• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Matka (nie)idealna. Taka jak ty i ja

Magdalena Raczek
26 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Jak nie być idealną mamą? Podpowiadamy, jak to zrobić w kilku prostych krokach. Jak nie być idealną mamą? Podpowiadamy, jak to zrobić w kilku prostych krokach.

Czy naprawdę wierzycie w to, że istnieją idealne matki? Idealne kobiety? Idealni ludzie? Pisma kobiece, świat reklamy, media społecznościowe, a nawet inne kobiety wokół - wszystko i wszyscy mówią ci, jak być chodzącym ideałem: perfekcyjną panią domu, wytworną damą, wyśmienitą kucharką, fenomenalną kochanką, niezastąpioną pracowniczką, a przede wszystkim - modelową mamą. Jak temu wszystkiemu sprostać i nie zwariować? Jak to osiągnąć? Odpowiedź jest prosta: odpuścić. Podpowiadamy, jak to zrobić w kilku prostych krokach.



Krok pierwszy: nie wierz w kłamstwa



Drogie Mamy, z okazji tego pięknego święta, jakim jest Dzień Matki, zróbcie same sobie prezent i - odpuśćcie. A jeszcze lepiej, żeby ten prezent był trwały - i odpuśćcie na stałe. Żyjemy w wielkim oszustwie, w takim swoistym Truman Show. Mami nas świat reklamy, kuszą instagramowe upozowane zdjęcia celebrytek i blogerek, które chwalą się swoimi wystylizowanymi domami, wyidealizowanymi rodzinami i wymodelowanymi w Photoshopie ciałami. Kłamią też poradniki lifestylowe, mówiące o tym, jak być fit, trendy i z wszystkim na czasie. Przestańmy wierzyć w te kłamstwa.

Krok drugi: powiedz "nie"



Jak zorganizować najlepszą imprezę na imieniny męża, jak upiec wspaniały tort na urodziny dziecka, jak posiadać perfekcyjnie czysty i wysprzątany dom, jak mieć wyprasowane wszystkie koszule, zawsze umyte okna, codziennie ugotowany zdrowy i smaczny obiad? Jak porozwozić dzieci do szkół i przedszkoli, a potem je poodbierać i czasem jeszcze podrzucić na zajęcia dodatkowe? Jak wyprowadzić kilka razy dziennie psa, nakarmić rybki, chomika i zająć się kotem? Jak zadowolić szefa, męża i całą rodzinę na czele z teściową? Jak dogodzić wszystkim dokoła poza sobą samą? Nauczmy się mówić "nie".

Krok trzeci: każdy jest inny



Czy naprawdę wierzycie w to, że istnieją idealne matki? Idealne kobiety? Idealni ludzie? Niby wiemy, że ideały nie istnieją, a jednak - mniej lub bardziej - do nich dążymy albo do nich się porównujemy lub odwołujemy. Bo zawsze ktoś jest lepszy, zabawniejszy, bardziej ogarnięty, więcej zarabia, ładniej wygląda, ma modniejsze ciuchy, szybszy samochód itd. A może po prostu jest inny? Ma inne potrzeby, inną sytuację życiową, inne doświadczenia. Nie oceniajmy pochopnie i nie porównujmy się do innych. Będzie nam lżej.

Najważniejsze, że jesteście ze swoimi dziećmi szczęśliwi, a nie to, jak ktoś tak was postrzega. Najważniejsze, że jesteście ze swoimi dziećmi szczęśliwi, a nie to, jak ktoś tak was postrzega.

Krok czwarty: liczy się szczęście



Nie karmisz piersią, urodziłaś przez cesarkę, dajesz dzieciom słodycze, pozwalasz im oglądać telewizję, a zamiast obiadu podajesz pizzę z mikrofali? Nie, nie jesteś złą matką. To ty decydujesz i ty wiesz najlepiej, co jest dobre dla ciebie i twoich dzieci. Nie dajmy się zwariować i wmówić (sąsiadce, koleżance, nieznajomym w sklepie), co jest dobre, a co złe. Dla jednej matki ważne będzie zdrowe odżywianie, dla innej świeżo uprane i uprasowane ubranie, a dla kolejnej bieganie po lesie. Najważniejsze jest to, że jesteście ze swoimi dziećmi szczęśliwi, a nie to, że ktoś tak was postrzega lub nie.

Krok piąty: bądź bohaterką, ale nie supermanką



Jaka powinna być idealna matka? Piękna, zadbana, wypoczęta, uśmiechnięta, kreatywna, opiekuńcza, dbająca o dom i rodzinę, ale i spełniająca się zawodowo. Czy to w ogóle możliwe? Kobiety zapędziły się w kozi róg własnych wyobrażeń, cudzych oczekiwań i mnóstwa ról do odegrania. Jedną z nich jest bycie matką idealną, która przytuli, pocieszy, zrozumie, ugotuje i wypierze, ale też wesprze, nauczy, wychowa i zawsze będzie w pełnej gotowości. Bez przesady. Pamiętaj, że dziecko ma także drugiego rodzica, dziadków, ciocie i wujków, wychowawców, sąsiadów, kuzynów i kuzynki, kolegów i koleżanki. Wszyscy jesteście dla niego jego światem, nie ty sama.

Krok szósty: multitasking jest przereklamowany



Na pewno kojarzycie taki obrazek z kobietą z wieloma rękami, która jednocześnie trzyma jedno dziecko, drugie karmi, rozmawia przez telefon, stoi przy garach, próbuje pracować, sprząta i ogólnie wymiata. Jest jak hinduska bogini Lakszmi - bogini szczęścia, bogactwa i piękna, uosabiająca wszelkie powodzenie, też to materialne. Lakszmi przedstawiana jest zwykle jako piękna, młoda kobieta o czterech rękach, stojąca na lotosie. Dzisiejsze kobiety to takie Lakszmi. Pracują na kilku etatach: praca, dom, wychowywanie dzieci, a wieczorem lub w weekend zamiast czasu dla siebie - pranie, prasowanie, gotowanie, zajmowanie się dziećmi. Tymczasem multitasking, czyli wielozadaniowość, jest przereklamowana i jak dowiedli naukowcy - bardziej szkodzi, niż pomaga w życiu.

Multitasking, czyli wielozadaniowość - jak dowiedli naukowcy - bardziej szkodzi, niż pomaga w życiu. Multitasking, czyli wielozadaniowość - jak dowiedli naukowcy - bardziej szkodzi, niż pomaga w życiu.

Krok siódmy: obal mit matki Polki



Znacie mit matki Polki? To mit kobiety, która całe swoje życie poświęciła rodzinie i wychowaniu dzieci w duchu tradycyjnych i patriotycznych wartości. Dziś wciąż tego się od matek w Polsce oczekuje: że będą się poświęcały, oddawały i stały na straży najwyższych wartości i domowego ogniska. A przy tym oczywiście pięknie wyglądały, dobrze zarabiały i spełniały się zawodowo... Tymczasem według badań amerykańskich naukowców "syndrom mamy idealnej" jest nie tylko niezdrowy, ale również niebezpieczny. Ciągły stres, życie w biegu, brak czasu dla siebie i na odpoczynek, brak wsparcia mogą wywoływać lęki, zaburzenia żywienia, a także doprowadzić do depresji.

Krok ósmy: masz prawo do błędów i wszystkich emocji



Wystarczy być "wystarczająco dobrą matką" - jak stwierdził Donald W. Winnicott. Wyrzućmy ideał matki, jaki mamy we własnych głowach. Dziecko bowiem wcale nie potrzebuje idealnej mamy, jemu wystarczy taka, jaka jest - po prostu zwyczajna. Taka, która pragnie zaspokajać potrzeby dziecka, ale nie zawsze może, nie zawsze potrafi i nie zawsze chce. Mama, która ma chwile słabości, zmęczenia i zniechęcenia, która daje sobie prawo do błędu. Taka, która czasem się złości, czasem krzyczy, czasem się śmieje i wygłupia, a czasem jest smutna lub zmęczona. Pokaż te emocje dzieciom, dzięki temu będą wiedziały, że też mają prawo czuć to wszystko i że każdemu z nas zdarzają się lepsze i gorsze dni.

Opinie (55) 2 zablokowane

  • Ciekawe, czy dzień mojego kochanego taty również będzie tak celebrowany? (10)

    Czy może jednak jak co roku będzie zepchnięty na margines i traktowany jak rodzic drugiej kategorii. Na szczęście dobre dzieci pamiętają o nich.

    • 48 29

    • Dzien rodzica. (1)

      Z tego co obserwuje to jest dzien Ojca tak samo traktowany jak dzień Matki.Ja nie mam poczucia ze jest komus cos umiejszane.Moze niektore osoby czesciej wypowiadają się na temat Matki,bo z roznych powodów wychowywaly sie bez ojca.
      Ale w telewizji czy radiu tak samo wg mnie poswieca sie czas obu rodzicom.
      Mysle ze jest to dla niektorych bardzo smutne święto bo rodzicow nie posiadaja lub ich stracili.
      Pozdrawiam

      • 13 9

      • Dzień kobiet jest celebrowany,

        a dzień chłopaka zawsze wydawał się na doczepkę.

        Z kolei dzień Babci zlewa się z dniem Dziadka :P

        • 7 5

    • Wlasnie jest odwrotnie

      Sam/a w tekscie widzisz, ze kobiety sa oddzielane od ludzi.
      "Czy naprawdę wierzycie w to, że istnieją idealne matki? Idealne kobiety? Idealni ludzie?"
      Tak więc sa matki, kobiety i ludzie wedlug Trojmiasto.pl. Ten dzien traktuj jako dzien dla osob specjalnych, czyli kobiet. Inni (w domysle - ludzie) nie potrzebuja sztucznej pajacerki

      • 8 7

    • Dzień ojca zostanie przerobiony na dzień samotnej matki... (6)

      I będzie artykuł o cierpieniach bohaterskich samotnych matek, które złe samce (samiec - twój wróg!) zostawiły z dzieckiem.

      • 17 6

      • gdy rodzą się niepełnosprawne dzieci matki z nimi zostają a większość tatusiów niestety wieje (5)

        • 8 4

        • (4)

          Jej macica, jej decyzja o zajściu w ciążę, jej problem.

          • 3 9

          • Dokładnie - takie hasło promują i tego chcą (1)

            Hipokryzja !!! Zwalić odpowiedzialność na faceta. To takie modne w dzisiejszym świecie, nikt nie chce być odpowiedzialny za własne decyzje. Chodzi mi o samo hasło które promują. Bo z normalnego związku facet nigdy nie odejdzie. A już ba pewno nie z powodu dziecka.

            • 7 3

            • nie wiem , od 11 lat w domu za wszystkie niepowodzenia żony winny jestem ja , za pozostałe też

              • 3 1

          • (1)

            Mamy 21 wiek, a ty wierzysz, że kobieta na złość tobie zaszła w ciążę sama???

            • 2 1

            • W dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe !

              Patologia rządzi

              • 1 0

  • Wszystkiego najlepszego Mamom (1)

    Przede wszystkim mniej stresu!

    • 29 0

    • Mamoooo , zajmij się mną , pobaw się ze mną , porozmawiajmy o tym co mnie trapi , pomóż mi w nauce, pozwól mi pomagać tobie bym się sama nauczyła czegoś, nie musisz pracowac od rana do wieczora bym miała wszystko co tylko zechcę , te wszystkie rzeczy nie zastąpią mi ciebie i Twojego zainteresowania , Twój czas mi poświęcony jest cenniejszy niż te wszystkie smartfony i inne rzeczy co mi kupujesz , zajmij się mną bo jak nie to inni się zajmą a efekty mogą się tobie nie spodobać

      • 4 0

  • nieidealna to bardzo delikatne czasami slowo: moja jest katem (5)

    klamie cale zycie, upodla, krytykuje, oskarza, jest okrutna dla dobrego czlowieka- swojego dziecka. "Nieidealna"? Nie - daleko jej do nieidealnej. Jest okropna bo wroga ! i takie tez sa wiec prosze nie wybielac matek z okazji Swieta.

    • 29 6

    • Usamodzielnij się,również mentalnie.Rada gratis,nie dziękuj i powodzenia chłopie:))

      • 9 2

    • niestety to o czym, piszesz moze się przytrafić ,jest duża ale niestety ofiarami tatusiów znęcających się psychicznie (2)

      i fizycznie jest ogromna większość

      • 3 5

      • Nie jest (1)

        To kwestia tego, że społeczeństwu trudniej dostrzegać agresję kobiet, a powiedzieć coś złego na matkę - to już w ogóle.

        • 4 0

        • dokładnie tak, matki mają w naszym społeczeństwie uprzywilejowaną pozycję względem ojców

          poza tym jak ojciec się znęca to najczęściej fizycznie i to łatwo zauważyć i napiętnować. Znęcania psychicznego natomiast prawie nie widać, a takie trwa latami. Moja matka też taka była, potrafiła się nabijać z moich zainteresowań co obniżało moje poczucie wartości, bezsensownie wpadała w złość i miała swoje kompleksy które odreagowywała na innych. Z drugiej strony była też nadopiekuńcza. To było strasznie denerwujące, ale nie winię jej za to. Miała też dobre cechy. Nie ma ludzi idealnych. Choć pewne sprawy wolałbym z nią, teraz, po latach, wyjaśnić to raczej się powstrzymam. Mi to nic nie da a na pewno zaogni konflikt. Teraz już jej nie potrzebuję tak jak wtedy gdy byłem dzieckiem i nie mam interesu się z nią kłócić. I chyba to jest najsmutniejsze, przynajmniej powinno być. Dla niej, nie dla mnie.

          • 3 0

    • Moja zniszczyła ojca ( nie żyje).

      Wciągała też nas, dzieci w sprawy swoje i ojca.
      Ktoś mądrze powiedział -Jak się kocha kogoś to tez pozwala mu się odejść.
      To wszystko mamo!

      • 2 0

  • Niestety matki, od ustanowienia Dnia Matki (3)

    się "nieco zmieniły" - już nie są aż tak pro dziecko - raczej to face, insta matki - nowe święto ? Podobnie z dziadkami - teraz są nowocześni - wyjazd, kijki, siłownia, psiapsiułki - telefon od dziadków ? - przeważnie jak już wszyscy znajomi poumierali ... ale wtedy to już nie ma o czym rozmawiać z wnukami ...

    • 9 17

    • (2)

      jest jedna główna uwaga - jak jesteś z dzieckiem na dworzu , bawisz się z nim to wypier...l ten swój telefon i zajmij sie dzieckiem , zainteresuj się co robi albo sama go czymś zainteresuj a nie dziecko lazi bez ładu i składu albo grzebie bezcelowo łopatka w piasku bo matka na ławeczce ryj w telefonie i zero kontaktu z otoczeniem - życze takim matkom aby na starośc usłyszały - "masz swój telefon więc się nim zajmij" i nie powinny mieć pretensji

      • 18 10

      • (1)

        nic dzwnego że minusy , na każdym placu zabaw jedna na dziesięć matek zajmuje sie i bawi się z dzieckiem , reszta narkusy smartfonowe zaślepione w ekraniku, nie dość , że zajete od rana do wieczora to jeszcze nawet tej chwili dziecku nie potrafią poświęcić bo pan smartfon wzywa i się niecierpliwi

        • 10 4

        • A nie może być tak, że prawda leży po środku?

          Ja nie latam za dzieckiem po placu zabaw, dziecko biega z innymi dziećmi. A czasami "bezmyślnie grzebie łopatką w piasku". Nie wiszę na telefonie, ale też nie mam zamiaru latać jak ze sr*czką za dzieckiem, które świetnie bawi się samo

          • 0 0

  • Co za brednie (1)

    Ale brednie w tym "artykule"

    • 18 8

    • A konkretnie?

      • 1 5

  • Mnie rodzice nie pilnowali z myciem zębów (6)

    i mam dziury.

    Tyle w temacie "sama wiesz co jest najlepsze dla ciebie i twojego dziecka."

    • 18 2

    • A mi nie uswiadamiali niebezpiczenstw (4)

      I trzymali pod kloszem. Został wykorzystana przez starszego, zboczonego kolegę z pracy.

      • 4 2

      • jak w pracy tzn. ,że jesteś dorosła (1)

        • 2 5

        • problemy z dzieciństwa nie ustają po wejściu w dorosłość

          • 3 2

      • Ej tam , ej tam (1)

        nie obwiniaj ani siebie ani matki tylko zboka. Ok ?

        • 2 1

        • Racja!

          • 2 0

    • zależy od charakteru dziecka

      mnie musieli zmuszać do nauki i wyszło mi to na dobre bo potem sam się w tym odnalazłem. Żony natomiast nigdy nie pilnowali, bo nie musieli. Sama miała w sobie tyle ciekawości że drążyła szkolne tematy.

      • 1 0

  • Ależ można być idealną, potrzeba do tego jednej prostej rzeczy (8)

    Mianowicie pieniędzy, najlepiej zarabianych przez męża - i nie jest to żaden zarzut.

    Problemy z koniecznością rozdwojenia się między pracę, a rodzinę, dom itd. wynikają tylko z braku gotówki.

    Znam takie idealne matki, które mają czas dla dzieci, mają piękny, wysprzątany dom, mają czas na swoje pasje, na przyjemności, dla męża, na zadbanie o siebie, a nawet i na własny biznes.

    Są po prostu bogate.
    Dom sprząta sprzątaczka, dzieci oporządzi opiekunka, o relaks zadba osobisty trener itp. itd.
    I tak łatwo być tą idealną.

    Podczas gdy przeciętna kobieta spędzi godziny przy garach, sprzątając, wożąc dzieci do przedszkola czy szkoły, próbując jeszcze żeby do pierwszego nie zabrakło i żeby opłacić rachunki i raty.

    • 41 8

    • Masz racje!!

      • 7 2

    • (3)

      Tak ci sie tylko wydaje. Szczescia nie kupisz, najwyzej pozbedziesz sie paru problemow. Zdziwilbys sie jak nieszczesliwe i samotne sa te bogate matki.

      • 3 2

      • Oczywiście pieniądze nie są tym co bycie tym felietonowym ideałem załatwia, natomiast brak pieniędzy w praktyce to uniemożliwia.

        Chodzi o to że pieniądze pozwalają na to czego brakuje - na zyskanie czasu.
        Część czasochłonnych zajęć można za pieniądze zlecić innym i w ten sposób odzyskać ten czas.

        Mając panią do sprzątania która raz w tygodniu sprząta dom gruntownie z myciem okien, a do tego 3 razy w tygodniu wpadnie odkurzyć i wymyć podłogi już się ma wysprzątany dom i zaoszczędzonych kilka godzin.

        Mając panią opiekunkę która odstoi w korkach w jedną i drugą stronę z dzieckiem do szkoły, a potem zajmie się nim do powrotu idealnej mamy z fintesu, mamy znowu zaoszczędzony czas, który można później spożytkować na spędzenie czasu z dzieckiem w pełnym zaangażowaniu (a nie jednocześnie sprzątając, gotując czy spędzając czas z dzieckiem w przelocie, w samochodzie).

        Mając biznes w którym angażuje się raczej własny kapitał niż czas znowu można ten czas przeznaczyć na inne tematy, nadal zarabiając pieniądze gdzie fizyczną część pracy wykonują zatrudnieni pracownicy.

        To jest to czego brakuje w normalnym życiu - czasu.
        A mądrze gospodarując pieniędzmi, można ten czas właśnie odzyskiwać.

        I to jest ten ideał do którego dążymy.

        Natomiast te pieniądze faktycznie zazwyczaj mają źródło w pracy męża, co pozwala kobiecie skupić się na byciu tą idealną - gospodynią, matką, żoną, koleżanką.

        • 4 0

      • (1)

        Ale latwiej majs temu zaprzeczyc sie nie da.

        • 0 1

        • ułatwia życie ale nie powinien stanowić celu zycia

          • 0 0

    • Najlepiej jest miec meza partnera

      Pracę odpowiadającą kwalifikacjom i aspiracjom, mądre dzieci i dobre babcie.

      • 1 0

    • Ciekawe dlaczego wiele zamożnych kobiet cierpi na depresję

      • 1 0

    • mi wystarczyło to że mama była

      mimo że zapracowana, i tak jak mówisz przy garach. Nie potrzebowałem jej 24h na dobę. Ale wtedy gdy tak było to mogłem się do niej zwrócić. Była opiekuńcza. To wystarczy dla idealnej matki. Reszta to kwestia charakteru. Jedna ciężar życia przeleje na dzieci, inna sama sobie z nim poradzi.

      • 2 0

  • Trzecia płeć. (3)

    Kobieta zostając matką nie jest już kobietą.Zostaje przedstawicielem trzeciej płci.Samiec oczywiście nadal jest potrzebny,ktoś musi finansowo partycypować w wychowaniu dziecka.Często jego rola na tym się kończy.
    Inne interakcje małżeńskie zostają pomijane lub spychane na plan dalszy, np.nie,bo,,głowa mnie boli,, itd.
    Nie ma dziwne,że tyle jest rozwodów,niestety.
    ,,Nie da ci ojciec,nie da ci matka tego co może dać ci sąsiadka,,
    Naturalnie niezamężna i nie dzieciata:))

    • 16 34

    • Może naprawdę głowa boli? (1)

      Zmęczenie daje w kość. A dzieciaki wymagają mnóstwa uwagi i sił. Praca dla dwojga ;) Jeśli ojciec partycypuje TYLKO finansowo, można się spodziewać, że matka nie będzie wypoczęta i w skowronkach. A potem pretensje że życie erotyczne zwiędło. Plus narzekanie, jakie te samice są ewolucyjnie podłe i niecne, co w sumie uważam za dehumanizujące. Równie dobrze można mówić że facetom zależy tylko i wyłącznie na seksie, dobro kobiety się nie liczy (tak wynika z powyższego komentarza).

      Łatwo zakładać złą wolę, tylko czy to na pewno odpowiada prawdzie?

      • 17 10

      • Nadinterpretujesz.Zero rzeczowej argumentacji.Miłego dnia:))

        • 6 7

    • A co jeśli to, co opisujesz

      dzieje się z mężczyzną? Dzieci są, ale niemałe, a wiecznie słyszę, że on nie ma ochoty?

      • 4 2

  • Wiekszosc nowobogackich matek dorobilo sie po tatusiach lub mezach, najgorszy typ kobiety, wieczne pretensje o bombelki i ratlerki.

    • 21 4

  • Na pewno nie dzięki jodze (1)

    Przypominanie sobie miłego stanu i oszukiwanie się, że on jest nadal, w niczym nie pomoże.

    • 5 2

    • Chyba nie o to chodzi w jodze.

      Coś Ci się pomyliło.

      • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane