• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak przekonać dziecko, że fryzjer "nie boli"?

Arnold Szymczewski
13 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Jeszcze niedawno pójście z dzieckiem do fryzjera było porównywalne z wizytą u dentysty - odwiedzaliśmy szary zakład, który kojarzył się głównie z dźwiękiem maszynki do strzyżenia i nieprzyjemnym zapachem. Na szczęście takie miejsca odchodzą do lamusa, a zamiast nich powstają salony fryzjerskie, gdzie na dzieci oprócz strzyżenia na bajkowych fotelach, czeka pedicure i manicure, bistro czy domek na drzewie. Sprawdziliśmy, jak teraz fryzjerzy przekonują dzieci do siebie.



Czy wystrój salonu i podejście fryzjera ma dla ciebie znaczenie?

Kiedy popularna fryzura "na garnek" odeszła w niepamięć, a dzieci mają modne i odważne uczesania, salony fryzjerskie muszą sprostać nowym oczekiwaniom tych najmłodszych i chyba najtrudniejszych klientów.

Kiedy dziecko jest gotowe, by pierwszy raz iść do fryzjera i jak je zachęcić? Tak naprawdę nie ma reguły, wszystko zależy od tego, jak szybko maluchowi rosną włosy.

- Tak naprawdę naszą pociechę możemy zabrać na pierwszą wizytę już w wieku 1,5-2 lat. Dziecko jest już na tyle świadome, że doskonale wie, co będziemy robić, ale pamiętajmy, aby kilka dni przed wizytą porozmawiać z nim, opowiedzieć mu, jak będzie wyglądała taka wizyta - mówi Aldona Rycerska z salonu fryzjerskiego En Vogue.

Co zrobić, gdy dziecko nie chce iść do fryzjera?

- Powinno się oswajać dziecko z fryzjerstwem, bawić się z nim w domu w salon fryzjerski. Metodą małych kroków - przyjść z dzieckiem do salonu np. podciąć grzywkę sobie lub dziecku. Pokazywać maluchowi swoje zadowolenie po wizycie u fryzjera - mówi Magdalena Janik z Salonu Jacques Andre HAIR&SPA.

Jak dodaje, przede wszystkim nie należy dziecku mówić, że "nie będzie bolało" i że "to tylko nożyczki czy maszynka elektryczna". Według fryzjerów powinniśmy unikać słów, od których i u nas włos jeży się na głowie.

Chcesz znaleźć najlepszego fryzjera dla siebie? Zobacz nasz katalog.

Jak wybrać salon?

Nie od dziś wiemy, że poczta pantoflowa jest najlepszą informacją, a więc po radę warto udać się do innych rodziców. Również w internecie znajdziemy masę informacji, gdzie zabrać malucha, bo tak jak dla dorosłych również dla najmłodszych klientów znaczenie ma wystrój czy obsługa. Pamiętajmy, że pierwsza nieudana wizyta u fryzjera może zrazić dziecko na długie lata.

Kiedy podczas strzyżenia dziecko się wierci i "nie współpracuje", najlepiej zadbać o zabawę i atrakcje, które odciągą wzrok i słuch malucha od brzęczących maszynek. Dlatego coraz większą popularnością cieszą się salony fryzjerskie tylko dla dzieci.

Również w Trójmieście znajdziemy kilka takich miejsc, gdzie główną rolę odgrywają dzieci, a dopiero potem rodzice.

- W "Czuprynkach" najważniejsze jest dziecko, a nasz salon dopasowany jest do potrzeb malucha i do tego, by podczas strzyżenia nawet nie zdawał sobie sprawy, że był u fryzjera. Na miejscu mamy trzy stanowiska fryzjerskie, do tego stanowisko do pedicure i manicure. Do tego małe bistro i domek pod sufitem lokalu, to wszystko w bajkowej scenerii sprawia, że maluchy czują się u nas bardzo dobrze - mówi Kamila Pielichowska, współwłaścicielka salonu Czuprynki.

Miejsca

Opinie (29) ponad 10 zablokowanych

  • Mama 2 letniego chlopca

    Czuprynki może i dobre dla starszych dzieci ale nie dla maluszków. Mój syn panicznie boi się fryzjera a Panie mimo zapewnień że sobie dadzą radę z moim synem poległy. Były trzy dwie w komórkach coś grzebaly a trzecia męczył się z moim płaczącym synem.porazka nie polecam

    • 7 4

  • banan we włosach ! -dobre !...

    • 2 0

  • Heh..

    Takie czuprynki to wcale nie jest dobry pomysł dziecko rozproszone mało tego cały salon we włosach bo dziecko biega i się bawi a fryzjerka z nim biega przecież to normalne że obrazu tego nie posprząta...wystarczy dzieci normalny fryzjer i tyle!

    • 6 2

  • Fryzjerom mówię stanowcze nie, nigdy nie wyszłam zadowolona. Mało który fryzjer potrafi strzyc loki, zazwyczaj jest tak, że nie dość że spaprają robotę to zapłaty jak za diamenty chcą..

    • 5 0

  • Dentysta

    Skoro dzieciak boi się fryzjera, to co dopiero dentysty hahahahaha

    • 4 2

  • Rodzice.

    Problem tkwi w rodzicach. Nie raz spotkalam sie ze zdaniem: niech Pani nie uzywa maszynki bo moj syn sie boi. A tak naprawde nigdy nawet z maszynka nie mial stycznosci. Warto dzieci oswajac ze sprzetem fryzjerskim.

    • 4 0

  • Pas to najlepszy argument.

    • 1 1

  • Artykuł sponsorowany??

    • 1 0

  • nie strzyc do maturu

    • 1 0

  • Na szczęście mam normalne dziecko i sam jestem normalny.

    Kupiłem maszynkę za 65 złotych sam strzygę swojego syna..
    Można z tego zrobić w domu fajną zabawę. Nigdy nie było żadnych problemów w tym temacie.
    A zaoszczędzone nie małe pieniądze przeznaczyć na fajny prezent dla dziecka.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane