• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak dzieci spędzają czas wolny po szkole?

Anna Żukowska
13 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Niemal 40 proc. dzieci poświęca średnio 1-2 godzin dziennie na odrabianie lekcji. Niemal 40 proc. dzieci poświęca średnio 1-2 godzin dziennie na odrabianie lekcji.

Co robią dzieci, kiedy wrócą z przedszkola i szkoły? Z raportu, w którym badano m.in. sposoby spędzanie wolnego czasu przez przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych, wynika, że większość z nich najchętniej wychodzi na świeże powietrze i bawi się z rówieśnikami. Dużo czasu dzieci poświęcają też na odrabianie zadań domowych - nawet do kilku godzin dziennie.



Co twoje dziecko robi najczęśćiej po szkole/przedszkolu?

Badanie pt. "Dzieci po szkole - wolne czy zajęte" zostało przeprowadzone we wrześniu przed platformę edukacyjną Squla.pl. Jego celem było sprawdzenie najczęstszych i ulubionych form spędzania czasu wolnego przez dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.

26 proc. dzieci nie wychodzi na podwórko

O ile cieszą statystyki mówiące o tym, że zdecydowana większość dzieci czas wolny spędza na swobodnej zabawie, trzeba sobie zadać pytanie, co z tymi, które spędzają czas inaczej?

- W badaniach okazało się, że 26 proc. dzieci nie spędza czasu wolnego na świeżym powietrzu - mówi Monika Perkowska, psycholog dziecięcy. - Taki wynik powinien zaniepokoić rodziców, ponieważ oznacza on, że rekreacja i przebywanie z ludźmi poza domem nie znajdują się w kręgu zainteresowań ich pociech. Wychodzenie na podwórko nie tylko kiedyś, ale także dzisiaj stanowi ważny element pomagający w budowaniu długotrwałych relacji z rówieśnikami.
Dzieci nadal najchętniej spędzają czas wolny na zabawie poza domem. W każdej grupie wiekowej ta czynność wskazywana była jako najczęstsza w ciągu tygodnia, a co trzecie dziecko przebywa na podwórku od 4 do 7 godzin tygodniowo. Te dzieci, które spędzają czas w domu, bawią się zabawkami, ale równocześnie niemal połowa z nich korzysta z komputera lub tableta do oglądania filmów i seriali. Na zorganizowanych zajęciach pozaszkolnych dzieci spędzają najczęściej od 1-3 godzin tygodniowo, jednak tylko 15 proc. badanych dzieci na nie uczęszcza.

Dużo pracy w domu

Może też dziwić czas, który dzieci poświęcają na odrabianie zadań domowych. Niemal 40 proc. dzieci poświęca średnio 1-2 godzin dziennie na odrabianie lekcji. W przedszkolu lub zerówce prace domowe zadawane są już 2/3 dzieci, a blisko co czwarte dziecko w tak młodym wieku spędza na ich odrabianiu ponad 3 godziny dziennie.

Dzieci starsze mają więcej przedmiotów oraz godzin lekcyjnych, tym samym mniej czasu po szkole na odrabianie lekcji, a mimo to muszą poświęcić na tę czynność więcej czasu niż ich młodsi koledzy. W klasach 4-6 wszystkie dzieci mają zadawane prace domowe i ponad połowa z nich spędza na ich odrabianiu do dwóch godzin dziennie. Zastanawiający jest odsetek 15 proc. dzieci z klas 4-6, którym odrabianie lekcji zajmuje aż 3 do 4 godzin dziennie. Oznacza to, że jeśli wrócą ze szkoły do mu ok. 16, to nad zeszytami siedzą jeszcze do 19 czy 20. Potem nadchodzi pora spania i tak mija im kolejny dzień.

W omawianym raporcie okazało się też, że uczniom najtrudniej jest uporać się z pracą domową z matematyki. Później, patrząc na trudność przedmiotów, są w kolejności: język polski, język obcy, przyroda i historia.

- Dzieciom do prawidłowego rozwoju nie są potrzebne prace domowe jako nieodłączny element nauki - uważa Monika Perkowska. - Utrwalanie wiedzy może odbywać się również w szkole bądź przy pomocy ciekawych aktywności. Starajmy się nie wychowywać pracoholików, którzy oprócz szkoły muszą jeszcze bardzo dużo uczyć się w domu. Nauka powinna wzbudzać ciekawość, łączyć się z pozytywnymi emocjami i sprawiać przyjemność.
Pomysły na ciekawe spędzenie czasu

Co zatem robić po przedszkolu i szkole z dziećmi, żeby po pierwsze: spędzić z nimi czas i robić coś, co będzie sprawiało radość i dziecku i nam? Na to pytanie odpowiedź zna Anna Gawrońska-Milczarek, psycholog.

- Za nami koniec wakacji,podczas których dzieci mają czas na swobodną zabawę na podwórku. Jednak wrześniowe powroty do domu po szkole czy przedszkolu nie muszą być nudne. Warto po drodze odwiedzić plac zabaw albo pobliski park. To miejsca zabawy i kontaktu z rówieśnikami - "przestrzeń kreatywności". Ruch na powietrzu to potrzeba dziecka, która daje gotowość, aby mogło w domowym zaciszu przygotować się na kolejny dzień szkolny czy przedszkolny.
Oprócz zabawy poza domem możemy wybrać coś z bogatego repertuaru zabaw domowych - gry planszowe lub karciane, zabawy edukacyjno - rozwojowe, np. zabawa w sklep czy wspólne tworzenie ludzików z kasztanów i żołędzi. Dla tych lubiących wspólne zabawy w kuchni ciekawą aktywnością będzie wspólne, domowe gotowanie. Pomysłów jest bardzo dużo, jedyne co nas ogranicza, to siły i chęci. Ale warto zainwestować czas w rozwój dzieci, do czego chyba nikogo nie trzeba przekonywać.

Badanie "Dzieci po szkole - wolne czy zajęte" przeprowadzone zostało na zlecenie platformy edukacyjnej Squla.pl na grupie 1022 rodziców dzieci w wieku 6-12 lat.

Opinie (99) 2 zablokowane

  • Dziecko w dżungli (3)

    budzi się wcześnie i zaczyna dzień od lepienia naczyń, gotowania, obserwacji przyrody - ma ZPT, fizykę, biologię, matematykę i oczywiście język rodzimy.

    Potem treningi: uczy się strzelać z łuku, skakać z gałęzi, pływać w rzece.

    Po południu pracuje w domu. Śpiewa młodszemu rodzeństwu i łata ubrania.

    Kiedy równolatek wtłoczony w miejską dżunglę jest wychowywany podobnie normalnie i uczy się w szkole a potem odrabia lekcje, pójdzie na jakiś taniec czy sztukę walki, na lepienie garnków w klubie osiedlowym, na śpiew czy cokolwiek ciekawego i rozwijającego,
    to jest to określane "przerostem ambicji rodziców" i "wyścigiem szczurów".

    Naprawdę dacie sobie wmówić że wasze dzieci mają trwać w stagnacji umysłowej, tępo wykonywać najprostsze obowiązki i bez refleksji przyuczać do prostych zadań siły roboczej, bez refleksji? Naprawdę dzieci rodziców-lemingów mają powiększyć tłumy tępego motłochu?

    Komu potrzebne takie pranie mózgu dorosłym?
    Dlaczego się mu poddajecie?

    P.S. Gdy przykładowe dziecko z dżungli przyjeżdża do kraju wysoko rozwiniętego, szybko nadrabia jakieś braki i okazuje się świetne na przykład na wyższej uczelni.

    Tępy zjadacz hamburgerów sprzed telewizora jest poziomy niżej w rozwoju intelektualnym. To ten którego rodzice pozostawili samemu sobie w dzieciństwie, bez żadnych perspektyw rozwojowych.

    • 6 6

    • To jak jesteś taki rozwinięty (2)

      to czemu siedzisz przed komputerem zamiast czytać książkę albo lepić garnki ?

      • 3 1

      • Hahaha, ano właśnie (1)

        pół godziny testowałam smyczki. :)

        • 1 1

        • Tralala akurat, słoń ci nadepchnął na ucho.

          • 0 1

  • Teraz rodzice nie mają czasu dla dzieci ,komputer je wychowuje

    ,a najważniejsze jest to ,że nie mówią im ,że są kochane i to jest dramat.. Rodzice budzą się z letargu na siłę robienia pieniędzy wtedy gdy ich dzieci spotyka jakaś tragedia .

    • 4 1

  • Dzieci nie mają wolnego czasu po szkole (3)

    odrabiają lekcje,potem się uczą, a nauczycielki w tym czasie snują się z nudów po Rivierze. Dziecko w pierwszej klasie ma więcej godzin lekcyjnych w tygodniu niż nauczyciel.

    • 13 8

    • Cóż, nauczycielki etap uczenia się (2)

      mają za sobą, jak każdy dorosły człowiek.

      A ich czas wolny g*wno ciebie obchodzi.

      (Tak na marginesie, nieraz po zakupach dla rodziny, do nocy nauczyciel sprawdza prace klasowe. Ale to też nie musi obchodzić nikogo.)

      • 3 9

      • A dzieci i młodzież do nocy się uczą. (1)

        • 6 0

        • I nie mają czasu wolnego.

          • 6 0

  • Mamy blisko do szkoly, wiec chodzimy z/do na piechote.
    A po szkole to roznie - najpierw obiad, potem boisko, rower, po poludniu maja czasem jakies zajecia typu basen, judo. No i jeszcze trzeba odrobic lekcje, zjesc kolacje. Generalnie jest za duzo pracy domowej. Nie rozumiem tego - siedza kilka godzin w szkole a potem maja jeszcze kolejne w domu?? To jest jakas bardzo zla organizacja szkoly.
    TV nie ma, czasem posiedza z 30min na kompie, ale limituje czas...

    • 11 0

  • co robią po szkole? Nudzą sie odrabiaja lekscje godzinami albo marnują czas przed komputerem

    Ale najgorsze są te co tworzą patologie czyli chodzą palic ,pic alkohol czy niszczyć czy rozrabiać,a starsze wykorzystać dziewczyny!!Większość rodziców nie obchodzi co robią ,a spora czesc nawet popiera to ze maja rozkapryszone bachory

    • 3 0

  • tak

    a co myślicie o czytniku ebooków dla dziecka? widziałem w ME ostatnio i są nie drogie... tylko czy książki szkolne da się dostać w takiej wersji?

    • 1 1

  • odwożone i odbierane autem. w drodze do i z pracy. w domu chwila odpoczynku, obiad, znów chwila odpoczynku. lekcje zajmują im 15-40min (2 i 3 kl SP), lektury czytają wieczorem, gdy są bardzo zmęczenie to ja im czytam fragment "na dziś". po odrobieniu lekcji spędzają czas na dworze z koleżankami i kolegami lub z nami jadą na rowery. zajęcia dodatkowe w ramach czasu spędzanego w szkole.

    • 3 0

  • jak dzieci spedzaja czas wolny po szkole? (3)

    Jestem babcia szesciolatka ktory po lekcjach czas spedza do 15.00 na swietlicy tam odrabia pod okiem pani lekcje ma przerwe na obiad a po obiedzie maja czas na zabawe do przyjazdu rodzica.w domu juz nie odrabia lekcji i jedno z rodzicow lub oboje poswiecaja dziecku na placu zabaw ,podworku lub woza go na traning pilki noznej czy basen do domu wraca okolo 19.00 zjada kolacje i ma czas 30min lub godzinke na telewizje lub tableta i bardzo tego rodzice pilnuja a teraz musze panstwu wyjasnic ze dzieci mieszkaja w Niemczech i ciesze sie ze moj wnuczek nie musi godzinami siedziec przed telewizorem czy komputerem sam lub opiekunka wspolczuje rodzicom ktorzy pracuja ponad sily i nie maja czasu dla dzieci ktore tego potrzebuja i tesknia za mama czy tata i za zabawa z nimi rodzice przytulajcie je czesto i mowcie ze ich kochacie to zaprocentuje beda sie czuli bezpieczniej

    • 5 0

    • rodzice pracujący od rana do wieczora---sami wybrali taką pogoń za pieniądzem (2)

      my żyjemy skromnie, mamy czas dla dzieci,
      ale nie mamy smartfonów, ani płaskiego telewizora a mieszkamy na 34 m kw.,
      jeździmy 18-letnim samochodem ( lepszy niż te nowe)
      mamy za to codziennie czas z dziećmi na rowery, zima na sanki, kuligi
      mąż regularnie gra z synami w piłkę,
      wspólnie czytamy, chodzimy na koncerty,
      często zapraszamy przyjaciół na wspólne piesze rajdy za miastem.

      • 1 0

      • (1)

        fajnie, ale gdzie mieścicie sanki i rowery na 34 metrach?

        • 0 1

        • Zapewne w piwnicy

          • 0 0

  • Jak im pozwolić (1)

    to cały czas mogliby grać komputer telefon tablet. Świat dla nich mógłby nie istnieć. To jest przerażające. Boiska pod blokami zarośnięte, dzieci prawie tam nie widać. Kiedyś każdy trawnik wydeptany był ....

    • 4 3

    • tablety dostały od dorosłych

      a zarośnięte boiska- niech, tak jak mój mąż, - dorośli skrzykną się i odchwaszczą tereny i pomogą młodym organizować mecze-
      u nas to działa- ale zaczęło się od inicjatywy dorosłych.

      • 3 0

  • dobrze powiedziane, ale komu na tym zależy? państwu? pracodawcom?

    przecież teraz potrzeba wielu niewolników, więc od dziecka trzeba zadbać o to, aby ich w ten sposób "wychować" przez wszystkie instytucje,

    "Starajmy się nie wychowywać pracoholików, którzy oprócz szkoły muszą jeszcze bardzo dużo uczyć się w domu. Nauka powinna wzbudzać ciekawość, łączyć się z pozytywnymi emocjami i sprawiać przyjemność."

    poczytajcie sobie o Summerhill i zobaczycie, że można inaczej z korzyścią dla człowieka :) ale ponowię pytanie - komu na tym zależy?

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane