• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na Jarmark z dzieckiem. Co warto zobaczyć?

Magdalena Raczek
3 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Reggae i lasery na koniec Jarmarku św. Dominika
Pośród nowych zabawek oferowanych przez rzemieślników i rękodzielników przeważają miękkości, czyli wszelkiej maści przytulanki, maskotki i poduchy. Pośród nowych zabawek oferowanych przez rzemieślników i rękodzielników przeważają miękkości, czyli wszelkiej maści przytulanki, maskotki i poduchy.

Jarmark św. Dominika trwa w najlepsze i nie brakuje na nim atrakcji szczególnie dla najmłodszych. Warsztaty, spektakle teatralne, gry i zabawy, karuzela z postaciami z legend gdańskich, a przede wszystkim przeróżne stoiska z zabawkami i akcesoriami dla dzieci, drewnianymi układankami, a także szeroki wybór ręcznie szytych ubranek i pluszaków, gry planszowe, książki dla dzieci i poradniki dla rodziców, ręcznie szyte przytulanki, stare kolekcjonerskie zabawki i wiele, wiele innych skarbów.



Jaka część Jarmarku jest najlepsza dla dzieci?

Tegoroczny Jarmark św. Dominika, zgodnie z zapowiedziami organizatorów, stara się bardziej stawiać na jakość i różnorodność, zarówno sprzedawanych produktów, jak i oferty gastronomicznej. Jednak choć rękodzieło i wyroby rzemieślnicze wypierają powoli królującą przed laty chińszczyznę i produkty masowe, to w przypadku zabawek czy wśród szeroko pojętego asortymentu dla dzieci o wiele trudniej wskazać rzeczy wyjątkowe, które mogłyby stanowić ozdobę Jarmarku. Ciekawych rzeczy jednak nie brakuje.

- Na różne atrakcje dla dzieci trafimy po prostu wędrując po Jarmarku: figury kogutów - jeden pieje, a drugiego warto dotknąć na szczęście, karuzela z postaciami z legend gdańskich, hejnał Jarmarku odgrywany codziennie przez trębacza o godz. 12:12 na przedprożu Ratusza Głównego Miasta czy monidła do pamiątkowych fotek. Na stoiskach z kolei znajdziemy między innymi: drewniane układanki 3D (ulica Szeroka), duży wybór ekoubranek (Grobla I), gry planszowe (Rebel Game Truck - na placu Kobzdeja), książeczki i poradniki dostosowane do różnego wieku (gdańskie wydawnictwo Adamada - Grobla IV), literaturę dziecięcą i propozycje dla rodziców dotyczące różnych aspektów rodzinnych (Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów "W drodze" - ul. Pańska). Na książki dla dzieci trafić też można w jarmarkowym punkcie bookcrossingu (multimedialne ławki Koławka i Ławkoło - Długi Targ). Rodziny z dziećmi bywają też publicznością "Koncertów pod Gwiazdami" - mówi Joanna Czauderna-Szreter, dyrektor ds. programowych Jarmarku.
Stoiska rzemieślnicze stanowią w tym roku 35 procent, kolekcjonerskie 29, a artystyczne 23, i to na nich warto szukać perełek. Do Gdańska przyjechali wystawcy z całej Polski oraz z zagranicy. Są wśród nich reprezentanci 12 krajów: Austrii, Białorusi, Estonii, Francji, Hiszpanii, Indii, Litwy, Niemiec, Ukrainy, Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch. Na Jarmarku znajdziemy m.in. stoiska z modą i designem, rzemiosłem, przedmiotami kolekcjonerskimi i tradycyjny pchli targ.

Skarby z pchlego targu



Choć oferta klasycznych sklepów z zabawkami potrafi przyprawić o zawrót głowy, to na Jarmarku największe zainteresowanie wzbudza właśnie pchli targ i kramy z antykami, ulokowane przy Podwalu Staromiejskim. Kilka z nich oferuje również używane zabawki, najczęściej z lat 90. XX wieku: lalki, figurki, samochodziki. Zainteresowanie nimi zdradzają równie często dzieci, co ich rodzice. Wielu z nich liczy na to, że podczas buszowania po stoiskach uda się znaleźć coś naprawdę cennego i wyjątkowego. Zwykle jednak są to skarby o nacechowaniu raczej sentymentalnym niż o wartościach kolekcjonerskich.

  • Na stoiskach nie brak pomalowanych w ludowe wzory ceramicznych okaryn i gwizdków w kształcie ptaszków, kurek i kogucików, niczym z piosenki Maryli Rodowicz.
  • Odpustowe kolorowe ceramiczne gwizdki-ptaszki.
  • Nie brak też kolorowej, różowej, plastikowej tandety, jak te kolekcje koników Pony, ale to też stoisko kolekcjonerskie.
  • Kolekcja koników Pony.
  • Dość osobliwą ofertą, cieszącą się dużym zainteresowaniem, są nowe, zapakowane, niemieckie ciężarówki-zabawki, oznakowane... markami piw.
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Wśród staroci znajdziemy staromodne lalki, choć nie brakuje również konia na biegunach czy czerwonego metalowego samochodu-jeździka.
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Wśród staroci znajdziemy staromodne lalki, choć nie brakuje również konia na biegunach czy czerwonego metalowego samochodu-jeździka.
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Wśród staroci znajdziemy staromodne lalki, choć nie brakuje również konia na biegunach czy czerwonego metalowego samochodu-jeździka.
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
- Wielu dorosłych potrafi się naprawdę rozczulić na widok zabawki z czasów własnego dzieciństwa - potwierdza pani Jolanta. - Z kolei dla ich pociech to coś zupełnie egzotycznego, więc często dochodzi do zabawnych międzypokoleniowych dialogów, zbliżających rodziców i dzieci - opowiada.
Z kolei pani Marta, mama sześcioletniego Stasia i starszego o trzy lata Antka, widzi jeszcze inne zalety wspólnego zwiedzania stoisk:

- Warto pokazywać dzieciom, że przedmioty, zabawki, mogą mieć drugie życie i że nie zawsze trzeba wszystko kupować nowe, a zużyte rzeczy nie muszą wcale trafiać do śmieci czy głęboko do szafy. Mój młodszy syn, choć niemal nie rozstaje się ze swoimi resorakami, stwierdził, że fajnie byłoby sprzedać na stoisku kilka nieużywanych samochodzików. Chyba spodobała mu się ta targowa atmosfera - śmieje się pani Marta.

Kolorowe jarmarki, malowane koguciki



Dość osobliwą ofertą, cieszącą się dużym zainteresowaniem, są nowe, zapakowane, niemieckie ciężarówki-zabawki, oznakowane... markami piw. Poza tymi tanimi (ceny zaczynają się już od kilku złotych) i dostępnymi w dużej ilości zabawkami, można również natrafić na prawdziwe antyki. Przodują wśród nich staromodne lalki, choć nie brakuje również konia na biegunach, a nawet... soczyście czerwonego metalowego samochodu-jeździka. Dla dzieci to jednak bardziej darmowa wersja historii niż potencjalny obiekt zakupu, bowiem ceny tych kolekcjonerskich osobliwości sięgają nawet kilkuset złotych.

Wśród rękodzieła tworzonego przez rzemieślników z myślą o dzieciach nie brak typowo odpustowych drobiazgów, bez których nie może obejść się żaden targ, a tym bardziej Jarmark, czyli pomalowanych w ludowe wzory ceramicznych okaryn i gwizdków w kształcie ptaszków, kurek i kogucików.

Zabawki i odzież od rzemieślników oraz rękodzielników



Pośród nowych zabawek oferowanych przez rzemieślników i rękodzielników przeważają miękkości, czyli wszelkiej maści przytulanki, maskotki, poduchy i zabawki. Nawet niewprawne oko od razu dostrzeże różnice między sprzedawanymi masowo zabawkami z marketów - wśród rękodzieła królują stonowane kolory: szarości, ciemne zielenie, a także pastele oraz ciekawe faktury i wzornictwo tkanin.

Warto wspomnieć, że klimat retro, zachwycający na stoiskach antykwariuszy, odnajdziemy również wśród nowych zabawek - dużą popularnością cieszą się wszelkiego rodzaju szmaciane lalki, wzorowane na tych klasycznych sprzed lat - niektóre w staromodnych strojach ludowych, naśladujących stare lalki, inne we współczesnych ubrankach.

Jeśli chodzi o te ostatnie, to nie brak również stoisk z odzieżą dla dzieci. Przeważają ubrania z tkanin certyfikowanych i ekologicznych, z ciekawym dizajnem i jakimiś oryginalnym hasłem lub obrazkiem. Wśród nich znajdziemy także lokalne marki, których wyroby kupują chętnie zarówno lokalni zakupowicze, jak i turyści.

- W tym roku zainteresowanie dziecięcym asortymentem jest większe. Mam wrażenie, że z roku na rok klienci są coraz bardziej świadomi w wyborze produktów dobrej jakości i ciekawego dizajnu - szczególnie jeśli chodzi o produkty dla swoich dzieci. Na naszym stoisku dużą popularnością cieszą się dziecięce t-shirty ze stoczniowymi dźwigami i hasłem "dźwignij się" oraz bardzo adekwatne hasło "nie wrzeszcz na mnie", które oczywiście nawiązuje także do gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz. Mamy szeroki wybór bluzeczek dla dzieci od 1 roku do 10 lat - wszystkie widoczne na nich wzory nawiązują oczywiście do naszego kochanego Trójmiasta. Klienci kupują je zarówno dla swoich pociech jako praktyczną pamiątkę z trójmiejskich wakacji. Podczas Jarmarku często klienci o to nas pytają. Fajne jest to, że kiedy sprzedajemy nasze dziecięce t-shirty, to nie tylko liczy się zdanie dorosłego, który za towar płaci, ale coraz częściej też nasze wieszaki z ciuchami są przeglądane przez najmłodszych gości jarmarku - mówi Ela Góraj z Zakład że 3miasto.
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Jarmark Dominikański 2018
  • Koszulki dziecięce na stoisku Zakład że 3miasto prezentuje Ela Góraj, jedna z założycielek firmy. Jarmark Dominikański 2018.

Plac zabaw i rozrywek na placu Kobzdeja. Tu rządzą dzieci



Nie oznacza to bynajmniej, że Jarmark z perspektywy dziecka ogranicza się jedynie do buszowania między stoiskami w poszukiwaniu ciekawej zabawki czy pamiątki. W końcu Jarmark to też zabawa. Dzieciom poświęcono praktycznie całą przestrzeń placu Kobzdeja, gdzie czeka na nie między innymi "Bajkowisko" i "Gry bez prądu". Warto wspomnieć, że teren ten znajduje się na styku dwóch jarmarkowych arterii czyli ciągu Tkacka-Kołodziejska-Pańska oraz Podwala Staromiejskiego, co ułatwia skorzystanie z jego atrakcji w przerwie zwiedzania stoisk rozsianych po Głównym Mieście.

- Strefą zaaranżowaną z myślą specjalnie o dzieciach jest zielony plac Darka Kobzdeja. To kraina baśni, wyobraźni, dobrej zabawy, dobrego humoru i miejsce z przestrzenią do odpoczynku. Tu można wziąć udział w pełnych emocji grach i zabawach w ramach "Bajkowiska" (1-12.08 od 14 do 17). W programie: przedstawienia, zabawy teatralne, plastyczne, muzyczne, literackie, edukacyjne, konkursy z nagrodami i wielka parada finałowa. Każdy dzień "Bajkowiska" to jeden miesiąc (na przykład wrzesień to szkolnik, październik to zbieracznik, a listopad to łysodrzew). A ponieważ "Bajkowisko" w tym roku obchodzi swoje 20. urodziny, to każdy "Bajkowicz" usłyszy swoje "100 lat" i zostanie odznaczony jubileuszowym medalem. Tu rządzą dzieci! Na placu można też zagrać całą rodziną w "Gry bez prądu" czyli planszówki (strefa gier firmy Rebel, codziennie od 10 do 20). Czekają stoliki i animatorzy, którzy tłumaczą zasady. Na placu Kobzdeja stoją też dwa dmuchańce: Nautilus oraz Stadion Energa Gdańsk. Strefa Stadionu Energa Gdańsk to również liczne konkursy, malowanie twarzy i zabawa z maskotką Fun Areny - Arenką. Mali sportowcy mogą natomiast na Targu Węglowym rozgrywać mecze na wielkim boisku piłkarskim lub wziąć udział w treningu. Atrakcje dostępne są codziennie od godz. 11 do 19 aż do 19 sierpnia. Zabawa na boisku jest nieodpłatna, na dmuchańcach za 10 min zabawy zapłacimy 5 zł - zachęca do zabawy Joanna Czauderna-Szreter.

I inne atrakcje



Na Targu Węglowym 10 i 11 sierpnia będzie można spotkać Muminki i skosztować muminkowych lizaków (stoisko miasta Turku z okazji 60-lecia współpracy partnerskiej pomiędzy Gdańskiem i Turku). Z myślą o najmłodszych przygotowano również specjalną wersję gry miejskiej "Na tropie koguta" - w tym wypadku zadanie polega na znalezieniu pięciu szczegółów, którymi różnią się dwa obrazki. Trasę gry wyznaczają cztery jarmarkowe punkty informacyjne, w których można też dostać "Certyfikat Przyjaciela Jarmarku św. Dominika" i wpisać się do pamiątkowej księgi.

W przyprawiającym o zawrót głowy zalewie atrakcji, w tłumie ludzi i w gęstwinie straganów z zabawkami możemy jednak zapomnieć, że czasem bardziej wartościową pamiątką z Jarmarku może być wspomnienie czegoś nietypowego. Do takich należy bez wątpienia przejażdżka uliczkami Głównego Miasta na pluszowym koniu, zebrze, albo... jednorożcu. Poza tym czasem można sobie pozwolić na chwilę wakacyjnej swawoli i skosztować oryginalnych lizaków z manufaktury. Najprostsze przyjemności bywają czasem najlepsze, a kto jak kto, ale dzieci o tym wiedzą doskonale.

  • A może przejażdżka uliczkami Głównego Miasta na pluszowym koniu, zebrze, albo... jednorożcu?
  • A może przejażdżka uliczkami Głównego Miasta na pluszowym koniu, zebrze, albo... jednorożcu?
  • Można sobie też pozwolić na chwilę wakacyjnej swawoli i skosztować oryginalnego lizaka z manufaktury.

Wydarzenia

Jarmark Św. Dominika 2018 (17 opinii)

(17 opinii)
jarmark

Opinie (47) 3 zablokowane

  • Jarmark

    Fajna atrakcja dla przyjezdnych trochę zmora dla mieszkańców,Ale bez krytyki dobrze,że coś się dzieje :)

    • 0 0

  • Przestańcie w końcu!!!

    Naprawdę cokolwiek jest organizowane musi spotykać się z bezsensownymi opiniami takich jak Wy.??? Nic się nie podoba, ciągła krytyka, marudzenie i tym podobne. Nie chcesz , nie idz i nie korzystaj z atrakcji ale nie opisuj potem bzdur. Jest to impreza min. na skalę Europejską, obcokrajowcy, turyści z innych miast zachwycają się, doceniają starania innyc a Maruderzy Trójmiejscy nic nie dając z siebie potrafią tylko krytykować. Taka jest wartośc niedouczonych i zakompleksionych ...Życie.

    • 0 0

  • koszmarne

    Hej dziś była na Jarmarku z rodzinką i poszliśmy na jedzonko skusiły nas szaszłykza 2 sztuki zapłaciłam 90 złotych za surowe mięso które trafiło do śmieci .Nie polecam!!!! może zajmie się takimi barami restauracjami sanepid........

    • 0 0

  • (1)

    Największy paździerz to dla mnie te kucyki.

    • 8 1

    • Hahaha lepiej nie można tego ująć

      • 0 0

  • (7)

    Narobiliście tego tałatajstwa, to teraz siedźcie z nimi w domu albo na imprezkach dla rodziców z dziećmi ... Lepsze to niż "umilanie" całemu społeczeństwu życia swoimi rozdartymi, rozpieszczonymi bachorami ... Wszędzie pełno - nad morzem, w autobusie, w kolejce, w sklepie, na wykładach, na koncercie, wszędzie! ... Gdyby to to jeszcze było czegoś nauczone, to ok ... ale nie ! ...Piłują japę jak poparzone. Mam prawo sądzić, że rozanieleni reproduktorzy nie wychowują, tylko się bezustannie zachwycają własną pociechą! Rosną później takie bachory wychowywane bezstresowo przez rodziców, którzy wpajają im że wszystko im wolno bez zasad, bez kultury i bez szacunku dla innych ludzi.

    • 35 14

    • Niezły ból pupy odczuwasz. Nie bój nic, może los się do ciebie uśmiechnie i też znajdziesz kogoś z kim "poreprodukujesz"

      • 1 0

    • Pati

      A ty to nie jesteś jednym z takich rozwydrzonych bachorow??? Nie ty byles ten grzeczniutki.inny .I chyba kozie spod ogona wypadles....

      • 1 0

    • (2)

      te "bachory" tępy barani łbie to ludzie! Mali ludzie, którzy mają takie samo prawo do przestrzeni publicznej jak ty cymbale. Jak ty nakur...iasz przez telefon i opowiadasz o swoich "przeżyciach" na cały regulator to jest ok? Jak wracasz na**bany z imprezy i szcz*sz po krzakach i piłujesz gębę to jest ok? A dzieci krzyczące to już jest patologia? Spójrz najpierw w lustro tępoto

      • 7 9

      • Mali ludzie, którzy wyrosną na małych roszczeniowych d*pków przy takim wychowaniu a raczej jego braku

        • 8 1

      • Oj, wściekła maDka atakuje...

        • 10 3

    • Zieeeeweeew

      • 1 2

    • Zieeeew

      • 2 9

  • Warto dziecku pokazać

    Jak nie należy żyć otaczając się wszędobylska tandetą, ze dzieci nie potrzebują większości dostępnych tam bubli i tanich rozrywek, ze nieograniczona niepohamowana konsumpcja to droga donikąd, ze nie warto żyć plastikowym życiem, ze naturalny Janusz i naturalna Grażyna są piękniejsi niż zelusiowy Ken i zbotoksowana Barbie. Warto zabrać tam dzieci i wyjaśnić czym jest strata czasu, cierpliwości, zasobów finansowych i czym są chińskie dożynki. To już chyba na tyle, dziękuje.

    • 1 0

  • (1)

    Na jarmark z g*wniakiem. Jak nie zbankrutować?

    • 28 3

    • powiedzieć że zakup przedyskutujecie wieczorem. Do jutra zapomni :)

      • 1 0

  • (1)

    Pajda ze smalcem
    kwiatki lejące woda
    obieraczki do warzyw
    fotele masujące
    skaczace myszki przymocowane do magnetofonu
    china i plastik

    iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii morze budyniu..............

    oto jarmark

    • 29 20

    • O, właśnie, po ile w tym roku kromka chleba ze smalcem? dalej po dychu?

      • 0 0

  • Przepychanie się przez tłum spoconych ludzi,

    żeby popatrzeć, co tam w tym roku sprzedają na straganach? Nie, dziękuję.

    • 1 0

  • Wszyscy narzekają na jarmark a on jest (4)

    wizytówką miasta. Corocznie odwiedza go 7-8 mln turystów z czego 2 mln z zagranicy. Najważniejsza tego typu impreza na świecie. Zawsze każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie.

    • 54 26

    • (2)

      Ile go odwiedza??? Skąd te dane? Impreza jest biletowana?

      • 8 3

      • Uslyszalem w klubie Gazety Polskiej.

        • 0 0

      • z Urzedu Danych Przypuszczalnych Budynia

        • 6 1

    • Masz całkowitą rację.

      Ale narzekają tylko mieszkańcy (przez 3 tygodnie) bo jarmark jest atrakcją (przede wszystkim jeśli nie wyłącznie) dla przyjezdnych i turystów. Tak samo jak wspaniała jest Wenecja ale tylko dla turystów bo mieszkańcy nie mogą tam już żyć normalnie ...

      • 23 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane