- 1 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (19 opinii)
- 2 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (195 opinii)
- 3 Kicia Kocia, Lego, Park Ewolucji, a może atrakcje w Akwarium? Planujemy weekend
- 4 Niemal 180 marzeń do spełnienia. Czekają podopieczni hospicjum (13 opinii)
- 5 Dom Samotnej Matki daje nadzieję. "Czasami mama trafia do nas prosto z dworca" (73 opinie)
- 6 Edukacja zdrowotna wypiera Wychowanie do życia w rodzinie (27 opinii)
Mama w pracy. Czas na zmiany
Projekt "Mama w pracy", którego kampanię billboardową mogliśmy oglądać również na ulicach Trójmiasta, pomóc ma w poruszeniu tych, a także wielu innych tematów związanych z życiem zawodowym polskich matek. Jak podkreśla Sylwia Romańczyk z Fundacji Świętego Mikołaja, pomysłodawcy projektu, pomysł na tego rodzaju kampanię narodził się w odpowiedzi na listy i telefony matek, które osobiście doświadczyły dyskryminacji w pracy.
- Zagadnienie kobiet interesowało nas od dawna - podkreśla Romańczyk. - Już nasza wcześniejsza kampania "Samotna matka" dotknęła wiele problemów związanych z posiadaniem dzieci. Odzew był ogromny, dlatego zdecydowaliśmy się na kontynuacje tego tematu w nowym projekcie. Poprzedziły go największe jak dotąd badania socjologiczne dotyczące sytuacji matek w pracy. Wyniki zaskoczyły nas samych. Okazało sie, że co piąta pracująca kobieta odkłada decyzję o macierzyństwie z obawy przed utratą stanowiska. I choć badania udowodniły, że aż 80 procent matek nie wzięło ani jednego dnia wolnego z powodu posiadania dzieci, aż 16 procent kobiet po powrocie z urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego traci pracę. Obawy pracodawców dotyczące zatrudniania młodych kobiet są w dużej mierze nie uzasadnione. Młode matki są dobrymi pracownikami. Pod warunkiem, że zapewni im się odpowiednie godziny pracy.
Takie, na jakie może liczyć Justyna Natkańska, mieszkanka Sopotu, młoda mama zatrudniona w sopockiej firmie ubezpieczeniowej Hestia. - Billboard bardzo do mnie przemówił - przyznała. - Uważam, że to bardzo poważny problem. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi, ale teraz wiem, że mamom w pracy jest bardzo ciężko. Na szczęście w mojej firmie prawa matek są respektowane. Przed powrotem do pracy zapytano mnie, w jakim wymiarze godzin chcę pracować. Jako młoda matka mogę liczyć również na wcześniejsze wyjścia z pracy, w przypadku całego etatu, jest to nawet godzina dziennie.
Na podobne udogodnienia nie może liczyć Małgorzata, pracownik budżetowy z Gdyni. - W moim biurze pracują same kobiety, więc takie sprawy załatwiamy między sobą. Nie wiem jednak, jak zareagowaliby na to moi przełożeni.
Obie kobiety podkreślają, że kampania poruszająca sytuację matek w pracy jest bardzo potrzebna.
- Kobiety posiadające dzieci dobrze znają ten problem - przyznaje Małgorzata. - Inne jednak nie zdają sobie z niego sprawy, nie mówiąc o mężczyznach. Warto jednak się nad tym zastanowić.
Trwającą od roku kampanię zakończy konkurs dla firm "Mama w pracy". Spośród 100 zgłoszonych pracodawców Fundacja Świętego Mikołaja wraz z dziennikiem "Rzeczpospolita" oraz Instytutem MillwardBrown SMG/KRC wyłoni zwycięzców, którzy z rąk organizatorów konkursów odbiorą dyplom firmy "nieprzeciętnie przyjaznej matce". Lista finalistów zostanie opublikowana na łamach dziennika "Rzeczpospolita" w tym tygodniu.
Opinie (20)
-
2007-12-11 16:48
mama w pracy to konieczność
a mnie nie ma 10 h (włącznie z dojazdami)opiekunce zostawiam min. 1000 zł miesięcznie, ale gdybym została w domu jedlibyśmy tynk ze ścian... :( Takie Państwo, że pracują 2 osoby dorosłe a i tak nie na wszystko wystarcza. :(
- 0 0
-
2007-12-11 22:30
marzenia?
po powrocie z macierzynskiego przejscie na okres przejsciowy np. na rok/ dwa lata - albo aż do przedszkola - 4 godziny pracy dziennie
byłoby to dobre rozwiazanie i dal pracodawcy i dla mamy-pracownika
niestety, czasem pracodwacy boją się mam - tylko nie wiem, dlaczego?- 0 0
-
2007-12-12 00:41
oj mamy my sie mamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pomoc panstwa--czekalam8 miesiecy na zlobekprzez ten czas tata szed do pracy na 7 babcia przeszla na pol etatu i od 13.30 byla z wnusia a ja na 14 do 21karmiac piersia
potem upragniony zlobek dzicko 2 miesiace w nim bylo bo czeste infkcje
i znowu powrot do rzeczywistosc
tata na 7 do pracy dziecko do opiekunki od 11,30 a mama na13 do pracy i wracam z dojazdem przed22
niech mi ktos powie ez rodzina to podstawa
nie stac nas 2 pracujacych na calo etatowa opiekunke wiec jakos sobie radzimy
tak wyglada zycie przecietnej polskiej rodziny
mamy trzymajmy sie
co moze nam to wynagrodzic?
USMIECH DZIECKA-BEZCENNE- 0 0
-
2007-12-12 11:30
niestety tak jest, że dziecko związuje się emocjonalnie z sobą z która spędza najwięcej czasu, uczy się wtedy czym jest relacja itp, dlatego wazne jest żeby opiekunki/babci czy osoby która zajmuję się dzieckiem nie traktować jak pracownika którego można z dnia na dzień zwolnić czy przeniść. ważne by zapewnić w takich sytacjach dziecku okres przejściowy, by nie miało potem problemu z tworzeniem i przeżywaniem relacji w przyszłości. może nie będzie tego okresu świadomie pamiętać, ale może się to odbić na podswiadomych przeżyciach.
młode mamy 3majcie się!- 0 0
-
2007-12-12 13:16
DZIECKO
O JEST NAD CZYM DEBATOWAĆ. Moim zdaniem należy pozbyć się tego problemy. Wszystkie kobiety, które rodzą surowo karać. Może się opamiętają. Nie będą sprawiały więcej kłopotów rządzącym aby oni mogli w spokojniu NAS OKRADAĆ.
- 0 0
-
2007-12-13 09:37
Kodeks pracy Art. 186(7). Pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego może złożyć pracodawcy wniosek o
obniżenie jego wymiaru czasu pracy do wymiaru nie niższego niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy w
okresie, w którym mógłby korzystać z takiego urlopu. Pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek
pracownika.- 0 0
-
2007-12-13 15:38
Zajęcia dla maluszkow:-)
Wszystkie Mamy wraz z pociechami zapraszam na zajęcia Musical Babies! Sa to zajęcia muzyczno-ruchowe z piosenkami, rymowankami, instrumentami- jednym słowem super zabawa!! www.musicalbabies.yoyo.pl
- 0 0
-
2007-12-14 16:52
W styczniu wracam do pracy- i boje sie jak to bedzie
u tak po urlopie maciezynskim i wykorzystaniu wypoczynkowego nie wyobrazam sobei zostawic 5 m-czne dziecko w domu z opiekunka
nasze zycie po moim powrocie bedzie tak wygladalao ze z mezem nie bedziemy sie widziec chyba ze w nocy i rano kiedy jedno bedzie wracac z pracy a drugie isc do niej
nie stac nas na caloetatowa opiekunke i nie stac nas na wychowawczy dziadkowie pracujacy , babci to jeszcze 10 lat do emerytury brakuje
dlatego niestety rodzina bedzie ciagle w rozsypce ja dziecko, maz dziecko i w ciagu 3 godzin opiekunka , na wiecej ans nie stac.....- 0 0
-
2007-12-14 20:55
ja równiez jestem mamą... tyle że bliźniąt!
i co? i własciwie nic :(
jestem na wychowawczym bo nie mam innego wyjścia.
W złobku jestem na liście rezerwowej (czekam juz rok bo byłam 120!!!), opiekunki nie chcą przyjść do bliźniąt, bo zdają sobie sprawę z tego jak jest cięzko, do pracy nie mogę wrócić bo nie mam z kim zostawic dzieci.
a jak juz sie znajdzie miejsce w złobku to musze poszukac nowej pracy (bo w obecnej pracuje sie na zmiany do późnego wieczora)
całe szczęscie że mąż oprócz standardowej pracy bierze zlecenia do domu... i mamy z czego życ...
ale dzieci na tym tracą, ojca prawie nie widzą... :(
taki los...- 0 0
-
2007-12-21 22:33
Co do opiekunek - nigdy nie wiadomo na kogo się trafi.Poza tym najlepsza opiekunka nie zastąpi i nie pokocha naszego dziecka tak jak my - rodzice.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.