• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ilu uczniów wróci od poniedziałku do szkół?

Wioleta Stolarska
22 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Szkoły od poniedziałku poprowadzą zajęcia wychowawczo-opiekuńcze. Szkoły od poniedziałku poprowadzą zajęcia wychowawczo-opiekuńcze.

Od 25 maja w szkołach mogą odbywać się zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla uczniów klas I-III. W tym tygodniu rodzice musieli zadecydować, czy ich dziecko weźmie w nich udział. Samorządy zapewniają, że placówki będą przygotowane, by przyjąć uczniów.



Czy twoje dziecko weźmie udział w zajęciach w szkole od 25 maja?

Funkcjonowanie szkół jest ograniczone do 7 czerwca, ale już od przyszłego poniedziałku w progi placówek wrócić będą mogli najmłodsi uczniowie. Dla dzieci z klas I-III szkoły podstawowej umożliwione będą "zajęcia opiekuńczo-wychowawcze z elementami zajęć dydaktycznych", również od 25 maja br. możliwe będą też konsultacje dla uczniów klas ósmych.

Czytaj też: MEN dementuje informacje o zamknięciu szkół do 26 czerwca

Jak mają wyglądać zajęcia w szkole? Szczegółowe decyzje ministerstwo zostawia dyrektorom. To oni mają określić sposób sprawowania opieki i prowadzenia zajęć dydaktycznych dla dzieci, które będą przebywać w placówce.

- Informujemy, że zajęcia mogą się odbywać maksymalnie w grupach 12-osobowych, co oznacza, że nie zawsze będzie je prowadził wychowawca danej klasy. Zajęcia dydaktyczne będą uzależnione od liczby dzieci, które fizycznie w nich uczestniczą. Zajęcia zdalne będą odbywały się na dotychczasowych zasadach ustalonych z wychowawcą klasy - informuje Szkoła Podstawowa nr 6 w Gdańsku.

Jak będą wyglądały zajęcia w klasach I-III? Wytyczne ministerstwa



Samorządy gotowe na otwarcie szkół?



W Sopocie szkoły są już gotowe, choć jak na razie wszystko wskazuje na to, że niewielu uczniów do nich wróci.

- Od 25 maja przewidujemy prowadzenie zajęć opiekuńczych w klasach I-III we wszystkich sopockich szkołach podstawowych. W klasach I-III obecnie uczy się 588 dzieci, zgodnie z wytycznymi szkoły mogą przyjąć teraz 299 uczniów. Zadeklarowano obecność 89 dzieci - informuje Anetta Konopacka z sopockiego magistratu.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



W Gdyni rodzice i opiekunowie około 600 uczniów zadeklarowali chęć powrotu ich dzieci do szkół. Cztery placówki w Gdyni pozostaną zamknięte zgodnie z wynikami przeprowadzonych ankiet. Rodzice uczniów Szkół Podstawowych nr 8, 20, 21, 26 wyrazili skrajnie niskie zainteresowanie przywróceniem stacjonarnego trybu ich funkcjonowania.

- Pomimo krótkiego czasu na przygotowanie i wyzwań organizacyjnych, w szczególności dotyczących pogodzenia nauki zdalnej z częściową nauką stacjonarną, udało nam się opracować procedury umożliwiające, możliwie najbezpieczniejsze w obecnej sytuacji epidemiologicznej, funkcjonowanie szkół - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. - Korzystaliśmy z doświadczeń pracy nad uruchomieniem żłobków i przedszkoli. Tam wypracowane procedury zadziałały i obecnie funkcjonują wszystkie publiczne żłobki i 99 proc. przedszkoli. Chęć powrotu do stacjonarnego nauczania w klasach I-III wyraziło w Gdyni 10 proc. rodziców, którzy z różnych względów nie mogą dłużej sprawować nad dziećmi opieki w domu, dlatego chcemy sprostać ich oczekiwaniom. Wytężona praca i zaangażowanie przez nas ekspertów różnych dziedzin pozwoliły - w poczuciu pełnej odpowiedzialności za bezpieczeństwo dzieci - wypracować rozwiązania, które zaczęliśmy już wdrażać - przekonuje.

Wciąż nie wiadomo, ilu uczniów wróci do gdańskich szkół. W niektórych placówkach jeszcze dziś rodzice mają składać ostateczne deklaracje ws. powrotu dziecka.

Otwarte przedszkola i żłobki



Od niemal tygodnia w Trójmieście otwarte są samorządowe przedszkola i żłobki. Miasta przez kilkanaście dni przygotowywały placówki na ponowne przyjęcie maluchów.

Czytaj też: Zasiłek opiekuńczy do 14 czerwca? Mamy dziurę w przepisach, ale się należy

W Gdyni początkowo 15 proc. rodziców i opiekunów zadeklarowało powrót do przedszkoli. Ostatecznie w placówkach od 18 maja przebywa 624 dzieci (118 w żłobkach i 506 w przedszkolach), co stanowi 9,64 proc. standardowej obsady w przedszkolach oraz 22,5 proc. w żłobkach.

W Sopocie 94 rodziców zadeklarowało obecność swoich dzieci w przedszkolu. W żłobku samorządowym Puchatek, gdzie 35 rodziców zadeklarowało przyprowadzanie swoich dzieci, można było przyjąć jednak 22 maluchów.

W Gdańsku do przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych swoją deklaracje powrotu zgłosiło 21 proc. rodziców. Jeśli chodzi o żłobki, powrót zadeklarowało 37 proc.

Miejsca

Opinie (197) 4 zablokowane

  • Te dzieciaki co stadami się włóczą po mieście (3)

    i jeżdżą komunikacją miejską bez maseczek zarażając innych nie mogą wrócić do szkół? To się nazywa hipokryzja państwa.

    • 31 11

    • Ile osob w Gda zarazili?

      • 4 6

    • Zarazasz ty swoim gdakaniem. Maseczki że szmat nic nie zmieniają na lepiej.

      • 3 1

    • Lepiej brać zasiłek z naszych podatków i się wymigiwać od roboty wirusem

      • 1 0

  • Niech Janusze i Grazyny (2)

    wreszcie zajma sie swoimi pociechami i zobaczą jakie sa "slodkie" . No coz....niektorych rodzicow podstawa programowa klas 0-III po prostu przerasta.

    • 33 16

    • (1)

      Janusze i Grazynki chętnie zajmą się swoimi dziećmi bo to ich obowiązek, ale za to wam powinno się odebrać pensje za soedzenie i nic nie robienie. Zadanie kilku zadań domowych, połączenie pół godziny dziennie i wsio, kaska w kieszeni a nauka którą powinniście wpajać bo w końcu po coś zawód nauczyciela istnieje, pozostała wciśnięta rodzicom. Tak więc te Janusze i Grażyny zapiep**ają w swojej robocie, w waszej robocie i jeszcze masz czelność te osoby obrażać. Zmień zawód i idź czyścić kible, przynajmniej przestaniesz uniżać rodzinom za to że istnieją frustratko

      • 11 18

      • Już dziś złóż wniosek o nauczanie domowe, dbaj o swoje dziecko,nie oddawaj go frustratom, skoro je kochasz!

        • 6 3

  • Zlodziejki

    Kiedy kkońcu ktoś weźmie się za prywatne żłobki, kasujace 100% i do tego pomoc rządu, co to za samowola?!?!?!!?

    • 8 6

  • Od zawsze istniało coś takiego jak (7)

    edukacja domowa. Jak ktoś chce to wysyła dzieci do szkoły na zajęcia dydaktyczne a nie jakąś pseudoopiekę. A kto nie chce bierze na siebie edukację swojego dziecka i po kłopocie. Nauczanie zdalne jest nic nie warte! Szczególnie w klasach 1-3.

    • 20 5

    • (6)

      Jeśli ktoś z rodziców bierze kasę za opiekę nad dzieckiem w klasach 1-3 powinien też wziąć na siebie edukację swojego dziecka. Nauczyciel tylko raz na miesiąc sprawdza czy dziecko z rodzicem przerobiło zadany zakres nauki. W starszych klasach to może być trudniejsze, ale w klasach 1-3 to nie jest fizyka kwantowa.

      • 8 2

      • Jak biore (5)

        I ucze to po co zatrudniac nauczycieli ed wczesnoszkolnej? Jestem tanszy i wydajniejszy. Nie mam karty nauczyciela i ichnich przywilejow. O wykształceniu nie wspomnę. Same oszczednosci.

        • 6 12

        • Już dziś wypełnij wniosek o nauczanie domowe!

          • 11 1

        • A co ta karta nauczyciela daje????

          • 4 0

        • Nauczyciel ma uczyć w szkole bo za to mu płacą. (2)

          A jak ktoś nie posyła dziecka do szkoły to składa wniosek o domowe nauczanie i już

          • 2 0

          • (1)

            posłałabym gdyby w szkole byli nauczyciele, a nie dozorcy. Wszyscy z wczesnoszkolnej są w domciach przed monitorkiem, stadka pilnują zakutane w przyłbice maski fartuchy i kalosze przestraszone świetlicznanki albo kto tam jeszcze (trudno rozpoznać pod tym przebraniem)

            • 1 4

            • No i dlatego nauka zdalna w klasach 1-3 powinna być zniesiona. Albo dziecko uczą rodzice, którzy biorą zasiłek. Albo chodzi na normalne lekcje w szkole

              • 3 0

  • To żart?! (3)

    Uczniowie mają przebywać bez maseczek, a jako przedmiotowiec klas starszych mam prowadzić zajęcia dydaktyczne i opiekuńcze dla klas młodszych w masce i przyłbicy. Nie mam kwalifikacji, kompetencji ani powołania do takiej formy pracy. Choroba przewlekła sprawia, że jestem w grupie ryzyka. I tak sobie myślę, w imię czego.. tego hejtu poniżej.. Więc będę przede wszystkim chronić własne zdrowie. Nikt mi go nie odda i jak czytam te opinie to każdemu, kto tu tak przaśnie krytykuje tak nierozsądną decyzję rządu życzę, żeby zmierzył się przez kilka miesięcy z pracą w szkole jako belfer i otrzymał tą "mega" pensję. Wtedy podejmę retoryczną dyskusję. A teraz.. obyś cudze dzieci uczył!!!

    • 32 10

    • Z jednej strony Cię rozumiem. Z drugiej strony jeśli z jakiegoś powodu masz obniżoną odporność, to pracując w szkole mogłaś /mogłeś wcześniej złapać 100 innych rzeczy które mogły się dla Ciebie źle skończyć. Poza tym, co we wrześniu? Nie wiadomo kiedy będzie szczepionka. Mamy zamknąć szkoły na rok/dwa /trzy?
      I czy do sklepów, w których jednak sporo ludzi zwykle, też nie chodzisz z powodu bycia w grupie ryzyka?
      Nie krytykuję, rozumiem strach. Ale trzeba zacząć podchodzić do tego racjonalnie.

      • 3 4

    • Zmień prace i weź kredyt

      • 2 9

    • Masz chorobe lenia?

      Czy roszczeniowca?

      • 1 1

  • Powrót do szkoły i jeszcze więcej obowiązków dla ósmoklasistów. Wracają na 3-4 godziny do szkoły np 9:00-13:00 a po tem w domu jeszcze lekcje zdalne do 17:00 chory kraj chorych ludzi.
    I znów dzieciaki pracować będą ciężej niż nauczyciele, szkoda gadać i się denerwować. Tak samo z miseczkami krzyk pisk na początku nie nosić potem jak już firmy rodzinne pozakładali i nakradli kasiorki to nosić a już znów słychać głosy ze będą zniesione. Ech...

    • 13 8

  • (2)

    Niektórzy nauczyciele powinni wrócić do szkoły. Odebrać wypowiedzenie za nic nie robienie w czasie kwarantanny. Albo udawanie choroby i lewe L4.

    • 17 19

    • A ten co te lewe L4 wystawił, nie powinien?

      • 1 1

    • Wiesz co,chyba tak zrobię, pójdę na zwolnienie

      • 3 0

  • Moje dziecko na pewno nie weźmie udziału w tym wariactwie!!! (1)

    Moje dziecko na pewno nie weźmie udziału w tym wariactwie!!!

    • 14 9

    • To wracaj na Ukrainę.

      • 2 6

  • Zaczyna się. Znowu podjadą pod same drzwi szkoły białymi SUVami.

    • 6 3

  • Zmanipulowani ... (1)

    Większość Rodziców nie wysyła teraz dzieci do szkół i przedszkoli, a we wrześniu ruszą stadami jak gdyby nigdy nic. Czy nie widzicie tego absurdu? Po drugie nie są to tylko zajęcia opiekuńcze tylko opiekuńczo-wychowawcze z elementami dydaktyki. To jest spora różnica w prawie oświatowym i na Dyrektorze spoczywa obowiązek w jaki sposób realizować lekcje w szkole. Po trzecie w zeszłym roku strajk trwał 2.5 tygodnia, nie było pensji i nauczyciele wrócili do szkół, teraz większość nie chce pracować w szkole. Wcale się nie dziwię, ale trzeba na problem spojrzeć szerzej i nie powtarzać to co inni.

    • 16 4

    • Nie do końca. Ja we wrześniu puszczę dziecko do szkoły, bo mam nadzieję, że we wrześniu będzie ona funkcjonować normalnie. teraz wolę zostawić dziecko w domu, bo szkoła oferuje mu TYLKO opiekę, bez zajęć dydaktycznych. Skoro dziecko ma tam siedzieć do 17 i oglądać filmy (bo o normalną zabawę z kolegami raczej będzie ciężko), a materiał ma przerabiać po powrocie do domu, to ja dziękuję za takie otwarcie szkół...

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane