- 1 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 2 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (8 opinii)
- 3 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Parkowanie przy plażach w Gdańsku to wciąż problem
17 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat)
O tym, jak ciężko dogodzić wszystkim, świadczą dwa sobotnie zgłoszenia od naszych czytelników. Pan Wojtek skarżył się, że Straż Miejska wystawia mandaty kierowcom parkującym przy plaży w Brzeźnie, z kolei pani Joanna ma pretensje, że... Straż Miejska ignoruje źle parkujących przy plaży w Jelitkowie.
- Jestem na plaży w Brzeźnie, to co tu się dzieje to skandal. Jest upalny dzień, ludzie przyjechali na plażę. Nie ma miejsc, więc parkują od wysokości pętli tramwajowej. Może i wjeżdżają na trawniki, ale komu to przeszkadza? Gdzie mają parkować, skoro nie ma tu miejsc parkingowych? - pytał.
Rozgoryczenie naszego czytelnika wywołało to, że po Brzeźnie chodzili strażnicy Straży Miejskiej. - Najbardziej szkoda mi turystów, bo oni nie wiedzą, że nie można tu parkować. Gdańszczanie wiedzą, że Straż Miejska wlepia tu mandaty, ale przyjezdni? Żadnych znaków na ten temat nie ma - tłumaczył.
Czytaj także: Które plaże są najlepsze dla rodzin z dziećmi
Argumenty pana Wojtka raczej nie przekonałyby pani Joanny, która w sobotę wieczorem przysłała nam swoją relację z dnia na plaży w Jelitkowie.
- Chodząc na plażę z dzieckiem, często wędrujemy odcinkiem parku, między pętlą tramwajową w Jelitkowie i ul. Jelitkowską. Niestety, w sezonie, przy ładnej pogodzie, park zamienia się w parking - dziś naliczyliśmy w nim ponad 20 samochodów. Kierowcy skręcają tu z Jelitkowskiej, przejeżdżając po przejściu dla pieszych i dalej jadąc alejką parkową (!), upatrują sobie miejsc parkingowych między drzewami, na trawnikach, w przerwach żywopłotu na brzegu stawu - relacjonuje nasza czytelniczka.
- Dziś granice mojej cierpliwości zostały przekroczone, kiedy musiałam z dzieckiem uciekać przed trzema samochodami, a kierowca czwartego mało nas nie rozjechał, krzycząc, abym zeszła z z drogi, czyli alejki parkowej! - denerwuje się pani Joanna.
Nasza czytelniczka zadzwoniła do Straży Miejskiej, opisała dokładnie miejsce dzikiego parkingu i prosiła o interwencję. Zapewniono ją, że na miejsce zostanie wysłany patrol. Po ponad godzinie, gdy nie zauważyła żadnych śladów interwencji, zadzwoniła jeszcze raz. Ponownie zapewniano ją, że patrol jest w drodze.
- Wracałam z plaży kilka godzin później. Widziałam samochody stojące w parku, żaden z nich nie miał mandatu za wycieraczką. To chyba znaczy, że strażnicy nie interweniowali, prawda? - pyta pani Joanna.
Choć nasi czytelnicy mają zupełnie różny pogląd na kwestie parkowania przy gdańskich plażach, jedno jest pewne: na pewno przy plażach brakuje legalnych miejsc do parkowania. O ile tego problemu nie ma przy promenadzie, która prowadzi z Zaspy do molo w Brzeźnie, o tyle przy innych kąpieliskach rzeczywiście jest z tym problem. I sytuacji niestety nie poprawia to, że na każdą z gdańskich plaż - w Jelitkowie, Brzeźnie czy Stogach - można dojechać tramwajem.
Za co lubimy plażowanie nad Bałtykiem.
Opinie (190) ponad 10 zablokowanych
-
2013-08-17 21:55
LUBIATOWO (1)
Byłem w sobote około godziny 13:30
- 1 14
-
2013-08-17 22:05
i na poczatek stałem pół godziny przy zamknietym szlabanie. Ale było warto mimo niewygód w postaci braku toalet , pełnych koszy na smieci i masy kundli na plazy.
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.