić w internecie.

Zdarza mi się pytać osoby o wyrazistych poglądach o źródło ich opinii. Często się okazuje, że jest to tylko niechęć i nic więcej, czysta emocja. Takie osoby nie mają argumentów i nie potrafią wyjaśnić, dlaczego coś wywołuje u nich uczucie nienawiści. Te spostrzeżenie potwierdzają też prowadzone m.in. przez nas badania.

Co jeszcze może być powodem szykan i przykrych uwag, które pod swoim adresem słyszą duże rodziny?

Musimy pamiętać o tym, że pobieranie jakiejkolwiek zapomogi czy świadczenia bywa stygmatyzujące. Polacy mają pozytywny stosunek do pomocy społecznej i wspierania niektórych grup przez państwo, ale z drugiej strony taki rodzaj wsparcia bywa, jak widać, również powodem napiętnowania.

W grę wchodzi też zwykła, dobrze nam znana, ludzka zawiść. Że ktoś lepiej zarabia, że ktoś, jak to ma miejsce w tym przypadku, może liczyć na dodatkowe profity - taka sytuacja wywołuje reakcję w postaci poczucia krzywdy. Bo niby dlaczego sąsiad ma jeździć lepszym samochodem i to za moje pieniądze z podatków? Taki rodzaj myślenia wielu osobom nie jest obcy. I ta sama zasada dotyczy 500 plus. Ludzie są przekonani, że tak jak wielokrotnie bywało to w przeszłości, rząd czy system znowu ich oszukał.

Co ciekawe, ktoś, kto czuje się pokrzywdzony tym, że inni dostają np. dodatkowe 500 zł na dziecko jest najczęściej przekonany, że te środki pochodzą bezpośrednio z jego własnej kieszeni, a to przecież nie do końca prawda. Zresztą ekonomiczne skutki programu będziemy mogli ocenić tak naprawdę dopiero za jakiś czas. Całkiem możliwe, że okaże się, iż ten program powoduje korzystne skutki dla wszystkich, również tych, którzy tego zasiłku nie pobierają.

Choć badania tego nie potwierdzają, przeciwnicy programu często mówią o marnotrawieniu środków i wydawaniu ich na przyjemności. To też częsty argument przeciwników programu.

To z pewnością kolejna z przyczyn niechęci, o której mówimy - ocena tego, na co rodzice wydają pieniądze ze świadczenia. W oczy może kłuć nowy samochód, wakacje na Kanarach, siatka z alkoholem wnoszona do domu. Przyglądanie się innym, swoim sąsiadom, pod kątem tego czy i jak korzystają z legalnie przyznanych świadczeń to bardzo niezdrowa postawa. Z podobnym zjawiskiem nie spotkamy się w wielu krajach, np. w Skandynawii, gdzie zasadności korzystania ze wsparcia socjalnego nikt nie poddaje ocenie.

Niektórym wydaje się też, że przy okazji programu 500 plus dochodzi do wielu nadużyć i pieniądze trafiają do osób, które nie powinny korzystać ze świadczenia, a na dodatek wydają je na niewłaściwe cele. To też rodzi negatywne skojarzenia pod adresem dużych rodzin.

A to, że 500 plus dotyczy właśnie dużych rodzin, czy to ma jakieś znaczenie? Wielodzietne rodziny często są postrzegane jako te, w których łatwiej o patologie.

Rzeczywiście, istnieje taki stereotyp na temat dużej rodziny jako rodziny dysfunkcjonalnej, ale szczęśliwie nie jest rozpowszechniony. Pojedyncze osoby mogą uważać, że to rodzaj wylęgarni patologii, ale gremialnie Polacy, być może wbrew pozorom, mają pozytywny stosunek do wielodzietności.

Miejsca

Opinie (723) ponad 10 zablokowanych

  • O tym, jak bardzo ten program jest szkodliwy przekonacie sie za kilkanaście lat (3)

    kiedy ta cała patologia Dzesik, Oliwek i Brajanków zacznie podrastać....
    Nie łudźcie się, że oni bedą pracować na wasze emerytury. Będą siedzieli na zasiłkach, ewentualnie w więzieniach.
    PiS postawił niestety na ilość zamiast na jakość przyszłych obywateli, co wszystkim nam prędzej czy później odbije się czkawką.

    • 19 7

    • Jasne (2)

      Masz patologiczne wyobrażenia o dzieciach i o rodzinach wielodzietnych. Zrób sobie znawco Dżesik i Brajanków własnego Amadeusza i Euredykę, potem pomyśl sobie że ktoś ma 2 razy więcej i już może za to dostać minimalną krajową, jeśli tylko mało zarabia. Wtedy mów o patologiach i tym luzackim, beztroskim życiu za 1000zł z dwójką dzieci. Powodzenia...
      Ola 10 lat, Jaś 7 lat, Ania 3 lata, Magda 1 rok. Ostatnio spiłem się do pożygu jakieś 15 lat temu w akademiku.

      • 4 4

      • Ty to jesteś chyba ofiarą patriarchatu katolickiego chyba (1)

        Uwierzyłem i teraz trasy jak ten Adam za grzech pierworodny.

        • 0 0

        • Uwierzyłeś i tyrasz jak Adam

          • 0 0

  • Pieniędzy nie ma, nie było i nie będzie na 500+ taki dostaliście przekaz tuskowe lemingi przed wyborami ? (1)

    A gdy pieniądze się znalazły poszedł inny przekaz : patologia, rozdawnictwo, kupowanie wyborców.
    A dlaczego lemingi miałaby w niego nie uwierzyć ?Uwierzyli w II Irlandię Rudego Lumpa i jego cuda gospodarcze, które miał sprawić to i uwierzyły w patologie i rozdawnictwo. Oni już tak mają. Te lemingi to najgorsze nieszczęcie Polski ostatnich lat.

    • 2 13

    • Ja dostałem przekaz 500 zł na każde dziecko. NA KAŻDE.
      Gdzie się znalazły pieniądze ?
      Pierwsze poszły z koncesji na LTE a teraz jest problem
      Władza robi co się da żeby ograniczyć kasę dla samotnych matek..
      Podobno odzyskano kasę z VAT-u, a przedsiębiorstwa państwowe generują zyski jak nigdy. Dlaczego więc prowadzi się śledztwa czy samotne matki są naprawdę samotne żeby zabrać im kasę i nie ma pieniędzy dla rezydentów.

      • 0 0

  • W restauracji (2)

    Teraz patologia nawet obiadów w domu nie gotuje. Podjeżdża taka rodzinka pod same drzwi knajpy, za miastem, tatuś napakowany i łysy, matka lampucera - co chwilę wychodzi przed knajpę na papierosa, a dzieci rozwalają zabawki po całym lokalu na podłodze. Co z nich wyrośnie? ??

    • 17 5

    • Serio, coś jest na rzeczy! (1)

      Od lat odwiedzam pewną restaurację za miastem. Chamiska coraz gorsze. Co fajniejsze bryki nie podjadą na obszerny parking za restauracją (100 metrów piechotą), tylko ładują się pod samym wejściem na siłę. Bachorki durnych rodziców biegają i przeszkadają, nawet wieczorem gdy powinny dawno szykować się w domu do snu. Jedno dziecko na dziesięć wywołuje pozytywne odczucia, pozostałe 9/10 wkur... niemożebnie - w końcu mają geny swoich rodziców.

      • 5 1

      • Buahaha

        A Ty to jak byłeś dzieckiem to zawsze grzecznutki byłeś, nie? ;) W restauracji na wiosce zawsze równiutko siedziałeś i nic z talerza nigdy nie spadło. Żadnego biegania po lokalu. Cichutko, cichuteńko. Bo inaczej to ojciec pasem po du.... A nie, nie, no przecież żadnego bicia dzieci nie było. A, i jeszcze zawsze w foteliku i zapiętymi pasami jeździłeś, nie? Ludzie bezdzietni mają ciekawe pojęcie o dzieciństwie....
        A te co fajniejsze bryki to oczywiście za 500 kupione, przez rodziny wielodzietne. Bezmózgowie!

        • 0 2

  • Ci co nie będą mieli min 2 dzieci będą w przyszłości utrzymywani przez te dzieci na które teraz plują (2)

    • 4 16

    • Te dzieci w przyszości nie będą miały ochoty pracowac

      Tak mają po rodzicach 500+

      • 10 1

    • Te dzieci widzą, że rodzice nie pracują tylko lecą po kasę do MOPSu więc będą takimi samymi nieudacznikami.

      • 10 1

  • nie wszyscy biorą 500 + (3)

    Moi znajomi nie biorą, a żyją naprawdę bardzo skromnie, uważają że nie honorowo brać tę PISowską kiełbasę wyborczą

    • 9 11

    • debile! (1)

      • 2 4

      • kto debilem?

        nie są debilami, tylko wyznają swoje wartości i trzymają się ich bez względu na polityczne przetasowania, nie zrozumiesz...

        • 1 1

    • I bardzo dobrze!

      Pochwalam. Niezależnie od pobudek. Prawdziwą patologią jest, jak takie asy pobierają i wpłacają tę kasą na nowego iphone'a dla Mateusza, Maderę dla Rysia, albo uśmiech dla Shreka, czy zegarek dla pana Tik-Taka...

      • 2 3

  • Ja tu płacę podatki, ale już niedługo. Jeszcze chwila i będę płacił w innym kraju. (2)

    I olewam cały ten patriotyzm. Nie będę płacił tutaj właśnie przez takie programy jak ten.

    • 13 4

    • Zycze powodzenia.

      Ja tez na walizkach siedzie. Jak panstwo ma za moje pieniadze kupowac sobie glosy wyborcow programami socjalnymi, to niech Kaczynski z Szydlo sami sobie na te programy zapracuja.

      • 2 1

    • Rozumiem że sPOdziewasz się lepszego

      socjalu tam gdzie dezerterujesz ?

      • 1 3

  • (3)

    Przykład z życia. Rodzina 2+6. Ona nie pracuje, on na czarno aby nie mieć dochodów. I hulaj dusza za nasze pieniądze. 500+, stypendium z gminy, zwrot za ubrania dla dzieci(kombinowane faktury), opał z gminy, prąd z gminy i kilkanaście tysięcy miesięcznie jest. Śmieją się w żywe oczu ludziom płacącym podatki. A dzieci chowają się same i chodzą brudne bo mamusia za 500+ poleciała na wakacje do Grecji.

    • 16 3

    • Super (1)

      Pomińmy już nawet fakt że ta patologia to margines.
      Pomyśl sobie że "ona" musiała przeżyć 6 porodów. Czysta przyjemność prawda? Teraz pomyśl sobie że te dzieci czasem chorują i trzeba z nimi chodzić do lekarza, a jak chorują to falowo- kolejne się stopniowo zarażają. Trzeba im przygotować coś do jedzenia do szkoły. Zawieźć je tam! Trzeba prać ich ubrania. Dobrze byłoby je wyprasować. Trzeba posprzątać zabawki którymi się bawią. Trzeba przypilnować żeby odrobiły lekcje. Trzeba iść na wywiadówki. Do całej szóstki! Wiesz ile potrafi zjeść takie 6 "zdradzieckich mordek"? A jaki hałas robią w domu? Nie ma chwili spokoju. A wyjazd do tej Gracji to dość ciężko sobie wyobrazić, bo z nimi pojechać to majątek, bez nich to będą marudzić przez wiele miesięcy przed wyjazdem i po, no i kto się zdecyduje zająć taką rozwydrzoną bandą bachorów podczas gdy mamusia będzie odpoczywać w Grecji. "On" jeśli pracuje na czarno, to za to go trzeba potępiać. Podobnie jak tych którzy nie mają dzieci i też na czarno pracują. A przede wszystkim potępiać trzeba ich pracodawców, bo tworzą patologię, okradają nas wszystkich i ryzykują zdrowie pracowników.
      Masz nieprawdziwe wyobrażenia o macierzyństwie i ojcostwie. I dobrze o tym wiesz. Jeśli to takie pieniądze za nic to dalej - do łóżka i produkuj dzieciaki! To nie jest łatwy dochód. To wsparcie na wychowanie dzieciaków. Realnie to ledwie pokrycie większości kosztów i inwestycja lepsze wykształcenie przyszłego pokolenia.

      • 2 8

      • Skumaj ze to patole imdzieci maja gdzies. Musza isc do szkoly pieszo przez las bo matka jest u kosmetyczki. Jedza jak im sasiad da obiad. Starsze ida do sasiadow bo w domu rodzenstwo zyc nie daje.

        • 3 0

    • Ty się lecz

      bo ci jad oczy wypali!!.

      • 0 1

  • Gdyby kobiety dostawały normalne umowy, niepotrzebne by było żadne 500+
    Jestem młodą mężatką i nikt mnie nie chce zatrudnić na umowę o pracę w obawie, że zaraz zajdę w ciążę.
    Ludzie robią dzieci, oboje pracują, ślubu nie biorą, i mamuśka pobiera 500+, bo niby samotnie wychowuje dziecko. To jest OSZUSTWO!

    • 10 7

  • Doskonały przykład tego hejtu widać w komentarzach (11)

    Ludzie którzy dzieci nie mają zapominają, że za te "odebrane" z ich podatków pieniądze na 500+, w przyszłości będzie wypłacana dla nich emerytura. W ich własnym interesie jest aby ludzie którym będą wtedy na ich emerytury odbierane pieniądze mieli jak najlepsze wykształcenie i zarabiali jak najlepiej.
    Zabawne jest też że ci ludzie uważają, że są to pieniądze "za nic". Skoro tak to niech urodzą sobie i utrzymują chociaż 4 dzieci - już będą mieli zapewnioną pensję minimalną. Odwożenie całej czwórki do przedszkoli i szkół, na zajęcia dodatkowe, odrabianie lekcji, obiady , kanapki na śniadanie i kolację, warto jeszcze byłoby czasem pogadać z latoroślami, wywiadówki, pranie, prasowanie... Powodzenia życzę moi drodzy.
    Licząc minimalną pensję za 1h 12zł(powiedzmy 10 zł netto) to można te 500zł zarobić za 50h pracy. Wychodzą nie całe 2h dziennie na dziecko. Nie wspominając o kosztach jakie dziecko generuje. Takie to nic...
    Jeśli chodzi o brak 500zł na pierwsze dziecko, to jedno dziecko chce mieć każdy. No chyba że na widok dzieci go skręca albo kobieta panicznie boi się porodu, rozstępów po ciąży, albo przynajmniej jedno z partnerów nie chce rezygnować ze swojej niezależności. Ale ich do dziecka 500 zł(ba! nawet pewnie 5000zł na dziecko) raczej by nie przekonało, więc na pierwsze dziecko 500+ nie przyniosłoby praktycznie żadnego efektu zwiększenia dzietności.
    Jak ktoś ma już jedno dziecko. to zupełnie co innego. Ludzie już wiedzą jakie to wydatki, jakie obciążenie - w tym wypadku PEWNE 500zł może robić dużą różnicę - zawsze też warto zapewnić rodzeństwo ukochanemu jedynakowi. 500zł/mieś to IMHO takie minimum za które godnie można wychować dziecko. Za 400 w sumie też pewnie by się dało nie najgorzej.
    Na dodatek zazwyczaj ludzie negatywnie oceniający 500+ są niezwykle proeuropejscy, albo dokładniej prozachodnioeuropejscy. Ze świecą tam szukać mniejszego niż nasze wsparcia na dziecko.
    Przemyślcie sobie, moi drodzy przeciwnicy 500+ czy wasze nastawienie na pewno nie jest tylko prostą zawiścią i powielaniem nieprawdziwych stereotypów, utwierdzone oczywiście krótkowzrocznymi argumentami pseudoekonomicznymi. Zastanówcie się czy to przypadkiem bezdzietność nie jest patologią - ona prowadzi do wymarcia.

    • 12 21

    • Oni nie zapomnieli

      Oni po prostu nie mają pojęcia na czym polega system emerytalny. Tak jak nie można najeść sie na zapas tak samo nie można pracować na zapas. Można co najwyżej odłożyć pieniądze na zapas, które same w sobie bez niczyjej pracy nie mają wartości

      • 1 1

    • (5)

      "Ludzie którzy dzieci nie mają zapominają, że za te "odebrane" z ich podatków pieniądze na 500+, w przyszłości będzie wypłacana dla nich emerytura"

      Ha. ha.
      Buhahahhahhahhahhaaaaaa!
      Rehehhe hhkhhh hahahhahhaaaa!

      No nie moge. Kolejny leming wierzacy w socjalizm...

      Obudz sie naiwniaku. Te pieniadze sa zabierane pracujacym ludziom tylko po to aby kupic glosy niewyksztalconego ekonomicznie spoleczenstwa. Ktore nie zauwazy, ze sa to po pirwsze pieniadze podwojne opodatkowane a po drugie powoduja wzrost inflacji.

      Gdyby PiS chcial realnie pomoc, to by dal ulge podatkowa 500 PLN na dziecko dla ludzi pracujacych a nie kupowal glosy za pieniadze podatnikow. PiS pomogl tylko sobie i swoim urzednikom obslugujacym teraz ten bzdurny program.

      • 7 1

      • Możesz sobie rechotać zdrów (4)

        Nie odróżniasz socjalizmu od polityki prorodzinnej i walki z nędzą. Socjalizm to IDEOLOGIA wyrównywania wszystkiego na siłę, a to drugie to dbanie o przyszłe pokolenia i przemyślane, proste przekierowywanie części środków tam gdzie mogą przynieść w przyszłości większe korzyści dla społeczeństwa.
        Szczerze mówiąc masz podobny problem co właśnie Ci znienawidzeni socjaliści - widzisz świat czarno-biało i skrajnie - oni uważają że wszystko musi być rozdane równo tak jak tylko się da, a właściwie to dużo bardziej równo niż się da. A Ty uważasz że wszelkie podatki to zło, a jakakolwiek pomoc socjalna to więcej niż zbrodnia - to socjalizm . John Nash udowodnił kiedyś przez teorię gier że to błędne rozumowanie. Dostał za to Nobla. Czasami trzeba grać zespołowo żeby osiągnąć sukces lub powstrzymać katastrofę.
        A teraz może bardziej merytorycznie: Co dała by zamiana pieniędzy na ulgę podatkową?
        Chyba zgodzisz się że taka zmiana nie zwalczyła by nędzy w żadnym stopniu - rodziny które żyły w nędzy nie miały by od czego odpisywać tej ulgi. Mówienie ludziom w tej sytuacji o tym żeby się rozwijali i zmienili pracę, to totalne niezrozumienie ich sytuacji. Prędzej zaktywizują ich do tego pieniądze dane bezpośrednio do ręki niż ulga którą hipotetycznie po roku będą mogli sobie odliczyć, pod warunkiem że zaniedbają swoje dzieci i skupią się na zdobyciu nowych umiejętności zawodowych, których i tak prawdopodobnie nie będą mogli wykorzystać w ich sytuacji rodzinnej.
        OK. Być może rozwiązałaby to problem związany z kryterium dochodów na pierwsze dziecko - to największy problem 500+. Jednak pierwsze dziecko chce mieć każdy kto w ogóle dzieci rozważa. To potem zaczynają się schody. A taka ulga najczęściej właśnie zapewniałaby odliczenie na pierwsze dziecko. Na kolejne tylko gdy dochody byłyby wyższe.
        Jaki więc byłby cel wprowadzenia takiej ulgi? Kogo miałaby ona zachęcić do posiadania większej liczby dzieci??? Ludzi którzy nie chcą mieć dzieci? Znam takich. Ich nawet ulga 5000 nie by w stanie przekonać. A może najbogatszych którzy mają wysokie dochody? I za bardzo czasu na dzieci nie mają, a jak mają to rozpuszczają je jak dziadowski bicz? Taka ulga byłaby dla nich prawie nic nieznacząca, a wygoda życia jest dla nich zazwyczaj ważniejsza niż 500zł ulgi podatkowej.
        Rozumiem że współczynnik dzietności 1,3 nie robi na Tobie większego wrażenia? Że ograniczenie nędzy wśród dzieci niemal do zera też za bardzo nie emocjonuje? Rozumiem że to 500zł na dziecko pozwala jakiejś większej niż marginalnej części ludzi świetnie żyć. Ty masz jakieś dzieci? Wiesz co to wychowanie dziecka? Wiesz ile to kosztuje? Kto będzie pracował na emerytury dzisiejszych 40- 50 latków? Nikt? Trochę późno żeby powiedzieć im że emerytury nie będzie i teraz mając kredyt na mieszkanie mają sobie szybko odłożyć na resztę życia. Więc mają sobie zdechnąć z głodu jak będą mieli te 70 lat? Jeśli współczynnik dzietności poważnie nie wzrośnie, wielu z tych ludzi będzie musiało szlajać się bezdomnie po ulicach i błagać o jałmużnę, albo organizować emerytalne grupy przestępcze.
        To ekonomia jest dla ludzi a nie ludzie dla ekonomi!
        Po co nam takie bogactwo że będziemy mieli więcej takich Kulczyków, którzy brudnymi ustawionymi interesami wielokrotnie pomnożą swój majątek, reszta społeczeństwa będzie w łachmanach łazić po ulicach? Polska będzie montownią i źródłem taniej siły roboczej dla reszty Europy, którą paru Panów Kulczyków będzie łaskawie z pocałowniem ręki zarządzać. W warunkach absolutnie swobodnej konkurencji gospodarczej powstaje pozytywne sprzężenie zwrotne - duży może więcej - które w każdym układzie prowadzi do katastrofy. Potrzebne jest wprowadzenie ujemnego sprzężenia zwrotnego które pozwoli ustanowić jakiś punkt równowagi. Pytanie jest jak duże to sprzężenie powinno być i gdzie znajduje się ten optymalny punkt. Gdy tymczasem libertarianie chcą aby ujemnego sprzężenia zwrotnego nie było, a socjaliści żeby było ono tak duże jak się da. Z takich rozwiązań wychodzą patologiczne warunki.
        500+ miało na celu ograniczenie nędzy wśród dzieci i zwiększenie współczynnika dzietności. Ma oczywiście duży koszt, ale zadania te realizuje bardzo skutecznie. Możesz mi rechoczący kolego wyjaśnić jaki REALNY cel miałoby wprowadzenie ulgi na dzieci zamiast 500+? Tylko bardzo bym prosił o konkretny wpływ, a nie IDEOLOGICZNE pitolenie o tym że to zachęci ludzi do pracowitości, bogatych do większej ilości dzieci (przeszkadzającym im w pracy i zaniedbywanym)i, do poszerzania umiejętności zawodowych w celu zwiększenia zarobków aby móc wykorzystać ulgę podatkową, bo to IDEOLOGIA zapominająca o sytuacji tych ludzi. Człowiek, mający 6 dzieci pracujący na kasie w Biedrze w małym miasteczku nie rzuci tej roboty żeby założyć startup technologiczny żeby móc wreszcie wykorzystać ulgę prorodzinną. 20 "kasiarzy" Biedry nie założy nagle 20 własnych wielkich sklepów, a tym bardziej małych. Natomiast jeśli dostanie 3000 do ręki to kto wie czy nie pójdzie do pracodawcy żeby zażądać podwyżki , bo za 3000 też jakoś wyżyje. Może też zastanowi się czy nie mógłby się zająć czymś innycm ? A potem być może przeznaczy te pieniądze na zajęcia dla dzieci które pozwolą im zdobyć lepsze wykształcenie. A być może jednak pójdzie do monopolowego i tylko akcyzą zasili budżet państwa. A zaraz potem MOPS ograniczy mu prawa do 500+, bo jakiś "życzliwy" sąsiad przeciwnik 500+ nie omieszka poinformować że jego sąsiad spił się ostatnio prawie tak jak on sam spija się co tydzień.

        • 1 4

        • Cudny belkot! (1)

          Jakos skrzetnie pomijajacy kwestie elementarnego poszanowania wlasnosci jaka jest prawo do dysponowania wlasnymi pieniedzmi wedlug wlasnego uznania.

          Zwykly czerwony jestes i tyle w temacie.

          • 0 0

          • Czerwony jestem...

            ...tylko w połowie. Druga połowa jest biała.

            • 0 0

        • Jak zywo mi stanela przed oczami mownica na zjazdach PZPR. (1)

          I godzinne monologi o zaletach przymusowej kolektywizacji. Te same argumenty sprowadzajace sie do zabierania ludziom majatkow aby panstwo moglo opiekowac sie spoleczenstwem. Wmawianie, ze bez panstwowej opieki nikt sobie nie poradzi, ze tylko Kraj Rad doprowadzi do dobrobytu. Naprawde albo mlody jestes i wierzysz w socjalizm i interwencjonizm panstwowy. Albo placa Ci za te opinie.

          • 3 0

          • Młody jestem?

            Jakoś ogólnie podzielana opinia mówi że poglądy "wolnościowe" najczęściej mają ludzie młodzi, a z wiekiem poglądy przesuwają się na lewo. Nikt nie mówi o odbieraniu majątków, nikt nie mówi że nikt sobie nie poradzi. Masz problemy z rozróżnianiem odcieni szarości. Istnieje tylko jedyny słuszny biały - libertarianizm i zło wcielone czerwone - socjalizm. Między nimi nie ma nic. To Ty najwyraźniej masz problemy z odróżnieniem państwa socjalistycznego od polityki socjalnej. Żyłem w socjaliźmie i to co jest teraz nie ma z nim nic wspólnego. Tak się skłąda że teraz w życiu radzę sobie nieźle i płacę całkiem spore podatki z dochodów z działalności którą prowadzę. Małą część z nich państwo mi zwraca bo mam 4 dzieci.
            Znam realia zarówno ciężko pracujących jak i rodzin wielodzietnych. Dlatego uważam że mam szczególne prawo do wypowiadania się w tej sprawie.
            Oczywiście, jest wiele rzeczy które mi się nie podobają, ale uważam że trzeba zadbać o to aby następne pokolenia miały podstawowe warunki do rozwoju, zwłaszcza w kraju w którym komuna uwłaszczyła dla swoich poważną część majątku PRLu, a ludzie tak gonią za tym żeby się dorobić do pieniędzy które na zachodzie uznawane są za śmieszne, że na dzieci ich nie stać.

            • 0 0

    • Ludzie nie maja dzieci, bo czesto ich na nie nie stac. (2)

      A nie stac, bo pis leje sobie szerokim strumieniem zarcie do koryta.

      Ja wole zeby rzad przestal mi zabierac 600 PLN. A co robi rzad? Zabiera 600 PLN, przejada z tego 100 PLN na biurokracje, i zwraca mi ochlap 500 PLN. Super interes normalnie! Biegne do urny glosowac na nich!

      Argumenty, ktore przytaczaja tu przeciwnicy tego patologicznego socjalu sa akurat ekonomiczne, a Twoja wypowiedz jest pseudoekonomiczna. Jezeli kazesz komus placic na cudze dzieci to pokaze Ci on srodkowy palec i wyjedzie do kraju z nizszymi podatkami. A w Polsce zostanie banda roszczeniowcow zasilkowych.

      • 3 1

      • No ale chyba wiesz że to nie jest prawda. (1)

        Państwo nie zabiera Ci 600.
        Po pierwsze ponad 100 wróci w podatkach, akcyzach itp, a koszt obsługi programu jest minimalny, więc państwo musi uzbierać pewnie jakieś 400 na każde dziecko, ale nie rodzicom!
        Po drugie środki na 500+ pochodzą głównie z łatania dziury VAT, no ale załóżmy że można by te środki przekazać na obniżkę podatków. więc zabiera Polakom 400zł na 4mln dzieci.
        No tak, ale zabiera zarówno tym którzy mają dzieci, jaki i tym którzy ich nie mają, więc na pewno państwo nie zabiera Ci 600zł żeby dać 500.
        Jeśli współczynnik dzietności i nędza wśród dzieci to argumenty pseudo ekonomiczne to ja gratuluję tak głębokiej i dalekowzrocznej wiedzy ekonomicznej. Zaznaczenie że na zachodzie takie programy działają już od dawna na większą skalę to też pseudoekonomia? To są fakty.
        Zgadnij też który palec pokaże w przyszłości naszemu pokoleniu następne pokolenie jeżeli każesz im płacić jeszcze dwa razy wyższe podatki na emerytury dla nas - staruchów. Bo przy obecnym współczynniku dzietności tak właśnie będzie. BTW zauważyłem tylko zwiększoną ilość hejtu na 500+, zwiększonego trendu emigracyjnego po ponad roku 500+ nie dostrzegłem.
        Nie zauważyłem też jakiegoś wyraźnego wzrostu podatków. ZUS wzrósł jak co roku, ale poza tym? No inflacja 2% też jest, nie jest to jakaś rekordowa wysokość. Jakoś jak za PO karuzele wyciągały VAT, to jakiegoś strasznego hejtu na to sobie nie przypominam. Było mówienie że nic się z tym nie da zrobić i że ważne że ciepła woda w kranie jest.
        Stąd wnioskuję że to takie zwykłe zawistne, ślepe ujadanie. Nie chcesz mieć dzieci - spoko - możesz płacić na cudze, nie chcesz robić obiadu - możesz zapłacić żeby zrobił go ktoś inny. Na zachodzie tak to działa. Ale u nas - nieee -tak być nie może. Taka proeuropejska elita która wyjedzie chyba do Rumunii żeby niższe podatki płacić. Albo na zmywak do Niemców żeby na ch dzieci płacić jeszcze więcej. Good lusk!

        • 1 2

        • Panstwo mi zabiera miesiecznie prawie 4000 zlotych.

          Wiec podziekuje pseudoekonimistom z PiS i wlasnie jestem w trakcie rozmow z pracodawcami za granica. Jezeli panstwo daje 500 a twierdzisz ze kosztuje to 400 to zycze powodzenia. Na pewno banda roszczeniowych bachorow nie zarobi na twoja emeryture, bo podobnie jak ty mysla, ze budzet generuje pieniadze i im sie nalezy.

          • 4 0

    • Zastanów się, czy chcesz sprawę w sadzie za nazywanie bezdzietnych patologią.

      • 1 0

  • Weście się do roboty zamiast narzekać.

    Ja już na trzecie pracuje. Hehe, a to nie będzie ostatnie słowo.

    • 5 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane