• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Idą ciężkie czasy dla "alimenciarzy". Urzędy zawiadamiają prokuraturę

Dominika Smucerowicz
12 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Po nowelizacji Kodeksu karnego dłużnicy zaczną płacić alimenty? Po nowelizacji Kodeksu karnego dłużnicy zaczną płacić alimenty?

Ponad tysiąc zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, a może być ich nawet trzy razy więcej - to efekty zaostrzonych regulacji prawnych wobec dłużników alimentacyjnych w Trójmieście. Według stowarzyszeń walczących z "alimenciarzami", w najbliższym czasie nastąpi prawdziwy wysyp zawiadomień do śledczych ws. niepłacących rodziców. Czy groźba wyższych kar zmotywuje dłużników do znalezienia środków na dziecko?



Czy uważasz, że słusznie zaostrzono regulacje prawne dotyczące dłużników alimetacyjnych?

Taki od początku był zamysł autorów nowelizacji przepisów kodeksu karnego. Przypomnijmy: nowe przepisy przewidują, że osoba, której dług alimentacyjny stanowi równowartość co najmniej trzech należnych świadczeń okresowych (najczęściej miesięcznych) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

NA CZYM POLEGA ZAOSTRZENIE PRZEPISÓW?

Przed wejściem w życie bardziej restrykcyjnych regulacji, dłużnik alimentacyjny mógł z łatwością uniknąć konsekwencji zalegania z alimentami. Wystarczyło, że wpłacał np. co miesiąc 10 zł na dziecko. Inne prawne narzędzia dyscyplinowania dłużników, tj. możliwość odebrania prawa jazdy, w praktyce również pozostawały nieskuteczne.

To właśnie m.in. nieszczelne przepisy są przyczyną gigantycznego długu alimentacyjnego. Z danych Biura Informacji Gospodarczej wynika, że pod koniec lipca krajowy dług alimentacyjny wyniósł ok. 11 mld zł. Unikających płacenia na dziecko nie brakuje w Trójmieście. W Gdańsku problem spłaty alimentów dotyczy już 3800 osób, a rekordzista ma dług w wysokości 260 tys. zł. Łączna kwota długu sięga tu aż 140 mln zł.

Bat na dłużników

Jak przekonuje Arkadiusz Kulewicz, kierownik działu organizacji Gdańskiego Centrum Świadczeń, zmiany w przepisach pokazały, że straszak w postaci wyższych sankcji dla dłużników, zaczyna skutkować.

- Gdańskie Centrum Świadczeń przygotowywało się do wdrożenia nowych przepisów już od kilku miesięcy. Pierwszym działaniem było wysłanie ponad 3,5 tys. pism do dłużników, informujących o wejściu w życie nowych przepisów, zaostrzających odpowiedzialność karną za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Pisma przyniosły już pierwsze efekty, ponieważ obserwujemy wzmożone zainteresowanie dłużników spłatą powstałych zobowiązań alimentacyjnych - zauważa.
Pracownicy GCŚ rozesłali też już ponad tysiąc innych powiadomień. Dotyczą osób, które od wejścia nowych regulacji co najmniej trzykrotnie uchyliły się od płacenia alimentów.

- Jesteśmy zobligowani poinformować o tym fakcie policję. Pracownicy Centrum przygotowali w pierwszych dniach września prawie 1 tys. tego typu zawiadomień. Będą one wysyłane sukcesywnie, po otrzymaniu od komorników sądowych zaświadczeń, z których wynika co najmniej 3 miesięczna zaległość w spłacie alimentów. Szacuje się, że docelowo tego typu informacje mogą dotyczyć nawet 3 tys. dłużników - wylicza Kulewicz.
Zaostrzone przepisy dały też już o sobie znać w Gdyni. Tutaj z obowiązku płacenia świadczenia na dziecko nie wywiązuje się ok. 2000 osób. Urzędnicy przygotowują już zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez dłużników alimentacyjnych do prokuratury.

- Odrębnie od powyższego postępowania, miasto nieprzerwanie prowadzi postępowania administracyjne wobec dłużników alimentacyjnych przewidziane ustawą z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów - zapewnia Agata Grzegorczyk z gdyńskiego referatu prasowego.
W sopockim rejestrze Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie figuruje 211 dłużników alimentacyjnych. Tu sytuacja związana zarówno z wysokością długu, jak i ściągalnością świadczenia, prezentuje się najlepiej.

- Ściągalność od dłużników alimentacyjnych w pierwszym półroczu 2017 roku wyniosła w gminie Sopot ok. 19 proc. Dla porównania, w skali kraju ten wskaźnik wynosi ok. 12 proc. W tym roku sopocki MOPS skierował też 7 wniosków o ściganie do prokuratury - wymienia Andrzej Czekaj, z-ca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie.

Miejsca

Opinie (237) 9 zablokowanych

  • Wykorzystajmy elektroniczne opaski dla osób unikających płacenia alimentów. Autor: Michał Wójcik

    Oto tatusiowie, ojcowie swoich potomkow. Prawdziwi dżentelmeni. Nic dodac nic ujac. Wstyd.

    • 8 8

  • Ten, kto zaniedbuje i upokarza dzieci, zabija w nich zaufanie, nadzieję i wiarę w jakąkolwiek przyszłość. Autor: Audrey Hepburn

    Milion dzieci w Polsce nie dostaje należnych im alimentów; ich ojcowie (mężczyźni stanowią ogromną większość dłużników) popełniają wobec nich dokładnie takie samo przestępstwo, jak gdyby nie zapłacili za towar w sklepie, za rachunek za prąd, za obiad w restauracji. Oczywiście, podobnie jak w przypadku osób, które kradną jedzenie albo nie płacą za czynsz, wielu robi to dlatego, że nie ma pieniędzy. (…) A o ile nie ma w społeczeństwie akceptacji dla okradania sklepów spożywczych, o tyle okradanie własnych dzieci nie stanowi wielkiego problemu tak długo, jak nie może zostać użyte w walce politycznej.
    Autorka: Justyna Samolińska, Komitet Obrony Alimenciar, strajk.eu, 23 grudnia 2015.

    • 18 9

  • A alimenciary?

    • 23 4

  • Na swoje się płaci (2)

    Więc nie kumam dlaczego się unika rozumiem że zdarzają się patologie i wyciąganie przez matkę ale to ułamek

    • 24 2

    • bys sie zdziwil i to mocno...

      • 0 0

    • Ciii, tu są internety, tego nie zrozumiesz.

      • 0 0

  • płać złodziejowi (2)

    Matka kradnie dzieci i jeszcze trzeba jej za to płacić miesięczny haracz, gdzie tu sprawiedliwość, żeby złodziejowi płacić za coś co ukradł?

    • 74 18

    • Obowiązkowa opieka naprzemienna rozwiązała by ten problem
      Skoro potrzeba dwojga ludzi do stworzenia dziecka - to nie rozumiem dlaczego rola jednego ma się ograniczać wyłącznie do opieki a drugiego wyłącznie do finansowania - a tak działa obecnie model
      Opieka naprzemienna to genialny model - rozliczenie bezgotówkowe i sprawiedliwe a zwłaszcza dobre dla dziecka.
      Natomiast jak jedno z rodziców postanawia zwinąć żagle to sąd powinien orzekać takie kwoty by się to nie opłacało.
      W Usa nawet za małe zaległości zabierają prawo jazdy, następnie paszport i zakaz opuszczania kraju, a na końcu kara więzienia - i to wszystko odbywa się bardzo szybko, a zasądzane alimenty są bardzo wysokie - nie to co u nas

      • 18 1

    • Ale ekhem. Wiesz, że dziecko to nie przedmiot? I że ono.... uwaga... żyje? Je, pije, choruje? Co ma do rzeczy jedno z drugim? Wybrałeś sobie swego czasu niedojrzałą emocjonalnie kobietę. I winisz za to własnego potomka?

      • 12 14

  • No to teraz dopiero się zacznie. Podziemie aborcyjne rozkwitnie od nowa, bo żaden "samiec alfa" przecież nie da się wrobić w (1)

    alimenty na 25 lat. Czarno to widzę.

    • 31 15

    • Chyba turystyka medyczna zabiegów wazektomii się nasili
      i po poziomie komentarzy uważam, że jak najbardziej powinna

      • 15 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane