• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od kiedy czytać dziecku? Od urodzenia

Ilona Raczyńska
26 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Czytać i opowiadać można dzieciom już od pierwszych chwil życia. W tym czasie słuchają one rytmu mowy, prawidłowej artykulacji, głosu rodzica, a przede wszystkim rozwijają swój słownik. Czytać i opowiadać można dzieciom już od pierwszych chwil życia. W tym czasie słuchają one rytmu mowy, prawidłowej artykulacji, głosu rodzica, a przede wszystkim rozwijają swój słownik.

Nikt nie ma wątpliwości, że czytanie dzieciom rozwija je na wielu płaszczyznach. Sprawdziliśmy, kiedy zacząć, jak dostosować książki do wieku i jak zachęcać maluchy do czytania, oglądania i słuchania.



Jak wcześnie zaczęłaś / zacząłeś czytać dziecku?

Z obrazkami, wierszykami, bajkami, papierowe, gumowe, piszczące, szeleszczące. Oferta książek dla dzieci jest coraz większa, dlatego warto wybierać je z głową - by były dostosowane do wieku i umiejętności dziecka, a z czasem jego zainteresowań.

Kiedy zacząć?

Dziecko po przyjściu na świat chętnie wsłuchuje się w znajomy głos mamy, bo ma w pełni wykształcony narząd słuchu i pamięta dźwięki, jakie docierały do niego jeszcze w okresie prenatalnym. Należy to wykorzystać, opowiadając maluszkowi o świecie i otaczających go przedmiotach. Ogromną pomoc w tej kwestii stanowią książeczki i ilustracje w nich zawarte.

Pokazywanie obrazków w książeczkach i opowiadanie o nich należy więc zacząć od pierwszych miesięcy życia dziecka - jak tylko zauważymy, że maluszek zaczyna interesować się otoczeniem.

- Czytać czy opowiadać można już od pierwszych chwil życia dziecka. W tym czasie dziecko słucha rytmu mowy, prawidłowej artykulacji, głosu rodzica i przede wszystkim rozwija swój słownik - tłumaczy Katarzyna Tatol, neurologopeda, terapeuta wczesnej interwencji logopedycznej z Centrum Terapii Wyspa. - Oczywiście w najmłodszych latach będziemy rozwijali głównie bierny słownik malucha i rozumienie mowy. Ale ważne, aby dziecko od najmłodszych lat stykało się z prawidłowym wzorcem mowy.
Czytając dziecku, należy pamiętać, by mogło nie tylko słuchać, ale także patrzeć na twarz dorosłego. Rozwija to integrację wzrokowo-słuchową.

Co dla maluszka?

- Na początku najlepiej sprawdzają się proste książeczki obrazkowe z postaciami ludzi, zwierząt, codziennymi przedmiotami typu odkurzacz, telewizor, telefon, kotek, piesek, pojazd - wymienia Justyna Świerczyńska, psycholog. - Bardzo ciekawe dla dzieci są książeczki z elementami dotykowymi, słuchowymi i zapachowymi. W skład takich książeczek wchodzą materiały szeleszczące, świecące, wydzielające określone zapachy, a także melodie lub odgłosy.
Takie pozycje pobudzają różne zmysły dziecka, co ma szczególne znaczenie w rozwoju sensorycznym. Dla kilkumiesięcznych dzieci warto już włączyć książeczki obrazkowe z krótkimi podpisami.

- Podczas wspólnego czytania dzieci poznają kolory, kształty, a krótkie podpisy będące pojedynczymi sylabami (hop, miau, pi, pi, bum, fu) są świetnym pretekstem do nauki czytania globalnego - mówi Anna Konczakowska, neurologopeda z Domu Medycznego "Kołobrzeska". - Dzieci w sposób naturalny zapamiętują sylaby i wiążą je z sytuacją, o której mama opowiadała, np. "fu"- coś ma nieprzyjemny zapach, "miau" - mówi kot, "pi, pi" - mówi mysz. A jeśli książeczka zawiera elementy, których można dotknąć, tak by wpływała na stymulację nie tylko słuchu i wzroku, ale również dotyku, a może nawet zapachu, to już wyśmienity trening polisensoryczny.
Wspólne czytanie, podczas gdy pociecha śledzi wzrokiem i wodzi paluszkiem po obrazku, o którym opowiada dorosły, kształtuje nawyk czytania, a w przyszłości również pisania od lewej do prawej strony.

- Maluszki chętnie samodzielnie przewracają kartki, doskonaląc motorykę małą. Czytanie zbliża, buduje poczucie bezpieczeństwa, poprawia koncentrację, tworzy wspólne pole uwagi, pobudza wyobraźnię, kreatywność, poprawia pamięć słuchową, wzrokową, wzbogaca słownik czynny i bierny - dodaje Anna Konczakowska. - Podczas czytania doskonalimy słuch fonemowy, tak by w przyszłości dziecko nie miało problemów z różnicowaniem głosek różniących się np. dźwięcznością, dzięki czemu nie pomyli słów "półka:bułka" albo "kosa:koza".
Czytanie książek czy opowiadanie bajek jest bardzo istotne podczas rozwoju mowy dziecka, ale nie tylko.

Znajdź logopedę w katalogu Trojmiasto.pl

- Od samego początku kształtuje poprawne wzorce językowe. Rozwija wyobraźnię dziecka. A co więcej, uczy słuchania i doskonali myślenie przyczynowo-skutkowe - dodaje Katarzyna Tatol.
Jak dobierać książki do dziecka?

Na książeczkach dla dzieci praktycznie zawsze podany jest wiek, dla którego dana pozycja jest odpowiednia. Jednak zanim weźmiemy książeczkę do kasy, zawsze warto ją przewertować i sprawdzić, czy faktycznie nada się dla naszego dziecka.

- W wyborze książki większe znaczenie ma sama obserwacja dziecka przez rodziców. To oni najlepiej wiedzą, na jakim poziomie rozwoju jest ich dziecko i jakie książeczki powinny je zainteresować - dodaje Justyna Świerczyńska. - Jeśli mamy wątpliwości, przyjrzyjmy się zachowaniu dziecka podczas czytania. Jeśli się nudzi i trudno mu skupić uwagę, książka jest albo za trudna, albo za łatwa dla niego.
Gdy dziecko podrośnie i będziemy mogli rozwijać koncentrację malucha, można wybierać książki z większą ilością tekstu i bogatszymi ilustracjami.

- Niezwykle ważne jest, aby pozycja była napisana poprawną polszczyzną - dodaje Katarzyna Tatol. - A co więcej, rozwijała poczucie humoru i wskazywała poprawne wzorce zachowań.
Do pewnego wieku dzieci preferują książeczki z obrazkami i nie potrafią wyobrazić sobie samego tekstu czytanego. Książka bez obrazków może je nudzić i nie ma w tym nic dziwnego. Z czasem bywa też tak, że sam temat książki jest dla dziecka mało interesujący.

- W toku dorastania dziecko musi się uporać z konkretnymi zadaniami rozwojowymi, które są dla niego trudne i wymagają od rodziców wsparcia. Nie bójmy się więc wybierać książeczek o tematyce, która odbiega od naszych oczekiwań beztroskiego dzieciństwa - tłumaczy Justyna Świerczyńska. - Dzieci mają wiele wewnętrznych problemów do rozwiązania i książki mogą im w tym pomóc. Jeśli dziecko w sklepie sięga po książkę z duchami, kupmy mu ją. Być może właśnie uświadomiło sobie, że istnieje śmierć i taka książka pozwoli mu się z tą wiadomością oswoić, trochę obśmiać, uczynić mniej przerażającą. Z tego też powodu niezwykle wartościowe są dla dzieci tradycyjne baśnie. Zawarte w nich historie czasem wydawać się mogą okrutne, dla dziecka stanowią jednak cenne źródło opracowania wewnętrznych konfliktów, nienawiści, lęku, rozpaczy czy rywalizacji. Nasza natura nie zmieniła się tak bardzo od wieków. To, co możemy zrobić dla dziecka, to pomóc mu oswoić te trudne emocje, a tym samym sprawić, że sobie z nimi poradzi właśnie w dzieciństwie, a nie jako dorosły człowiek.
Brak zainteresowania

Niektóre maluchy jeszcze przed pierwszymi urodzinami żywo interesują się obrazkami w książeczkach, a nawet lubią słuchać krótkich opowiastek, ale są też takie dzieci, którym w książce najbardziej podoba się to, że mogą ją ugryźć lub rozerwać. Dlatego im wcześniej zaczniemy czytać dziecku, tym większa jest szansa, że wyrobimy w nim nawyk, który zaowocuje traktowaniem książek jako czegoś naturalnego.

- Gdy nie czytaliśmy z dzieckiem wcześniej, musimy włożyć więcej wysiłku, by zainteresować je książką. Wybierajmy tematy, które mogą być dla dziecka interesujące. Może dziecko ma ukochaną bajkę, na podstawie której wydana została książka? Pozwólmy dziecku samemu wybrać książkę w sklepie. Zachęcajmy do wspólnego czytania - dodaje Justyna Świerczyńska.
Jeśli mimo to dziecko się buntuje, warto zastanowić się nad przyczyną takiego zachowania. Czy nie jest zbyt pobudzane na co dzień i dlatego trudno mu się skupić na czytaniu? Może ma za dużo atrakcji, zabawek i nie potrafi się wyciszyć?

- Przy niechęci do książek radzę sięgnąć po tę tematycznie związaną np. z ulubionym bohaterem z kreskówki. Komiksy lub czasopisma dedykowane dzieciom i młodzieży mogą być doskonałym wstępem i zachętą do tego, by kolejnym krokiem stała się książka - dodaje Anna Konczakowska.
Niestety, coraz częstszym problemem jest również włączony w domu telewizor lub komputer. A przy ciągle migających obrazkach każda książka wyda się dziecku mało interesująca. Dlatego warto ograniczać włączanie tych urządzeń przy dzieciach.

- Włączajmy i wyłączajmy telewizor na konkretne programy. Nie pozwólmy dziecku gapić się cały dzień na reklamy czy kolejne programy niedostosowane do jego wieku, podczas gdy sami zajmujemy się czynnościami domowymi. Dziecko tak nasycone nieadekwatnymi obrazami może mieć problem ze skupieniem uwagi - dodaje Justyna Świerczyńska.
Najważniejsze jednak w zachęcaniu dziecka do czytania książek jest to, byśmy sami byli dla niego przykładem i czytali książki. Nie możemy wymagać bowiem od dziecka tego, czego sami nie lubimy.

Miejsca

Opinie (70) 3 zablokowane

  • Czytać, uczyć a potem w/g pis-u do szkoły od lat 8-9 ( chcą zmienić)

    • 1 5

  • Wydaje nam się że czytanie książek trwa od wieków. To błąd -jeszcze do II wojny (3)

    swiatowej większość polskiego społeczeństwa to byli analfabeci(.Chociaż w dwudziestoleciu międzywojennym zaczęło się to już zmieniać.) Ba- kilka pokoleń wczesniej czytaniem parało się tylko duchowieństwo i właściciele ziemscy. Czyli promil społeczeństwa. Oczywiście istniały opowieści ustne bajki, legendy, podania . Takie oto ludowe opowieści zebrali i spisali na terenie Niemiec bracia Grimm.Czytanie książek to stosunkowo nowa moda. Nomen omen mocno rozpropagowana w PRLu.

    • 2 4

    • w iinnych społeczeństwach, np w krajach Europy Zachodniej czytano od dawna

      u Żydów czytano od zawsze, czytać umiał każdy

      • 4 0

    • W średniowiecznej Polsce podobnie jak w innych krajach Europy analfabetyzm obejmował przytłaczającą większość ludności.

      W 1914 na ziemiach polskich było: 57% analfabetów w zaborze rosyjskim, 40% w Galicji i 5% w zaborze pruskim. Według statystyk w Polsce w 1921 było 33,1% analfabetów, w 1931 23,1%, w 1960 2,7%, w 1978 1,2%.

      Planową akcję likwidacji analfabetyzmu w Polsce przeprowadził w latach 1949-1952 rząd Polski Ludowej. Pierwsze próby podjęto już w 1945 r. Departament Oświaty i Kultury Dorosłych Ministerstwa Oświaty opracował projekt dekretu o obowiązkowym nauczaniu analfabetów. Jednak dopiero ustawa z 7 lipca 1949 r. wprowadziła obowiązek bezpłatnej nauki dla analfabetów i półanalfabetów od 14 do 50 roku życia. Na Ludowe Wojsko Polskie również nałożono obowiązek nauczania żołnierzy odbywających służbę wojskową. Świadectwa ukończenia kursu otrzymało 618 298 osób.

      • 1 0

    • Przekaz ustny był

      Audiobooki w postaci Sabały.

      • 3 0

  • CZytanie - ma niezwykle dobry wpływ na dziecko w każdym wieku (2)

    czytanie na głos- wspólne,
    nawet nastolatkom jak się czyta- albo czyta się wspólnie, można robić taki miły wieczór ( my robimy), działa to na nich uspokajająco, pobudza rozwój,
    naukowcy nie wiedzą dokładnie dlaczego, ale czytanie na głos komuś ma wspaniały dobroczynny wpływ.
    Gdy czytałam ojcu, który długo chorował i leżał, od razu czuł się lepiej, uspokajał się, nawet szybciej mu ustępował ból (potrzebował mniejszych dawek leków)

    • 7 0

    • a gasicie światło, jak przewracacie strony ?

      • 1 2

    • PLACEBO

      dobrze piszesz/mówisz

      TO CHODZI O GŁOS BLISKICH

      można fantazjować, pieprzyć farmazony
      jak mówisz spokojnie i powoli
      to właśnie Twój głos działa kojąco

      • 5 0

  • Szczególnie jedna bardzo ważna sprawa, tak jak piszą w artykule - wyłączajcie telewizor gdy nie oglądacie nic konkretnego.
    Niestety w 90% polskich domów telewizor chodzi prawie non-stop.

    • 8 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (5 opinii)

(5 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane