- 1 Kredkami w kierowców przy przejściu (31 opinii)
- 2 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (5 opinii)
- 3 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 4 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (68 opinii)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 6 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
Jest szansa na nowe żłobki miejskie w Trójmieście
Jest szansa, by w Gdańsku powstały kolejne dwa publiczne żłobki - na Ujeścisku i na Zaspie . Miałyby zapewnić miejsce blisko 200 dzieciom i wyglądem przypominać wybudowany niedawno żłobek "Dzwoneczek", mieszczący się przy ul. Królewskie Wzgórze.
- Rozstrzygnięcia w ramach rządowego programu Maluch powinny być znane 22 kwietnia. Dopiero wówczas, kiedy dowiemy się, czy nasz wniosek otrzymał dofinansowanie, miasto będzie decydować o rozpoczęciu procedur związanych z wyłonieniem wykonawcy i rozpoczęciem prac budowlanych - mówi Magdalena Kuczyńska z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku.
Czytaj również: Ponad milion złotych na miejsca w żłobkach
Żłobki miałyby powstać na gruntach przynależnych do miasta, w dzielnicach, gdzie najbardziej ich brakuje. Wytypowano pod budowę dwie lokalizacje: działkę przy ul. Olsztyńskiej na Zaspie oraz przy ul. Rogalińskiej na Ujeścisku.
- Przy wyznaczaniu lokalizacji braliśmy pod uwagę nie tylko zapotrzebowanie na miejsca w żłobkach w danych dzielnicach, ale też dotychczasowe rozmieszczenie 10 filii w sieci Gdańskiego Zespołu Żłobków, którą chcieliśmy uzupełnić nowymi lokalizacjami - dodaje Magdalena Kuczyńska.
W każdym ze żłobków miałoby powstać ok. 96 nowych miejsc, a trzyoddziałowy, parterowy budynek przypominać miałby ten, w którym kilka miesięcy temu powstał żłobek "Dzwoneczek" i posiadać osobną szatnię, sypialnię, salę do zabaw, strefę administracyjną, kuchnię, magazyny, pralnię oraz wózkownię.
Czytaj również: Nowy miejski żłobek. Pierwszy od 30 lat
Budowa dwóch nowych żłobków pochłonie 9 mln zł, z czego 1 mln 920 tys. zł pochodzić będzie z budżetu miasta, a 7 mln 680 tys. zł z dofinansowania z rządowego programu Maluch (za dwa tygodnie wiadomo będzie, czy miasto otrzymało te środki).
Sprawdziliśmy też, czy o dofinansowanie na tworzenie nowych żłobków wystąpiły Gdynia i Sopot.
Gdynia w ramach programu Maluch ubiega się o dofinansowanie w wysokości 1 mln 520 tys. zł na utworzenie trzeciej filii publicznego żłobka Niezapominajka. W nowej lokalizacji, czyli przy ul. Porębskiego, miałoby powstać 50 miejsc dla dzieci. Plan jest taki, by na potrzeby żłobka zaadaptować i przebudować część budynku Zespołu Szkół nr 11. Dlaczego Gdynia, w której na razie działa jeden publiczny żłobek (z dwoma filiami), nie ubiegała się o dofinansowanie na stworzenie większej liczby miejsc?
- Ciężko było nam znaleźć odpowiednią lokalizację i tym razem tak wyszło - mówi Teresa Marzejon, naczelnik Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta w Gdyni. - Mając jednak na uwadze potrzeby mieszkańców, będziemy rozważać i szukać sposobu na stworzenie kolejnych miejsc w żłobkach.
O środki z rządowego programu nie ubiegał się natomiast Sopot, w którym również działa jeden publiczny żłobek Puchatek. Zdaniem urzędników nie ma tu problemu z kolejkami czy brakiem miejsc w żłobkach.
- Nie czyniliśmy żadnych starań o środki, bo poszliśmy w dotacje. Mamy jeden żłobek publiczny, pięć niepublicznych, które dotujemy i to wystarcza, bo nie mamy kłopotu z kolejkami czy brakiem miejsc - tłumaczy Iwona Plewako z Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta w Sopocie. - O nowych miejscach będziemy mogli myśleć w momencie, gdy zacznie nam przybywać dzieci.
Miejsca
Opinie (40) 2 zablokowane
-
2015-04-08 15:42
Jestem z Ujeściska, nie ma tu miejsca dla dzieci i pewnie długo nie będzie (1)
Jestem z Ujeściska, nie ma tu miejsca dla naszych dzieci i pewnie długo nie będzie. Przynajmniej ja w to nie wierzę. Dotarło do mnie w końcu, że na państwowy żłobek nie ma co liczyć, ale żeby nie było miejsc w prywatnych???? To jest nie do pomyślenia. Obdzwoniłam wszystkie prywatne placowki w promieniu 5-10 km od domu i d**a :/ Nigdzie nic.
Pozwiedziano mi, że miejsca będą od września jak starszaki pójdą do przedszkoli i zwolnią. Ewentualnie mam się dowiadywać w lipcu.
A ja potrzebuję teraz.
Masakra jakaś.
6 lat temu, jak urodziłam córkę, to jeszcze była szansa na prywatny żłobek.
Teraz pozostaje tylko niania. A kogo na nią stać?- 2 4
-
2015-04-08 17:32
trzeba pomyśleć wcześniej. Ja swoją córkę zapisałam do żłobka pół roku wcześniej i miejsce było kiedy potrzebowałam.
- 3 1
-
2015-04-08 19:38
Żłobki są potrzebne. Na kilka najbliższych lat. A co później? Pisowcy, którzy się najbardziej domagają, chociaż sami nigdy nic w tym kierunku nie zrobili, nie mają pojęcia o wielu sprawach.
- 3 1
-
2015-04-08 22:22
Jakie dotacje dla żłobków niepublicznych w Sopocie?
Może ktoś zna odpowiedż i czy właściciele muszą odliczać te dotacje od czesnego.
Tak było w Gdańsku przez ostatnich pięć miesięcy ubiegłego roku.Były to grosiki -
a teraz nie ma ich wcale , ani dla rodzica ani dla właściciela.Za chwilę nie będzie prywatnych żłobków, bo nie tylko nie są dochodowym biznesem,ale przynoszą ewidentne straty.
Więc ktokolwiek będzię rządził w tym mieście, niech weżmie pod uwagę fakt,że
miejsc żłobkowych będzie brakować znacznie więcej.- 1 0
-
2015-04-09 10:04
Z takim podejściem nie ma się co dziwić że w Gdyni ubywa mieszkańców
- 2 0
-
2015-04-09 15:31
Na mojeje Dzielnicy jest 0
Orunia- św. Wojciech- Lipce
- 0 0
-
2015-04-09 21:41
Żłobki fajna sprawa...
ale tylko na 3-5h... I mówię to jako matka i osoba, która miała doświadczenie m.in. z żłobkami. Wiem, że realia są jakie są ale wiele mam za szybko oddaje swoje pociechy chociaż do końca nie są pod murem, Cóż, macierzyństwo to sztuka kompromisu. Do dziś nie mogę pojąć czemu mamy oddają 4 m-czne dzieci do żłobka. Tak samo oddawanie dzieciaków na cały dzień od pierwszej minuty do ostatniej otwarcia żłobka. I co gorsza często przekonywałam się o tym, że rodzice mają możliwość przebywania z dzieckiem więcej ale... To takie przemyślenia odnośnie totalnych maluszków w żłobku.
Inna kwestia to pełno nowych pkt. W gruncie rzeczy każdy może otworzyć klub malucha itd. Rodzice sprawdzajcie wykształcenie!!! Nie mówię, że osoba bez może nie mieć zamiłowania ale lepiej mieć kogoś kto ma powołanie i wiedzę.
Jeśli ktoś wciska nam osobę z jakimś tygodniowym kursikiem albo innym cudem w jeden weekend to bacznie obserwujmy. Często mają pasję, chęć poznania tematyki i inne gadki szmatki mydlące oczy ale przy okazji "nie mam chęci na coś dłużej trwającego bo i po co"... Troszkę jedno z drugim się gryzie. Rządzący to więcej ESCów niech budują, żłobków dla pracowników i inne d*perele. Co tam, ludzi mogą przecież zapłacić za żłobek prywatny 600-1000zł.- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.