• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zadbać o odporność dziecka w sezonie jesienno-zimowym?

Magdalena Raczek
19 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Nadchodzi sezon infekcji. Co zrobić, żeby wzmocnić odporność dziecka? Nadchodzi sezon infekcji. Co zrobić, żeby wzmocnić odporność dziecka?

Sezon jesienno-zimowy to dla wielu czas infekcji. Szczególnie rodzice przedszkolaków zmagają się z wyzwaniem, jak uchronić dziecko przed chorobami i co zrobić, by jego organizm bronił się przed infekcjami.



Jaka jest według ciebie najlepsza metoda na wzmocnienie odporności?

Nie ma jednoznacznych odpowiedzi na te pytania, bo każde dziecko inaczej przechodzi infekcje i różnie funkcjonuje jego układ odpornościowy. Dodatkowo tak naprawdę układ immunologiczny dziecka w pełni ukształtowany będzie dopiero w wieku 12 lat. To, co możemy robić, by wcześniej wspierać jego funkcjonowanie, to stymulować jego działanie i pomagać w jego rozwoju przez naturalne wzmacnianie oraz unikanie tego, co go osłabia. Naturalne, czyli niefarmakologiczne. Zanim więc pognamy do apteki i wykupimy szereg medykamentów, spróbujmy zadbać o odporność sami.

Jak to zrobić?

Warto pamiętać, że dzieci przez przebyte infekcje również nabierają odporności. Oczywiście ta kwestia ma dwie strony medalu - bo jeśli dziecko przechodzi np. zapalenie ucha, zapalenie oskrzeli czy płuc i wymaga podania antybiotyku, to niestety działanie jest odwrotne - tzn. antybiotyk powoduje poważne wyniszczenie flory bakteryjnej w organizmie.

- Układ pokarmowy ma w tym przypadku zasadnicze znaczenie, a zwłaszcza prawidłowe działanie jelit. W ich błonie śluzowej zawiera się bowiem ok. 70-80 proc. naszego układu odpornościowego. Mówi się, że jelita to "drugi mózg". Dlatego warto zadbać o ich prawidłową budowę i funkcjonowanie - namawia dietetyk kliniczny i sportowy Natalia Dębiec z firmy Graviola.
Równie istotna jest mikroflora przewodu pokarmowego. Dlatego niezwykle ważne jest odpowiednie odżywianie, czyli zdrowa, naturalna i zrównoważona dieta.

Odstawiamy cytrusy, sięgamy po imbir czy cynamon

Ważne jest nie tylko to, co jemy, ale i w jakiej postaci - niektóre pokarmy pomagają zachować energię i ciepło w organizmie, a inne powodują jego wyziębienie, zakwaszenie albo są przyczyną gromadzenia się wilgoci. Np. tak popularne zimą cytrusy, cukier, produkty z białej mąki czy nabiał - warto ograniczyć ich spożycie, gdy jesteśmy narażeni na wychłodzenie czy osłabienie przez brak słońca. Z kolei pozytywnie na organizm wpłynie stosowanie przypraw tj. tymianek, majeranek, oregano, kminek, kozieradka, kurkuma, imbir czy cynamon, gdyż poprawiają one strawność pokarmu i wzmacniają odporność.

Dietetycy zwracają również uwagę na jakość żywności - warto wybierać tę ekologiczną.

- Poprzez naturalne nawożenie żywność ta jest bogatsza w witaminy i minerały oraz nie zawiera szkodliwych pestycydów używanych w tradycyjnym rolnictwie. Aby utrzymać dziecko w pełnym zdrowiu oprócz prawidłowej diety ważna jest dodatkowa podaż witamin i minerałów. Niestety najczęściej wybieramy żywność konwencjonalną, dostępną w marketach, która nie ma odpowiedniej ilości witamin, a dodatkowo ich niewielka ilość jest źle wchłaniana, gdyż utrudniają to pestycydy, herbicydy, antybiotyki i sterydy stosowane w uprawie roślin oraz hodowli zwierząt. Zwracajmy uwagę, aby wybierać witaminy i minerały pochodzenia naturalnego, gdyż są lepiej przyswajane dla organizmu - przekonuje Natalia Dębiec.
Czytaj też: Herbaty, napary i zioła. Jesienne propozycje na odporność i rozgrzanie

Witaminy na straży odporności

Odporność u malucha można wzmacniać za pomocą diety bogatej w niektóre witaminy. Pamiętajmy, że te zawarte w pożywieniu są o wiele lepiej przyswajane przez organizm niż syntetyczne zawarte w suplementach.

Korzystnie na układ immunologiczny wpływają: witamina A (pełni rolę przeciwutleniacza - bierze udział w regeneracji komórek i tkanek, dba o błony śluzowe przewodu pokarmowego, zwiększa odporność organizmu, wpływa na produkcję przeciwciał), witaminy z grupy B (witamina B2 jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego i nerwowego; witamina B6 bierze udział w syntezie związków niezbędnych do funkcjonowania systemu odpornościowego; a witamina B12 uczestniczy w tworzeniu białych i czerwonych krwinek), witamina C (wzmacnia układ odpornościowy, zmniejsza podatność na zakażenia wirusowe i bakteryjne, jest silnym antyoksydantem), witamina D (wzmacnia układ odpornościowy, odgrywa ważną rolę w aktywizacji mechanizmów obronnych organizmu), witamina E (to silny przeciwutleniacz zwalczający wolne rodniki). Z kolei minerały, tj. cynk i selen zwiększają odporność, a ten drugi ma dodatkowo działanie grzybobójcze.

A gdzie je znajdziemy? Źródłem witaminy A są m.in.: jajka, mleko, sery żółte i twarogowe, śmietana, masło, marchew, morele, natka pietruszki, botwina, szpinak, szczaw, dynia, szczypiorek, papryka, koperek. Znajduje się także w produktach (zwłaszcza tłuszczach) pochodzenia zwierzęcego pod postacią tzw. retinolu. Witamin z grupy B szukajmy zaś w: orzechach włoskich, ziarnach pszenicy i żyta, nasionach słonecznika, pieczywie razowym, ryżu, bobie, awokado, bananach, rybach (dorsz, śledzie, tuńczyk, makrela, sardynki), jajkach, mleku, jogurtach, migdałach, strączkach, kaszy jaglanej, kiełkach, itd. Z kolei witamina D występuje w mleku, serach żółtych podpuszczkowych, krewetkach, rybach (makrela, łosoś, sardynki, śledź), wątrobie, maśle, śmietanie itd. Produkty bogate z kolei w witaminę E to m.in.: oleje roślinne (zwłaszcza tłoczone na zimno jak olej lniany czy oliwa z oliwek), orzechy włoskie, laskowe i ziemne, migdały, jajka, szpinak, brzoskwinie, awokado, czosnek, pietruszka, zielony groszek, brokuły, suszone śliwki, biała kapusta, sałata, czarna porzeczka, kiwi, mango, masło orzechowe. Źródłem witaminy C są np.: produkty zbożowe, ziemniaki, brukselka, kapusta, seler, papryka, kalarepa, pomidory, owoce cytrusowe, czarna porzeczka, truskawki, maliny, dzika róża, żurawina, pigwa, jagody, jabłka, kalafior, natka pietruszki, jarmuż, chrzan oraz kiszonki. Aby uzupełnić braki selenu w organizmie należy jeść natomiast m.in.: ryby, kukurydzę, orzechy, awokado, jajka, nabiał, grzyby, czosnek, cebulę, a żeby uzupełnić deficyt cynku: ostrygi, mięso, wątróbkę, kaszę gryczaną, orzechy, nasiona słonecznika, ryby, pestki dyni, orzechy nerkowca, strączki, kakao, komosę itp.

Co robić, żeby wzmocnić organizm i jego odporność na infekcje? Zanim pobiegniemy do apteki, sięgnijmy po naturalne metody. Co robić, żeby wzmocnić organizm i jego odporność na infekcje? Zanim pobiegniemy do apteki, sięgnijmy po naturalne metody.
Lepsza woda niż świeże soki

Pamiętajmy również, że najlepszym napojem dla dziecka jest woda - albo źródlana, albo przegotowana, a także domowe, niesłodzone kompoty lub herbatki ziołowe i owocowe. Świeże soki owocowe z kolei, mimo że dostarczają wielu witamin, bardzo wychładzają organizm, dlatego lepiej z nich zrezygnować w sezonie jesienno-zimowym.

Na wspomaganie odporności

W sezonie jesienno-zimowym warto także jeść produkty bogate w kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 albo zaopatrzyć się w tran. Pamiętajmy również o dobrodziejstwach miodu, czosnku i cebuli, imbiru, aloesu czy wyciągu z jeżówki i innych produktów bogatych w minerały.

- Ważnymi produktami ze względu na bogactwo wielu składników wspomagających odporność są także: czosnek, czosnek niedźwiedzi, miód (najlepiej lipowy), czarny bez (owoc), herbatka z lipy, liść jeżyny, liść brzozy, jeżówka purpurowa, kora dębu, aronia, sok z brzozy, chlorella, olej lniany, olej z czarnuszki, ziarna czarnuszki, cynamon, imbir, kurkuma - wyjaśnia Natalia Dębiec.
Czytaj więcej: Traktujemy je jak leki, a mogą nam szkodzić. Suplementy diety pod lupą NIK

Pro- i prebiotyki

"Naturalnym szczepieniem" jest także podawanie maluchowi pożywienia bogatego w probiotyki i prebiotyki.

- Są one niezwykle ważne. Probiotyki jako naturalna mikroflora zabezpieczają nasz organizm przed chorobotwórczymi mikroorganizmami. Głównym ich celem jest uszczelnianie ścian jelit oraz pobudzanie systemu odpornościowego do produkcji limfocytów (ciał odpornościowych). Jednak bardzo często dochodzi do zaburzeń w składzie mikroflory z powodu antybiotykoterapii czy niewłaściwej diety. Wówczas do diety należy włączyć naturalne produkty probiotyczne - wyjaśnia Agnieszka Kościowska z firmy Dietetyk dla ciebie.
Gdzie ich szukać? Znajdziemy je w: kiszonych ogórkach i kiszonej kapuście, zakwasie z buraków, kwasie chlebowym oraz jogurcie naturalnym, kefirze i maślance (ale aby były probiotyczne muszą one zawierać minimum 10 mln jednostek bakterii Bifidobacterium lub 100 mln bakterii Lactobacillus na 1 g). Prebiotyki zaś znajdują się w np.: karczochach, cykorii, czosnku, cebuli, soczewicy.

Spacery, hartowanie i dobry sen

Naturalna zdrowa dieta to podstawa, ale trzeba pamiętać też o codziennym ruchu na świeżym powietrzu, zahartowaniu, odpowiedniej dawce snu czy nawilżeniu powietrza w mieszkaniu. Dajmy dziecku czasem poskakać w kałużach, pobrudzić się piaskiem, czy pozwolić zetknąć się z brudem i kurzem w parku albo na podwórku.

- Dieta to nie tylko zdrowe odżywianie. To także zdrowy styl życia. Dlatego dbajmy o sprawność fizyczną naszego dziecka. Częste spacery, wycieczki rowerowe, zabawy na świeżym powietrzu zahartują młody organizm, co w połączeniu ze zdrową dietą da najlepsze rezultaty - przekonuje Agnieszka Kościowska.
Korzyści z codziennych spacerów i przebywania na dworze są nieocenione. Do komórek dociera wówczas więcej tlenu, układ odpornościowy produkuje więcej białych krwinek, a organizm nie tylko trenuje swój system termoregulacji, przyzwyczajając się do zmian temperatury, ale także stykając się z wirusami, bakteriami i grzybami, uczy się się na nie reagować. Ponadto świeże powietrze nawilża śluzówkę nosa, a pod wpływem promieni słonecznych w skórze wytwarza się istotna dla układu odpornościowego witamina D. Należy jedynie zadbać o odpowiedni ubiór, a zwłaszcza o to, by nie ubierać pociechy zbyt ciepło.

Zmiana klimatu

Warto także od czasu do czasu wyjechać w te okolice, gdzie występuje odmienny klimat od tego, który mamy na co dzień. Najlepsze są wyjazdy w góry lub nad morze. W nowym klimacie układ odpornościowy wzmacnia się, ponieważ musi działać na zwiększonych obrotach, przyzwyczajając się do innej temperatury, ciśnienia czy powietrza. Dzięki takim wyjazdom poprawia się nie tylko apetyt, ale i wydolność płuc oraz układu krążenia, przemiana materii, a także zwiększa się produkcja czerwonych krwinek w organizmie. Zalecane są również pobyty w miejscowościach uzdrowiskowych, tj. Rabka-Zdrój, Kudowa-Zdrój, Ciechocinek, Ustronie Morskie itd.

Miejsca

Opinie (51) 4 zablokowane

  • Antybiotyk (4)

    Czytając tytuł myślałem, że będzie o "złych rodzicach" co nie chcą zaszczepić swoich dzieci. Jestem jednak pozytywnie zaskoczony, że ktoś poza np. Stop NOP potrafi napisać artykuł o wzmacnianiu odporności u dzieci nie namawiając do szczepień.
    Jednak z jednym się nie zgodzę. Zapalenie ucha da się wyleczyć bez antybiotyku. Moje dziecko w tym roku miało zapalenie ucha i laryngolog stwierdził, że musimy dać antybiotyk. My zamiast tego naświetlaliśmy uszy lampą Bioptron. Po tygodniu na kontroli u tego samego lekarza było widać małą poprawę, ale i tak nie było zgody na nasze leczenie. Ostatecznie ucho wyleczone z zapalenia samą lampą. Nie mam żalu do lekarzy, oni po prostu są uczeni leczenia farmakologią i inaczej nie potrafią.

    • 5 8

    • (2)

      Spadaj stąd psycholu. Zabijacie dzieci jak ci znachorzy od koziego mleka. Wam się powinno kuratora przyznać a ten się jeszcze debilizmem chwali.

      • 3 3

      • (1)

        Czyli źle zrobiłem, że nie dałem zarobić big pharmie bo nie dałem antybiotyku? Bez tego wyleczyłem dziecko z zapalenia ucha i zostało to potwierdzone u dwóch lekarzy. Poza tym zniknął "glut" za błoną bębenkową, który powodował powtarzające się zapalenia ucha. Wcześniej każde leczone antybiotykiem, a teraz bez efektów ubocznych dziecko w tym temacie zdrowe.

        • 4 3

        • my leczyliśmy ucho dwa razy geranium i od kilku lat nic, laryngolog sprawdzał- czysto

          • 4 0

    • a ja mam żal do lekarzy

      bo nie leczą tak, żeby bardziej nie zaszkodzić, tylko żeby jak najbardziej kryć swoje 4 litery i jeszcze przy tym jak najwięcej zarobić. Są na szczęście szlachetne wyjątki ale większość tego towarzystwa jest niestety zepsuta do szpiku. Co gorsza, system edukacyjny i socjalny utrwala te zachowania w następnych pokoleniach lekarzy.

      • 2 0

  • Odstawiamy cytrusy ,to jak wmawiac naiwnym ze ziemia juz niejest okragła uległa deformacji spowodowanej zatrutym kliematem:)

    powodują jego wyziębienie, zakwaszenie albo są przyczyną gromadzenia się wilgoci.Jakieś badania to potwierdzające?
    Niema dlaczego .
    kurkuma nie rosnie to Indysjka przyprawa w Polsce ani nigdzie w europie
    ostrygi to tez nie jest zywnosc z Polski
    Mozna tak długo te histerie dietetyków obalać .
    szkoda czasu na naiwniaków bo juz było wiele przykładów tej mody czekamy co będzie kolejne :)

    • 1 0

  • Najbardziej o odporność dzieci dbają szkoły i przedszkola (1)

    A czynią to włączając planowo jesienią ogrzewanie na maxa, niezależnie czy na dworze jest zimno czy ciepło. Dzieciakom wysychają śluzówki, są zmęczone wysoką temperaturą, na dwór często w ogóle nie wychodzą, bo to dodatkowa robota dla opiekunów i sprzątać trzeba więcej.
    A jak już wytrzymać nie można w tej duchocie, to okna otworzą i przewiewów narobią.
    Taki to prozdrowotny system mamy w wielu placówkach.

    • 15 0

    • no i rodzice posyłające do przedszkola chore dzieci z baterią leków

      • 5 0

  • Woda

    Woda wcale nie jest tak zdrowa jak się z pozoru wydaje. Niestety drenuje mocno organizm, wysusza śluzówki itp. Zrobiła się modna ze względu na oczywisty brak cukru. Żadnym argumentem nie jest w tym wypadku 'medycyna xyz' bo różni nas odległość czasowa i to jaką wodę pijemy, że już nie wspomnę o tym co pijały wówczas niemowlęta i dzieci

    • 1 0

  • Jesli cytrusy wyziembuiają to trzeba ich jesc jak najwiecej bo działaja wtedy odchudzajaco.

    Organizm cały czas sba oto by miec wysoka temperature 36,6minimum jesli cos go wychładza to zwiększa sie przemiana materii by tem perature utrzymac czyli spala tłuszcz.Dlatego zalecane jest jedzenie lodów.Niestety to jest taka sam bzdura jak to ze cytrusy wychładzają ale to bardzo dobra papka dla naiwniaków.Którą bardzo łatwo obalić.Identycznie jak dieta bezglutenowa .

    • 0 0

  • Pierzga pszczela

    Ja teraz postanowiłam się zabrać dla siebie i zaczęłam teraz regularnie chodzić na basen i oprócz tego szukałam naturalnej multiwitaminy i znalazłam w zielarskim koncnetrat pierzgi pszczelej :D polecam poczytać o tym bo świetny produkt pszczeli podnoszący odporność i dodający energii. Mam nadzieję, że na jesień i w zimie nie będę chorować

    • 0 0

  • Niestety jestem uczulona na miód zatem wszytskie specyfiki z wyrobem pszczół nie są dla mojej rodziny (dzieciaki są alergikami po mnie, mąż nie je dla zasady, by nie było nam przykro). Ale sporo w naszej diecie ryb: począwszy od sledzia, łososia norweskiego, lina, sandacza i makrelę ( z certyfikowanych hodowli) po - od czasu do czasu - węgorza

    • 0 0

  • podawałam dziecku probiotyk, z resztą jeszcze podaje, ten Diflos jest bardzo dobry i nie wiele kosztuje, a ma ten sam szczep bakterii co Dicoflor

    • 0 0

  • alpikol

    My infekcjom zapobiegliśmy pijąc alpikol plus, bardzo fajnie nas uodpornił i jakoś tak się poskładało, że przez ten okres w ogóle nie chorowaliśmy.

    • 0 0

  • multiwotamina

    Córka zażywa Multiwitamine dla dzieci z Yango, super skłąd ma , wszystkie potrzebne dla jej zdrowia i wzmocnienia odporności witaminy i minerały

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane