- 1 Liliana przez 5 lat była przykuta do łóżka bez diagnozy (34 opinie)
- 2 Jakie atrakcje na Wielkanoc z dziećmi? (1 opinia)
- 3 Za dużo wolnego w szkole? Świąteczna przerwa i majówka na horyzoncie (202 opinie)
- 4 Prywatna szkoła podstawowa dla dziecka. Jak wybrać i ile kosztuje? (131 opinii)
- 5 Wolą zostać w domu niż balować (50 opinii)
- 6 Martwy noworodek znaleziony w Gdyni (311 opinii)
Kiedy pierwszy smartfon dla dziecka?
- Bycie anonimowym w sieci bywa złudne. Kiedy lata temu w podstawówce zrobiło się coś głupiego, to po paru dniach wszyscy o tym zapominali. Teraz nagranie może trafić do sieci i oddziaływać na nas w późniejszym czasie, np. w przypadku rekrutacji. Dziewczyny wysyłają swoje półnagie zdjęcia kolegom, a zaraz cała szkoła o tym wie - mówi psycholog Bogna Nyczówna-Perucka z Feel Up Clinic Sp z o.o.. Rozmawialiśmy o higienie korzystania z telefonu przez dzieci i młodzież, problemie uzależnienia od smartfonu i roli rodzica w edukacji.
Bogna Nyczówna-Perucka: Mam wrażenie, że o uzależnieniu można mówić, kiedy telefon staje się smyczą, czymś niezbędnym, a dzieci czy młodzież zachowują się wręcz agresywnie, gdy próbujemy im to odebrać. Mają trudności, żeby rozstać się ze smartfonem, gorzej śpią, a to przekłada się bardzo często na ich zachowanie i wyniki w nauce. Natomiast to nie jest tak, że tej sytuacji winne są dzieci - to my dorośli sami na siebie kręcimy bat, dając telefony do użytkowania coraz młodszym dzieciom.
Czy z chorym dzieckiem można wyjechać na wakacje?
O jakim wieku mówimy?
Widziałam trzylatki chodzące z własnymi telefonami.
Zapatrzone w telefon i w rodzica.
Bardzo często sami dorośli nie potrafią korzystać z tego rodzaju dobrodziejstw i nie uczą tego swoich dzieci, które generalnie pozyskują wiedzę przez modelowanie. Dziecko uczy się, że rodzic ciągle trzyma telefon przy stole czy w łóżku, a potem opiekun ma pretensje, że pociecha wolny czas spędza z nosem w telefonie.
Korzystanie z telefonu nie powinno być nagrodą, a zabranianie karą. Kary powodują, że dziecko będzie się nas bało, a motywacja zewnętrzna doprowadzi do stałych, negatywnych schematów. Jeśli zbudujemy relację opartą na zaufaniu i rozmowie, to nawet gdy dziecko zrobi jakieś głupstwo, to będzie wiedziało, że może do nas przyjść.Rodzące się od kilku lat dzieci zaczynają funkcjonować z pełnym dostępem do sieci, do urządzeń mobilnych. Nie dotknęły świata analogowego, nie mają porównania. Co z tego wyniknie?
Są badania naukowe, które mówią, że dzieci korzystające przez wiele godzin z telefonu zachowują się inaczej - nie potrafią utrzymać kontaktu wzrokowego, mają mniejsze kompetencje emocjonalne w kontaktach z rówieśnikami. Widać, że coś się dzieje w tej przestrzeni, zwłaszcza biorąc pod uwagę poprzednie pokolenia. Natomiast społeczeństwo również zaczyna dostrzegać problem i reagować na te trudności. Przed nami dużo pracy - przede wszystkim należy ustalić zasady korzystania i ich przestrzegać np. mieć w domu przestrzeń, w której nie używamy telefonu.
Ani dzieci, ani rodzice?
Bezwzględnie, przekaz musi być spójny. Jeśli zabraniam palenia papierosów, a sama palę, to nie ma to sensu. Natomiast warto pamiętać, że każdy dom może mieć własne zasady.
Jakie inne niebezpieczeństwa drzemią w tym zjawisku?
Bycie anonimowym w sieci bywa złudne. Kiedy lata temu w podstawówce zrobiło się coś głupiego, to po paru dniach wszyscy o tym zapominali. Teraz nagranie może trafić do sieci i oddziaływać na nas w późniejszym czasie, np. w przypadku rekrutacji. Dziewczyny wysyłają swoje półnagie zdjęcia kolegom, a zaraz cała szkoła o tym wie. Trzeba uczyć młodzież o takich rzeczach - co jest strefą intymną, bo żyjemy w czasach ekshibicjonizmu. Wszyscy wiedzą o wszystkich wszystko - co jedzą, jak spędzają wolny czas, jak robią zakupy.
Ufasz swojemu nastolatkowi czy masz problem ze "szpiegowaniem"?
Dlaczego tak się dzieje? Skąd taka potrzeba dzielenia się własnym życiem za pośrednictwem świata wirtualnego?
Za takim zachowaniem są ukryte inne potrzeby, a internet jest tylko formą realizacji. Zawsze trzeba się pochylić nad takim dzieckiem, zapytać się, po co to robisz, czego ci brakuje. Okazuje się, że często wynika to z chęci zaistnienia, bycia lubianym - bycia ważnym, bo np. rodzice mają szybkie życie i nie poświęcają czasu dzieciakom, a w sieci szybko można dostać dużo lajków. To niestety napędza kolejne problemy - jak lajków jest mniej, to mają doła.
Co rodzic może zmienić?
Jak ze wszystkim, lepiej zapobiegać, niż interweniować. Od początku należy edukować i to od lat przedszkolnych. Rozmawiać na temat mediów społecznościowych, multimediów - wskazywać, do czego służą - pokazywać dobrą stronę. Jest to przecież fantastyczne źródło wiedzy i miejsce, gdzie np. można organizować zbiórki pieniędzy, pomagać innym. Od początku powinniśmy budować taką relację z dzieckiem, bo jeśli jesteśmy w dobrej relacji, to po pierwsze szybciej zauważymy, że coś niedobrego się z nim dzieje, a po drugie zwiększymy szanse, że dziecko samo do nas przyjdzie, kiedy będzie miało problem.
Jest pani optymistką?
Wierzę, że kontakt z drugim człowiekiem jest silniejszy niż sieć i media społecznościowe. Człowiek ma potrzebę kontaktu bezpośredniego, bycia wysłuchanym. To zresztą pokazała epidemia, kiedy nie można było się spotykać.
Wrócę jeszcze do wieku inicjacji smartfonowej. W jakim wieku dziecko powinno otrzymać pierwszy telefon?
Wtedy, kiedy zachodzi taka potrzeba. Natomiast wydaje mi się, że nie wcześniej niż 10 lat. Wtedy dziecko ma już wsparcie nie tylko ze strony rodzica, ale również szkoły, gdzie uczy się podstaw, bezpiecznego użytkowania czy programowania. Sama jestem mamą i niekiedy pozwalam moim kilkuletnim dzieciom korzystać z mojego telefonu, ale mówimy o aplikacjach edukacyjnych i to na określonych warunkach i czasie. Często słyszę, że rodzic w sytuacjach kryzysowych, np. w kolejce do przychodni, ratuje się wręczeniem telefonu. Rozumiem, że jest to trudna sytuacja, ale można się do niej przygotować i np. wziąć siatkę książek czy przygotować audiobooka. Czasami sami wypychamy dzieci w stronę telefonu.
A potem jest zdziwienie, że dziecko dostaje furii, gdy telefon się rozładuje.
Niestety dawanie dzieciom telefonu jest kuszące i jest to smutny obraz naszych czasów. Czasami rodzic jest zmęczony i po prostu jest mu już wszystko jedno. Natomiast nic nie zastąpi dziecku relacji z opiekunem. Potem słyszę, że rodzic skarży się, że jego pociecha długo siedzi przed komputerem, ale to ty jesteś rodzicem, to ty decydujesz.
Niekiedy korzystanie z telefonu staje się nagrodą za dobre zachowanie.
Korzystanie z telefonu nie powinno być nagrodą, a zabranianie karą. Kary powodują, że dziecko będzie się nas bało, a motywacja zewnętrzna doprowadzi do stałych, negatywnych schematów. Jeśli zbudujemy relację opartą na zaufaniu i rozmowie, to nawet gdy dziecko zrobi jakieś głupstwo, to będzie wiedziało, że może do nas przyjść. W trudnych momentach najbardziej nas potrzebuje. Zrobiłeś coś źle? To musisz ponieść tego konsekwencje, ale ja jestem z tobą i wspieram ciebie w każdej sytuacji. Jako rodzice powinniśmy się tego nauczyć.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-08-25 09:19
(16)
U mnie mialy 11 lat, niestety nauka zdalna spowodowala totalne zniszczenie wszelkich zasad. Starszy obecnie nie ma smartphona, bo okazalo sie, ze jest calkowicie nieodporny na nieprzerwany dostep do internetu i czatow. Nie dalo sie tez go nauczyc jakichkolwiek zasad. Po prostu wciaga go to jak bagno, nie potrafi przerwac sam z siebie. Blyskawicznie
U mnie mialy 11 lat, niestety nauka zdalna spowodowala totalne zniszczenie wszelkich zasad. Starszy obecnie nie ma smartphona, bo okazalo sie, ze jest calkowicie nieodporny na nieprzerwany dostep do internetu i czatow. Nie dalo sie tez go nauczyc jakichkolwiek zasad. Po prostu wciaga go to jak bagno, nie potrafi przerwac sam z siebie. Blyskawicznie sie uzaleznia, zaniedbuje wowczas wszystko dookola, reaguje agresja i depresja. Ma obecnie ograniczony dostep do internetu i tylko na komputerze. Jest duzo, duzo lepiej. Moim glownym zmartwieniem jest to, zeby znow nie wrocil ten idio...zm zwany nauka zdalna, bo to niestety sprawia, ze znow siedzi w sieci jak zombie i sie na powrot uzaleznia.
- 103 8
-
2022-08-27 12:27
Jesteś niewydolna wychowawczo. Kabel od prodiża szybko przywrócił by g*wniakowi ustawienia fabryczne. (1)
- 1 6
-
2022-08-30 10:27
taaa i jeszcze miłość do ciebie patolu
- 0 0
-
2022-08-27 11:15
Nie ma to jak zrzucać błędy wychowawcze i brak porozumienia z dziećmi
na telefon i dostęp do internetu.
- 2 4
-
2022-08-25 18:42
Szacun za kontrolę i takie zaangażowanie w pomoc swoim dzieciom. Niejeden rodzic woli iść na łatwiznę, mieć zombie dziecko ale spokój.
- 11 1
-
2022-08-25 11:14
są aplikacje ograniczające czas korzystania z telefonu i nie ma problemu.
- 8 1
-
2022-08-25 11:00
(5)
Wystarczy zainstalować w swoim telefonie aplikację Family link i wówczas jest pewność, że twoje dziecko przebywa w sieci i korzysta z tych aplikacji na które ty zezwalasz. Do tego pełen monitoring, gdzie aktualnie przebywa twoje dziecko, ile czasu spędziło w sieci korzystając z różnych apek.
To naprawdę działa. A jak dziecko chce dłużejWystarczy zainstalować w swoim telefonie aplikację Family link i wówczas jest pewność, że twoje dziecko przebywa w sieci i korzysta z tych aplikacji na które ty zezwalasz. Do tego pełen monitoring, gdzie aktualnie przebywa twoje dziecko, ile czasu spędziło w sieci korzystając z różnych apek.
To naprawdę działa. A jak dziecko chce dłużej grzebać w internecie, to przychodzi i mówi po co i dlaczego. Wtedy można ponegocjować face to face ;)
Współczuję rodzicom, którzy nie nauczyli dzieci korzystać z kompów, tabletów, telefonów we właściwy sposób. Czytaj książkę przez 40 min i miej później 20 min na siedzenie w grach.- 6 14
-
2022-08-25 11:16
(4)
co wiecej możesz poblokować apki, z których ma nie korzystać. I dodatkowo musisz wyrażać zgode na nowe aplikacje, gry itd. Nie wiem więc, o co te mecyje ;) Ludzie mają takie możliwości, żeby dobrze dziecko prowadzić, to histeryzują, że dzieciaka nie można od tel oderwać. Bzdura. A jak nie możesz oderwać, to po prostu schowaj, albo zmień pin. Ludzie. Jesteście ubezwłasnowolnieni czy jak? Dziecko rządzi w domu?
- 12 7
-
2022-08-27 11:37
Mecyje? (1)
Nie ma to jak używać słów nie znając ich znaczenia.
- 0 1
-
2022-08-27 15:06
Nie ma to, jak mądrować się, robią błędy. W jakim sensie zostały użyte mecyje? W sensie wielkich rzeczy, wielkiej afery, wielkiego problemu. Zapoznaj się ze słownikiem, a później cwaniakuj. Mecyje, to nie tylko gratka, panie Miodku od siedmiu boleści.
- 2 0
-
2022-08-26 09:35
doczytaj do końca, przecież właśnie to zrobiła, pani mądralińska/panie mądraliński (1)
- 7 1
-
2022-08-27 15:01
oh inteligencie. A czy gdzieś jest napisane, że nie zainstalowała? Chyba potrafisz czytać i widzisz ciąg dalszy plus Family Link. Nie ma to, jak nie zrozumieć wypowiedzi, a komentować. Do szkoły.
- 4 0
-
2022-08-25 10:48
jest 2022 rok (4)
ostatni czat zamknięto w 2007. ładnie piszesz ale trochę banialuki
- 3 49
-
2022-08-30 10:37
Buhahaha, a whatsapp, messenger to nie czaty?
- 3 0
-
2022-08-27 12:41
Czatowanie to rozmowa grupowa lub prywatna
Możesz czatować nawet na FB. Czepiasz się kolesia nie mając pojęcia temacie.
- 11 0
-
2022-08-27 12:28
Czateria nadal funkcjonuje, także co za bzdruy piszesz!
- 9 0
-
2022-08-25 18:39
Chat jako rozmowa prv lub grupowa, czepiasz się maksymalnie, nadal są komunikatory
- 29 1
-
2022-08-25 08:58
Dzieciaki mają zryte berety (7)
Przez smartfony.
Zamiast przeglądać głupie głupoty lepiej książkę poczytać lub iść na dwór.- 96 8
-
2022-08-25 23:02
(3)
Zryte berety, to mają osoby 60+, które dorwały się do smartfonów. Dzieciaki są o wiele bardziej odporne na fake newsy i dużo lepiej wyłapują manipulacje.
- 4 13
-
2022-08-27 13:22
nie wszystkie osoby 6O+ mają zryte berety , nie wszystkie psy szczekają , nie wszystkie blondynki są głupie itd.
ludzie są po prostu różni .
- 5 0
-
2022-08-27 11:32
Ale w darmowe gry które tworzą firmy typu McDonalds czy inne twardo grają.
- 3 0
-
2022-08-26 10:49
Nooo zaimponowałeś mi ... szczera racja
- 0 3
-
2022-08-25 20:09
(2)
Na dwór do dzieci które siedzą i oglądają gów...o w smartofnie
- 8 2
-
2022-08-27 13:26
Dokladnie,wszystkie dzieci zamiast sie bawic to ogladaja glupoty
- 4 0
-
2022-08-25 21:08
Jeśli dziecko od urodzenia nie jest uczone przybywania na dworze, to w wieku nastu lat możecie nie ma szans na zmianę. To rodzic najpierw wychodzi na spacery, później plac zabaw, socjalizuje dziecko, a później dziecko samo z siebie m potrzebę lubienia do rówieśników. Jeśli od początku były bajki na tv, później tel na uspokojenie dziecka i swój święty spokój, to się nie dziwcie, że dziecko woli elektronikę.
- 9 2
-
2022-08-25 08:45
Posłuchajcie wypowiedzi szefów firm technologicznych (10)
Tych gigantów, którzy zarabiają na smarfronach - Google, Facebook i inni z Doliny Krzemowej.
Każdy z nich trzyma swojej dzieci jak najdłużej się da z daleka od smartfonow - bo to zaburza rozwój emocjonakalny i motoryczny dziecka i oni o tym dobrze wiedzą.
technologia jest super, ale dzieci powinny dla własnego dobra robić inne rzeczy niż klikać w ekran.- 114 6
-
2022-08-30 10:31
a po co mam ich słuchać skoro to jest oczywiste a oni w sprawach psychologii są takimi samymi fachowcami jak ja sam?
Interesuje mnie to co mówią ale w sprawach technologicznych czy przyszłości ich firm, a nie psychologii.
- 0 0
-
2022-08-25 22:29
Co za bzdura
Szefowie firm żyją ze sprzedaży technologii i nie powiedzą nic złego na ich temat niezależnie od własnych przekonań...
- 3 3
-
2022-08-25 11:27
(1)
Bo każdy z nich ma full kasy i opiekunek na pęczki. Tamte dzieci nie sa samodzielne, bo wiecznie ktoś nad nimi czuwa, ktoś je wszędzie wozi, chodzą do prywatnych szkół. Moje dziecko od 6 roku życia porusza się po osiedlu samo, do szkoły chodzi samo. Na drobne zakupy chodzi samo. Mamy kontakt telefoniczny, a moje dziecko ma telefon do dzwonienia, a
Bo każdy z nich ma full kasy i opiekunek na pęczki. Tamte dzieci nie sa samodzielne, bo wiecznie ktoś nad nimi czuwa, ktoś je wszędzie wozi, chodzą do prywatnych szkół. Moje dziecko od 6 roku życia porusza się po osiedlu samo, do szkoły chodzi samo. Na drobne zakupy chodzi samo. Mamy kontakt telefoniczny, a moje dziecko ma telefon do dzwonienia, a nie do internetu. Nie spędza czasu na grach, tylko na podwórku na zabawach z rówieśnikami. Tyle się mówi, że dzieci na telefonach siedzą, a moje osiedle pełne dzieciaków, wymyślających kreatywne zabawy. To samo z otyłością. Niby dzieci grube, a na moim osiedlu nie ma ani jednego dziecka z nadwagą. W szkole u mojego dziecka na 2 klasy jedno dziecko grubsze. Jesli ktoś nie panuje na telefonem dla dziecka, to jego problem. Panikujecie, a prawda jest taka, że dla rodzica wygodniej, jak dziecko na tel siedzi, bo ma spokój. Zajmijcie się własnymi dziećmi, zorganizujcie im czas, pokażcie, że można spędzać czas inaczej niż w necie. Znam dzieci, które w wieku 7 lat mają fb, tiktoka. No kto na to pozwala? Dziecko? Macie w d dzieci, pozwalacie im na wszystko, a później lament na forum.
- 19 6
-
2022-08-27 12:31
Halo! Opieka społeczna
Puszczanie 6 latka samego... Koszmar... Łamiesz prawo
- 3 6
-
2022-08-25 09:54
Na netflixie jest dobry dokument o tym
nazywa się "social dillema". po obejrzeniu ostatcznie upewniłam się w swojej decyzji żeby telefon dziecko dostało w wieku 10-lat (telefon, a nie smartfon), a konto na portalu społecznościowym od 16 roku życia minimum.
- 22 2
-
2022-08-25 09:37
Trudno żeby nie trzymali dzieci zdala od smartfonów, kiedy właściciele tych firm mają po 60-70 lat. (4)
Kiedy ich dzieci przychodziły na świat, mogli trzymać je w porywach z dala od Amigi.
- 4 27
-
2022-08-27 15:17
(1)
który właściciel ma 60-70 lat? Typie wypadłeś z obiegu lata temu i madrujesz się, a wyszło ze jednak glupa palisz
- 4 1
-
2022-08-30 10:29
większość, ty po prostu znasz tylko Muska i Zuckerberga
- 0 2
-
2022-08-25 10:09
(1)
Nie masz pojęcia o czym piszesz
- 24 3
-
2022-08-30 10:28
a ty gadasz bzdury
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.