• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy dziecko zaczyna rozumieć słowo nie

Monika Kopycińska
13 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Półtoraroczny maluch przejawia nieposkromioną ciekawość świata.  Półtoraroczny maluch przejawia nieposkromioną ciekawość świata.

Otwieranie wszelkich szaf, szafeczek, szulad, majstrowanie przy kablach i sprzęcie RTV to ulubione zajęcia malucha, który nabył umiejętność przemieszczania się.



O tym, że dynamiczny rozwój dziecka to dla nas powód do radości, ale i konieczność nauczenia malucha przestarzegania zakazów, rozmawiamy z Aliną Krauze - pedagogiem z Niepublicznego Przedszkola Lokomotywa w Sopocie Wiadomo nie od dziś, że nie wszystko co przyjemne bywa bezpieczne. To kiedy dziecko zaczyna rozumieć nasze polecenia, zakazy i nakazy bywa często tematem dyskusji na trójmiejskim forum Rodzina i dziecko.

Półtoraroczny maluch przejawia nieposkromioną ciekawość świata. Raczkuje, czasem już biega. Uwielbia dotykać, przewracać, wyrzucać, wkładać przedmioty do buzi. W ten sposób poznaje świat wokół siebie, uczy się nowych rzeczy. Kiedy wyznaczy sobie cel, nie zważa na przeszkody i niebezpieczeństwa. Zadaniem troskliwego i przewidującego rodzica jest takie zorganizowanie przestrzeni wokół dziecka, aby sprzyjała eksploracji i doświadczaniu. Usuńmy niebezpieczne lub bardzo cenne przedmioty i cieszmy się tym, że nasze dziecko jest otwarte i energiczne.

Czasem nadmierna ruchliwość malucha zaskakuje samych rodziców i nadwyręża ich cierpliwość. Warto jednak pamiętać, że nie ma innej drogi rozwoju. Jeżeli zatem naszym celem jest, aby dziecko nabywało konkretne umiejętności poznawcze, musimy mieć cierpliwość i być pomysłowi. To jednak nie zmienia faktu, że nasze dziecko powinno być nam posłuszne. Posłuszeństwo kształtuje się w codziennych sytuacjach życiowych, w których dziecko od najmłodszych lat konfrontuje swoje zachowania z reakcją rodziców. Jeśli na początku trudnego procesu jakim jest wychowywanie dziecka wyznaczymy granice i będziemy konsekwentnie ich przestrzegać, unikniemy syndromu żandarma, który tylko zakazuje i nakazuje w nieskończoność powtarzając "nie wolno". Dziecko w tym wieku może nie rozumieć jeszcze wszystkich poleceń, ale z pewnością doskonale rozpoznaje emocje, które towarzyszą nam w różnych sytuacjach.

Na co należy zwrócić uwagę ucząc dziecko posłuszeństwa?
- Czasem bywa tak, że zachowanie dziecka - choć nieodpowiednie - powoduje nasze rozbawienie. Pamiętajmy jednak, że nie ma nic gorszego niż wysyłanie dziecku sprzecznych komunikatów. Jeżeli na to samo zachowanie dziecka raz reagujemy śmiechem, innym razem udajemy, że go nie zauważamy, ponieważ jesteśmy akurat zajęci, aż wreszcie krzyczymy na dziecko, ponieważ jesteśmy sfrustrowani, dziecko nie nauczy się jaka jest ocena moralna jego czynu, jakie są skutki jego działania, jakie zachowania uzyskują naszą aprobatę.

W jaki sposób wytłumaczyć maluchowi, że nie godzimy się na określone zachowanie?

- Najbardziej odpowiednie będą krótkie komunikaty: stop, wróć do mnie, nie zgadzam się na to, odejdź. Małe dziecko nie jest w stanie skupić uwagi na długich wyjaśnieniach rodziców, tłumaczeniu dlaczego powinno zachować się tak, a nie inaczej. Warto również wykorzystać ten wiek na budowanie autorytetu, który przysługuje nam z samego faktu bycia rodzicami. Posługujmy się odpowiednią mimiką, intonacją głosu, gestem. Uśmiech, zmarszczone brwi, smutek, zdziwienie, głos poważny, czasem lekko uniesiony, są ważnymi wskazówkami dla dziecka czy dane zachowanie spotyka się z naszą aprobatą czy wręcz przeciwnie. Jeżeli chcemy nakłonić dziecko do wykonania jakiejś czynności pokażmy mu jak to zrobić, pokierujmy jego ręką gdy chcemy nauczyć je wkładaniazabawek do pudła, delikatnie pogłaszczmy kota jego ręką, kiedy widzimy 
jak dziecko szarpie go za uszy.

W jaki sposób wzmocnić przekaz, a jednocześnie nie przestraszyć malucha?
- W tym celu należy przekazywać pozytywne polecenia np. idź wolniej, zamiast nie biegaj, odłóż zabawkę na stół, zamiast nie rzucaj jej na podłogę, podejdź do mnie zamiast nie uciekaj mamusi - łyżeczką jemy zamiast nie stukaj łyżeczką po stole są skuteczniejsze. W związku z tym, że dziecko nie słyszy partykuły "nie" proponowane wyżej komunikaty są skuteczniejsze, a także dużo bardziej przyjemne w odbiorze.

Zadaniem rodziców jest stworzenie dziecku okazji do dokonywania wyborów i podejmowania decyzji w oparciu o własny osąd, sumienie, normy i zasady. Wszystkie te elementy wymagają czasu, zaangażowania i konsekwencji w działaniu. Dociekliwym i zainteresowanym tematem polecam książkę autorstwa Annette Kast-Zahn pt:"Każde dziecko może nauczyć się reguł".


Rozmawiała

Opinie (21) 2 zablokowane

  • Oj nie, nie nie nie (1)

    Dzieci nie znają słowa NIE. Ma być i już!

    • 11 6

    • to w tzw wychowaniu "bezstresowym" czyli samopas, robi co chce

      • 8 1

  • W Polsce to wtedy, gdy poczuje pas na tyłku...

    • 21 9

  • (2)

    Takie gadanie nic nie daje.Dzieci kochają sprawdzać wytrzymałość i cierpliwość rodziców,takie na ile mogą sobie pozwolić.Są dzieci zdyscyplinowane ale i takie co mają wylane na wszystko od małego i u takiego to reprymenda bez podniesienia głosu czy klapa na tyłek to po prostu przyzwolenie na tyranizację rodzica

    • 17 5

    • Dokładnie! (1)

      Mam trójkę - starsze się słuchają (i wcześniej słuchały) a najmłodszy 3-latek hmmm....bez pasa i groźby ma WSZYSTKO w nosie! I taki był od zawsze - nagroda czy kara , wszystko mu jedno. Dopiero kiedy tata powie "chyba zaraz będzie klaps" następuje cudowna odmiana. A TATA KLAPSÓW DAWAĆ NIE CHCE!

      • 5 1

      • To skutki wychowawania dzieci w opersyjnym patriarchacie.

        Wiadomo, że z dziećmi wychowywanymi przez gejów czy lesby takich problemów nie ma.

        • 2 7

  • :) (2)

    spuscic manto i koniec

    • 8 14

    • może nie za każdym razem, ale...

      ...czasem klaps jest niezbędny

      • 3 2

    • albo przykręcić zabawki do podłogi

      uahahahahahaha

      • 5 1

  • im wcześniej zaczniemy uczyć dzieciaka, że nie wszystko mu wolno tym lepiej dla niego i dla nas

    nie warto się stersować, że czegoś zakazujemy dziecku wiem z własnego doświadczenia.

    • 20 3

  • slowa nie slyszane przez dziecko latami

    kiedys zaowocuja ogromnym buntem gdy skonczy 20 lat. Wiec kto co lubi.

    • 9 3

  • Dla dobra dziecka

    Jeśli na wszystko się pozwala, to dziecko przyzwyczai się, że wszystko mu się należy , co zemści się w przyszłości. Ważne też jest dla bezpieczeństwa malucha, azeby nie pozwalać na wszystko, czego dziecko zechce.

    • 18 2

  • Dziecko rozumie nie (1)

    jak dostanie po dupie

    • 1 4

    • Dziecko rozumie ale musimy być konsekwentni. I nie drzeć się od razu bo co najwyżej wystraszymy.

      • 1 0

  • Widziałem dziś w sklepie śliczne, drące ryja dziecko!!! (1)

    Mamusia miała wózek pełny pieluch, słoiczków, serwetek i wyglądała na załamaną.
    Od razu kupiłem kondomy. Boże uchroń mnie przed bahorami.

    • 0 5

    • PALANT

      PALANT DO KWADRATU !!!!!!!!!!!

      • 1 0

  • A ja to stosuję

    U mnie wszystkie rozmowy z dzieckiem wyglądają właśnie w ten sposób - zamiast zabraniać lub zakazywać - uświadamiam jakie mogą być konsekwencje - np. gdy coś się rozlało, zepsuło, tłumaczyłam: "teraz mamy kłopot, musimy posprzątać" itp. Mała w tej chwili ma 3 lata i bardzo dużo rozumie. Nie muszę podnosić głosu, tłumaczenie w większości przypadków wystarcza. Mniej stresów i frustracji dla obudwu stron, u dziecka kształtuje się wrażliwość, empatia i zrozumienie związków przyczynowo - skutkowych w różnych sytuacjach. Oczywiście nie zwalnia mnie to z nieustannej troski i kontroli, ale mogę powiedzieć, że rezultaty są wspaniałe.

    • 6 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane