- 1 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (7 opinii)
- 2 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (107 opinii)
- 3 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (190 opinii)
- 4 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (105 opinii)
- 5 Bańki, festiwal kolorów, rodzinne warsztaty, a może kino. Atrakcje na weekend dla rodzin (1 opinia)
- 6 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (86 opinii)
"Musicie wozić dzieci do szkoły samochodem?"
Lubimy narzekać na korki, na to, że dzieci są leniwe i coraz bardziej tyją. Tymczasem wystarczy rano pojawić się pod którąkolwiek ze szkół Trójmiasta, by zobaczyć, że często winni są właśnie ci narzekający, czyli ich rodzice - pisze nasza czytelniczka, pani Karolina. Oto jej spostrzeżenia.
Czytaj także: Chaos po otwarciu szkoły w Kokoszkach.
Nie musi, ale dla niektórych wciąż jest za daleko, by przejść z dzieckiem ten kilometr, no może maksymalnie dwa. Przed szkołą są też stojaki rowerowe, więc starsze dziecko może podjechać rowerem - samo, albo z rodzicem. Ale nie widzę wielkiego zainteresowania tą formą "odprowadzania".
Jaka jest najczęstsza forma? Oczywiście podwiezienie dziecka samochodem, oczywiście najlepiej pod same drzwi, więc można zatrzymać się na środku jezdni, zaparkować na przejściu dla pieszych "bo ja tylko na chwileczkę" itd.
Potem słyszę narzekania, że są korki, że przed szkołą rodzice tracą swój cenny czas. Ja jakoś nie tracę, a mamy dzięki temu 12-15 minut spaceru, możemy pogadać, pożartować, a poza tym spędzam czas zdrowo, na świeżym powietrzu. I do tego zachęcam dziecko, które nie ma problemów z nadwagą oraz zwolnień z zajęć w-f, w przeciwieństwie do jej wielu rówieśników.
Naprawdę tak ciężko podejść te kilkaset metrów? I do tego od najmłodszych lat uczyć dziecko, że wszędzie i zawsze trzeba jeździć samochodem? Przecież to droga donikąd, a konkretnie do otyłości, korków, tłoku i niepotrzebnych nerwów. Sami to sobie fundujemy i potem mamy pretensje. Do kogo?
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (810) ponad 10 zablokowanych
-
2014-09-16 08:27
Korki? (1)
Korki nie robią się od jeżdżenie samochodem do szkoły ale przez pieszych i rowerzystów. Gdyby zakazać w mieście jeżdżenia rowerem i chodzenia pieszo nie byłoby przejść przez ulicę a na chodnikach można by wreszcie wszędzie legalnie parkować. Wtedy nie byłoby korków.
- 22 7
-
2014-09-16 08:54
Duży plus za ironię.
A już chciałem napisać siarczystą odpowiedź ;)
- 9 0
-
2014-09-16 08:53
do szkoły
Proszę przyjechać na Waryńskiego to dopiero zobaczycie szaleństwo rodziców z samochodami, otwierają drzwi od strony ulicy i wypuszczają dzieci w prost po inne auta, debilizm
- 6 1
-
2014-09-16 08:52
Brawo Pani Karolino!
Popieram w 100%.
- 13 6
-
2014-09-16 08:51
bo te ludzie to są okropne
jakby mogli to by wjechali autem do sklepu jeziora morza wszędzie się pchają a pod szkołami to cyrki odchodzą że głowa boli. WEŹTA SIĘ OPANUJCIE !!!
- 8 3
-
2014-09-16 08:45
A pani Karolina to na którą dojeżdża do pracy? Bo skoro może sobie pozwolić na poranne spacerki to z pewnością nie na 8, o ile w ogóle pracuje. Poza tym odprowadzanie 9-latki do pobliskiej szkoły? W tym wieku mój syn był bardziej samodzielny. Dużo czasu ma ta pani. Może dlatego nie wpadła na tą oczywistą myśl, że rodzice po odwiezieniu dziecka do szkoły nie wracają do domu leżeć i pachnieć, tylko jadą do pracy. A korki o tej porze są wszędzie, nie tylko pod szkołami. P.S. Zwykle dojeżdżam do pracy komunikacją miejską, ale nie krytykuję innych za to, że wybierają samochód.
- 22 7
-
2014-09-16 08:43
Pani Karolina nie pracuje zapewne
ja wożę dzieci rano, a są szczupłe i zdrowe... Nie znoszę takiego "logicznego" rozumowania na skróty.... artykuł o niczym Pani Karolino
- 29 7
-
2014-09-16 08:28
(1)
Mi zależy na miejscu parkingowym blisko, mam córeczkę w nosidełko, a to swoje waży...
- 5 2
-
2014-09-16 08:42
Są wózki dla dzieci i jaki piękny spacer
- 3 2
-
2014-09-16 08:33
Jak sami kierowcy NAUCZĄ SIĘ że na osiedlach, pczy szkołach jest strefa 30 to będzie bezpieczniej.
Ilu statystycznie kierowców PRZESTRZEGA STREFY 30?
Czy przed przejściami dla pieszych jadąc wewnątrz strefy 30 zatrzymujesz się ZAWSZE gdy piesi chcą przejść przez to przejście?
Jak będzie się do tego stosować 90% kierowców, to naturalnie skończą się dojazdy do szkoły.- 11 0
-
2014-09-16 08:32
Z tą szkołą to różnie bywa
rodzic lub któreś z dziadków który nie pracuje to faktycznie może odprowadzić dziecko lub wnuka do szkoły pieszo ale większość rodziców robi to w biegu szybko dzieciaka do szkoły i szybko do pracy bo nie każdy jest prezesem i czas ma dowolny.Ale polewkę mam w niedzielę jak to pobożni wierni w mieście czyli z rejonu swojej parafii posuwają samochodem pod sam kościół i ci pozostali gdzie łamiąc przepisy wciskają się na chodniki i zastawiają wejścia do posesji ale są państwem i trzeba pokazać furę sąsiadom A CO.
- 12 1
-
2014-09-16 08:21
Cała prawda, a d*pska dzieci i rodziców rosną na potęgę!
- 11 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.