• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mamy po czterdziestce - uroki i problemy "późnego" macierzyństwa

Magdalena Raczek
14 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Późne macierzyństwo od jakiegoś czasu staje się coraz bardziej popularne. Próg wieku, do którego kobiety decydują się na potomstwo przesuwa się wraz z rozwojem cywilizacyjnym. Coraz więcej pań zachodzi lub planuje zajść w ciążę po 30 czy nawet po 40 roku życia, a nawet i później. Zazwyczaj to spełnione już zawodowo kobiety, które udowadniają, że nie ma nic lepszego od dojrzałego macierzyństwa.



W jakim wieku planujesz bądź urodziłaś pierwsze dziecko?

O tym, że późniejsze macierzyństwo staje się coraz bardziej popularne świadczą chociażby przykłady kobiet z show biznesu - aktorek, piosenkarek czy dziennikarek. W Polsce na urodzenie dziecka po czterdziestce zdecydowały się m.in. Katarzyna Skrzynecka, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Maciąg, Katarzyna Figura, Natalia Kukulska, Urszula i wiele innych, także zagraniczne sławy coraz później decydują się na dziecko jak np. Halle Berry, Salma Hayek, Nicole Kidman, Kim Basinger, Holly Hunter (urodziła bliźniaki w wieku 47 lat) czy Monika Bellucci (została mamą chwilę przed czterdziestką, a drugie dziecko powiła, mając 46 lat). Z kolei Janet Jackson urodziła w wieku 50 lat. W Polsce głośno zaś było, gdy aktorka Barbara Sienkiewicz została mamą bliźniaków jako 60-latka.

Co mówią statystyki?



Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce w ostatnich latach liczba dzieci urodzonych przez kobiety po czterdziestce nieustannie rośnie. W 2016 roku najwięcej dzieci urodziło się kolejno w województwach: mazowieckim, wielkopolskim, śląskim i łódzkim. Pomorskie plasuje się na piątym miejscu z 25 865 urodzeniami. Średnia wieku matek rodzących w całej Polsce to 29,9 lat, z czego najwięcej najmłodszych mam (poniżej 19 lat) jest na Śląsku, a najstarszych - tych po trzydziestce, po czterdziestce i starszych - na Mazowszu.

W województwie pomorskim najwięcej rodzących było w wieku 25-29 lat - to 8602 matek, na drugim miejscu z liczbą 8060 były panie, które rodziły w wieku 30-34 lat, na trzecim miejscu znalazły się kobiety z przedziału wiekowego 20-24 lata, było ich 4162. Z kolei kobiet rodzących po czterdziestce było dokładnie 639, a po 45 roku życia było 20 matek.

Odsuwają macierzyństwo na "później"



Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Zarówno kiedyś, jak i dziś związane jest to z zapewnieniem dziecku dachu nad głową, zagwarantowaniem mu opieki i bliskości. Kobieta, która sama tego nie doznaje, bo jest na "dorobku", nie ma stałego zatrudnienia, nie jest w udanym, stabilnym i szczęśliwym związku, siłą rzeczy nie da tego swemu dziecku.

- Dzieci chciałam mieć zawsze, od kiedy pamiętam, najlepiej dwójkę. Życie potoczyło się tak, że dopiero w okolicy czterdziestki spotkałam mężczyznę, z którym chciałam mieć dzieci. Ale już w ciąży wiedziałam, że tylko jedno dziecko będzie moim szczęściem. Wiem, że to jest bardzo egoistyczne podejście, że dzieci powinny mieć rodzeństwo, ale znam siebie i swoje możliwości i nie dałabym rady zmierzyć się z kolejnym macierzyństwem. Chociaż ciąża i poród były absolutnie bezproblemowe - wyglądałam i czułam się kwitnąco. Po porodzie szybko wróciliśmy do domu i tam dopadła mnie szara rzeczywistość. Monotonia była okropna. Ale po pół roku, kiedy dziecko podrosło, zaczął się piękny czas. Zmęczenie minęło i można wreszcie było cudownie rozwinąć skrzydła. Codziennie uczę się cierpliwości, choć czasami bardzo jej brakuje, ale jak mówi mój syn: "Rodzinka jest najważniejsza". Ja osobiście polecam macierzyństwo po czterdziestce - mówi Kamila, mama 5-latka.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Późne macierzyństwo a wiek rozrodczy



Kiedyś poród po 30 roku życia był uznawany za "późne macierzyństwo", teraz granica się ta przesuwa do 40 roku życia. Ma to również związek z ogólną tendencją ewolucyjną i rozwojową - wzrasta średnia życia ludzi (średni wiek życia kobiet w Polsce to obecnie prawie 82 lata), jesteśmy zdrowsi, bardziej o siebie dbamy, sprzyja temu rozwój medycyny. Biologia również ma z tym związek, bowiem wiek rozrodczy, czyli taki, w którym kobieta zdolna jest biologicznie do urodzenia dziecka, w umiarkowanej strefie klimatycznej, w jakiej znajduje się Polska, to 15-49 lat. Oczywiście jest to indywidualna kwestia - niektóre kobiety zaczynają miesiączkować jako 12-letnie dziewczynki, inne wcześniej lub później, a w okres menopauzy wchodzą niektóre jako 30-latki, a inne jako 60-latki.

- Z perspektywy uwarunkowań biologicznych czas największej płodności kobiety przypada na okres między 20 a 30 rokiem jej życia. Wraz z wiekiem płodność spada, a wzrasta ryzyko wystąpienia wad genetycznych u potomstwa. Nie oznacza to, że kobiety dojrzałe nie mogą zostać mamami zdrowych dzieci. Powinny mieć jednak świadomość tego, że upływający czas nie działa na korzyść zdrowia ich i ich przyszłych pociech. Istotny spadek liczby komórek jajowych i wzrost ryzyka genetycznego wynikającego z ich niższej jakości obserwuje się już u kobiet pow. 35 roku życia - tłumaczy prof. dr hab. n. med. Krzysztof Łukaszuk, specjalista endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości, kierownik Klinik Leczenia Niepłodności Invicta.

Ciąża pod specjalnym nadzorem?



Czy późne macierzyństwo może więc być niebezpieczne dla zdrowia rodzącej i stanowić zagrożenie dla płodu? Wielu lekarzy wskazuje na trudności z zajściem w ciążę w tym wieku, choroby w ciąży, ryzyko poronienia oraz na wzrastające szanse wystąpienia wad genetycznych u płodu.

- O późnym macierzyństwie mówi się na ogół, gdy w pierwszą ciążę kobieta zachodzi w wieku 40 lat. W tym czasie częstsze są zaburzenia płodności, pojawiają się zazwyczaj poważne trudności z zajściem w ciążę. Nie jest to oczywiście reguła. Ocena funkcji rozrodczych musi być dokonana indywidualnie, w oparciu o przeprowadzone badania. Na podstawie poziomu tzw. rezerwy jajnikowej i wyników innej diagnostyki, po analizie stanu zdrowia pacjentki, proponuje się odpowiednie leczenie. By ograniczyć ryzyko wad płodu, zaleca się dodatkowo tzw. preimplantacyjną diagnostykę genetyczną. W większości przypadków ciąża u dojrzałych kobiet przebiega bez komplikacji, może jednak wzrastać ryzyko poronień, współistnienia niektórych chorób w ciąży, tj. nadciśnienia, cukrzycy, niedoczynności i nadczynności tarczycy, porodu przedwczesnego oraz porodu poprzez cięcie cesarskie - dodaje prof. Łukaszuk.
Niektórzy lekarze uważają, że już sam fakt zajścia w ciążę po 40 roku życia sprawia, że jest ona ciążą zwiększonego ryzyka, a pacjentki wymagają specjalnej troski. Inni z kolei przekonują, że zwykle ciąże te nie różnią się niczym od innych, a wiek matki to tylko jeden z czynników decydujących o stanie zdrowia dziecka.

- Przebieg ciąży i porodu u kobiety późno decydującej się na macierzyństwo w dużej mierze zależy od jej kondycji ogólnej, a także od tego, czy jest to pierwsze, czy kolejne dziecko. Z pewnością warto prowadzić higieniczny tryb życia, zadbać o zdrowie, a także regularnie ćwiczyć mięśnie miednicy i kręgosłupa. Z uwagi na obniżoną elastyczność tkanek i wynikające z niej trudności z rozwarciem szyjki macicy, u kobiet starszych częściej wykonywane jest cięcie cesarskie - wyjaśnia prof. Łukaszuk.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Dziecko - długo wyczekiwany cud



Same mamy często, mimo tego, że podjęły decyzję świadomie i odpowiedzialnie, żyją w ciągłym stresie generowanym przez część środowiska lekarskiego i społeczeństwo, które niezbyt pochlebnie odnosi się do starszych matek. Tymczasem dla niektórych z nich dziecko w tym wieku nie jest wynikiem sytuacji życiowej czy fanaberii, jak chcieliby to widzieć niektórzy, lecz po prostu długo wyczekiwanym cudem.

- Starałam się o dziecko przez 12 lat, bezskutecznie. Szukaliśmy pomocy u najlepszych specjalistów, w Warszawie, Białymstoku, w Gdyni, Łodzi. Straciłam już nadzieję, szczególnie po ostatniej wizycie, podczas której lekarz powiedział: "Pani Beato, czas zacząć żyć, a nie czekać na dziecko. Musiałby zdarzyć się cud." Po 10 latach rozpadło się moje małżeństwo. Bardzo to przeżyłam, zmieniłam pracę, zaczęłam żyć "bardziej". Poznałam wspaniałego faceta, po 3 latach znajomości nagle CUD. Zaszłam w ciążę. I od początku zamiast ogromnej bezgranicznej radości, strach i mnóstwo wątpliwości: czy donoszę ciążę, czy dziecko będzie zdrowe, i w końcu: czy dam radę w tym wieku. Każda wizyta u lekarza była ogromnym stresem, czy nie usłyszę złej wiadomości. Lekarze sugerowali badania genetyczne łącznie z amniopunkcją. Zrobiłam tylko te podstawowe, nieinwazyjne. Nie chciałam ryzykować, zresztą nie miało już znaczenia, jaki będzie ich wynik. Wyniki wyszły dobre, choć cały czas dookoła słyszałam, że w tym wieku ryzyko jest ogromne, co potęgowało strach, mimo iż badania nie dawały powodów do niepokoju. Byłam ciężarną specjalnej troski. Przecież tego dziecka miało nie być... Szymon urodził się w terminie, zdrowy, silny. Miałam ukończone 41 lat. Mam ogromne szczęście, że go mam. W szpitalu spotkałam wiele dużo młodszych mam, nawet 20-letnich, które borykały się z różnymi schorzeniami, od nadciśnienia, cukrzycy, po bardziej poważne, aż do chorób dzieci. To pokazuje, ze czterdziestka nie jest wyrokiem - opowiada pani Beata, 42-letnia mama rocznego Szymona.

Współczesne czterdziestki



Bycie dojrzałą mamą jest łatwiejsze czy trudniejsze? Wiele kobiet podkreśla, że dojrzałość sprzyja macierzyństwu - są spełnione zawodowo, szczęśliwe w związku, gotowe na oddanie się roli matki, gotowe na poświecenia. Dziś ponadto 40-latki zwykle są w świetnej kondycji fizycznej, dbają o siebie, uprawiają sporty, są aktywne i w niczym nie przypominają nam naszych mam ani babć.

- Moja mama jako 40-latka miała już 20-letnią córkę (mogła więc być równie dobrze babcią) oraz 15-letniego syna i poza tym, że opiekowała się nami najlepiej, jak potrafiła, muszę przyznać, że zupełnie nie radziła sobie z nami. Moi rodzice kompletnie nie mieli pojęcia o wychowywaniu dzieci, nie tylko dlatego, że w tamtych czasach wiedza na ten temat była ograniczona do tej przekazywanej "z pokolenia na pokolenie", a metody te były mocno infantylne, wręcz prymitywne - ograniczały się chyba właściwie do dwóch metod: albo dać dzieciom święty spokój albo stosować dyscyplinę. Ja i mój brat mieliśmy tego przykład. Dziś sama jestem mamą kilkuletniego chłopca, ale nie zamykam sobie drogi do kolejnego dziecka, nie czuję się ani za stara, ani za słaba na to - wyznaje 39-letnia Kasia.

Dojrzałe mamy



Dzisiejsze mamy są lepiej wykształcone, przygotowane do macierzyństwa nie tylko w sensie statusu społecznego, ale i psychicznie, mentalnie oraz intelektualnie. Mogą więc wychowywać swe dzieci z większą umiejętnością, swobodą i robić to po prostu lepiej, a nie jedynie intuicyjnie, jak bywało to kiedyś.

- Pod pewnymi względami jest łatwiej, pod pewnymi trudniej niż w młodszym wieku. Wydaje mi się, że wszystkim bardziej się przejmuję, wszystko bardziej analizuję niż dużo młodsze mamy. I mimo długiego oczekiwania na dziecko, mimo ogromnej radości, po porodzie dopadła mnie depresja: jak sobie poradzę, nic nie wiem na temat opieki nad niemowlakiem, nic nie wiem o wychowaniu. Dzięki dużej pomocy rodziny było łatwiej, choć początki oceniam jako bardzo trudne. Chodzi głównie o fakt, iż nagle po 40 latach skupienia tylko na sobie, świat całkiem się zmienia i to chyba było najtrudniejsze. Przyjąć do wiadomości, że już nigdy nie będzie tak samo, że już zawsze będzie ktoś, o kim muszę najpierw myśleć. Dostaje się jednak nowych sił, a zmęczenie jest chlebem powszednim, jak u każdej mamy - opowiada pani Beata.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Starsze mamy żyją dłużej?



Okazuje się ponadto, że pomiędzy porodem po trzydziestce a długowiecznością istnieje duża zależność - aż 11 procent większą szansę na dożycie 90 lat mają starsze matki niż te, które pierwsze dziecko urodziły przed 25 rokiem życia. Badania naukowe potwierdzają także, że kobiety, które późno decydują się na dziecko, żyją dłużej. Dłuższemu życiu sprzyja również wielodzietność.

- Pragnienie posiadania rodziny i potomstwa jest niezwykle silną potrzebą. Ważne jest to, by decyzja o poczęciu dziecka była podjęta świadomie i odpowiedzialnie przez oboje partnerów. Co jakiś czas powraca temat granicy wieku, w którym można starać się o potomstwo. W tym kontekście ważne są aspekty zdrowotne, a także przemyślenie, jakie konsekwencje będzie miał wiek rodziców dla dziecka. Według wytycznych międzynarodowych towarzystw medycznych po 50 roku życia należy odradzać kobietom ciążę - konstatuje prof. Łukaszuk.

Miejsca

Opinie (222) ponad 20 zablokowanych

  • Życie za nas decyduje

    Ja urodziłam pierwsze dziecko jak miałam 42lata i nie z wygodnictwa bo jeszcze nie teraz .Po prostu spotkałam wreszcie normalnego faceta który mnie kochał a ja jego.Ciaze źle znoslam cukrzyca źle się czułam i sporo przytylam.synek urodził się przez cięcie cesarskie jest zdrowy i śliczny.Po roku urodziłam córeczkę choć bywa ciężko jestem szczęśliwa jak nigdy.

    • 25 1

  • Tak samo ważny jest ojciec i jego czterdziestoletnie i starsze plemniki, nasienie obarczone większą liczbą mutacji

    Poczytajcie: "Dzieci, których ojcowie spłodzili je, mając ponad 45 lat, mają większe ryzyko rozwoju autyzmu, ADHD, choroby afektywnej dwubiegunowej, schizofrenii czy uzależnień. Ich większe problemy zdrowotne dotyczą zatem sfery zaburzeń psychicznych i psychiatrycznych."

    • 4 5

  • Po 50-tce to już niejedna kobieta wymaga pomocy. A to bolą plecy, a to bolą nogi, ale dzisiaj jestem zmęczona, boli mnie głowa itp. często to jest temat każdego dnia, a tu zonk- dziecko....A czy to zdrowo. Nie wiem. Nie przespane noce, ciągłe napięcie, mąż lub inny konkubent odstawiony jest na jeszcze dalszy "tor", albo przeciwnie...do "roboty" przy dziecku bo- powtórka ze wstępu: bolą plecy, bolą nogi, niewyspana jestem itp. Lepiej jednak o dziecku myśleć tak do 30 -tki. Znam przypadki,że i matka i jej córka jednego dnia rodziły. Ale jaja ale jaja.....

    • 2 3

  • ZNAM kilka matek rodzących 40-50 lat (1)

    autentycznie młodnieją, mają więcej energii

    • 13 4

    • Ale potem kończą 60 i są stare i dziecko małe a mama stara nie chce na łyżwach , rolkach jeździć

      • 1 3

  • Mam prawie 50 i dzieci 6 i 12 (2)

    Wstaje rano i smaruje stare kości! A co tam uprawiam sporty a przy mnie 40 latek serialowy to dziadek ale zegara biologicznego nie oszukamy życzę wszystkim dużo potomstwa na starość też choć radzę to serio przed 30 rokiem życia

    • 16 7

    • to ile w koncu masz tych dzieci? (1)

      6 czy 12?

      Moze lepiej odstaw ten alkohol bo Ci szkodzi i widzisz już podwójnie

      • 1 1

      • ty odstaw alkohol jak nie zrozumiałeś , a może jesteś tępy ,ale ci wytłumaczę , jedno dziecko ma 6 lat a drugie 12 , to proste , trzeba czytać ze zrozumieniem , a nie atakować

        • 0 1

  • (2)

    Dlaczego wszystko musi być czarno białe ? 16 latka w ciązy to patologia, głupia wpadka; 40 latka w ciązy to tez patologia bo wcześniej była kasa, kariera itd. Pozwólcie nam samym decydować kiedy chcemy mieć dzieci. Świadome rodzicielstwo jest ważne.
    Kiedy miałam lat 25 psychicznie byłam gotowa na posiadanie dziecka, ale mój partner nie. Potem gdy poznałam w końcu kogoś z kim chce być do końca życia - niestety względy finansowe zaważyły na decyzji o posiadaniu dziecka. Teraz mam lat 37 stabilną ( mam nadzieję) sytuację i uważamy że właśnie teraz chcemy je mieć. To jest nasza decyzja i mamy do niej prawo i wiem, że będe musieć pracować jeszcze przez 20 lat i wiem o tym, że mam większe szanse na komplikacje, i wiem że będe musiała leźeć aż do rozwiązania, ale to jest moja/nasza decyzja i nic wam do tego.

    • 33 6

    • po co to piszesz i prowokujesz ludzi by ci coś tam pisali ,zatrzymaj swoje sprawy dla siebie mnie nic nie obchodzisz

      • 0 0

    • Mamy wam pozwolić samym decydować? NIGDY! To wbrew Pismu Śniętemu!

      • 1 1

  • (8)

    Mam 40 lat i dwoje dzieci w wieku 12 i 9 lat. W zyciu nie chcialabym kolejnych pieluch. Ten czas juz minal. Poza tym moje starsze dziecko jest niepelnosprawne i obawa, ze kolejne dziecko urodziloby sie chore jest tak ogromne, ze nawet w przypadku wpadki zrobilabym aborcje.

    • 75 36

    • no to jesteś (1)

      słabo odpowiedzialna ....o czym Ty piszesz boisz się ,że kolejne będą chore a nie bałaś się że 2 będzie chore?szkoda mi Twoich dzieci naprawdę

      • 2 21

      • ja - jesteś niedobrym człowiekiem , pozbawionym empatii , może życie cię wychowa i coś zrozumiesz

        • 1 1

    • (5)

      Zwolennicy PiS zaraz Cię rozgromią za taki komentarz. Zdaniem Terlikowskiego jesteś pomiotem szatana.

      • 26 16

      • (2)

        OD 12 lat mam depresje zwiazana z faktem urodzenia chorego dziecka - traktowanie przez znajomych, instytucje, przedszkola, szkoly, nauczycieli, lekarze, poradnie, psycholodzy, terapeuci. HORROR. I to horror dozywotni.
        Dlatego niech mi nikt nie mowi co jest dobre a co zle. Zwlaszcza teoretycy, ktorzy czytaja o takich sprawach tylko w gazetach.
        Ja im moge poopowiadac o prawdziwym zyciu bez lukru. Ale watpie, ze daliby rade sluchac. A co dopiero mieliby dac rade zyc takim zyciem.

        • 38 1

        • bardzo Ci współczuję i współczuję wszystkim którzy się z takim problemem borykają , u nas każe się rodzić chore nawet bardzo uszkodzone dzieci , a potem zostawia się tych pokrzywdzonych ludzi bez pomocy , co więcej napiętnowuje się ich , odsuwa się od nich , nie chce by jego zdrowe dziecko zadawało się z tym chorym niepełnosprawnym , tacy jesteśmy , a to nigdy się nie kończy ,dziecko rośnie rodzice się starzeją i martwią się co będzie jak umrą,

          • 3 0

        • współczuję ale przecież nie jest to argument przeciw macierzyństwu

          • 1 0

      • Dlaczego? Nawet prawicowi wyborcy mają rozum wbrew POzorom jakie usiłuje (1)

        tworzyć totalna targowica.

        • 10 10

        • Przy POmocy tvn i wybiórczej

          • 1 5

  • za młodu walczy o aborcje i czasami ją wykonuje a na starość modli sie o dziecko. (2)

    • 51 92

    • takie porabane sa wspolczesne kobiety (1)

      najpierw laza z kim podpadnie do lozka, tabsy albo skrobanki, a potem uzalanie sie i zrzucanie winy na caly swiat

      • 6 4

      • a mężczyźni jacy są? wspierają kobiety , czy tylko chcą się zabawić

        • 3 0

  • Postanowiliśmy z żoną że nie będziemy mieć dzieci (9)

    To jest akurat decyzja Nasza i pewnie zaraz mi będą pisać ludzie że nie wiem co robię ze nie ma nic fajniejszego niż dziecko mówi ci Kocham Cie i inne tego typu pierdoły.
    Dlaczego:
    1. 90% decyzji o dziecku podejmuje kobieta wiadomo hormony, instynkt Macierzyński itp. mężczyzna jest tylko narzędziem do stworzenia dziecka. Natura obdarzyła mężczyzn czymś innym niż bawienie dziecka. Prawdziwy facet powinien śmierdzieć wishy uganiać się za babami i polować na zwierzęta (współczesne zarabianie pieniędzy). Mam wielu kolegów co mają małe dzieci jak wychodzę raz na pół roku z Nimi to widzę jacy są szczęśliwi, że nie muszą siedzieć w pieluchach
    2. Drugim faktem jest chęć zwiedzania świata i cieszenia się życiem w najlepszych chwilach dla Nas wiek 20 - 40 lat potem to już tylko dogorywanie. Niestety dziecko do 5 roku życia wymaga uwagi i ciężko się zwiedza np: Azję z dzieciakiem i inne dzikie kraje. Nie interesują mnie wypoczynki z hotelami dla dzieci nie moja bajka od razu uprzedzę, Dwoje dzieci i ich wychowanie to 10 lat z najpiękniejszych lat życia .

    W Polsce panuje przesąd że po ślubie trzeba mieć dzieci jest to tylko wymysł rodziców czyli przyszłych dziadków a także społeczeństwa katolickiego, które nakazuje Nam jak żyć (1. Ślub, dziecko, kredyt na mieszkanie, śmierć) . Oczywiście nie chcę tu nikogo krytykować że ma dzieci w końcu ktoś będzie musiał potem pracować na Nasz emerytury :)

    • 43 36

    • (3)

      To jest oczywiście Twój wybór. Ciesz się życiem, zwiedzaj, dzieci to nie jest aż tak wielka kula u nogi jak Ci się wydaje. Pamiętaj, że dzieci Twoich kolegów urosną i mogą być ich najlepszymi kumplami. Mam nadzieję, że za 20-30 lat gdy Twoi koledzy będą się cieszyć rodziną i będą mieć od swoich dzieci wsparcie w życiu Ty będziesz równie szczęśliwy jak dziś - sam.

      • 17 7

      • ha ha ha

        Dzieci i pomoc dla starszych rodziców. Żart po prostu. Albo będą zajęci pracą, swoimi dziećmi, wyemigrują i tyle będzie z tej pomocy.

        • 2 1

      • te równie dobrze mogą kolegów olać, zerwać kontakty, ciężko chorować, być przestępcami, być w patologicznej relacji itd.
        więc nie licz tak na to szczęście ;)

        • 1 2

      • 50 na 50

        Zawsze mogą wyrosnąć na bandytów albo złodzieje i będę ich dowiedział ale w więzieniu

        • 11 5

    • Społeczeństwo katolickie każe Ci brać kredyt? Nawet śmierć jest efektem tego nacisku? Oryginalna myśl.

      • 7 1

    • właśnie dlatego (kto ma pracować na emerytury) powinien wciąż funkcjonować podatek tzw. bykowe (2)

      • 10 18

      • (1)

        Przecież bezdzietni też finansują edukację, opiekę zdrowotną dzieci, 500+...

        • 20 3

        • 500+ finansują też ci, którzy mają jedno dziecko, albo mają pełnoletnie dzieci.

          • 13 3

    • co kto lubi. Mnie np. nie rajcuje jeżdżenie po Azji i jedzenie robali. Wolę plac zabaw i hotel dla dzieci.

      • 11 9

  • Ja za to (2)

    Znam 49 letnią kobietę, która właśnie urodziła dziecko. Nic mi do tego, ale serio-życzę jej powodzenia.

    • 9 3

    • moja babcia rodziła w wieku 47 lat

      w tamtych czasach to był ewenement ale energii to jej zabrakło na 2 miesiące przed śmiercią ok. 90, poza tym laTAŁA jak fryga i ciężko pracowała całe życie. Szcęścia należy życzyć wielu młodym stękającym

      • 5 1

    • Będzie jej potrzebne. Szczególnie w jego wieku dojrzewania.

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane