• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jaką szkołę wybrać dla zerówkowicza

Monika Kopycińska
15 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Początek roku to dla rodziców sześciolatków dobry moment na zastanowienie się dokąd posłać swoje pociechy do szkoły.



W państwowych szkołach podstawowych jedynym warunkiem przyjęcia dziecka do grona uczniów jest rejonizacja, czyli zapisy prowadzone są według miejsca zamieszkania. Jeśli dziecko mieszka poza rejonem dyrektor wybranej placówki może przyjąć dziecko do szkoły, o ile dysponuje wolnymi miejscami. Nie ma ustalonego terminu zapisów dzieci do szkół. Niektórzy rodzice już teraz składają dokumenty, a inni zaczekają z decyzją nawet do końca roku szkolnego.

Zobacz wszystkie szkoły podstawowe - państwowe, prywatne i społeczne w Trójmieście.


Rodzice dzieci uzdolnionych muzycznie z pewnością zechcą umieścić pociechę w szkole muzycznej. Szkoła Muzyczna I st. w Gdańsku przy ul. Dmowskiego przyjmuje dzieci od 7-go roku życia. Kandydat musi wcześniej przejść egzamin, podczas którego komisja zweryfikuje słuch muzyczny, poczucie rytmu i skieruje do odpowiedniej sekcji muzycznej. Nauka w tej szkole jest bezpłatna, a koszt wypożyczenia instrumentu to 5 zł za miesiąc.

Katolicka Publiczna Szkoła Podstawowa w Gdyni przy ul. Armii Krajowej zapewnia swoim uczniom w klasach I-III bogatą ofertę kółek zainteresowań min. kółko języka angielskiego, informatyczne, teatralne, ekologiczne i matematyczne. Uczniowie mogą również rozwijać swoje umiejętności artystyczne w szkolnym chórze oraz na zajęciach z kółka plastycznego.

Rośnie zainteresowanie szkołami prywatnymi i niepublicznymi. Za miesiąc nauki w Gdańskiej Szkole Autonomicznej przy ul. Osiek 11, zapłacimy 700zł. Cena zwiera zajęcia lekcyjne od 8:15 do 12:40 i 1 godzinę zajęć świetlicowych po lekcjach. Po zajęciach świetlicowych dzieci mają możliwość rozwijania swoich pasji w kołach zainteresowań. Kandydat do Gdańskiej Szkoły Autonomicznej musi przejść przesiewowe badania pedagogiczne, na podstawie których ocenia się poziom umiejętności dziecka i przypisuje odpowiednią ilość punktów.

Rodzice, którzy chcieliby zapewnić swoim dzieciom edukację w szkołach cieszących się opinią prestiżowych, muszą pomyśleć o rekrutacji znacznie wcześniej. Do Szkoły im. św. Jana de la Salle trzeba się zapisywać z kilkuletnim wyprzedzeniem. Miesięczne czesne wynosi tu 540 zł - cena obejmuje także zajęcia pozalekcyjne w kółkach zainteresowań.

Czesne za miesiąc nauki w Gdyńskiej Szkole Społecznej dla zerówkowicza to 410 zł. Szkoła ta działa na zasadach stowarzyszenia. Edukacja i integracja - tak w skrócie można określić zasady jej działania. Do szkoły uczęszczają dzieci sprawne i niesprawne ruchowo, a także dzieci niewidome.

British Inernational School Gdańsk to międzynarodowa szkoła, gdzie wszystkie zajęcia prowadzone są w języku angielskim. Edukacją objęte są dzieci już od 3 roku życia. Uczniowie przygotowywani są do brytyjskiego egzaminu GCSE, który otwiera drogę do nauki w polskich liceach dwujęzycznych lub do nauki w szkołach średnich poza granicami kraju. Zajęcia w klasach "0" odbywają się w godzinach od 8:30 do 15:30. Czesne w tej szkole zależne jest od wieku dziecka. Za nauczanie w klasach 0-3 rodzice płacą 1900 zł za miesiąc. Wpisowe, które nie podlega zwrotowi wynosi 500 zł.

Niewątpliwie wybór pomiędzy szkołą państwową, a prywatną czy niepubliczną zależy od zasobności portfela rodziców. Państwowe szkoły podstawowe nie są jednak wolne od opłat. W wielu z nich pobiera się opłatę na tzw. "radę rodziców" w wysokości ok. 60 zł za rok. Do tego dochodzi jeszcze koszt ubezpieczenia dziecka od nieszczęśliwych wypadków i - o ile rodzice wyrażą zgodę - wpłata na tzw. klasowe, z którego pokrywane są wydatki na imprezy szkolne, nagrody i itp.

Opinie (28) 4 zablokowane

  • szkołą

    To że w szkole dzieci uczą się 2 języków czy to że jest mnogość zajęć pozalekcyjnych nie znaczy że szkoła ma wysoki poziom. Szkoła prywatna powstaje z jakiejś przyczyny. Tutaj jest na pierwszym miejscu zysk założyciela a potem dobro dzieci. W szkole Państwowej więcej od dziecka się wymaga i inaczej egzekwuje. Można powiedzieć w tym przypadku że szkoła reprezentuje jakiś poziom bo nie przepuszcza z klasy do klasy tzw. "tumanów". W prywatnej szkole oferta edukacyjna może być bogata ale większość dzieci nie wyniesie z tego wiele ponieważ nawet jak się nie będą uczyć to i tak zostaną w szkole żeby nie uszczuplić budżetu właściciela.
    Prywatna szkoła to często jedyne wyjście dla rodzica, który ma dziecko nadpobudliwe lub niezbyt zdolne. Uczęszczając do takiej szkoły zachowa się chociaż pozory. Często zabiegani rodzice , niemający czasu dla dzieci posyłają je do prywatnej bo jak płacą to większość odpowiedzialności będą przecież mogli scedować na szkołę. Na porządku dziennym jest współzawodnictwo dotyczące najmodniejszych ciuchów , gadżetów itp. Taka jest właśnie różnica pomiędzy prywatną a dobrą państwową szkołą. W jednej trzeba się uczyć i nie ma zmiłuj się, a w drugiej jest wiele możliwości ale tak naprawdę chodzi tylko o liczby.

    • 1 0

  • Gdańska Szkoła Podstawowa "Lingwista"

    Ja za to polecam najlepszą jak sądzę w Trójmieście szkołę podstawową. Moja córka do niej chodzi i jest naprawdę bardzo zadowolona. Ja sam widzę jakie ciekawe są zajęcia pozalekcyjne. Bogaty wybór sprawia, że dziecko prawidłowo się rozwija. Zobaczcie sami: przykładowo - koło historyczne, koło matematyczne, koło przyrodnicze, taniec nowoczesny i inne. Jak dla mnie - WOW! :) Cena jest również bardzo przystępna, także nie ma co się zastanawiać. Podaję jeszcze stronę szkoły:

    • 0 1

  • A dla galluxa...

    6-cio letnie nauki w siedzibie PiS Gdańsk.

    • 0 0

  • jako nauczyciel polecam placówki państwowe (1)

    Pracuję w szkołach zarówno prywatnych jak i publicznych i nie da się tego porównać. Zazwyczaj (co najbardziej zaskakujące) szkoły państwowe są lepiej wyposażone, organizuje się więcej darmowych zajęć pozalekcyjnych dla uczniów. No a prywatne... szkoda gadać. Ja nie polecam. Dzieciaki rozwydrzone, sprzętu brak a dyrekcja tylko kasę liczy.

    • 1 1

    • zgadzam sie !

      To co dzieje sie w szkołach prywatnych woła o pomste do nieba i nie ze względu na dzieci.. chociaż te są rozwydrzone, rozpieszczone i z nastawieniem - mi sie nalezy bo to ja place - a oceny zupelnie niemiarodajne bo czesto wymuszane na nauczycielach przez dyrekcje. Zenada. Szkola publiczna to szkola przetrwania ale przynajmniej zostawia jakies umiejetnosci.

      • 0 0

  • kasa wszystko załatwi?

    Na początek chciałabym skrytykować autora tekstu - nie na temat. To raczej reklama poszczególnych placówek. Moja córka chodziła do placówki państwowej. Wiadomo jak tam jest. Przekrój dzieci różny, nauczycieli także, wygląd sal również, ale poziom nauczania mamy bardzo dobry (znany i chwalony w świecie, więc po co to zmieniać?). Do tego dziecko nabiera ogłady, współzycia z różnymi rówieśnikami (nie tylko tymi z kasę i ładnie wyglądającymi). Piszę o tym, gdyż moja przyjaciółka posyła córkę do szkoły prywatnej..najpierw podstawówka (autonomiczna) a teraz gimnazjum i niestety jej córka po tej podstawówce nie potrafiła odnaleźć się w państwowym gimnazjum i trzeba ją było przenieśc do prywatnej szkoły znowu. Poziomem też odbiegała od reszty. A nauczyciele nie byli tak milutcy jak tamci, którzy dostawali pieniądze za to by takimi być. Nie mówię..wiele rzeczy bym przeniosła do państwowych szkół..np. szacunek do młodego człowieka i zrozumienie dla jego okresu dojrzewania, ale innych rzeczy bym nie chciała nawet nie wiadomo za jaką dopłatą.

    • 2 0

  • do bama (1)

    bam- daj spokój szkole pani Hall-tak kłuje w oczy że stworzyła super placówkę? przynajmniej coś powstało dobrego - też mogła narzekać jak ty. To jest prywatna szkoła i zasady rekrutacji są ustalane wewnętrznie - nie musi się tobie to podobać, ale tak jest. Możesz zawsze posłać dziecko do rejonówki.

    • 0 0

    • Jakie tam stworzyła!?

      Ona tylko bąknęła, że chciałaby mieć taką placówkę, a już "wszyscy święci" dopilnowali, by miała to, co najlepsze i to za darmo.
      I nie wiem, co masz na myśli pisząc "super placówka"? Wychowankowie szkół im. św. Jana de la Salle lub British Inernational School Gdańsk mogą napisać to samo. Trochę trudniej jest znaleźć dobrą publiczną szkołę, utrzymywaną z podatków tych, którzy są pracownikami rodziców ww. wychowanków, (którzy, notabene, dość często kończą rok podatkowy na stracie).
      A jeśli artykuł ma rzetelnie przedstawiać zasady rekrutacji, to niech poda je wszystkie.

      • 0 0

  • Tytuł powinno się zmienić na "artykuł sponsorowany o wyborze szkół niepublicznych" (1)

    Szczególnie, że jedyna opisana szczegółowo szkoła publiczna (muzyczna) przyjmuje dzieci od lat 7-miu, czyli jakoś nie mieści się w zaproponowanym temacie o "zerówkach".
    Naturalnie musiała się tu znaleźć reklama szkoły Pani Hall (i tylko 700 zł/m-c!) nie zawierająca całej prawdy o rekrutacji. Do tej szkoły przyjmuje się tylko najzdolniejsze dzieci, które w wieku 6 lat biegle czytają, piszą i znają podstawowe 4 działania matematyczne w zakresie (bodajże) 30-stu. Pewnie stąd przekonie Pani Minister, że wszystkie polskie 6-latki mogą czytać bajki na dobranoc swojemu młodszemu rodzeństwu i samodzielnie rozwiązywać zadania z dwiema niewiadomymi.
    Przyznawane są też dodatkowe punkty za zapisanie dziecka kilka lat wcześniej.

    • 0 0

    • Dobrze prawisz bracie !!!

      • 0 0

  • nie podzielam opinii poprzednika

    Też jestem nauczycielem, mam doświadczenie w pracy zarówno w społecznych, jak i publicznych placówkach, uważam, że obecnie szkolnictwo prywatne podst. i gimnazjalne jest o niebo lepsze niż państwowe, szczególnie nauka języków, kreatywności i oferta zajęć pozalekcyjnych jest lepsza, oczywiście zdarzają się szkoły lepsze i gorsze, niemniej jednak patrząc na absolwentów nie mam wątpliwośc, że ukończenie db społ szkoły im służy. Natomiast po db społ gimnazjum polecam db liceum...publicznei

    • 0 1

  • jestem nauczycielem z wieloletnim stażem i uważam, że szkoły państwowe są o niebo lepsze, nauczyciele nie boją się, że stracą uczniów i stawiają konkretne wymagania. Znam wielu absolwentów szkół prywatnych- i wierzcie mi - nigdy nie skończyliby z takimi wiadomościami szkoły państwowej.

    • 1 0

  • dziwi mnie wszystko w Polsce! a mogłoby być tak pięknie, gdyby zmienić myślenie 70% społeczeństwa... ale jak wiadomo, to nie realne. I dziwić się, że człwowiek myślący od małego ma problemy. Wpisać w szablon, pokazać co to kasa, a życie? życie się nie liczy?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane