• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na jakie zajęcia dodatkowe zapisać dziecko?

Katarzyna Mikołajczyk
4 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Jeśli razem z dzieckiem szukacie zajęć dodatkowych, np. artystycznych, tanecznych, edukacyjnych, sportowych czy ogólnorozwojowych, podpowiadamy kilka możliwości, z których można skorzystać w Trójmieście. Jeśli razem z dzieckiem szukacie zajęć dodatkowych, np. artystycznych, tanecznych, edukacyjnych, sportowych czy ogólnorozwojowych, podpowiadamy kilka możliwości, z których można skorzystać w Trójmieście.

Jesienno-zimowe, długie wieczory nie muszą oznaczać hibernacji dziecięcych pasji. W Trójmieście można przebierać w zajęciach, które doładują pozytywną energią młodsze i starsze dzieci. Każdy na pewno znajdzie dla siebie coś, co nie pozwoli mu się nudzić.



Czy dzieci powinny chodzić na dodatkowe zajęcia?

Jeśli szukacie dla dziecka ciekawych zajęć dodatkowych, możecie skorzystać z naszej wyszukiwarki. Wystarczy wybrać wiek dziecka, dzielnicę czy typ zajęć dodatkowych, by pojawiły się ciekawe propozycje.

Poniżej prezentujemy jedynie kilka wybranych ofert, ale znajdziecie też link odsyłający do wszystkich zajęć w danej kategorii.

Ruch to lepsza odporność i lepszy humor

Im ciemniej, im zimniej, tym bardziej potrzebujemy czegoś rozgrzewającego. Kiedy dziecko ma już dość herbaty z konfiturą z malin, zaproponuj mu ruch. Same zalety, żadnych wad i długo utrzymujące się efekty - czy można chcieć więcej?

Zajęcia dodatkowe dla dzieci Gdańsk, Gdynia, Sopot - jakie wybrać?



Dla maluchów

Jeżeli twoje dziecko najbardziej "kręci" sport, dlaczego nie uprawiać go z rozmachem? Zajęcia trzy w jednym: Triathlon Kids, proponuje zespół trenerów Complexsports zobacz na mapie Gdyni. Dzieci od 4. do 15. roku życia (podzielone na grupy wiekowe) mogą uczestniczyć w zajęciach, które usprawnią je i wzmocnią. Nauka i doskonalenie pływania, bieg, zajęcia ogólnorozwojowe i rower pokażą małym sportowcom, że zdrowego trybu życia nie zawieszamy na czas jesienno-zimowej słoty. Cena za jednorazowe wejście: 39 zł.

Dla młodzieży

Dla dzieci, które chcą się ruszać, choć nie mają sportowego ducha, interesującą propozycją może być taniec. Dance Avenue zobacz na mapie Gdańska zaprasza na zajęcia z tańca jazzowego chętnych w wieku 10-13 lat. Dlaczego warto zmierzyć się z jazzem? Bo to taniec ogólnorozwojowy: wyrabia prawidłowe nawyki ruchowe, poprawia świadomość własnego ciała. Jazz to taniec, który tańczącym przynosi radość. Czerpie z technik modern dance, afro dance, klasyki oraz jogi, a zajęcia przy muzyce inspirowanej wszystkimi niemal gatunkami są zawsze ciekawe i zaskakujące. Zajęcia odbywają się we wtorki o godz. 17, cena: od 85 do 145 zł za karnet.


Popołudnia przed komputerem


Twoje dziecko nadal upiera się, że woli nie ruszać się sprzed monitora? No i dobrze. Przed ekranem komputera też może się nauczyć rzeczy, które pozwolą mu rozwijać komputerową pasję w sposób kreatywny i przydatny.

Dla młodszych

Szkoła Młodych Programistów zobacz na mapie Gdańska w przystępny i zabawny sposób uczy podstaw programowania dzieci i młodzież w wieku od 8 do 19 lat. Najmłodsi będą mogli stworzyć samodzielnie grę przypominającą np. Minecraft, starsi poznają tajniki bardziej zaawansowanego programowania. Co ważne - nauka opiera się o indywidualny tok nauczania, co daje większe możliwości uczniom pracującym w wolniejszym tempie. Zajęcia odbywają się w kilku lokalizacjach w całym Trójmieście. Koszt uczestnictwa: 845 zł za semestr.

Dla nastolatków

Młodzież z podstawową znajomością języka angielskiego ma szansę zdobyć praktyczną wiedzę na temat tworzenia stron www. Centrum Edukacji Pozaszkolnej Galileusz Gdynia zobacz na mapie Gdyni podczas 30-godzinnego kursu nauczy jego uczestników m.in. posługiwać się edytorem WYSIWYG, tworzyć i używać arkuszy stylów kaskadowych (Css 3), obsługiwać serwisy hostingowe, umożliwiające publikacje stron www oraz wielu innych rzeczy. Zajęcia odbywają się z podziałem na grupy wiekowe i kierowane są do dzieci i młodzieży w wieku od 12 lat. Koszt: 30 zł za jednorazowe wejście.

Muzycznie

Jeżeli jesteś rodzicem, któremu marzy się kanapa, koc i "Jesień" Vivaldiego w tle, a twoje dziecko lubi muzykę, zapisz je na zajęcia muzyczne.

Dla młodszych

Prywatna Szkoła Muzyczna Concertino zobacz na mapie Gdynizaprasza na lekcje gry na wybranym instrumencie, rytmikę, kształcenie słuchu dzieci w wieku od 4 do 18 lat. Concertino nie tylko kształci młodych muzyków, ale też zaprasza na koncerty wybitnych artystów polskich i zagranicznych. Szkoła posiada uprawnienia szkoły publicznej. Koszt: od 120 do 450 zł za miesiąc nauki.

Dla nastolatków

Jesienną melancholię zagłuszy dziecko grające na bębnach. Na warsztaty bębniarskie "Rytmy Ziemi" zaprasza Plama zobacz na mapie Gdańska. Będzie można poznać i udoskonalić technikę wykonawczą, nauczyć się grania na instrumentach perkusyjnych i poznać ich historię, ale przede wszystkim - wyrazić siebie w muzyce i poczuć dreszcz związany z tworzeniem muzyki w zespole. W zajęciach mogą uczestniczyć dzieci od 12 roku życia, a także dorośli. Warsztaty odbywają się we wtorki od godz. 18 do 20. Cena uczestnictwa: 60 zł za miesiąc.

Jednorazowe wyjścia

Niektórzy nie lubią angażować się w projekty długofalowe, jeśli więc twoje dziecko lepiej czuje się na zajęciach jednorazowych czy cyklicznych, możecie wybrać coś interesującego z szerokiej, często darmowej oferty.

Warto zwrócić uwagę na cykl bezpłatnych spotkań dla seniorów i ich wnucząt. Przedszkole Wesoła Wyspa zobacz na mapie Gdańska postara się, by czas, który spędzą razem, był pełen pozytywnych emocji i wrażeń. Pod okiem animatorów wspólnie zrobią arcydzieła, które będzie można zabrać do domu. Warsztaty są bezpłatne, a liczba miejsc ograniczona, dlatego organizator prosi o zapisy pod adresem: stowarzyszenie.projektor@gmail.com lub pod nr telefonu: 791 143 912. Sobota, 14 listopada, godz. 11-13.

Większej liczby bezpłatnych zajęć dla dzieci można szukać na stronach centrów edukacyjnych dla dzieci i na stronach domów kultury i klubów osiedlowych.

Można też wziąć udział w II Charytatywnym Turnieju Futsalowym organizowanym przez Fundację Pomorskie Hospicjum dla DzieciXX LO zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Do udziału organizator zaprasza dzieci z roczników 2005 i młodsze. Wśród atrakcji m.in. turniej futsalowy, spotkanie z Mikołajem, kącik gier i zabaw dla dzieci pod opieką Elfów. Podczas turnieju odbędzie się zbiórka pieniężna wśród gości na organizację Wigilii 2015 dla podopiecznych Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Wydarzenie odbędzie się 6 grudnia 2015 (niedziela) o godz. 11:30.

Miejsca

Opinie (94) 9 zablokowanych

  • Taniec! (9)

    Moją córkę zapisalismy na taniec towarzyski i było to swietna decyzja. Zajecia niedrogie a sparwiaja dziecku tyle radosci, ze milo patrzec

    • 16 13

    • Póki co ...
      Później to raczej nie, kolejny chory "sport".

      • 6 5

    • (3)

      moze pani podac namiary

      • 3 5

      • As zielony trójkąt (2)

        • 4 7

        • Reklama dla ubogich? (1)

          • 4 7

          • a jak inaczej podasz namiary?

            Współrzędne geograficzne miałam napisać.A tak przy okazji dobra szkoła więc chętnie pomogę i doradzę jeżeli chodzi o dzieci.

            • 3 3

    • Witam (2)

      Na początku jest to tanie zajęcie jednak żeby jeździć po Polsce zdobywać nagrody,kupować suknie i sukienki,buty,dodatkowe godziny o czasie na to poświęconym nie wspominam i aby były efekty to już tak tanio nie jest.

      • 6 4

      • ale nie trzeba od razu bawić się w konkursy (1)

        przecież można uczyć się tańczyć dla samego tańca

        • 5 2

        • oczywiście,że można jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia

          tak było w moim i mojego dziecka przypadku.Jednak jeżeli ktoś potrafi zostawić to na etapie samej szkoły tańca to zachęcam i nie jest to aż tak drogie.

          • 2 1

    • na leczenie starych

      Co robią te codzienne korki z alankami i jesykami

      • 2 3

  • znajomych dzieci uczęszczaja 5 razy w tygodniu na dodatkowe zajęcia (11)

    obecnie są zadowolone, bardzo to lubią, są to w większości zajęcia ruchowe,
    uczą się w szkole b.dobrze,
    częstotliwość wydaje mi się zbyt duża, ale one dzięki temu w ogóle nie oglądają telewizji

    • 18 15

    • tak tak (1)

      A starzy ich wożą

      • 2 3

      • na razie tak, ale niedlugo przesiadą się na autobus

        • 0 0

    • (1)

      Potem będą miały problemy, bo nie będą mogły z rówieśnikami pogadać o ulubionej bajce. Telewizja z umiarem nie szkodzi.

      • 5 8

      • no więc z umiarem bajki oglądają- jak napisano powyzej

        • 0 0

    • (4)

      jak rodzice są w stanie wygospodarować czas na tak liczne zajęcia w tygodniu?
      dzieci mam dwoje. praca z mocno elastycznym czasem pracy. czas dostosowany do godzin kiedy dzieci zaczynają lub kończą szkołę. jak się nie uda to możemy liczyć na babcię ponieważ dzieci świetlicy nie lubią.
      dodatkowych zajęć w szkole nie jest wiele, nie zawsze też pasują do planu lekcji konkretnej klasy. córka (8 letnia drugoklasistka) chodzi tylko na dodatkowy niemiecki (sama chce) oraz na g. korekcyjną, syn (6 letni pierwszoklasista) tylko na g. korekcyjną.
      w tygodniu dzieci wracają do domu ok godz 15.30-16.30. po zjedzeniu obiadu mają chwilę przerwy i po tym odrabiają lekcje, czytają czytanki, powtarzają materiał ze szkoły. jak to wszystko się kończy to na ogół jest 18-18.30. kiedy jest czas na te dodatkowe zajęcia? u nas w tygodniu go nie ma. dzieci spać idą o 20 ponieważ wstają o 6.
      w weekend jest prościej. w jeden dzień jeździmy wszyscy na basen, w drugi dzień są tylko dzieci. od listopada będziemy jeździć w weekendy na łyżwach. tylko ja z dziećmi, częściej z córką, wtedy syn spędza czas z tatą.
      nie jesteśmy wyjątkami. zaprzyjaźnieni znajomi. dwójka dzieci. 8 i 7 latek. podobnie jak nasze, klasa 2 i 1. dzieci są w świetlicy od 7 do 17. oboje pracują. nie są w stanie zmienić czasu pracy. więc dzieci są w domu ok 17.30. u nich też czasu nie ma na dodatkowe zajęcia, a dzieci w tygodniu są zbyt zmęczone by jeszcze je gdzieś wozić.

      • 5 0

      • u znajomych te dodatkowe zajęcia zaczynają się w dni powszednie o 18.00-tej ( pn, wt, czw, pt) a w sobotę o 10. (1)

        mama pracuje od 7.30- 15.30, w domu jest ok. 16.15.,
        dziecko 11 letnie wraca samo ze szkoły, dziecko 9 letnie odbiera tata, który pracuje nocami od 19.00- 7.00- ale to nie w każdą noc w dni powszednie, za to w weekendy ma dyżury czasem np. w sobotę 12 h, i zaraz potem nockę z nd na pn.
        dzieci idą spać ok. 21.30, rano wstają ok. 6.45- śpią dłużej w sb i nd.
        lekcje odrabiają od około godzinę po powrocie ze szkoły ( często starsza pomaga młodszemu) do 17.45 ( zajęcia blisko domu - autem kilka minut), i , gdy trzeba, po 20.00- po tych zajęciach do ok. 21.00.
        Gdy tata jest w dzień w domu, to właśnie on przygotowuje obiad.
        Zawsze rodzice razem spędzają urlop z dziećmi, ponieważ oboje pracują "w budżecie", to maja urlopy nawet po 4 tygodnie- na wsi.

        Na razie dzieci znajomych uwielbiają te zajęcia ( jestem mama kilkorga dzieci i moje miewały słomiane zapały w tym wieku),
        na pewno podziwiam rodziców za to, że nie nauczyły dzieci oglądania telewizji, pozwalają na bajkę- wybór przemyślany, to w soboty i niedziele, dni wolne. Dużo z dziećmi graja w gry planszowe, w weekendy na rowerach, zimą na łyżwach- rodzice także, choć nie są młodymi rodzicami.

        • 1 0

        • Moje po 18 padaja. Jak nastroje dopisuja to idziemy na spacer. Jak bylo cieplej i dluzej widno to po lekcjach szli na plac zabaw, rolki, rower czy hulajnoge. Tv rzadko ogladaja.
          My urlopy tez spedzamy razem. Latem maz bierze 3tyg. Pozniej dziadkowie z obu stron pomagaja nam. Ogolnie dzieciaki mam aktywne, ale nawet jak chcielismy uwielbiany basen wcisnac w tygodniu na 18 to dzieci postawily opor. Moze i mlodszy by poszedl, ale jaka starsza chciala w weekendy to on tez.

          • 2 0

      • Twoje dzieci strasznie dużo śpią. (1)

        I tu masz odpowiedź.

        • 1 2

        • 9-10h dla dzieci 6-8 letnich to duzo? Poczytaj sobie ile dzieci w tym wieku potrzebuja snu.

          • 4 1

    • (1)

      Od zajęć ruchowych to było zwykłe podwórko.

      • 4 0

      • było. ale dobzre, że sa choc takie zorganizowane

        • 0 0

  • Dziecko należy zapisać na zajęcia, które je interesują. (5)

    I tyle w temacie.

    • 47 6

    • 5-latek nie ma często konkretnych zainteresowań, można zachęcać go do różnych

      • 15 2

    • (3)

      Mój 5 latek wyrywa muchom skrzydełka, więc jakie?

      • 15 2

      • patolog sądowy

        • 13 0

      • to będzie z niego światowej klasy entomolog

        • 7 0

      • Jeśli się przekwalifikuje na motyle zrobi karierę jak Niesiołowski!

        • 9 1

  • (5)

    Moje:
    przysposobienie obronne, nauka strzelania, krav maga, survival i rosyjski.
    Zdolny ośmiolatek:
    Kiedyś go zostawiłem w Borach Tucholskich, wrócił po tygodniu w własnoręcznie zrobionym ze skóry dzika płaszczu i pętem kiełbasy z jelenia (uwędzonej).

    • 118 5

    • (2)

      Polecasz jakieś dobre szkoły przetrwania w Gdańsku?

      • 4 1

      • Harcerstwo :)

        • 10 0

      • tak, przedszkole "Wesoły Krasnal"....

        żadna opiekunka nie przetrwała....

        • 0 0

    • faktycznie zdolny

      obezwładnił jelenia kopem w jaja, strzelił w łeb, oprawił go, uwędził,
      ale zaprowadź go na badania krwi, bo przywiózł coś jeszcze, w prezencie od rosyjskiej prostytutki przy trasie - tu rosyjski mu pomógł.

      • 6 7

    • podoba mi się Twoje poczucie humoru;) pozdrawiam

      • 13 0

  • Warto? (5)

    :)) Pewnie ze warto, bo takie firmy czekają na zysk.
    Dziecko kiedy podrośnie samo będzie wiedziało gdzie chce chodzić. Nadal uważam ze to ambicja rodziców nie pozwala nudzić sie dzieciom.
    Sama mam dzieci, pracuję. Moje dzieci często się nudzą i same wymyślają sobie zabawy, np. robią coś z papieru, kartonów i innych. Po prostu myślą a nie chodzą na kreatywne zajęcia gdzie Panie podsuwają im same pomysły. To jest kreatywność????

    Pozdrawiam zdrowych rodziców.

    • 35 38

    • Mozna robic wszystko ale z umiarem. Plywanie to jest swietna umiejetnosc i warto nauczyc tego jak dziecko ma wlasnie ok. 10 lat. Czesto wlasnie w tym wieku mozna rozwinac rozne zainteresowania i umiejetnosci.
      Sporty rozwijaja ruchowo i jest to dziecku bardzo potrzebne. Kiedys dzieci biegaly calymi dniami na podworku, teraz w kolko siedza przed tv albo komputerem

      • 27 2

    • Dziecko konczy o 12:30

      W świetlicy ma siedziec do 15. Nie lepiej gdy w tym czasie jednego dnia pójdzie na szachy, innego dnia za eksperymenty? Czy na cokolwiek innego?

      • 22 1

    • Mamusia może i zdrowa ale mało rozgarnięta (1)

      1. Skoro dzieci same wymyślają sobie zabawy to znaczy że sie nie nudzą.
      2. Panie na zajęciach podsuwają pomysły.... Ciekawe zdanie. Na szachach pan podsuwa pomysł jak zrobić mata, na pływaniu jak utrzymać się na wodzie, na tańcu jaie ruchy wykonywać, na piłce możnej jak dryblować, na karate jak walczyć, na zajęciach poplarnonaukowych jak działa natura, na garcarstwie jak zrobić garnek, na zuchach jak choćby zbudować szałas... I zastanawiam się co w tym złego? Zawsze bardziej rozwijająca będzie dla dziecka praca i zabawa z rówieśnikami niż w domu przy mamie gotującej zupę czy nawet z mamą gdy już tą zupę ugotuje. Złe może być tylko zmuszanie i przesada w zajęciach. No chyba że ma się zdrową mamę geniusza, znającą się na wszystkim i umiejącą tą wiedzę przekazać. Ja umiejętność gry w szachy dziecku przekazałem a mimo to chodzi z rówieśnikami na zajęcia. Że ktoś czeka na zysk? To chyba dobrze że istnieją zaradni ludzie. Może za dzieciaka chodzili na zajęcia dodatkowe z ekonomii....

      • 34 5

      • ?

        czytaj: wymyślają zabawy z nudów,czyli wcześniej się nudziły.
        Być może za szybko napisalam co chcialam wyrazić.
        Chodzi o to, żeby nie niszczyć dziecku zdrowia psychicznego z powodu stałych treningów, dziecko ma prawo mieć czas dla siebie zwłaszcza kiedy jest w wieku przedszkolnym. To wszystko. A druga sprawa: Nikogo nie obrażam jak Pan to zrobił

        • 3 24

    • Obowiązkiem rodzica jest stwarzać dzieciom przestrzeń do rozwijania

      własnych talentów i pasji. To wymaga jednak dotykania wielu dziedzin życia i w tym zakresie przychodzą rodzicom z pomocą takie właśnie szkoły. A Pani wypowiedź należy do gatunku "jak się człowiekowi nie chce i szkoda mu pieniędzy to zawsze wymyśli do swojej bierności filozofię" (odwołanie do pieniędzy odnosi się wprost do Pani słów "czekają na zysk" jak rozumiem ten temat Panią szczególnie boli).

      We wszystkim ważny jest zdrowy rozsądek, ale bazowanie na kreatywności dzieci i stworzeniu im swobody często prowadzi pociechy do lokalnego sklepu monopolowego.

      • 15 2

  • Co z weekendami? (10)

    Można przebierać w ofertach dla dzieciaków bo jest tego sporo, jednak wszystkie te zajęcia odbywają się w dni pracujące i dla osób pracujących w trybie zmianowym niestety nie jest możliwe wożenie dzieci co tydzień na zajęcia . A ilość zajęć dodatkowych w weekendy jest niestety znikoma... może zna ktoś jakieś stałe zajęcia dla 5latków odbywające się w Gdańsku w weekendy?

    • 10 9

    • (7)

      Tak znam ... zajęcia z rodzicami - pranie , sprzątanie , zakupy, obiad - tego też trzeba nauczyć ! Niedziela - kościół , spacer - odwiedziny rodziny.

      • 12 2

      • Haha dokładnie (1)

        mój 17 letni syn przyprowadził panienkę do domu i powiedział że to jego dziewczyna. No dobra. Nawet ladna,zadbana, wyszczekana, rezolutna, była tu i ówdzie. Dobre stopnie, uczy się angielskiego, włoskiego, gry na keyboardzie i jakiegoś tańca figo fago. Powiedziałem synu - zabierz ją gdzieś na domek na wakacje pojedźcie z paczką z klasy, nawet mu dałem pieniądze na to i była to najlepsza inwestycja w przyszłość mojego syna. Więcej tej dziewczyny nie zobaczyłem a syn po tym wyjeździe powiedział: tato, tragedia. Nie dość że nazbyt towarzyska, wszystkich kolegów traktuje jak swoich chłopaków co tłumaczy wysoką zdolnością do integracji i aklimatyzacji społecznej, to jeszcze przypaliła wodę na herbatę rano a na stole znaleźliśmy kosz muhomorów które dzielnie uzbierała w lesie.

        • 14 1

        • Ale powiedz..
          Szwagier Janusz opowiedział ci tę historię przy niedzielnym obiedzie.
          I wszyscy zrywali boki.

          • 9 2

      • Właśnie,pamiętamy o wszystkim tylko nie o bliskich stosunkach z dzieckiem. (1)

        • 5 1

        • Pozdrawiamy synów proboszcza z parafi z Chełmu - kuzyni z Świebodzina . PS. Fajny tata postawił pomnik ?!?! :P

          • 4 0

      • To zajęcia z rodzicami wykluczają zajęcia dodatkowe? (2)

        Przecież nie chce dziecka wysłać na cały dzień na zajęcia żeby się go pozbyć tylko żeby przez godzinę pobawiło się z innymi dziećmi i nauczyło czegoś nowego RÓWNIEŻ poza domem. Jest coś takiego jak asymilacja społeczna dziecka proszę Państwa... Przypominam, że doba ma 24 godziny, a w tym ok 12-14 godzin aktywności dziecka w ciągu dnia. Po tej godzinie jest mnóóóóóóstwo czasu na tak interesujące rzeczy jak sprzątanie, pranie i gotowanie itd z dzieckiem ;) choć osobiście uważam, że są bardziej interesujące i kreatywne sposoby na spędzanie czasu z maluchami.

        • 5 3

        • (1)

          A ile czasu poświęcasz dziennie dziecku ? Na pracę 8 godzin minimum a na dziecko 8 godzin ? Czy może ścisły kontakt "na wyłączność" to godzina góra dwie ?Więc ile czasu poświęcasz dziennie dziecku ?Ale tak Tylko dziecku - nie oglądając z nim telewizję czy akurat zmywasz i robisz obiad a on jest w pokoju obok ? Jak nie będziesz dyskutować i rozmawiać z dzieckiem o jego zaiteresowaniach , problemach , przeżyciach, pragnieniach , marzeniach , dążeniach to właśnie wychowasz takiego asymila co się sam sobą zajmuje i z nikim nie bardzo rozmawia -bo tak to już w domu było. Potem zawsze znajdzie się towarzystwo co się zainteresuje tym czym ty nie miałaś czasu się zainteresować i wówczas oni przejmują pałeczkę a ty ... płakać będziesz , że wszystko miał i taki dobry dom i kochających rodziców i wszystko czego tylko zapragnął no i na zajęcia go prowadzałam, różne .

          • 5 2

          • Chciałam zaznaczyć że temat mojej opinii był a propos weekendów gdzie nie pracuję ale ok.. ;)
            Ponawiam pytanie: zajęcia z rodzicami wykluczają zajęcia dodatkowe? Jak dziecko pójdzie na zajęcia w sobotę lub niedzielę na godzinę lub półtorej to już czasu na zabawę i rozmowę z dzieckiem nie ma? Dziecko musi mieć kontakt z rówieśnikami, bo właśnie wtedy będzie się kształtowało społecznie. Jak dziecko będzie TYLKO rozmawiać i spędzać czas z rodzicami to jak potem dogada się z innymi ludźmi? Rozmowa i zabawa z rodzicami jest niezbędna, ale dziecko musi wiedzieć, że na rodzicach świat się nie kończy.
            Proponuję również zapoznać się ze znaczeniem słów "asymilacja społeczna".

            • 2 2

    • basen i sztuki walki na pewno są otwarte w weekendy

      • 1 1

    • sobotnie zajęcia

      W niektórych punktach, placówkach są zajęcia sobotnie (zależy jakiego typu zajęć Pani szuka)-najlepiej poszukać w katalogu firm na tym portalu.

      • 0 0

  • najlepiej na... (14)

    "dzieciństwo", ale z tego co wiem większość dzieci nie ma czasu na takie pierdoły - dziękujemy PO za posyłanie 5cioletnich dzieciaczków do szkoły

    • 24 24

    • (4)

      Doatacja z budżetu dla szkoły jest liczona na dziecko. Tak uratowano szkoły przed zamknięciem z powodu braku pieniędzy na utrzymanie.
      To jedyny powód dlaczego PO posłało dzieci do szkoły.

      • 2 4

      • drugim powodem jest to żeby jak najszybciej wpuszczać (2)

        dorosłych już ludz na rynek pracy(podatki)

        • 4 3

        • Tak, tylko większość studiuje (1)

          Kiedyś studiowało z 10% absolwentów szkół średnich, a teraz pewnie z 80% (i z roku na rok więcej). Przy dodatkowym roku może na studia zdecydowałoby się jeszcze więcej osób? Wątpię w ten zysk.

          • 2 2

          • Zysk jest wątpliwy bo dla tych 80% nie znajdzie się pracy po skończonych kierunkach dla wszystkich a po drugie i tak niewiele będą umieć, więc kolejne szkolenia i kolejna strata czasu.

            • 1 1

      • po pierwsze: to kolejny rok pracy/płacenia podatków więcej, czyli jest to równoznaczne z przesunięciem wieku emerytalnego +1

        po drugie: mam w d*pie szkoły, jeżeli jest za mało dzieci to niech zamykają

        • 5 5

    • (4)

      co wy z tym dzieciństwem i zabawą? ja nie wspominam pójścia do szkoły jako końca dziecinstwa

      • 12 0

      • ale Twoi rodzice tak wspominają

        • 0 3

      • ja też sobie nie przypominam żeby mnie w szkole w dyby zakłuwali

        • 9 0

      • (1)

        szkoła specjalna to trochę inna szkoła

        • 3 6

        • no fakt- mogłeś mieć trudniej, ale nie przesadzajmy, większość jednak trafia do 'normalnych'

          • 5 1

    • (2)

      Dzieci idą do szkół obowiązkowo od 6lat. 5latki mogą pozostać w zerówce w przedszkolu.

      • 3 1

      • patrzą rocznikowo

        • 0 1

      • Ufff - myślałem , że niedługo 3 latkowi będę biegać zmieniać pieluchy na przerwach między lekcjami.

        • 2 3

    • Na co narzekacie?

      Im szybciej rozpoczną naukę, tym szybciej skończą. Po szkole średniej (w razie czego) będą miały więcej czasu na zastanowienie się, co chcą robić w przyszłości. Gdyby studia im się nie spodobały, to będą mogły je zmienić na inne.
      Niestety, przy obecnym systemie studiuje się do 25. roku życia, a w przypadku zmiany kierunku można jeszcze dłużej. Nie uważacie, że to chore? A kiedy ludzie mają się ustatkować, założyć rodziny? Później się dziwicie, że do 30 mieszkają z rodzicami, a dopiero w wieku 35 lat (albo wcale) rodzą dzieci. Przerzucanie klocków lego do siódmego roku życia jest takim cennym doświadczeniem i przedłużeniem młodości? Ja uważam, że skróceniem,

      • 3 1

  • Na żadne, chyba, że dzieciak wyrazi wprost chęć. (3)

    Jestem ofiarą przymusowej nauki angielskiego od 6 do 13 roku życia (to było w czasach, gdy w szkołach uczono tylko rosyjskiego). Różne rzeczy udawało się moim starym wybić z głowy, metodą czynnego lub biernego oporu, ale tego akurat nie. Jedyne, co mi pozostało po tym doświadczeniu, to głęboka niechęć do tego języka (do tego stopnia, że w tramwaju przesiadam się, gdy ktoś obok "żuje te kluchy") i do nauki języków w ogóle.

    • 6 20

    • (1)

      Angielski pomaga w kontaktach i znalezieniiu pracy. Wiec rodzice dobrze robili, chcieli dac ci mozliwosc lepszej pracy i umiejetnosci porozumiewania sie w innych krajach. Ta umiejetnosc jest bezcenna.

      • 11 3

      • Otóż nie. W 3/4 przypadków jego przydatność kończy się na CV, potem spokojnie można sobie poradzić potrafiąc się porozumieć na poziomie podstawowym, ewentualnie podpierając się translatorami (coraz doskonalszymi).

        Turystą będąc można natomiast poradzić sobie za pomocą trzech słów, kreatywności i uśmiechu.

        • 4 5

    • Szkoda, że taki opór miałaś przed nauką angielskiego

      zaszkodzić, nie zaszkodziło by

      • 1 3

  • na pewno warto zapisywać dzieci na takie zajęcia :)

    najlepsze są chyba zajęcia ruchowe, np. jakiś taniec, albo basen.
    poza tym można pokusić się o zorientowanie się, jakie koła zainteresowań prowadzone są w domach kultury i innych instytucjach kulturalnych albo w szkole, często są to jakieś chóry, kółka teatralne albo plastyczne. albo jakieś warsztaty
    dzieciaki świetnie się wtedy bawią, a i nauczą się sporo :)

    ja sama za dzieciaka chodziłam na mnóstwo różnych zajęć, w większości były darmowe. tylko do angielskiego mnie przymuszali, był płatny. nie lubiłam go, ale teraz jestem wdzięczna rodzicom za to.
    szkoda, że kiedy proponowali mi szkołę muzyczną, to nie chciałam, bo wolałam biegać za piłką ;p

    • 5 5

  • (1)

    Dżessikę koniecznie należy zapisać na naukę gry na flecie. Brajanowi natomiast mógłby się przydać kurs ślusarski.

    A tak ogólnie...można zapisać dzieci na zajęcia, które sprawiają im frajdę, a nie, że "powinno się" albo "należy".

    • 23 6

    • Naucz je : " A frytki do tego ?" , "Może pokazać inny rozmiar?" , "Mam dla pana super ofertę" - to ich przyszłość.

      • 11 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (1 opinia)

(1 opinia)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane