Kiedy nic ciekawego nie dzieje się "na mieście", zawsze pozostaje nam rodzinne wyjście do kina. Zwłaszcza, kiedy pogoda za oknem nie sprzyja długim spacerom czy choćby wyjściu na sanki. Co ciekawego pojawi się na ekranach w tym roku?
Pewnie, wyjście do kina ma też swoje minusy. Jeśli raz damy się namówić na kupienie popcornu i napoju, możemy być pewni, że przy każdej kolejnej wizycie dzieci będą nas prosić o taki zestaw (który zresztą zazwyczaj kosztuje tyle, co bilet dla osoby dorosłej). No i oczywiście kwestia ciągnących się w nieskończoność reklam... Jeśli chcemy ich uniknąć, możemy wchodzić na salę zawsze około piętnaście minut po oficjalnej godzinie rozpoczęcia seansu. Jednak pomimo tych niedogodności, film będzie bezsprzecznie w lepszej jakości i z lepszym dźwiękiem niż ten oglądany w domu.
W 2012 roku nie można było narzekać na repertuar - rok zaczął się od premiery
"Kota w butach". Warto też wspomnieć o tytułach
"Piraci!",
"Merida Waleczna" i dwóch strasznych filmach, które swoją premierę miały pod koniec roku -
"Hotel Transylwania" i
"Frankenweenie". Drugi z nich jest nadal wyświetlany w trójmiejskich kinach.
W tej chwili na ekranach trójmiejskich kin możecie jeszcze zobaczyć m.in. świąteczny film
"Renifer Niko ratuje brata". Jeśli jesteście spragnieni widoku śniegu, to jest to odpowiedni film dla was. Druga część przyjętego z entuzjazmem obrazu "Renifer Niko ratuje Święta" opowiada o trudnych relacjach w "rodzinie po przejściach". Do domu wprowadza się nowy narzeczony mamy Niko a wraz z nim jego synek. Niko wcale nie jest z tego powodu zadowolony, ale kiedy jego młodszy przybrany braciszek wpada w tarapaty, bez wahania rusza mu na pomoc. W najbliższym czasie możecie się też wybrać na
"Dino mamę". To przygodowy film, w którym trójka dzieci przez przypadek cofa się w czasie (i to ładne kilkadziesiąt milionów lat!), żeby wylądować prosto w gnieździe dinozaurów. Na ich szczęście samica tyranozaura bierze je za swoje dzieci, ale muszą się przecież jakoś wydostać z tej sytuacji.
jasne, jak tylko "leci" coś fajnego
43%
czasem tak, ale na ogół staram się go nie przyzwyczajać
22%
raczej nie, wolimy obejrzeć coś w domu na kinie domowym
27%
nie, moje dziecko nie lubi kina
8%
Co ciekawego czeka nas jeszcze w tym roku? Oto kilka propozycji. Pierwszą z nich są
"Strażnicy marzeń". Co mają wspólnego Królik Wielkanocny, Święty Mikołaj, Piaskowy Dziadek, Wróżka Zębuszka i Jack Mróz? Otóż muszą stworzyć zgraną drużynę, która powstrzyma Króla Ciemności planującego przejąć władzę nad światem. Żeby jednak to zrobić musi osłabić Strażników Marzeń, którym siłę daje wiara dzieci w to, że istnieją. Na film lepiej nie zabierać najmłodszych dzieci - sporo w nim scen walki, więc maluchy mogą się przestraszyć i nie zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. Rodzice z kolei nie powinni się nudzić podczas seansu, bo film jest pełen dobrego humoru.
11 stycznia premierę będzie miał
"Prawie jak gladiator". Jak wszyscy wiemy, dzięki pewnej kampanii reklamowej,
prawie robi wielką różnicę. Nie każdy może być świetnym kierowcą rajdowym czy śpiewakiem operowym. Nie każdy też urodził się, żeby zostać gladiatorem. Ale zauroczenie pewną piękną dziewczyną sprawia, że nasz bohater w końcu stanie na arenie Koloseum i stoczy walkę z najtwardszymi gladiatorami. Szykuje się sporo scen walki.
Tydzień później będziecie mogli zobaczyć
"Ralpha Demolkę". Nie wszyscy lubimy swoją pracę, ale trzeba przyznać, że sytuacja Ralpha jest naprawdę nieciekawa. Od wielu lat jest on negatywnym bohaterem pewnej gry komputerowej. Zadaniem gracza jest za pomocą innego bohatera naprawić budynek, który jest ciągle niszczony przez Ralpha. Gra kończy się wygraną, kiedy uda się graczowi pozbyć Ralpha w dosyć niedelikatny sposób - zrzucając go z budynku. Nic dziwnego, że ma tego dosyć i pewnego dnia po prostu znika. Trafia do zupełnie innej gry, gdzie będzie się starał udowodnić, że wcale nie jest taki zły, jak wszyscy o nim myślą.
W ostatni weekend stycznia będziecie mogli wybrać się na film, w którym głównymi bohaterami będą ptaki.
"Zambezia" to stolica wszystkich ptaków, ogromny baobab, w którym żyją tysiące ptaków różnych gatunków. Pewnego dnia trafia tam młody sokół. Jego największym marzeniem jest dołączenie do Dziobasów - grupy broniącej przestrzeni powietrznej wokół Zambezii. Nie mógł sobie wybrać bardziej niebezpiecznego momentu - stolicę niebawem zaatakują straszne jaszczury. Czy uda się uratować Zambezię? Niebawem będziecie się mogli o tym przekonać.
Sprawdź repertuar trójmiejskich kin.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy