- 1 Dom Samotnej Matki daje nadzieję. "Czasami mama trafia do nas prosto z dworca" (71 opinii)
- 2 Edukacja zdrowotna wypiera Wychowanie do życia w rodzinie (26 opinii)
- 3 Niemal 180 marzeń do spełnienia. Czekają podopieczni hospicjum (8 opinii)
- 4 Rekrutacja do żłobków. Jak zapisać dziecko? (14 opinii)
- 5 Poród na porodówce NFZ dramatycznym przeżyciem? "Odczłowieczona i odarta z godności" (319 opinii)
- 6 Magiczne stworzenia, wystawa Lego, Nerf, a może gotowanie? Atrakcje na weekend (5 opinii)
Mądre zabawki to inwestycja w dziecko
Dzieci rodzi się w Polsce coraz mniej, mimo to wyniki finansowe producentów zabawek od kilku lat rosną. Dla podopiecznych kupujemy dużo i drogo, pytanie - czy mądrze? Odpowiedzi postanowiliśmy poszukać przyglądając się realizacjom trójmiejskich projektantów zabawek
.- Na wstępie warto odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie - czym jest zabawka, co znaczy "bawić się"? Dla nas, dorosłych, zabawa to forma odpoczynku, u dziecka zabawa jest poznawaniem świata. Świat jest dla niego zabawą, fascynuje go nieustannie i tak naprawdę do zabawy wcale nie potrzebuje zabawek - zwykły przedmiot codziennego użytku niejednokrotnie jest dla niego ciekawszy. Poznanie, obserwacja - do tego służyć mają zabawki. Dobra zabawka odpowiada potrzebom dziecka na danym etapie jego rozwoju - powiedziała nam Krystyna Kolwas, terapeuta pedagogiczny z Alterway - Dziecięcej Pracowni Rozwoju.
Kolejnym przykładem, jaki znaleźliśmy na rodzimym podwórku jest realizacja Migaloo Home - kinkiet (Snuggle) do dziecięcego pokoju zaprojektowany przez Monikę Błaszkowską. Lampa składa się z metalowej linii oświetleniowej oraz 15 sów, które można do niej przyczepiać. Ptaki przygotowane zostały w trzech rozmiarach (najmniejsza zaprojektowana została w taki sposób, aby przytulać się do dwóch większych: mamy i taty) oraz w pięciu odsłonach emocjonalnych, czyli z minami wyrażającymi radość, złość, niepewność, smutek i miłość. Lampa ma być narzędziem ułatwiającym dziecku wyrażanie własnych emocji - poprzez tworzenie klosza kinkietu z wybranych przez siebie sów - a rodzicom ich odczytywanie. Projektanci lampy mówią o niej jako o narzędziu terapeutycznym, pomocnym w rozwijaniu u dziecka inteligencji emocjonalnej. Jak zauważyła Krystyna Kolwas, zabawka taka może być punktem wyjścia do podjęcia z dzieckiem ewentualnej rozmowy na temat jego uczuć i relacji z najbliższym otoczeniem.
- Każda zabawka służy innej formie poznania. Lalki służą rozwojowi społecznemu, inne rozwijają funkcje poznawcze. Wychodzę z założenia, że im prostsza zabawka, tym lepsza. Za najmniej rozwijające uważam tzw. "gotowce", w których wystarczy nacisnąć guzik i rzeczy dzieją się same. Zabawki powinny wymuszać aktywność dziecka. Osobiście polecam klocki, bo to, co finalnie zostanie z nich ułożone, zależy od dziecka, a można to zrobić na tysiące różnych sposobów. Zwykłe drewniane patyczki, potrafią być dla dziecka lepsze niż technologicznie zaawansowana zabawka - dlatego właśnie, że wyzwalają w nim kreatywność i rozwijają wyobraźnię - mówi Anna Kańciurzewska z Terapii Malucha.
Szeroki wachlarz drewnianych klocków - szwedzkie Kids Concept i Jabadaba oraz polskie Lupo - znajdziemy w sklepie Tobigaj na terenie Garnizonu we Wrzeszczu.
- Klocki, które mamy w ofercie przede wszystkim rozwijają kreatywność dziecka, ćwiczą też jego cierpliwość i zręczność. W trakcie zabawy najmłodsi uczą się też kształtów, kolorów, cyfr, przedmiotów, zwierząt, roślin - poznają świat. Świetnym tego przykładem jest układanka z różnej wielkości pudełeczek. Każda kostka posiada swoją unikatową liczbę oraz obrazek - można je zestawiać w różnych konfiguracjach, dziecko uczy się przy tym logicznego myślenia. Poza tym drewno to materiał naturalny, ekologiczny, bez sztucznych dodatków, bezpieczny i oczywiście trwały. Dodatkowo jest ciepłe i miłe w dotyku - powiedziała nam właścicielka sklepu.
Ciekawą realizację, mającą na celu rozwijanie kreatywności dziecka, posiada w swoim portfolio także gdyńska pracownia Interurban. "Mieszkanie Jasia" to zajmujący powierzchnię 30 m kw. plac zabaw w jednym z apartamentowców SeaTowers. Stworzony dla dwóch dziewczynek zainspirowany został baśnią o Jasiu i magicznej fasoli, w której bohater wspina się po łodydze rośliny do krainy fantazji usytuowanej ponad chmurami (mieszkanie podobnie - znajduje się wysoko, blisko 20. piętra). Całe pomieszczenie stworzone zostało tak, aby służyć pobudzeniu dziecięcej wyobraźni. Zabudowa w formie malutkich, tradycyjnych domków umożliwia dzieciom to, co lubią najbardziej - wspinaczkę, kryjówkę i poczucie posiadania własnej przestrzeni, do której dorośli nie mają wstępu.
- Odpowiednie urządzenie przestrzeni dziecka - kolorystyka pomieszczeń, wielkość mebli, rodzaj zabawek - ma bardzo duży wpływ na jego rozwój. Kolory np. pobudzają zmysł dotyku i równowagi działając relaksująco bądź stymulująco. "Mieszkanie Jasia", pełne schowków i tajemniczych tuneli, zachęca do kreatywnej zabawy, a okna sięgające podłogi pozwalają dzieciom podziwiać piękne widoki. Wszystko to pomaga w ćwiczeniach wizualnych skojarzeń. To przestrzeń, która pozostawia miejsce na wyobraźnię i dlatego działa zgodnie z pierwotnymi i spontanicznymi siłami dzieciństwa. Zabawa jest czynnikiem stymulującym rozwój twórczości, dlatego ważne jest podtrzymywanie naturalnych zabaw dziecka, dostarczanie mu okazji do działania w sytuacjach fikcyjnych. Dziecku potrzebna jest przestrzeń poddająca się magicznemu działaniu fantazji, potrzebne są przedmioty, które nie zmuszają do zaakceptowania ich, ale dzięki swojej niejednoznacznej formie mogą stawać się ciągle czymś innym, nowym - skomentowała projekt psycholog dzieci i młodzieży, Joanna Rosielewska (gabinet Pomocny Psycholog).
Miejsca
Opinie (39) 5 zablokowanych
-
2017-01-14 11:16
zabawki
Aż takie aranżacje to moim zdaniem za dużo. W bibabu są bardzo fajne, twórcze zabawki na przykład. Lepiej zrobić jasny pokoik, ustawić dodatkowe pudełka, aby było więcej miejsca do zabawy.
- 1 0
-
2017-01-14 14:56
Słabo
Bardzo drogie wykończenie pokoju,mega ponuro jak w jakimś horrorze no i ten metraż toż to połowa mojego mieszkania. Projektanci na pewno mieszkają w pięknym domu z a miastem bez dzieci za to z 4 kotami i 2 pieskami
- 3 0
-
2017-01-14 21:53
Mi to przypomina
wybieg dla małp albo innych naczelnych.
- 1 0
-
2017-01-15 09:31
Dawniej dzieci miały tylko drewniane klocki i szmaciane lalki, ale były mimo to bardziej bystre.
Dziś ludzie rodzą się coraz głupsi. To wina rodziców, którzy niczego nie uczą tylko bezustannie zachwycają się swoją bezstresowo wychowywaną pociechą.
- 3 0
-
2017-05-10 15:06
z pomysłem
Nie podoba mi się takie przerabianie na siłę pokoju. Przecież można byłoby dać dziecku koc kilka poduszek i niech zbuduje sobie baze. Przynajmniej ja tak bawiłam się z bratem. Jeśli dziecko dostaje zbyt oczywiste zabawki, to nie pozostawia mu się miejsca na kreatywne myślenie. Brzydki domek zawsze będzie tylko domkiem. Mając koc i kilka poduszek dziecko może za każdym razem bawić się w coś innego. Nie oznacza to, że nie kupuje moim dzieciom zabawek. Staram się wybierać dla nich coś wielofunkcyjnego. Według mnie klocki to podstawa, niezależnie od tego, czy mamy chłopca, czy dziewczynkę. Jeśli chodzi o wiek, to znajdziemy coś nawet dla rocznego dziecka. Ostatnio kupiłam w sklepie internetowym TUBLU takie silikonowe stożkowate klocki. Są wygodne, bo mogę je łatwo wyparzyć w gorącej wodzie. Starszy syn zawsze, gdy jesteśmy w sklepie z zabawkami naciągnie mnie na jakieś męskie klocki. Coś w stylu złóż sobie samochód.
- 2 0
-
2019-01-21 00:18
Mieszkanie Jasia
Piękna, czysta forma. Przestrzen dla dziecięcej kreatywności. Pozazdrościc i wyobrazni i przestrzeni i widoków. Brawo! Cudowna inspiracja, ale musze się zmieścic na 10 mkv;)))
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.