• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mamy po czterdziestce - uroki i problemy "późnego" macierzyństwa

Magdalena Raczek
14 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Późne macierzyństwo od jakiegoś czasu staje się coraz bardziej popularne. Próg wieku, do którego kobiety decydują się na potomstwo przesuwa się wraz z rozwojem cywilizacyjnym. Coraz więcej pań zachodzi lub planuje zajść w ciążę po 30 czy nawet po 40 roku życia, a nawet i później. Zazwyczaj to spełnione już zawodowo kobiety, które udowadniają, że nie ma nic lepszego od dojrzałego macierzyństwa.



W jakim wieku planujesz bądź urodziłaś pierwsze dziecko?

O tym, że późniejsze macierzyństwo staje się coraz bardziej popularne świadczą chociażby przykłady kobiet z show biznesu - aktorek, piosenkarek czy dziennikarek. W Polsce na urodzenie dziecka po czterdziestce zdecydowały się m.in. Katarzyna Skrzynecka, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Maciąg, Katarzyna Figura, Natalia Kukulska, Urszula i wiele innych, także zagraniczne sławy coraz później decydują się na dziecko jak np. Halle Berry, Salma Hayek, Nicole Kidman, Kim Basinger, Holly Hunter (urodziła bliźniaki w wieku 47 lat) czy Monika Bellucci (została mamą chwilę przed czterdziestką, a drugie dziecko powiła, mając 46 lat). Z kolei Janet Jackson urodziła w wieku 50 lat. W Polsce głośno zaś było, gdy aktorka Barbara Sienkiewicz została mamą bliźniaków jako 60-latka.

Co mówią statystyki?



Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce w ostatnich latach liczba dzieci urodzonych przez kobiety po czterdziestce nieustannie rośnie. W 2016 roku najwięcej dzieci urodziło się kolejno w województwach: mazowieckim, wielkopolskim, śląskim i łódzkim. Pomorskie plasuje się na piątym miejscu z 25 865 urodzeniami. Średnia wieku matek rodzących w całej Polsce to 29,9 lat, z czego najwięcej najmłodszych mam (poniżej 19 lat) jest na Śląsku, a najstarszych - tych po trzydziestce, po czterdziestce i starszych - na Mazowszu.

W województwie pomorskim najwięcej rodzących było w wieku 25-29 lat - to 8602 matek, na drugim miejscu z liczbą 8060 były panie, które rodziły w wieku 30-34 lat, na trzecim miejscu znalazły się kobiety z przedziału wiekowego 20-24 lata, było ich 4162. Z kolei kobiet rodzących po czterdziestce było dokładnie 639, a po 45 roku życia było 20 matek.

Odsuwają macierzyństwo na "później"



Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Zarówno kiedyś, jak i dziś związane jest to z zapewnieniem dziecku dachu nad głową, zagwarantowaniem mu opieki i bliskości. Kobieta, która sama tego nie doznaje, bo jest na "dorobku", nie ma stałego zatrudnienia, nie jest w udanym, stabilnym i szczęśliwym związku, siłą rzeczy nie da tego swemu dziecku.

- Dzieci chciałam mieć zawsze, od kiedy pamiętam, najlepiej dwójkę. Życie potoczyło się tak, że dopiero w okolicy czterdziestki spotkałam mężczyznę, z którym chciałam mieć dzieci. Ale już w ciąży wiedziałam, że tylko jedno dziecko będzie moim szczęściem. Wiem, że to jest bardzo egoistyczne podejście, że dzieci powinny mieć rodzeństwo, ale znam siebie i swoje możliwości i nie dałabym rady zmierzyć się z kolejnym macierzyństwem. Chociaż ciąża i poród były absolutnie bezproblemowe - wyglądałam i czułam się kwitnąco. Po porodzie szybko wróciliśmy do domu i tam dopadła mnie szara rzeczywistość. Monotonia była okropna. Ale po pół roku, kiedy dziecko podrosło, zaczął się piękny czas. Zmęczenie minęło i można wreszcie było cudownie rozwinąć skrzydła. Codziennie uczę się cierpliwości, choć czasami bardzo jej brakuje, ale jak mówi mój syn: "Rodzinka jest najważniejsza". Ja osobiście polecam macierzyństwo po czterdziestce - mówi Kamila, mama 5-latka.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Późne macierzyństwo a wiek rozrodczy



Kiedyś poród po 30 roku życia był uznawany za "późne macierzyństwo", teraz granica się ta przesuwa do 40 roku życia. Ma to również związek z ogólną tendencją ewolucyjną i rozwojową - wzrasta średnia życia ludzi (średni wiek życia kobiet w Polsce to obecnie prawie 82 lata), jesteśmy zdrowsi, bardziej o siebie dbamy, sprzyja temu rozwój medycyny. Biologia również ma z tym związek, bowiem wiek rozrodczy, czyli taki, w którym kobieta zdolna jest biologicznie do urodzenia dziecka, w umiarkowanej strefie klimatycznej, w jakiej znajduje się Polska, to 15-49 lat. Oczywiście jest to indywidualna kwestia - niektóre kobiety zaczynają miesiączkować jako 12-letnie dziewczynki, inne wcześniej lub później, a w okres menopauzy wchodzą niektóre jako 30-latki, a inne jako 60-latki.

- Z perspektywy uwarunkowań biologicznych czas największej płodności kobiety przypada na okres między 20 a 30 rokiem jej życia. Wraz z wiekiem płodność spada, a wzrasta ryzyko wystąpienia wad genetycznych u potomstwa. Nie oznacza to, że kobiety dojrzałe nie mogą zostać mamami zdrowych dzieci. Powinny mieć jednak świadomość tego, że upływający czas nie działa na korzyść zdrowia ich i ich przyszłych pociech. Istotny spadek liczby komórek jajowych i wzrost ryzyka genetycznego wynikającego z ich niższej jakości obserwuje się już u kobiet pow. 35 roku życia - tłumaczy prof. dr hab. n. med. Krzysztof Łukaszuk, specjalista endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości, kierownik Klinik Leczenia Niepłodności Invicta.

Ciąża pod specjalnym nadzorem?



Czy późne macierzyństwo może więc być niebezpieczne dla zdrowia rodzącej i stanowić zagrożenie dla płodu? Wielu lekarzy wskazuje na trudności z zajściem w ciążę w tym wieku, choroby w ciąży, ryzyko poronienia oraz na wzrastające szanse wystąpienia wad genetycznych u płodu.

- O późnym macierzyństwie mówi się na ogół, gdy w pierwszą ciążę kobieta zachodzi w wieku 40 lat. W tym czasie częstsze są zaburzenia płodności, pojawiają się zazwyczaj poważne trudności z zajściem w ciążę. Nie jest to oczywiście reguła. Ocena funkcji rozrodczych musi być dokonana indywidualnie, w oparciu o przeprowadzone badania. Na podstawie poziomu tzw. rezerwy jajnikowej i wyników innej diagnostyki, po analizie stanu zdrowia pacjentki, proponuje się odpowiednie leczenie. By ograniczyć ryzyko wad płodu, zaleca się dodatkowo tzw. preimplantacyjną diagnostykę genetyczną. W większości przypadków ciąża u dojrzałych kobiet przebiega bez komplikacji, może jednak wzrastać ryzyko poronień, współistnienia niektórych chorób w ciąży, tj. nadciśnienia, cukrzycy, niedoczynności i nadczynności tarczycy, porodu przedwczesnego oraz porodu poprzez cięcie cesarskie - dodaje prof. Łukaszuk.
Niektórzy lekarze uważają, że już sam fakt zajścia w ciążę po 40 roku życia sprawia, że jest ona ciążą zwiększonego ryzyka, a pacjentki wymagają specjalnej troski. Inni z kolei przekonują, że zwykle ciąże te nie różnią się niczym od innych, a wiek matki to tylko jeden z czynników decydujących o stanie zdrowia dziecka.

- Przebieg ciąży i porodu u kobiety późno decydującej się na macierzyństwo w dużej mierze zależy od jej kondycji ogólnej, a także od tego, czy jest to pierwsze, czy kolejne dziecko. Z pewnością warto prowadzić higieniczny tryb życia, zadbać o zdrowie, a także regularnie ćwiczyć mięśnie miednicy i kręgosłupa. Z uwagi na obniżoną elastyczność tkanek i wynikające z niej trudności z rozwarciem szyjki macicy, u kobiet starszych częściej wykonywane jest cięcie cesarskie - wyjaśnia prof. Łukaszuk.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Dziecko - długo wyczekiwany cud



Same mamy często, mimo tego, że podjęły decyzję świadomie i odpowiedzialnie, żyją w ciągłym stresie generowanym przez część środowiska lekarskiego i społeczeństwo, które niezbyt pochlebnie odnosi się do starszych matek. Tymczasem dla niektórych z nich dziecko w tym wieku nie jest wynikiem sytuacji życiowej czy fanaberii, jak chcieliby to widzieć niektórzy, lecz po prostu długo wyczekiwanym cudem.

- Starałam się o dziecko przez 12 lat, bezskutecznie. Szukaliśmy pomocy u najlepszych specjalistów, w Warszawie, Białymstoku, w Gdyni, Łodzi. Straciłam już nadzieję, szczególnie po ostatniej wizycie, podczas której lekarz powiedział: "Pani Beato, czas zacząć żyć, a nie czekać na dziecko. Musiałby zdarzyć się cud." Po 10 latach rozpadło się moje małżeństwo. Bardzo to przeżyłam, zmieniłam pracę, zaczęłam żyć "bardziej". Poznałam wspaniałego faceta, po 3 latach znajomości nagle CUD. Zaszłam w ciążę. I od początku zamiast ogromnej bezgranicznej radości, strach i mnóstwo wątpliwości: czy donoszę ciążę, czy dziecko będzie zdrowe, i w końcu: czy dam radę w tym wieku. Każda wizyta u lekarza była ogromnym stresem, czy nie usłyszę złej wiadomości. Lekarze sugerowali badania genetyczne łącznie z amniopunkcją. Zrobiłam tylko te podstawowe, nieinwazyjne. Nie chciałam ryzykować, zresztą nie miało już znaczenia, jaki będzie ich wynik. Wyniki wyszły dobre, choć cały czas dookoła słyszałam, że w tym wieku ryzyko jest ogromne, co potęgowało strach, mimo iż badania nie dawały powodów do niepokoju. Byłam ciężarną specjalnej troski. Przecież tego dziecka miało nie być... Szymon urodził się w terminie, zdrowy, silny. Miałam ukończone 41 lat. Mam ogromne szczęście, że go mam. W szpitalu spotkałam wiele dużo młodszych mam, nawet 20-letnich, które borykały się z różnymi schorzeniami, od nadciśnienia, cukrzycy, po bardziej poważne, aż do chorób dzieci. To pokazuje, ze czterdziestka nie jest wyrokiem - opowiada pani Beata, 42-letnia mama rocznego Szymona.

Współczesne czterdziestki



Bycie dojrzałą mamą jest łatwiejsze czy trudniejsze? Wiele kobiet podkreśla, że dojrzałość sprzyja macierzyństwu - są spełnione zawodowo, szczęśliwe w związku, gotowe na oddanie się roli matki, gotowe na poświecenia. Dziś ponadto 40-latki zwykle są w świetnej kondycji fizycznej, dbają o siebie, uprawiają sporty, są aktywne i w niczym nie przypominają nam naszych mam ani babć.

- Moja mama jako 40-latka miała już 20-letnią córkę (mogła więc być równie dobrze babcią) oraz 15-letniego syna i poza tym, że opiekowała się nami najlepiej, jak potrafiła, muszę przyznać, że zupełnie nie radziła sobie z nami. Moi rodzice kompletnie nie mieli pojęcia o wychowywaniu dzieci, nie tylko dlatego, że w tamtych czasach wiedza na ten temat była ograniczona do tej przekazywanej "z pokolenia na pokolenie", a metody te były mocno infantylne, wręcz prymitywne - ograniczały się chyba właściwie do dwóch metod: albo dać dzieciom święty spokój albo stosować dyscyplinę. Ja i mój brat mieliśmy tego przykład. Dziś sama jestem mamą kilkuletniego chłopca, ale nie zamykam sobie drogi do kolejnego dziecka, nie czuję się ani za stara, ani za słaba na to - wyznaje 39-letnia Kasia.

Dojrzałe mamy



Dzisiejsze mamy są lepiej wykształcone, przygotowane do macierzyństwa nie tylko w sensie statusu społecznego, ale i psychicznie, mentalnie oraz intelektualnie. Mogą więc wychowywać swe dzieci z większą umiejętnością, swobodą i robić to po prostu lepiej, a nie jedynie intuicyjnie, jak bywało to kiedyś.

- Pod pewnymi względami jest łatwiej, pod pewnymi trudniej niż w młodszym wieku. Wydaje mi się, że wszystkim bardziej się przejmuję, wszystko bardziej analizuję niż dużo młodsze mamy. I mimo długiego oczekiwania na dziecko, mimo ogromnej radości, po porodzie dopadła mnie depresja: jak sobie poradzę, nic nie wiem na temat opieki nad niemowlakiem, nic nie wiem o wychowaniu. Dzięki dużej pomocy rodziny było łatwiej, choć początki oceniam jako bardzo trudne. Chodzi głównie o fakt, iż nagle po 40 latach skupienia tylko na sobie, świat całkiem się zmienia i to chyba było najtrudniejsze. Przyjąć do wiadomości, że już nigdy nie będzie tak samo, że już zawsze będzie ktoś, o kim muszę najpierw myśleć. Dostaje się jednak nowych sił, a zmęczenie jest chlebem powszednim, jak u każdej mamy - opowiada pani Beata.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Starsze mamy żyją dłużej?



Okazuje się ponadto, że pomiędzy porodem po trzydziestce a długowiecznością istnieje duża zależność - aż 11 procent większą szansę na dożycie 90 lat mają starsze matki niż te, które pierwsze dziecko urodziły przed 25 rokiem życia. Badania naukowe potwierdzają także, że kobiety, które późno decydują się na dziecko, żyją dłużej. Dłuższemu życiu sprzyja również wielodzietność.

- Pragnienie posiadania rodziny i potomstwa jest niezwykle silną potrzebą. Ważne jest to, by decyzja o poczęciu dziecka była podjęta świadomie i odpowiedzialnie przez oboje partnerów. Co jakiś czas powraca temat granicy wieku, w którym można starać się o potomstwo. W tym kontekście ważne są aspekty zdrowotne, a także przemyślenie, jakie konsekwencje będzie miał wiek rodziców dla dziecka. Według wytycznych międzynarodowych towarzystw medycznych po 50 roku życia należy odradzać kobietom ciążę - konstatuje prof. Łukaszuk.

Miejsca

Opinie (222) ponad 20 zablokowanych

  • Zbliżam się do 40 (17)

    i dopiero od niedawna poczułam, że chciałabym mieć dziecko. Niestety, jedyny kandydat na ojca raczej uchyla się od jakiejkolwiek odpowiedzialności (żadnych deklaracji wobec mnie, a co dopiero mówić o dziecku). Smutne, ale chyba nie będzie mi dane :(

    • 22 8

    • (11)

      U mnie to samo, z tym że nie mam jakiegoś wielkiego parcia na dziecko, po prostu boję się, że mnie coś ważnego w życiu ominie. A tu 40 już za trzy lata. I co tu robić?

      • 20 0

      • Jak to co robić? Bzykać się

        • 16 1

      • (7)

        A na co ty liczysz, że co cię ważnego ominie? Że przejedzie megamilioner i powie, że mógłby być z tobą, ale niestety masz faceta nueudacznika i dziecko?

        • 3 12

        • (6)

          Czytaj ze zrozumieniem. Że nie zdecyduję się na dziecko w najbliższym czasie, a potem już będzie za późno.
          Ale mój partner nie chce zakładać rodziny, choć podobno mnie kocha. A ja nie jestem na tyle zdeterminowana, żeby ryzykować samotne macierzyństwo.

          • 13 1

          • Dziecko. Dziecko będzie tym ważnym, co mnie ominie, jeśli się teraz na nie nie zdecyduję. Chociaż poza tym lękiem nie mam innej motywacji.

            • 5 3

          • też tak mam

            podobna sytuacja

            • 3 1

          • Porozmawiaj z nim. Jeżeli dalej nie będzie chciał to go popr zostaw mimo, że go kochasz (2)

            • 3 0

            • I szukać desperacko kogoś, kto mnie zapłodni? No właśnie nie jestem tak zdeterminowana...

              • 1 0

            • Ja Ci mogę pomóc

              Mogę być dawcą :-). Oczywiście in vitro. Żonaty jestem, dwójka zdrowych dzieci. Żona mówi, że skuteczność mam 100% :-). I faktycznie jak już wyżej napisał ktoś, jak on nie chce, zostaw go.

              • 0 0

          • rzuć go , po co ci ktoś taki nie rozumiem

            • 0 0

      • Tylko sznur

        Jeśli chcesz zrealizować jakiś wielki plan wysać się w powietrze pod sejmem

        • 0 5

      • ruch***c, rąb***c, nic sie nie bac

        • 0 0

    • Mądry facet

      Ale masz spok męża 40 lat to wiek dla faceta najlepszy

      • 3 1

    • Nie upadaj na duchu. W życiu czasami dzieją się rzeczy z pozoru prawie niemożliwe.

      • 5 0

    • taaaa

      a pózniej trzeba wmówić jemu że to wpadka hahahah

      • 3 0

    • Kiedyś matki (1)

      uczyły swoje córki, żeby się nie oddawać przed ślubem. A teraz w tzw. wolnych związkach to kobieta jest na przegranej pozycji, mężczyzna nie poczuwa się już do niczego, bo kobiety oddają całą siebie bez żadnych zobowiązań ze strony mężczyzny.

      • 3 1

      • dokładnie tak

        • 1 0

  • (3)

    Zostałem ojcem w wieku 34 i 36 lat. Kiedys byłem strasznym bon vivantem. Wydawało mi się,że mam mega zaj życie. Teraz już wiem,że zostać rodzicem to coś najpiękniejszego. Zarabiam średnio,ale najchetniej wydaję pieniądze na dzieci. 500 plus idzie w całości na dzieci. Dużo ludzi chapnie te pięć stów i stroi się czy zaraz szuka auta na ratkę. Poukładać klocki czy pójść na spacer albo obejrzeć bajki czy położyć spać. Takie zwyczajne sprawy działają na mnie energetycznie. Ludzie słuchajcie. Nie patrzcie w metryke tylko starajcie się o dziecko.

    • 71 9

    • Zapomniałes podpisać

      Maciek zKlanu

      • 8 14

    • jesteś na pewno fajnym ojcem i dobrze ,że masz dzieci

      • 3 0

    • testy dna

      zrób testy DNA i sprawdz czy dzieci aby napewno są twoje, żeby się potem nie okazało że jak dzieci podrosną, to zjawi się prawdziwy tata, albo będą na tyle do ciebie nie podobne, że sama genetyka spowoduje że poczują do ciebie niechęć i cie zostawią,

      • 0 0

  • Fajnie jest mieć dziecko

    Ja uwielbiam pokazywać swojemu świat i życie, wszystko muzykę, sztukę, przyrodę, filozofię, innych ludzi. Kocham to!

    • 30 5

  • Wiek emerytalny jest idealny

    Podobno najlepiej urodzić po przejściu na emeryturę. Jest czas na wszystko........

    • 34 11

  • Po 40 (4)

    Dopiero teraz spotkałam mężczyznę, z którym chciałabym mieć dziecko. Niestety pod względem zdrowotnym okazało się dla nas za późno, nawet z in vitro. Taka ironia losu...

    • 33 5

    • Chesz mogę Ci pomóc

      Wyślij zdjęcie

      • 4 12

    • (1)

      Możecie zaadoptować zarodek jeżeli in vitro nie przynosi rezultatu

      • 0 1

      • Po co? To nadal nie będzie ich dziecko. Już lepiej wziąć malucha z domu dziecka.

        • 2 3

    • adoptujcie

      adoptujcie

      • 0 0

  • Postanowiliśmy z żoną że nie będziemy mieć dzieci (9)

    To jest akurat decyzja Nasza i pewnie zaraz mi będą pisać ludzie że nie wiem co robię ze nie ma nic fajniejszego niż dziecko mówi ci Kocham Cie i inne tego typu pierdoły.
    Dlaczego:
    1. 90% decyzji o dziecku podejmuje kobieta wiadomo hormony, instynkt Macierzyński itp. mężczyzna jest tylko narzędziem do stworzenia dziecka. Natura obdarzyła mężczyzn czymś innym niż bawienie dziecka. Prawdziwy facet powinien śmierdzieć wishy uganiać się za babami i polować na zwierzęta (współczesne zarabianie pieniędzy). Mam wielu kolegów co mają małe dzieci jak wychodzę raz na pół roku z Nimi to widzę jacy są szczęśliwi, że nie muszą siedzieć w pieluchach
    2. Drugim faktem jest chęć zwiedzania świata i cieszenia się życiem w najlepszych chwilach dla Nas wiek 20 - 40 lat potem to już tylko dogorywanie. Niestety dziecko do 5 roku życia wymaga uwagi i ciężko się zwiedza np: Azję z dzieciakiem i inne dzikie kraje. Nie interesują mnie wypoczynki z hotelami dla dzieci nie moja bajka od razu uprzedzę, Dwoje dzieci i ich wychowanie to 10 lat z najpiękniejszych lat życia .

    W Polsce panuje przesąd że po ślubie trzeba mieć dzieci jest to tylko wymysł rodziców czyli przyszłych dziadków a także społeczeństwa katolickiego, które nakazuje Nam jak żyć (1. Ślub, dziecko, kredyt na mieszkanie, śmierć) . Oczywiście nie chcę tu nikogo krytykować że ma dzieci w końcu ktoś będzie musiał potem pracować na Nasz emerytury :)

    • 43 36

    • właśnie dlatego (kto ma pracować na emerytury) powinien wciąż funkcjonować podatek tzw. bykowe (2)

      • 10 18

      • (1)

        Przecież bezdzietni też finansują edukację, opiekę zdrowotną dzieci, 500+...

        • 20 3

        • 500+ finansują też ci, którzy mają jedno dziecko, albo mają pełnoletnie dzieci.

          • 13 3

    • (3)

      To jest oczywiście Twój wybór. Ciesz się życiem, zwiedzaj, dzieci to nie jest aż tak wielka kula u nogi jak Ci się wydaje. Pamiętaj, że dzieci Twoich kolegów urosną i mogą być ich najlepszymi kumplami. Mam nadzieję, że za 20-30 lat gdy Twoi koledzy będą się cieszyć rodziną i będą mieć od swoich dzieci wsparcie w życiu Ty będziesz równie szczęśliwy jak dziś - sam.

      • 17 7

      • 50 na 50

        Zawsze mogą wyrosnąć na bandytów albo złodzieje i będę ich dowiedział ale w więzieniu

        • 11 5

      • te równie dobrze mogą kolegów olać, zerwać kontakty, ciężko chorować, być przestępcami, być w patologicznej relacji itd.
        więc nie licz tak na to szczęście ;)

        • 1 2

      • ha ha ha

        Dzieci i pomoc dla starszych rodziców. Żart po prostu. Albo będą zajęci pracą, swoimi dziećmi, wyemigrują i tyle będzie z tej pomocy.

        • 2 1

    • co kto lubi. Mnie np. nie rajcuje jeżdżenie po Azji i jedzenie robali. Wolę plac zabaw i hotel dla dzieci.

      • 11 9

    • Społeczeństwo katolickie każe Ci brać kredyt? Nawet śmierć jest efektem tego nacisku? Oryginalna myśl.

      • 7 1

  • (5)

    Mam 22 lata i osobiście chciałabym urodzić dzieci przed 30, nie dość, że ja i one będą się dłużej cieszyć "wzajemnym towarzystwem" to i będę mieć więcej siły na ich wychowanie. Dodatkowo będę mieć 50-55 lat i będę mogła czekać na wnuki a nie mieć dopiero swoje powiedzmy 15 letnie dziecko i nie doczekać się wnuków. :)

    • 20 28

    • (1)

      Teoria. Dam Tobie radę. Nie planuj.

      • 18 8

      • Planowanie jest dobre szczególnie dziecka i jak się ma stałego partnera, nie jest to coś co robisz sobie "od tak", trzeba wiedzieć kiedy się chce i do tego dążyć, szczególnie kiedy wiadomo, że zajście w ciąże w późniejszym wieku jest trudniejsze. Także Twoja rada jest inwalidą.

        • 6 4

    • Ale masz fajne plany na życie (1)

      Powodzenia w realizowaniu tak ambitnych PLANÓW

      • 11 7

      • A czy napisała, że to jej jedyne plany? Tak to jest jak się człowiek nie ma do czego przyczepić a do czegoś musi bo bez tego nie wytrzyma... Smutne.

        • 8 3

    • Dziwne teorie. Snucie ich jakieś sztuczne.

      • 3 0

  • chyba dziękuję

    • 3 3

  • (9)

    Raczej wiek po czterdziestce to wiek by cieszyć się życiem, a nie wbijać w pieluch. Mam 45 lat , dziecko 25 letnie i luz....polecam . Im szybciej tym lepiej.

    • 39 41

    • ja cieszyłam się życiem do 40 korzystałam z młodości (5)

      kiedy Ty grzebałaś w pieluchach, a po 40 i tak siada zdrowie, więc przynajmniej najlepszy okres życia spędziłam jak wolny ptak

      • 14 21

      • (4)

        i przez swoją egoistyczną wolność skazałaś swoje dziecko na stres, że matka zejdzie zanim osiągnie pełnoletność. Ewentualnie na podcieranie Twojego tyłka w wieku, w którym Ty "latałaś jak wolny ptak"

        • 14 17

        • skąd wniosek, że ta wolność była egoistyczna?

          po prostu tak się życie układało i bardzo dobrze, że akurat tak, skoro kobieta z tego zadowolona

          • 9 3

        • (2)

          Ale głupia odpowiedź! Jak nie masz nic rozsądnego do napisania to lepiej nie odpowiadaj wcale. Ludzie żyją 80-90 lat, kto ma zejść to zejdzie, nawet 30 latki chorują i umierają

          • 4 5

          • (1)

            No i co z tego, że żyją 80 lat? 30 letnia osoba zamiast zająć się własną rodziną i swoim życiem będzie żyła nosząc obiadki i robiąc zakupy 70 letniej matce, bo mamusia za młodu chciała być wolna od pieluch i postanowiła urodzić sobie opiekunkę po 40. Fajnie nie? Egoizm i głupota.

            • 12 9

            • no lepiej jak ma 60

              i zajmuje się 80letnim rodzicem? 60latek sam już ledwo zipie

              • 4 1

    • (1)

      My czekaliśmy z rodzicielstwem do 40 i właśnie spodziewamy się pierwszego dziecka. Do tej pory żyliśmy bardziej spontanicznie i beztrosko. Wybawiliśmy się, imprezowanie straciło swój urok i teraz nie możemy się doczekać żeby pokazać dziecku świat, rozwijać jego pasje i zobaczyć wszystko ponownie,lecz tym razem przez jego pryzmat. Nie planujemy drastycznych zmian tylko dostosujemy się do tempa dziecka. Swoim wpisem sugerujesz, że macierzyństwo nie było dla ciebie radosnym okresem i dopiero teraz możesz cieszyć się życiem. W przeciwieństwie do Ciebie nie postrzegamy rodzicielstwa jak muliny nogi

      • 20 14

      • W przeciwieństwie do niej nie masz jeszcze nic do powiedzenia o macierzyństwie; pogadamy jak już będziesz matka...

        • 1 0

    • Ale straciłaś młodość.

      • 0 1

  • (3)

    po co walczyć z naturą? Dziecko po 40? nie dziękuję później jak pójdzie na studia praktycznie 70 masz dzieciaka i jego potrzeby na głowie. Ten czas zabaw i zwiedzania świata do 40 będzie już dawno za i zostanie tylko starość i dzieciak na głowie.

    • 12 22

    • Ale

      co to za walka? gdyby to była decyzja natury to w wieku 39 lat wypadlaby kobiecie macie i po problemie. bzdury piszesz

      • 9 2

    • (1)

      Ale jak walczyć z naturą? Póki kobieta jest płodna, póty może rodzić. Z naturą to walczą czasem młode, które nie mogą naturalnie zajść - inseminacje, in vitro itp.

      • 11 1

      • Itp. czyli np. sąsiad lub listonosz.

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane