- 1 Dlaczego w szkołach nie promuje się szczepień przeciw HPV? (58 opinii)
- 2 Atrakcje na rodzinny weekend (7 opinii)
- 3 Nowy budynek atrakcją leśnego ogrodu (75 opinii)
- 4 Lęk separacyjny u niemowląt. Jak sobie z nim radzić? (13 opinii)
- 5 Darmowe leki dla dzieci i młodzieży (57 opinii)
- 6 Oto najlepsza książka dla dzieci 2022 roku (27 opinii)
Na jakie zajęcia dodatkowe zapisać dziecko?
Jesienno-zimowe, długie wieczory nie muszą oznaczać hibernacji dziecięcych pasji. W Trójmieście można przebierać w zajęciach, które doładują pozytywną energią młodsze i starsze dzieci. Każdy na pewno znajdzie dla siebie coś, co nie pozwoli mu się nudzić.
Poniżej prezentujemy jedynie kilka wybranych ofert, ale znajdziecie też link odsyłający do wszystkich zajęć w danej kategorii.
Ruch to lepsza odporność i lepszy humor
Im ciemniej, im zimniej, tym bardziej potrzebujemy czegoś rozgrzewającego. Kiedy dziecko ma już dość herbaty z konfiturą z malin, zaproponuj mu ruch. Same zalety, żadnych wad i długo utrzymujące się efekty - czy można chcieć więcej?
Zajęcia dodatkowe dla dzieci Gdańsk, Gdynia, Sopot - jakie wybrać?
Dla maluchów
Jeżeli twoje dziecko najbardziej "kręci" sport, dlaczego nie uprawiać go z rozmachem? Zajęcia trzy w jednym: Triathlon Kids, proponuje zespół trenerów Complexsports

Dla młodzieży
Dla dzieci, które chcą się ruszać, choć nie mają sportowego ducha, interesującą propozycją może być taniec. Dance Avenue

Popołudnia przed komputerem
Twoje dziecko nadal upiera się, że woli nie ruszać się sprzed monitora? No i dobrze. Przed ekranem komputera też może się nauczyć rzeczy, które pozwolą mu rozwijać komputerową pasję w sposób kreatywny i przydatny.
Dla młodszych
Szkoła Młodych Programistów

Dla nastolatków
Młodzież z podstawową znajomością języka angielskiego ma szansę zdobyć praktyczną wiedzę na temat tworzenia stron www. Centrum Edukacji Pozaszkolnej Galileusz Gdynia

Muzycznie
Jeżeli jesteś rodzicem, któremu marzy się kanapa, koc i "Jesień" Vivaldiego w tle, a twoje dziecko lubi muzykę, zapisz je na zajęcia muzyczne.
Dla młodszych
Prywatna Szkoła Muzyczna Concertino

Dla nastolatków
Jesienną melancholię zagłuszy dziecko grające na bębnach. Na warsztaty bębniarskie "Rytmy Ziemi" zaprasza Plama

Jednorazowe wyjścia
Niektórzy nie lubią angażować się w projekty długofalowe, jeśli więc twoje dziecko lepiej czuje się na zajęciach jednorazowych czy cyklicznych, możecie wybrać coś interesującego z szerokiej, często darmowej oferty.
Warto zwrócić uwagę na cykl bezpłatnych spotkań dla seniorów i ich wnucząt. Przedszkole Wesoła Wyspa

Większej liczby bezpłatnych zajęć dla dzieci można szukać na stronach centrów edukacyjnych dla dzieci i na stronach domów kultury i klubów osiedlowych.
Można też wziąć udział w II Charytatywnym Turnieju Futsalowym organizowanym przez Fundację Pomorskie Hospicjum dla Dzieci w XX LO

Miejsca
Opinie (94) 9 zablokowanych
-
2017-01-10 10:24
Zajęcia
Polecam formę zajęć dodatkowych dla dzieci jaką są kursy programowania. Moj syn bardzo chętnie biegnie raz w tygodniu na zajęcia do Gigantów Programowania w Gdańsku. Robi coś pożytecznego zamiast siedzieć przed komputerem w domu i grać w gry :) Polecam z Całego serca
- 0 0
-
2016-09-22 21:24
twojrobot.pl/koszalin polecam!
A jak ktoś z Koszalina przegląda, to polecam twojrobot.pl/koszalin. Kurs robotyki dla dzieciaków, nawet pięciolatki biorą udział! Mój mały przedszkolak się świetnie odnajduje i bardzo mu się podoba. Świetna zabawa dla kreatywnych chłopców, którzy lubią lego i takie rzeczy ;)
- 0 0
-
2015-11-04 19:05
3latki (1)
Nie ma niczego dna 3latkow? Bieda....
- 4 1
-
2015-11-10 14:39
Jest
W Akademii Artystycznej odbywają się zajęcia z Rytmiki dla maluszków.
- 0 0
-
2015-11-06 09:19
Dodatkowe zajęcia sportowe muszą być! U nas jest koszykówka 3x w tygodniu, blisko domu, dzieciaki chodzą same. W szkole lekcja tenisa i basen. Dzieciaki chodzą bardzo chętnie, maja wielu kolegów, jeżdżą na turnieje, zdecydowanie mniej chorują i nie maja nadwagi. Uważam, że każde dziecko powinno dodatkowo uprawiać jakiś sport. Możliwości jest dużo i wcale nie trzeba za to dużo, a czasem w ogóle płacić.
- 1 0
-
2015-11-04 10:17
(5)
Moje:
przysposobienie obronne, nauka strzelania, krav maga, survival i rosyjski.
Zdolny ośmiolatek:
Kiedyś go zostawiłem w Borach Tucholskich, wrócił po tygodniu w własnoręcznie zrobionym ze skóry dzika płaszczu i pętem kiełbasy z jelenia (uwędzonej).- 118 5
-
2015-11-04 11:41
(2)
Polecasz jakieś dobre szkoły przetrwania w Gdańsku?
- 4 1
-
2015-11-06 00:14
tak, przedszkole "Wesoły Krasnal"....
żadna opiekunka nie przetrwała....
- 0 0
-
2015-11-04 16:37
Harcerstwo :)
- 10 0
-
2015-11-04 13:43
podoba mi się Twoje poczucie humoru;) pozdrawiam
- 13 0
-
2015-11-04 11:53
faktycznie zdolny
obezwładnił jelenia kopem w jaja, strzelił w łeb, oprawił go, uwędził,
ale zaprowadź go na badania krwi, bo przywiózł coś jeszcze, w prezencie od rosyjskiej prostytutki przy trasie - tu rosyjski mu pomógł.- 6 7
-
2015-11-05 06:57
Hmm (2)
Zajecia:
- jak nie siedziec non stop przy komputerze
- jak nie jezdzic non stop autem z rodzicami
- jak nie jesc fast foodow
Kolezanki na podworku+granie w gume+klasy+bieganie po drzewach... Oooo przepraszam, to juz nie te czasy :D- 13 0
-
2015-11-05 10:53
tych wszystkich czynności nauczyliśmy dzieci my- rodzice z pokolenia aktywnego na podwórku (1)
- 3 0
-
2015-11-05 17:30
Dokladnie :)
Ja bylem dzieckiem starego pokolenia. Wychowany na podworku z kolegami i kolezankami. Bez komputera i tv bo nie bylo nas stac.
- 1 0
-
2015-11-05 08:12
Zajęcia (1)
Tato na piwko ! , mama na kawkę a dziecko upchnąć na zajęcia dodatkowe . Byle nie przeszkadzało !! A póżniej się dziwić że dzieci uciekają z domów , brak miłości i rozmów oraz spędzanie razem wolnego czasu z rodzicami Daje Efekty .
- 3 0
-
2015-11-05 13:54
brawo
Brawo! Takich teraz mamy rodziców. W szczególności drażnią mnie rodzice niepracujący którzy w przedszkolach trzymają dzieci, żeby tylko mieć czas dla siebie, na spotkania z koleżankami itp ..i na własne zakupy czytaj: chodzic po galeriach i się lansować....
Niestety stąd również bierze się nerwica u dzieci- 0 0
-
2015-11-04 10:28
Warto? (5)
:)) Pewnie ze warto, bo takie firmy czekają na zysk.
Dziecko kiedy podrośnie samo będzie wiedziało gdzie chce chodzić. Nadal uważam ze to ambicja rodziców nie pozwala nudzić sie dzieciom.
Sama mam dzieci, pracuję. Moje dzieci często się nudzą i same wymyślają sobie zabawy, np. robią coś z papieru, kartonów i innych. Po prostu myślą a nie chodzą na kreatywne zajęcia gdzie Panie podsuwają im same pomysły. To jest kreatywność????
Pozdrawiam zdrowych rodziców.- 35 38
-
2015-11-05 12:27
Obowiązkiem rodzica jest stwarzać dzieciom przestrzeń do rozwijania
własnych talentów i pasji. To wymaga jednak dotykania wielu dziedzin życia i w tym zakresie przychodzą rodzicom z pomocą takie właśnie szkoły. A Pani wypowiedź należy do gatunku "jak się człowiekowi nie chce i szkoda mu pieniędzy to zawsze wymyśli do swojej bierności filozofię" (odwołanie do pieniędzy odnosi się wprost do Pani słów "czekają na zysk" jak rozumiem ten temat Panią szczególnie boli).
We wszystkim ważny jest zdrowy rozsądek, ale bazowanie na kreatywności dzieci i stworzeniu im swobody często prowadzi pociechy do lokalnego sklepu monopolowego.- 15 2
-
2015-11-04 16:08
Mamusia może i zdrowa ale mało rozgarnięta (1)
1. Skoro dzieci same wymyślają sobie zabawy to znaczy że sie nie nudzą.
2. Panie na zajęciach podsuwają pomysły.... Ciekawe zdanie. Na szachach pan podsuwa pomysł jak zrobić mata, na pływaniu jak utrzymać się na wodzie, na tańcu jaie ruchy wykonywać, na piłce możnej jak dryblować, na karate jak walczyć, na zajęciach poplarnonaukowych jak działa natura, na garcarstwie jak zrobić garnek, na zuchach jak choćby zbudować szałas... I zastanawiam się co w tym złego? Zawsze bardziej rozwijająca będzie dla dziecka praca i zabawa z rówieśnikami niż w domu przy mamie gotującej zupę czy nawet z mamą gdy już tą zupę ugotuje. Złe może być tylko zmuszanie i przesada w zajęciach. No chyba że ma się zdrową mamę geniusza, znającą się na wszystkim i umiejącą tą wiedzę przekazać. Ja umiejętność gry w szachy dziecku przekazałem a mimo to chodzi z rówieśnikami na zajęcia. Że ktoś czeka na zysk? To chyba dobrze że istnieją zaradni ludzie. Może za dzieciaka chodzili na zajęcia dodatkowe z ekonomii....- 34 5
-
2015-11-04 23:07
?
czytaj: wymyślają zabawy z nudów,czyli wcześniej się nudziły.
Być może za szybko napisalam co chcialam wyrazić.
Chodzi o to, żeby nie niszczyć dziecku zdrowia psychicznego z powodu stałych treningów, dziecko ma prawo mieć czas dla siebie zwłaszcza kiedy jest w wieku przedszkolnym. To wszystko. A druga sprawa: Nikogo nie obrażam jak Pan to zrobił- 3 24
-
2015-11-04 14:32
Dziecko konczy o 12:30
W świetlicy ma siedziec do 15. Nie lepiej gdy w tym czasie jednego dnia pójdzie na szachy, innego dnia za eksperymenty? Czy na cokolwiek innego?
- 22 1
-
2015-11-04 11:50
Mozna robic wszystko ale z umiarem. Plywanie to jest swietna umiejetnosc i warto nauczyc tego jak dziecko ma wlasnie ok. 10 lat. Czesto wlasnie w tym wieku mozna rozwinac rozne zainteresowania i umiejetnosci.
Sporty rozwijaja ruchowo i jest to dziecku bardzo potrzebne. Kiedys dzieci biegaly calymi dniami na podworku, teraz w kolko siedza przed tv albo komputerem- 27 2
-
2015-11-04 12:41
Na żadne, chyba, że dzieciak wyrazi wprost chęć. (3)
Jestem ofiarą przymusowej nauki angielskiego od 6 do 13 roku życia (to było w czasach, gdy w szkołach uczono tylko rosyjskiego). Różne rzeczy udawało się moim starym wybić z głowy, metodą czynnego lub biernego oporu, ale tego akurat nie. Jedyne, co mi pozostało po tym doświadczeniu, to głęboka niechęć do tego języka (do tego stopnia, że w tramwaju przesiadam się, gdy ktoś obok "żuje te kluchy") i do nauki języków w ogóle.
- 6 20
-
2015-11-05 10:55
Szkoda, że taki opór miałaś przed nauką angielskiego
zaszkodzić, nie zaszkodziło by
- 1 3
-
2015-11-04 19:31
(1)
Angielski pomaga w kontaktach i znalezieniiu pracy. Wiec rodzice dobrze robili, chcieli dac ci mozliwosc lepszej pracy i umiejetnosci porozumiewania sie w innych krajach. Ta umiejetnosc jest bezcenna.
- 11 3
-
2015-11-04 20:56
Otóż nie. W 3/4 przypadków jego przydatność kończy się na CV, potem spokojnie można sobie poradzić potrafiąc się porozumieć na poziomie podstawowym, ewentualnie podpierając się translatorami (coraz doskonalszymi).
Turystą będąc można natomiast poradzić sobie za pomocą trzech słów, kreatywności i uśmiechu.- 4 5
-
2015-11-04 10:06
znajomych dzieci uczęszczaja 5 razy w tygodniu na dodatkowe zajęcia (11)
obecnie są zadowolone, bardzo to lubią, są to w większości zajęcia ruchowe,
uczą się w szkole b.dobrze,
częstotliwość wydaje mi się zbyt duża, ale one dzięki temu w ogóle nie oglądają telewizji- 18 15
-
2015-11-05 07:40
(1)
Od zajęć ruchowych to było zwykłe podwórko.
- 4 0
-
2015-11-05 10:52
było. ale dobzre, że sa choc takie zorganizowane
- 0 0
-
2015-11-04 16:11
tak tak (1)
A starzy ich wożą
- 2 3
-
2015-11-05 10:52
na razie tak, ale niedlugo przesiadą się na autobus
- 0 0
-
2015-11-04 17:24
(1)
Potem będą miały problemy, bo nie będą mogły z rówieśnikami pogadać o ulubionej bajce. Telewizja z umiarem nie szkodzi.
- 5 8
-
2015-11-05 10:51
no więc z umiarem bajki oglądają- jak napisano powyzej
- 0 0
-
2015-11-04 20:54
(4)
jak rodzice są w stanie wygospodarować czas na tak liczne zajęcia w tygodniu?
dzieci mam dwoje. praca z mocno elastycznym czasem pracy. czas dostosowany do godzin kiedy dzieci zaczynają lub kończą szkołę. jak się nie uda to możemy liczyć na babcię ponieważ dzieci świetlicy nie lubią.
dodatkowych zajęć w szkole nie jest wiele, nie zawsze też pasują do planu lekcji konkretnej klasy. córka (8 letnia drugoklasistka) chodzi tylko na dodatkowy niemiecki (sama chce) oraz na g. korekcyjną, syn (6 letni pierwszoklasista) tylko na g. korekcyjną.
w tygodniu dzieci wracają do domu ok godz 15.30-16.30. po zjedzeniu obiadu mają chwilę przerwy i po tym odrabiają lekcje, czytają czytanki, powtarzają materiał ze szkoły. jak to wszystko się kończy to na ogół jest 18-18.30. kiedy jest czas na te dodatkowe zajęcia? u nas w tygodniu go nie ma. dzieci spać idą o 20 ponieważ wstają o 6.
w weekend jest prościej. w jeden dzień jeździmy wszyscy na basen, w drugi dzień są tylko dzieci. od listopada będziemy jeździć w weekendy na łyżwach. tylko ja z dziećmi, częściej z córką, wtedy syn spędza czas z tatą.
nie jesteśmy wyjątkami. zaprzyjaźnieni znajomi. dwójka dzieci. 8 i 7 latek. podobnie jak nasze, klasa 2 i 1. dzieci są w świetlicy od 7 do 17. oboje pracują. nie są w stanie zmienić czasu pracy. więc dzieci są w domu ok 17.30. u nich też czasu nie ma na dodatkowe zajęcia, a dzieci w tygodniu są zbyt zmęczone by jeszcze je gdzieś wozić.- 5 0
-
2015-11-05 00:31
Twoje dzieci strasznie dużo śpią. (1)
I tu masz odpowiedź.
- 1 2
-
2015-11-05 06:29
9-10h dla dzieci 6-8 letnich to duzo? Poczytaj sobie ile dzieci w tym wieku potrzebuja snu.
- 4 1
-
2015-11-04 22:24
u znajomych te dodatkowe zajęcia zaczynają się w dni powszednie o 18.00-tej ( pn, wt, czw, pt) a w sobotę o 10. (1)
mama pracuje od 7.30- 15.30, w domu jest ok. 16.15.,
dziecko 11 letnie wraca samo ze szkoły, dziecko 9 letnie odbiera tata, który pracuje nocami od 19.00- 7.00- ale to nie w każdą noc w dni powszednie, za to w weekendy ma dyżury czasem np. w sobotę 12 h, i zaraz potem nockę z nd na pn.
dzieci idą spać ok. 21.30, rano wstają ok. 6.45- śpią dłużej w sb i nd.
lekcje odrabiają od około godzinę po powrocie ze szkoły ( często starsza pomaga młodszemu) do 17.45 ( zajęcia blisko domu - autem kilka minut), i , gdy trzeba, po 20.00- po tych zajęciach do ok. 21.00.
Gdy tata jest w dzień w domu, to właśnie on przygotowuje obiad.
Zawsze rodzice razem spędzają urlop z dziećmi, ponieważ oboje pracują "w budżecie", to maja urlopy nawet po 4 tygodnie- na wsi.
Na razie dzieci znajomych uwielbiają te zajęcia ( jestem mama kilkorga dzieci i moje miewały słomiane zapały w tym wieku),
na pewno podziwiam rodziców za to, że nie nauczyły dzieci oglądania telewizji, pozwalają na bajkę- wybór przemyślany, to w soboty i niedziele, dni wolne. Dużo z dziećmi graja w gry planszowe, w weekendy na rowerach, zimą na łyżwach- rodzice także, choć nie są młodymi rodzicami.- 1 0
-
2015-11-04 23:41
Moje po 18 padaja. Jak nastroje dopisuja to idziemy na spacer. Jak bylo cieplej i dluzej widno to po lekcjach szli na plac zabaw, rolki, rower czy hulajnoge. Tv rzadko ogladaja.
My urlopy tez spedzamy razem. Latem maz bierze 3tyg. Pozniej dziadkowie z obu stron pomagaja nam. Ogolnie dzieciaki mam aktywne, ale nawet jak chcielismy uwielbiany basen wcisnac w tygodniu na 18 to dzieci postawily opor. Moze i mlodszy by poszedl, ale jaka starsza chciala w weekendy to on tez.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.