• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak pielęgnować niemowlaka? "Panika jest niepotrzebna"

Piotr Kallalas
15 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (42)
Prawidłowa pielęgnacja dziecka przede wszystkim pomaga w prawidłowym rozwoju i przyśpiesza osiągnięcie kolejnych "kroków milowych". Prawidłowa pielęgnacja dziecka przede wszystkim pomaga w prawidłowym rozwoju i przyśpiesza osiągnięcie kolejnych "kroków milowych".

Jak pielęgnować niemowlaka? Kiedy powinniśmy udać się z maluchem do fizjoterapeuty dziecięcego? Jak ważna jest praca z dzieckiem i prawidłowa pielęgnacja od pierwszych dni? Jakie są najczęstsze błędy rodziców? O opiece nad maluchem po powrocie do domu ze szpitala porozmawialiśmy z Dorotą Juszczak i Renatą Skwierawską, fizjoterapeutkami dziecięcymi z Centrum Matki i Dziecka CM Morska.



Czy po narodzinach dziecka korzystałe(a)ś ze wsparcia fizjoterapeuty dziecięcego?

Czy w Polsce są jeszcze problemy z opieką poporodową?

Renata Skwierawska: Wydaje się, że obecnie nie ma już problemów z opieką. Zwłaszcza gdy kłopoty zdrowotne ujawniają się w wywiadzie poporodowym lub gdy po prostu mieliśmy do czynienia z ciężkim porodem, a rodzina pozostaje dłużej w szpitalu. W takich sytuacjach udaje się zdefiniować stan i wdrożyć odpowiednią pomoc. Natomiast warto mówić głośno o tym, że po każdym porodzie powinien powstać priorytet stworzenia odpowiednich warunków dla prawidłowego rozwoju dziecka i zadbać o ich utrzymanie.

Jak pielęgnować niemowlę?



Co to oznacza?

R.S.: Chodzi przede wszystkim o prawidłową pielęgnację dziecka. Przykładowo: nie kładźmy malucha ciągle na jednym boczku - niezależnie od tego, czy jest karmiony butelką, czy naturalnie. Chodzi także o odpowiednie chwytanie dziecka czy podnoszenie. Zadaniem rodziców jest wspieranie prawidłowego rozwoju i tego, aby dziecko mogło się swobodnie poruszać, dlatego np. nie zakładamy krępujących ubranek. Maluszek potrzebuje nowych bodźców, ale nie można go przebodźcowywać. Nie puszczajmy mu bardzo głośnej muzyki, nie bujajmy pod sufit. Owszem, dzieci lubią ruch, ale ważne, by ruchy były płynne, zbliżone do tego, co maluszek zaznał wcześniej u mamy. Oczywiście jeżeli rodziców coś niepokoi, to warto to skonsultować.

Na co powinniśmy szczególnie zwrócić uwagę?

R.S.: To, co może nas niepokoić, to fakt, że dziecko lubi częściej patrzeć w jedną stronę, że woli jeść z jednej piersi albo na jednym ręku. Preferencji nie powinno być do roku. W takich stanach może szybko dojść do plagiocefalii, czyli odkształcenia główki na skutek układania dziecka w jedną stronę. W Centrum Matki i Dziecka CM Morska zauważamy, że dzieci z takimi problemami jest o wiele więcej niż kiedyś. Ponadto rodzice czasami mówią, że dziecko nie lubi leżeć na brzuchu. Dziecko powinno tak leżeć, chyba że ma taki zakaz od lekarza. Maluszkowi jest czasem trudno, ale takie ułożenie ułatwia aktywność, stymuluje rozwój, pozwala wymasować jelita, więc rzadziej pojawiają się kolki.

Kiedy iść z niemowlakiem do fizjoterapeuty?



Dlaczego tak ważna jest konsultacja na wczesnym etapie?

R.S.: W rozwoju dziecka mówimy o określonych umiejętnościach, które powinny mieć miejsce po kolei. Im później zaczniemy rehabilitację, tym dziecko wolniej osiągnie kolejne "kamienie milowe", a sama opieka będzie dłuższa i kosztowniejsza.

Jaki jest stan wiedzy o pielęgnacji niemowląt po porodzie, w momencie gdy rodzina wraca ze szpitala do domu?

Dorota Juszczak: Myślę, że świadomość rodziców jest coraz większa, a opiekunowie mają też coraz więcej źródeł informacji. Dodatkowo również obserwuje się dużo większe zaangażowanie pediatrów, którzy w razie potrzeby kierują na dalszą rehabilitację. Rodzice zauważają, że np. dziecko układa się asymetrycznie czy w literę "C", w zabawie używa tylko jednej rączki, i starają się też sami docierać do fizjoterapeutów i korzystać z konsultacji.

- To, co może nas niepokoić, to fakt, że dziecko lubi częściej patrzeć w jedną stronę, że woli jeść z jednej piersi albo na jednym ręku. Preferencji nie powinno być do roku - mówi Renata Skwierawska. - To, co może nas niepokoić, to fakt, że dziecko lubi częściej patrzeć w jedną stronę, że woli jeść z jednej piersi albo na jednym ręku. Preferencji nie powinno być do roku - mówi Renata Skwierawska.
W przypadku gdy nie ma większych schorzeń i mamy do czynienia jedynie z obniżonym napięciem mięśniowym, trudno jest poprawić taki stan?

D.J.: U dzieci zdrowych, gdy nic się nie dzieje złego zarówno pod względem ortopedycznym, jak i neurologicznym, są bardzo duże szanse, aby wyćwiczyć ten stan i aby wszystko poszło w dobrym kierunku. Natomiast konsultacja z fizjoterapeutą dziecięcym jest również ważna, aby móc zweryfikować stan zdrowia i wykluczyć zaburzenia, takie jak na przykład porażenie, i odpowiednio zaplanować opiekę. Warto zwrócić uwagę, że często na wczesnym etapie trudno jest jednoznacznie wychwycić, czy mamy do czynienia z opóźnieniem rozwoju ruchowego, czy ze wspomnianym zaburzeniem napięcia mięśniowego. To są bardzo złożone sytuacje, a ich przyczyna może być bardzo różna.

Rodzic zaczyna współpracę z fizjoterapeutą, na co powinien zwrócić uwagę?

D.J.: Przede wszystkim praca rodzica jest tutaj najważniejsza, ponieważ fizjoterapeuta uczy rodziców przyjaznej pielęgnacji dziecka. Fizjoterapeuta jest tylko początkiem. Istotą opieki jest wsparcie rodziców, na których barkach pozostają domowe ćwiczenia wplecione w życie codzienne.

Pielęgnacja niemowlaka - jakie błędy popełniają świeżo upieczeni rodzice?



Jakie są podstawowe błędy świeżo upieczonych rodziców?

D.J.: Najczęściej rodzice nieprawidłowo podnoszą dziecko - nieadekwatnie do jego wieku i możliwości stabilizacyjnych. Dotyczy to także noszenia. Zdarza się, że mamy mają problemy z karmieniem i najczęściej ma to związek ze złym przystawianiem do piersi. Takie rzeczy są pokazywane w szkole rodzenia, ale często się o tym zapomina, a ponadto w warunkach domowych wygląda to nieco inaczej. Warto dodać, że rodzice często zostają z pewnymi przyzwyczajeniami - stabilizują główkę dziecka, które już tego nie potrzebuje i które powinno już samo pracować w tym zakresie.

- Przede wszystkim praca rodzica jest tutaj najważniejsza, ponieważ fizjoterapeuta uczy rodziców przyjaznej pielęgnacji dziecka. Fizjoterapeuta jest tylko początkiem, istotą opieki jest wsparcie rodziców, na których barkach pozostają domowe ćwiczenia wplecione w życie codzienne - dodaje Dorota Juszczak. - Przede wszystkim praca rodzica jest tutaj najważniejsza, ponieważ fizjoterapeuta uczy rodziców przyjaznej pielęgnacji dziecka. Fizjoterapeuta jest tylko początkiem, istotą opieki jest wsparcie rodziców, na których barkach pozostają domowe ćwiczenia wplecione w życie codzienne - dodaje Dorota Juszczak.
Mam wrażenie, że często pojawia się też presja czasu, aby dziecko osiągnęło pewne umiejętności we właściwym terminie.

D.J.: Wynika to z faktu, że rodzice próbują szukać informacji w internecie i potem się stresują. Dodatkowo wiedza, ale i pewne emocje są przekazywane przez otoczenie - babcie czy koleżanki z pracy. Natomiast, jeśli nie ma poważnych zaburzeń, to każde dziecko rozwija się w swoim czasie i w określonych, szerokich widełkach czasowych. Nie warto tego przyśpieszać, na przykład starając się sztucznie sadzać dziecko, które jeszcze nie jest na to gotowe, otaczając je naokoło poduszkami. Jest to popularny zabieg, który jednak nie jest dobrą praktyką. Panika jest niepotrzebna, natomiast zawsze można skonsultować swoje objawy z fizjoterapeutą dziecięcym i nawet jeśli nic się nie dzieje, to jest to wartościowe spotkanie, które można potraktować jako uzupełnienie warsztatu i podniesienie umiejętności opieki. W naszym zespole jest aż pięciu fizjoterapeutów dziecięcych, którzy mają bardzo duże doświadczenie i warto z ich wiedzy skorzystać.

Od 21 listopada do 9 grudnia w Centrum Medycznym Morska odbywają się bezpłatne konsultacje ze specjalistami fizjoterapii dla dzieci do 1 roku życia. Rejestracja odbywa się pod numerem tel. 586 888 999.

Miejsca

Opinie (42) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • a starsi zaraz powiedzą: (8)

    kiedyś nie było takich rzeczy i wszyscy żyjemy!
    pytanie tylko jak żyjecie, z krzywymi kręgosłupami itd:)

    • 31 16

    • Ale co sobie pogadają to ich.

      • 5 5

    • Ja urodziłam się 68 lat temu i mam prosty i zdrowy kręgosłup, np. moja babcia "czuwała" nad tym żebysmy np. prostu siedzieli, nie garbili sie

      • 11 6

    • Co ty pitolisz! Mieliśmy proste kregoslupy , bo jako dzieci spedzalismy czas aktywnie - bawiąc sie z rowiesnikami na podwórku i nie baliśmy sie spocić na wf-ie .

      • 17 0

    • Tak, powiedzą. Gdyż teraz jest za dużo cackania się z dziećmi. Ludzie kiedys żyli w dużo gorszych warunkach, mieli mało, i to ich zahartowało. Dzieci były o wiele bardziej samodzielne, pomagały dużo rodzicom i miały do nich szacunek. Na stare lata dzieci zajmowały się swoimi rodzicami. A teraz dzieci mimo tego powszechnego niańczenia ich, mają rodziców gdzieś, mówią o nich "starzy" albo jeszcze gorzej, nie chcą z rodzicami czasu spędzać, no bo to przecież "obciach" jest, nie mówiąc już o tym, że rodzic na stare lata staje się zbędnym balastem dla dzieciaka, który wiecznie nie ma dla rodzica czasu i nic tylko czeka, by po rodzicu jak najszybciej odziedziczyć. Tak kiedyś nie było; dzieci miały dyscyplinę w szkole i w rodzinie, wynosiły stamtąd wartości i szacunek do drugiego człowieka.

      • 8 0

    • Może ze skrzywionymi kręgosłupami, ale nie ze skrzywioną psychiką jak obecne dzieci. (2)

      Co drugi ma fas, adhd, autyzm, dysleksję, dysgrafię, dyskalkulię...

      • 8 5

      • Haha, brawo! Idealnie napisane :)))

        Jeszcze dysmózgowie jest często spotykane :)

        • 0 1

      • Wtedy też co drugi miał, tylko niezdiagnozowane.

        • 1 0

    • Lepiej się martw, żeby twój kaszojad wyrósł na miłośnika ruchu fizycznego

      Nie ograniczającego się wyłącznie do ruchu palców po klawiaturze i padzie konsoli. My za młodu (zresztą teraz też) biegaliśmy za piłką, jeżdziliśmy na nartach, chodziliśmy po górach i pływaliśmy wszędzie gdzie się dało. Dzisiejsza młodzież (tak tak, kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów) to karykatury człowieka, powyginane, ślepe i ograniczone produkty konsumpcjonizmu i bezstresowego wychowania.

      • 1 0

  • W Polsce zasadniczo lepiej nie mieć (4)

    • 21 2

    • Otóż to. Jak chcesz mieć dziecko, to jedż za granicę rodzić (3)

      W naszym smutnym grajdole nie ma żadnych szans na normalne, bezstresowe wychowanie. Zarobki nędzne, żłobków nie ma, przedszkoli też. W podstawówce patola. Rządzący to bezczelne buce, którzy twierdzą, że matki to alkoholiczki
      A nawet jak nie masz okazji zostać za granicą by tam w cywilizowany sposób wychować, to chociaż dziecko będzie miało podwójne obywatelstwo.

      • 0 0

      • (2)

        Nikt z rządzących nie twierdził, że matki to alkoholiczki. Nie przekręcaj wypowiedzi. Ja też nie lubię rządzących, no ale bez przesady. Nie ma potrzeby ziać nienawiścią i wkładać komuś w usta słów, których nie powiedział. OK, nie zgadzam się z rządzącymi, ale nie muszę od razu popadać w jakąś fobię.

        • 0 2

        • Kaczor nie mówił, że dajecie w szyję? A to kaczor trzęsie całym Rządem, czyż nie? (1)

          Czy nie słyszałaś, albo tak jak twierdzi Wassermann, prezes mówił zupełnie o czymś innym?

          • 0 0

          • Nie mówił przecież o matkach! Odśwież swoją pamięć. I patrz obiektywnie, a nie stronniczo jedynie poprzez pryzmat tego, kogo nie lubisz z rządu.

            • 0 0

  • (2)

    Ja urodziłam dzieci 42 i 33 lara temu, i to czy ktoś ma skrzywiony kręgosłup (moje starsze dziecko miało) decydował lekarz pediatra, robiło się rtg i szło się na rehabilitację, ja również w domu z dzieckiem robiłam, pomimo że to było tylko tyle moje dziecko ma prosty kręgosłup, to samo dotyczyło bioderek u maluchów, rtg był obowiązkowy a nie tak jak teraz "jeżeli rodzice chcą/zauważą nieprawidłowość

    • 8 1

    • Dzisiaj do 6 tygodnia życia, każde dziecko ma obowiązkowe USG bioder ;)

      • 3 0

    • bo teraz nie ma takiej profilaktyki i o tym wspominała właśnie p. Renata.

      Nie ma powszechnych badań, które pozwalają wychwycić nieprawidłowości u dziecka, które we wczesnym wieku można szybko skorygować.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Co do muzyki to się nie zgadzam (7)

    Moje dzieci od zawsze muzykalne. Gdy leciała muzyka od razu były spokojniejsze, łatwiej też zasypiały. W ciszy były bardziej nerwowe i płaczliwe. I uwaga nie chodziłam do szkoły rodzenia mimo nacisków Każda mama wie jak zająć się swoim dzieckiem i jak urodzić. To przychodzi naturalnie. A mój plan porodu był taki żeby urodzić, nieważne jak byleby dziecko było zdrowe i nie ucierpiało podczas porodu.

    • 11 34

    • Z tego co opowiadasz, to brzmi jakbyś interesowała się tematem i wiedzę posiadła z innych źródeł, ale będziesz szerzyć zabobony, że każda kobieta ma we krwi co robić w każdej sytuacji z dzieckiem i nie daj Boże o coś zapytać, bo wtedy to zła matka...

      • 21 5

    • (4)

      "Każda mama wie jak zająć się swoim dzieckiem i jak urodzić" to słowa które wyrządzają ogromną krzywdę.

      • 22 6

      • Co jest krzywdzące? (2)

        W moim stwierdzeniu, że matka wie lepiej i zna lepiej swoje dziecko niż osoby postronne, które zazwyczaj przytłaczają nas ogromną ilością niepotrzebnych rad lub podważają naszą wiedzę i umiejętności? Dla matki z depresją poporodową to najgorsze co może być. Inna sprawa gdy mama prosi o radę osobę, która naprawdę ma wiedzę w tym temacie. Bo rady od ciotek co to piły wino w ciąży i nic się nie stało albo nie przytulaj bo się przyzwyczai albo załóż czapkę przy 15 stopniach mają być pomocne? Albo rady od położnych z nieaktualną wiedzą?

        • 6 10

        • a pierworódka bez instynktu macierzyńskiego to niby skąd ma to wiedzieć?

          • 6 8

        • Krzywdzace jest słowo "każda" i pani wszechwiedza. Ludzie są różni, nie wkładajmy wszystkich do jednego worka.

          • 10 3

      • Dokładnie. Niby wie, a tak się tworzy patologia.

        • 0 0

    • Instynkt macierzyński i miłość to najlepsi doradcy, ale ważne jest także, żeby kobieta nie bała się pytać i szukać pomocy np. ze strachu przed opinią rodziny albo posądzeniem, że sobie nie radzi.

      • 5 0

  • Opinia wyróżniona

    (1)

    Największym problemem nie jest brak pielęgnacji, a brak zainteresowania dzieckiem: Drze się, to zamiast uspokoić, matki zakładają słuchawki i mają gdzieś. A w późniejszym wieku dają smartfon i pozwalają robić wszystko co do głowy wpadnie, byle tylko głowy nie zawracało.

    • 19 13

    • Widziałeś taką sytuację kiedyś, że matka zakłada słuchawki jak dziecko się drze?

      Bo ja w całym swoim życiu czegoś takiego nie widziałam.
      To zapewne marginalny przypadek, którego sam na oczy nie widziałeś, więc po co opowiadać takie historie?
      Ale że smartfon dzieci dostają od najwcześniejszych lat jest plagą, to prawda

      • 14 4

  • Dla niektórych rodziców największym popełnionym błędem jest dziecko

    Potem takie chodzi niewychowane i po przejściach

    • 12 5

  • Przede wszystkim...

    ...zachować rozsądek i myśleć samodzielnie. Bo bazując na tych wszystkich kołczach, terapeutkach, psycholożkach, logopedkach, foniatrach, włosiatrach i "kaskowych mamach" (jest taka, od krzywych główek) można popaść w spiralę obłędu, kosztów i skończyć wypalonym, z depresją, a nie ze szczęśliwym dzieckiem.

    "Kiedyś tego nie było" to jedna skrajność, ale obecnie pęcznieje inna, przegięta w drugą stronę.

    • 31 2

  • Ludzie z lat 90 sami jeszcze są dziećmi.

    • 5 4

  • Pani Dorota jest troche podobna do takiej aktorki, tylko jak ona sie nazywała, Sara ?

    • 2 1

  • (1)

    Na wszystko doradcy, specjaliści... Przerost formy nad treścią. Odradzam.

    • 10 2

    • No, kolejny specjalista sie odezwał, tym razem od innych specjalistów. Co Ty o tym wiesz, aby odradzać?

      • 1 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane