Szlak wśród korzeni drzew oraz szlak Alicji w zaczarowanym lesie, na trasie których powstały domki przypominające hobbitowe norki, to nowe jesienne atrakcje Leśnego Ogrodu Botanicznego w Marszewie .
Do utworzonego w 2010 roku na terenie 50 ha Leśnego Ogrodu Botanicznego w Marszewie przyciągnąć zwiedzających nie jest łatwo. Dlaczego? Raz że Marszewo znajduje się na obrzeżach Trójmiasta, dwa - jego atrakcje nie "powalały". I choć nadal osoby przyzwyczajone do wirtualnych doznań mogą na ich brak narzekać, to miłośnicy wypoczynku na świeżym powietrzu, lasu i obserwacji przyrody koniecznie powinni tu zajrzeć.
Udało się bowiem zakończyć budowę dwóch nowych ścieżek edukacyjnych:
Szlak Alicji w zaczarowanym lesie:
To 600-metrowy szlak przeznaczony głównie dla dzieci. Obejrzą tam leśny świat w mikro- i makroskali, gdzie grzyby, liście, szyszki i inne elementy poszycia są pokazane w nienaturalnych rozmiarach.
Na końcu znajduje się labirynt. Całość jest do przejścia w 40 minut.
Szlak wśród korzeni:
Na długości niemal dwóch kilometrów znajdą się stanowiska rozpoznawania gatunków fauny i flory dna lasu. Korzenie drzew zostaną wyeksponowane wzdłuż kładki.
Jest dostępny dla osób niepełnosprawnych. Można też się nim przejść z małymi dziećmi w wózkach.
Na szlaku tym powstały małe chatki, które zostały ochrzczone domkami hobbitów. Nawiązujące do XVIII-wiecznego użytkowania lasów chatki zyskają nazwy zielarki, grzybów i drwala. Już teraz można oglądać je z zewnątrz, a zwiedzać od wiosny.
- Od wiosny dzieci będą mogły zdobywać odznakę leśnego odkrywcy. Dostaną ją za przejście szlaków i wykonanie określonych zadań. Oprócz tego na szlakach działają bitkony, nowość, do której potrzebna jest aplikacja. To od niej otrzymamy zadanie do wykonania - mówi Witold Ciechanowicz z Nadleśnictwa Gdańsk. Najodważniejsi będą mogli spacerować na bosaka i zdobywać odznakę piechura, rozpoznając, czy idą po mchu, drewnie czy igliwiu.
Nie tylko nowe szlaki
Dodatkowo w ogrodzonej części obiektu powstał m.in. plac zabaw z drewna dla 30 dzieci, domki na drzewie i amfiteatr, który czeka jeszcze na zdejmowane zadaszenie.
Dostępny jest też szlak wiewiórki, gdzie można się wspinać, oglądając po drodze drzewa oraz budynek edukacyjny, gdzie odbywają się zajęcia.
Całość kosztowała 2,8 mln zł. Połowa tej kwoty pochodzi z dofinansowania z Unii Europejskiej.
Leśnicy zapraszają też na zajęcia "Ptasi karmnik", które prawdopodobnie ruszą w grudniu.
- Spotykamy się z ornitologami, łapiemy w specjalne sieci ptaki, ornitolodzy je obrączkują, mierzą, ważą i wypuszczają na wolność - opowiada Ciechanowicz. Wiosną z kolei będzie można wziąć udział w zajęciach snycerskich, w trakcie których bezpłatnie można rzeźbić obrazki w lipowym drewnie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy